Fundacje,osoby ratujące zwierzaki -pytania,opinie

Czyli nie wiadomo nawet skąd arkady miał tego konia?!  🙄
"Prawdziwy" Marius był w ogóle u niego?
Który koń był na zdjęciu, pod którym prowadzona była zbiórka?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 marca 2010 09:03
Ja bym prosiła Met o wyjasnienie nam dlaczego siwy arabek met zakupiony od Arkadego nie jest tym właściwym wymagającym pomocy konie. Skąd nagle się ten Fliper wziął?
Met   moje spore
03 marca 2010 09:06
Czyli nie wiadomo nawet skąd arkady miał tego konia?!  🙄
"Prawdziwy" Marius był w ogóle u niego?
Który koń był na zdjęciu, pod którym prowadzona była zbiórka?


nie wiem, skad mial tego konia. Marius nigdy u niego nie byl - o tym dowiedzialam sie dopiero, jak Fliper przyjechal do mnie. konik ze zdjec to Fliper
z całym szacunkiem do handlarzy ,to Arkady jest przede wszystkim Handlarzem. Wziął Cię Met na litośc i na dobre serce (mnie także!!) a zapomniałysmy o tym ,że w handlu nie ma "przepros".Nie chciałam ja to Tobie go wcisnął. Gorzej bo wmówił Ci ,że to inny kon. A wiesz dlaczego tak zrobił ? bo w opowiastki Arkadego ,że nie wiedział ,bo nie miał czasu zerknąc w paszport nie wierzę, zrobił to dlatego aby miec pewnosc ,że konia wykupisz. Ot tyle. Tu miał rację TomekJ, Arkady miał "wtopę", miał konika którego nie chciał, nie mógł go sprzedać a żywic musiał wiec wpadł na pomysł jak go sprzedac.I udało mu się. Sprzedał ze stratą? Mniejszą niz nam się wydaje- dlaczego? Bo nie musiał wzywac podkuwacza, odrobaczać, karmic innymi słowy utrzymywac darmozjada. Że nie sprzedał go do rzezni? A ilez by za niego tam dostał? Konik nie wązy 200 kg x 6=1200zł (przy baaaardzo dobrym wietrze).
Było Met minęło, lekcję napewno wyciągnęłaś.Nawet najlepszy znajomy handlarz pozostanie handlarzem. Szczególnie teraz gdy jest kryzys i zastój w sprzedaży koni. Nic  to masz teraz konika któremu jestes potrzebna. Czy zwie się Filliper czy inaczej musisz teraz o Niego zadbac. I lekcję dobrze zapamiętac.Trzymaj sie.Ten tylko nie popełnia błędów co nic nie robi.
o w opowiastki Arkadego ,że nie wiedział ,bo nie miał czasu zerknąc w paszport nie wierzę
Skoro miał czas na pyskówki na volcie, to miał i czas by zerknąć w paszport.

Szkoda, że nikt nie skontaktował się w sprawie Mariusa z poprzednim właścicielem...

Konik nie wązy 200 kg x 6=1200zł (przy baaaardzo dobrym wietrze).

Nie dostałby 6 zł/kg za konia składającego się ze skóry i kości.


Sprzedał ze stratą? Mniejszą niz nam się wydaje- dlaczego? Bo nie musiał wzywac podkuwacza, odrobaczać, karmic innymi słowy utrzymywac darmozjada

Istnieje prawdopodobieństwo, że dostał tego konia za darmo lub za przysłowiową złotówkę, a w takim wypadku - nie stracił, tylko nawet nieźle na nim zarobił.
I niestety Justynko muszę się zgodzic z Tobą w 100%. Nie wiadomo ile Arkady (i czy zarobił ,napewno nie stracił)zarobił.
Wierzę natomiast w to ,ze Met została oszukana. Ma dobre serce, kocha zwierzaki i stanowiła łatwy cel do naciagania.
Została oszukana ale ma konika któremu trzeba pomóc, wygląda On naprawdę fatalnie dlatego dobrze się stało ,że trafił on do Met. Zle ,że w tak paskudny sposob, psując Jej i prowadzonej przez Nia fundacji renomę.
Wierzę Met dlatego ,że pomogła wielu zwierzakom,dlatego ,że stara się jak może i dba o zwierzaki. Ma natomiast (i my także ) niezła lekcję, naukę.
Została oszukana ale ma konika któremu trzeba pomóc, wygląda On naprawdę fatalnie dlatego dobrze się stało ,że trafił on do Met.
Fliperowi faktycznie się udało, że trafił do fundacji, gdzie będzie leczony i nie będzie groziła mu rzeź... Szkoda tylko, że trafił do niej taką pokrętną drogą i że przez tą całą "akcję" ludzie nie będą chcieli pomagać zwierzakom, które tej pomocy naprawdę potrzebują.
Nasza Szkapa przestała być dla wielu osób fundacją godną zaufania i na inne (te uczciwe) również będą patrzeć podejrzliwie i dopatrywać się błędów/niejasności.
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=13526&st=0&sk=t&sd=a&start=150

