O czym teraz myślisz ?

o tym, że przestałam dobrze czuć się we własnym ciele i doszłam do wniosku, że muszę zgubić ze 2kg..., a to podchodzi pod paranoje, bo mimo wszystko nadal mam niedowagę.

...i o tym, że muszę wstać jutro o 5 aby powtórzyć materiały do egzaminu, bo w chwili obecnej nie mogę skupić się nawet na zrobieni herbaty.
o tym, że musze jutro wstac o 3.30 a wczesniej niż o 12 nie zasne bo mi się nie chce...
i o tym, ile jeszcze tabletki przeciwbólowe będą na mnie działały tak, abym mogła normalnie funkcjonować...
o tym, że mój jest na drugiej zmianie, i że wróci za godzine,
a ja powinnam sie uczyć, ale nie moge sie skupić  🙄
... o tym, że nic mi się w życiu nie udaje i jest zawsze na przekór moim planom [jak jakieś imoł 😁]. O tym, że chciałabym być starsza i być na własnym utrzymaniu. O tym, że nie rozumiem facetów. Ot co. 🙄
O tym, ze dopoki sie zyje i zyja wszyscy inni mozliwosci rozwiazania problemow sa niemalze nieograniczone  😅 😅 😅
O tym co zjem na kolację.
O tym jak sie wygrzebię z mojej obecnej sytuacji na koniec roku.
O moim niemieckim i angielskim. Nienawidzę języków obcych  😤
O tym że mam od dwóch tyg. doła ;/
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
03 lutego 2010 22:58
O tym jaki fajowski kulig był i o tym jak jeden ktos sie ogarnal - na pozytywne oczywiscie!
Jak na deszczu łza, cały ten Świat nie znaczy nic ... a nic
Chwila która trawa, może być najlepszą z Twoich chwil, najlepszą z Twoich chwil.
I nie skończoną ...

Zabić 14 lutego!
Właśnie, chyba usunę ze swojego kalendarza 14-lutego... po 13 będzie od razu 15.
Grafitkowa - to ILE Ty zamierzasz wypic?!  😀iabeł: moge z Toba?  😂

o tym, ze jest 3😲0 rano a ci obok ciagle nie maja imprezy, co w teorii daje mi szanse na przespanie choc chwili.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
04 lutego 2010 07:39
o tym, że mam bardzo chorego psa 🙁
o tym, że weterynarz jest w szoku, że z takim sercem ona jeszcze żyje, że z takimi zrostami kości jeszcze normalnie chodzi
o tym, ze jutro muszę wziąć urlop, żeby jechać z nią na badanie krwi
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
04 lutego 2010 08:59
O tym jak wczoraj było fajnie  😜, jak w ziazku z tym wszystko mnie boli  😁 i, ze własciwie to powinnam cos zjesc na sniadanie, tylko co  🤔?
Gillian   four letter word
04 lutego 2010 13:24
że jestem bardzo ładnie wyszłam na zdjęciu z fotoradaru  😤 😤
darolga   L'amore è cieco
04 lutego 2010 13:35
Gillian - hahaha, ja to samo!
Cyknęli mnie i się wściekam  👿 a starałam się schować za tira, to gnój zmienił pas po chamsku...
O tym, ze dopoki sie zyje i zyja wszyscy inni mozliwosci rozwiazania problemow sa niemalze nieograniczone  😅 😅 😅

miło to od Ciebie slyszec 🙂!
O swojej przyszłości
O tym, że nie chce mi się uczyć
O tym,że zgubiłam zeszyt 🙄
I o drzemce  😉
O tym , że muszę do biblioteki oddać ksiazki.
O tym , ze pewnie zapłace kare za długie trzymanie,
o tym, że miałam dobry humor, póki nie uświadomiłam sobie, jak bardzo jestem zmęczona.

o tym, że Florcik przypomniała mi o istnieniu biblioteki i o tym, że muszę ją odwiedzić, gdyż przetrzymuję jej własność

i o tym, że powinnam wyprasować koszulę, wyczyścić buty, zrobić obiad (zakupy zresztą też), naprawić drukarkę..
o tym, że jutro sprawdzian z genetyki a ja nic nie umiem  😵 jak ja nie lubię biologii  🤔
O tym, że jutro mam egzamin i już nie mam siły się uczyć....
O tym, że w sobotę zobaczę moje rude słoneczko 😅
[quote author=Kaprioleczka link=topic=4892.msg470793#msg470793 date=1265231584]
O tym, ze dopoki sie zyje i zyja wszyscy inni mozliwosci rozwiazania problemow sa niemalze nieograniczone  😅 😅 😅


miło to od Ciebie slyszec 🙂!
[/quote]

Mery, wiesz, uznalam, ze pakowanie sie w klopoty i klopoty ogolnie to moja specjalnosc, to moge byc tez specjalistka od ich rozwiazywania 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
04 lutego 2010 20:02
O tym,ze to zycie za przeproszeniem mocno poj***ne jest...
Mysle tez o tym, jak Im musi być cięzko..

[*]
o tym, ze mam w ogrodku faceta z ogromna wiertarka, ktorego sie boje, a nic nie moge na ten temat zrobic
Gillian   four letter word
05 lutego 2010 09:56
o tym, czy od września będę miała nową pracę  🤔
O tym, czy w końcu zobaczę moją ukochaną klacz i czy na nią wsiądę... jutro...
o tym ile osob przyjdzie na probe i czy po dzisiaj bede mogla wreszcie stwierdzic, ze mam zespol, czy ze sie nadal bawie w pol  👀
Generalnie to mysle o Nich, wszystkich, o kazdym z osobna i o wszystkich razem.


Ja też... ;(
o tym, ze w zespole brakuje mi tylko basisty  😅 za to nie brakuje mi juz producenta. Alez jestem do przodu!  😜 😜 😜
Generalnie rozwazam za i przeciw co do zawodow... I srednio to widze :/
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 lutego 2010 00:35
O sucharkach. I tramwajach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się