Oj, rety ,rety ...
Podpatrzyłam dyskusję na Volcie i teraz mi niedobrze.
Decyzja o wylaniu arkadego66 z naszego forum była w pełni słuszna.
Natomiast Korsarza zawsze żałowałam.
.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
03 marca 2010 19:11
Tomek_J, Mimo, ze lubię Met bardzo to jestem po Twojej stroni. Po prostu za dużo nieścisłości, pomyłek, awantur.

A to oburzenie cóż... pasowałaby tutaj voltowa regułka 'jeśli ci coś nie pasuje to nie pisz i nie zaglądaj do wątku' 😀iabeł:
slojma   I was born with a silver spoon!
03 marca 2010 20:25
Chyba powinnam się wypowiedzieć w tym wątku ja.
To ja i koleżanka odkryłam całą sprawę związaną z Mariusem. Z racji tego, że stajnia znajdowała się blisko mnie mogłam na bieżąco korygować pewne informacje.
I  tak dla wyjaśnienia po Mariusa przyjechał dziadek z wnuczką kupili go dla siebie, koń jest zdrowy i szczęśliwy. Link do fotobloga przekazałam met więc już gdzieś tu się przewinął.
Gdy met dostała konia Flipera przez chwilę myślałam, że koń musiał mieć zamienione papiery. Przecież to nie możliwe, to miał być ten Marius, a tu taka pomyłka. Podałam pełen rodowód by w razie czegoś robić markery bo Marius miał bardzo dobry papier. Potem pojawiły się wątpliwości. Zwłaszcza jak dowiedziałam się, że ponoć konia przywiózł właściciel. To było nie możliwe bo wiedziałam, że po Mariusa przyjechała dziewczynka z dziadkiem. Zaczęły się poszukiwania i w końcu natrafienie na blog z info, że Marius jest zdrowy. Więc co za konia dostała Met? Okazało się że arkady wysłał pracowników po konia. Co dalej zaszło nie wiem. Fakt jest taki, że to nie Marius był w potrzebie, a inny koń, a  Marius ma kochający domek. Teraz trzeba zadbać o Flipera i życzę powodzenia.
No patrzcie, a pisał ze sam pojechał, koń  był gorzej niż bida a że nie chciał wracać pustą bucmanką to go wziął.
.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 marca 2010 08:39
Tomek_J: no pewnie że coś z tym fantem trzebaby zrobić. Tzn z plagą fundacji "ratujących" konie.

Przynajmniej powinien być zestaw obowiązkowych informacji jaki ta fundacjia winna udzielic na samym początku akcji prowadzonej na forum.

I te informacje każdy chętny mógłby np. sprawdzić.

Np. czy w ogóle ten koń do uratowania w ogóle istnieje i czy faktycznie wymaga ratowania.

W ogóle uważam że z tych akcji wszelakie wykupywanie bo może pójść na rzeź powinno zostać wykluczone.

Tak jak i wykupywanie bo konika dręczą - od tego jest inna ścieżka postępowania.
Inna scieżka ratowania? Własnie we wtorek byłam na rozprawie sądowej która jest skutkiem tej innej sciezki - i szczerze nie polecam. Brak swiadków (jakos dziwnie sie skurczyli) mało dowodów a papuga łapie za słowka za daty (które po 3 latach trzeba pamiętac) godzinach itp. Istny koszmar ta inna sciezka.

Pytanie EluP czy Twoim zdaniem fundacje wogóle powinny istniec? Czy widzisz ich sens działania?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 marca 2010 09:01
ja juz pisałam w jakim kształcie fundacje wg mnie powinny istnieć. Powinny one istnieć na zasadzie schroniska dla zwierząt maltretowanych, odbieranych złym właścicielom, ew. czasowo tam umieszczanych.

Ew. oddawanych za darmo bo ktos jest w podbramkowej sytuacji życiowej i pomimo podjętych prób sprzedaży czy oddania komus konia nie udało sie  znależć mu domu.


tylko z tym odbieraniem to raczej mało realne
w naszym wspanialym kraju
ELA PE wyjaśnij jasno co znaczy w podbramkowej sytuacji,sama byłam świadkiem oddania konia do fundacji w tzw podbramkowej sytuacji,a za dwa dni oddajacy miał juz kolejne zdrowe zwierzę ,to jak z tymi podbramkowymi sytacjami jak to okreslac czy potrzebna ta pomoc czy tez nie,,,uwazasz ze zamienic stary model na nowy to tez jest ok
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 marca 2010 09:16
podbramkowa sytuacja to taka że ktos np. stracił pracę, nie ma środków na utrzymanie konia albo jest stary i schorowany  - a koń jest niesprzedawalny np.

Oczywiście  sprawdzenie czy ktos jest lub nie jest w takiej sytuacji jest trudne. Dlatego bardzo rozważnie należałoby do tego typu spraw pdochodzić.

Jak wcześniej pisałam sama osobiście zetkęłam się z sytuacją że kobieta którą znam - bardzo zamożna  - oddaje swojego starszego konia jakiejśc fundacji i jeszcze stawia żądania że koń ne może być oddany do realnej adopcji ani tez użytkowany tylko to ma być jego emerytura. i ta fundacja konia przyjmuje i szuka chętnych na płacenie kazy za utrzymanie tego konia.

Żeby takich kwiatków nie było właśnie. Bo to że koniś sie zestarzał i ja mu chcę zapewnić darmową emeryturę na koszt darczyńców (ciekawe czy oni wiedzą za co płacą) nie powinno upoważanić do przyjmowania takich koni przez fundacje.
aa to jeszcze fundacja ma prowadzic postepowanie dochodzeniowe czy ten kon potzrebuje pomocy czy tez nie, to może Ty  mozesz pomoc jakiejsc fundacji ELU PE  w sprawdzaniu tych info, czy maja przyjąc konia czy tez  nie ,bo chyba ludziom w fundacjach juz braknie czasu na oddychanie, zastanow sie moze tez o czym piszesz  post po poscie bo przeczysz sama sobie,a tobie MET dzieki za dwa kolejne uratowane konie,postaram się pomoc
Nasze gdybanie pt jak powinna wygladac fundacja, co powinna a co nie powinna robic ,jakie zwierze przyjmowac i jakie nie jest tu czysta demagogią. A wiecie dlaczego? Bo w takiej fundacji powinni pracowac ludzie nie lubiący zwierzat, mający serce z kamienia ot i tyle. Bo jesli zauważa ,że gospodarz nie karmi , przeciąza niedokarmionego konia robota do tego nie robi kopyt nie powinni go waszym zdaniem  odkupowac. Hmmm inna scieżka- pracownicy Strazy dla zwierzat zaraz powiedzą ,że nie ma podstaw prawnych bo zwierzakowi nie zagraza utrata życia itp. Toz... to samo. Ostatnio w kurierze pokazano rolnika u którego zwierzaki leżały po pas w gnoju , padły chyba ze 3 krowy i leżały wsód ledwo żywych innych zwierzaków ale..nie było podstaw do odebrania zwierzaków. Po interwencji tv przedstawiciel gminy powiedział rolnikowi ,że ma 2 tygodnie na poprawienie sytuacji zwierząt w gospodarstwie. Ha,ha. Ot nasze prawo.
Ja nie wiem jak powinna działac fundacja, nie wiem jak odbierac czy wykupowac zwierzaki - dlatego nie zabieram się za tworzenie fundacji czy stowarzyszeni ale równiez dlatego ,że nie wiem i nie potrafiłabym sama takowej prowadzic nie zamierzam krytykowac.
ushia   It's a kind o'magic
04 marca 2010 09:27
santia, ale brakiem czasu nie mozna tlumaczyc przyjmowania koni "jak leci"

fundacje moim zdaniem powinny pelnic role edukacyjna, a jak na razie jedyne czego ucza, to ze mozna im wcisnac konia jak sie znudzi i kupic sobie nowego
albo sprzedac im zwierze niesprzedawalne

dlatego jestem za tym,aby nie przyjmowaly koni od osob prywtanyh i tyle w temacie,kto ma je potem utrzymywac skoro właściciel oddał.sponsorzy a niby z jakiej racji
[quote author=santia link=topic=13736.msg508499#msg508499 date=1267694984]
dlatego jestem za tym,aby nie przyjmowaly koni od osob prywtanyh i tyle w temacie,kto ma je potem utrzymywac skoro właściciel oddał.sponsorzy a niby z jakiej racji,w wg mnie zwierze niesprzedawalne to zwierzę w potrzebie,WIĘC O CZYM TU GDYBAĆ JAK NAPISAŁA FAZA
ushia   It's a kind o'magic
04 marca 2010 09:33
eee, a handlarz nie jest osoba prywatna? maja brac konie tylko z panstwowych stadnin czy jak?

btw- uzywaj edycji a nie produkuj posta pod postem, w dodatku niemal identycznego
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 marca 2010 09:33
dlatego mówię że do każdego takiego przypadku trzeba podchodzić bardzo ostrożnie i nie brać jak leci. Właśnie dlatego żeby nie było że bogata pani odddaje konisia bo chce darmową emeryturke mu zafundować.

Póki co Met pokazuje ludziom że jej wcisnąć można wszystko. I nawet spowodować że ona konia nawet nie tyle że za darmo przyjmie ale jeszcze za niego zapłaci!!

I tak jak Ushia mówi: póki co działalnośc tego typu fundacji rozbestwiła ludzi do granic możliwości. Nie dośc że jeden z drugim sprytny rolnik sprzeda zagrożonego rzęźnią konia za więcej (no bo zagrożony przecież) to jeszcze więcej można dostać jak zagrożony konik stoi w stajni na łańcuchu na betonie i jest chudy (jest zagrożony i jeszcze do tego dręczonY!!)

Takie info o nawiedzonych fundacjach co to za konia więcej dadzom niz rzęźnia i wcale tego konia tuczyć nie trzeba roznoszą się lotem błyskawicy.

Santia: też tak naprawdę uważam. Że nie powinny przyjmować koni od osób prywatnych. No ale jeśli już "muszą" to przynajmniej żeby nie było to tak jak z tą bogatą warszawska pańcią co na darmową emeryturke konisia wysłała.

Santia:

Jeśli ludziom w fundacji brakuje czasu na oddychanie to znaczy, że wzięli na siebie zbyt dużo i powinni przełozyc  zakres swojej działalności na swoje możliwości . Bo w przeciwnym wypadku dochodzi do sytuacji Villas i Wahl.

Chyba naturalne, że fundacja, zanim zacznie lamentować na cięzkim losem jakiegoś konia, powinna sprawdzić, czy jest on faktycznie ciężki, a nie reagować odruchowo na hasło „zwierzę w potrzebie” i organizować zbiórkę?

dlatego jestem za tym,aby nie przyjmowaly koni od osob prywtanyh i tyle w temacie,kto ma je potem utrzymywac skoro właściciel oddał.sponsorzy a niby z jakiej racji


Jak nie do osób prywatnych, to od kogo?
Jestem bardzo ciekawa czy wsród tych osób krzyczących na Met, osób które tak pięknie opisuja jak fundacje winny pracowac i co robic sa ludzie którzy przeszli by obojetnie koło ciuerpiącego zwierzęcia. I co by zrobili i jak zareagowali gdyby widzieli konia który naprawdę potrzbuje pomocy. Kona, psa czy jakiekolwiek inne zwierze. Np czy przeszlibyscie obojętnie koło psa potraconego przez samochód i leżacego na trawniku. Czy ten pies Waszym zdaniem jest w potrzebie? I czy zbiórka pieniędzy np na Jego operację byłaby zbiórka uzasadnioną?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 marca 2010 09:46
Faza: nie nudź i nie włączaj obsesyjnie swej starej śpewki. Już każdy dobrze wie że ty i tylko ty jesteś Jedyna w Świecie Matką Teresą dla Zwierząt
ushia   It's a kind o'magic
04 marca 2010 09:47
Faza twoje pojmowanie rzeczywistosci jest tak infantylne, ze az szkoda czytac. Ale tak jak ty piszesz wlasnie dzialaja nasze fundacje - łzawo, impulsywnie, bez planu, bez zastanowienia,  co stwarza cudowne pole do manipulacji dla drobnych cwaniaczkow

Jako osoba prywatna moge zbierac z ulicy nawet podtrute szczury jak mi sie ich zal zrobi.
Ale fundacja jest INSTYTUCJĄ, utrzymuje sie z czyichś pieniędzy i musi dzialać racjonalnie - chocby dlatego, ze jest odpowiedzialna za zwierzeta ktore przyjmuje i za pieniadze ktore otrzymuje
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się