Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
14 marca 2010 13:36
Cierp1enie - mi się tak zdarzyło chyba dwa albo trzy razy, po powrocie do pracy, jak nie odciągałam przez ok 5-6h, bo nie miałam czasu zrobić tego wcześniej. Jak bolą Cię piersi, a nie masz "zapotrzebowania" na takie ilości mleka to odciągnij tylko tyle, żeby zmniejszyć ich nabrzmienie. 🙂
Dodofon - super 😀
deborah - rewelacyjnie mówi ten wierszyk 🙂 i jakie wiosenne fotki

U nas pojawiły się kolejne zębiska - tym razem dwie górne czwórki  💃
Choróbsko powoli nas opuszcza, mi został jeszcze mega katar, a Młody chrypkę ma już tylko w nocy  😅

Podczas wczorajszej kąpieli Adacho odkrył fajną zabawę - polewanie mamy wodą :/ ależ miał z tego radochę.
Uwieczniłam małe diabełki w jego oczach




i jeszcze takie dwa:
zapatrzony


alona, BASZNIA - bardzo Wam dziękuję, dla alony jeszcze buziak za priva  😀

Biorę lek, infekcja się pogłębia - boli coraz większy odcinek mięśni na udach. W poniedziałek idę do gina znalezionego "na szybko", w środę mam nadzieję do poleconego (jeśli uda mi się zapisać - ale uda się, co ma się nie udać 😉)

Trzymajcie kciuki.

Dzięki BASZNIO za info o zabraniu na obserwację, wiem, czego się spodziewać i nie spanikuję, jeżeli ją zabiorą (a pewnie zabiorą).
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 marca 2010 16:17
Dzięki BASZNIO za info o zabraniu na obserwację, wiem, czego się spodziewać i nie spanikuję, jeżeli ją zabiorą (a pewnie zabiorą).

zalezy tez od szpitala, ale wlasnie o to mi chodzilo, zebys wiedziala o takiej mozliwosci i martwila sie NIECO mniej w razie czego 😉. Niby pediatra mowi, ze to rutyna, ale wiadomo, takiemu sie na porodowce nie wierzy 😉. Boszzz, to bylo dluuugie kilka godzin ( w sumie 12, ale jak wstalam to poczolgalam sie na noworodki 😉 ).

Kciuki trzymam za zdrowko, okropne ze ta przypadlosc jest na dokladke bolesna 🙁.

Horciakowa, Adasko widac, ze mial ubaw 😉. Lazienka do remontu?😉
'
Deborah, fajne powitanie wiosny 🙂. Choc u nas dzisiaj zima pelna geba , grrrr.
dzięki za info i kciuki  :kwiatek:
eetam, bolesna - nie takie rzeczy... jakbym miała gwarancję że na Jukę nie przejdzie a leczenie mojego bólu może jej zaszkodzić - to bym się do łóżka na te 3 miechy wpakowała. Albo mocniej zaciskała zęby. Najgorszy jest wybór między leczeniem (bo może jej zaszkodzić) a nieleczeniem (bo może jej zaszkodzić jeszcze bardziej). Czymże są 3 miechy wobec wieczności  😀iabeł:

tak się głupio pocieszam, bo boli niewąsko
Laguna - No ja sama się dziwię, że 400ml udaje mi się odciągnąć, bo tak normalnie to odciągam do 200ml, bo coraz częściej moja Julka tyle zjada 😵

a to dokarmiasz malutką? czy jak?

Galantova
- czekamy na fotki Majeczki

Horciakowa - no chyba będę tak robić, jak mała mniej będzie jadła, bo czasami to 200ml jej ledwo wystarcza.

świetnie mały się bawi 🙂 mamusia pewnie cała mokra hihi

zdjęcia dzieciaczków cudne  😍



ja dodaję Julkę z dziś
Słodki tygrysek! Mamy identycznego 😉
Galantova serdeczne gratulacje  😅
Trochę spóźnione gratulacje dla Galantovej  🙂
wiecie, ja w piątek z moją migreną wylądowalam na pogotowiu, chcieli mnie zamknąć w szpitalu, ale wizja poumawianych zabiegów i ludzi na USG sprawiła, że jednak się nie zgodziłam. Chcieli mi dać też pyralginę  😲 po konsultacji z ginekologiem (nie moim, tylko na oddziale), ale też się nie zgodziłam  😲 no ja bym tego suce w ciąży nie dała, a oni to ludziom. Pozostał mi nieszczęsny paracetamol i walenie głową w ścianę. Do tego sobota/niedziela byłam na warsztatach w Krakowie. Łeb przestał mnie boleć dopiero wczoraj rano (zaczął w środę po 17). Jeżeli sytuacja się powtórzy, to już dam się zamknąć w szpitalu.
Tego jednego się obawiałam - moich migren w ciąży.

A poza tym moim numerem jeden w tym momencie są mleka smakowe - pistacjowe, waniliowe i w ostateczności kakaowe.

A czy w czasie ciąży miałyście takie jakieś - nie wiem, jak to nazwać - niby bóle/skurcze/ciśnięcia w okolicy płodka?
Mnie na początku bolało w okolicach podbrzusza, pachwin. I czasem do dziś się to zdarza. Podobno to nic złego.
Poki jak ci się unormuje hormonalnie to jest taka opcja ze akurat migreny mogą minąć na czas ciąży - życzę ci tego  :kwiatek:

Deborah ale super wierszyk! 🙂

Cierpienie super Julka w tym stroju 🙂 Kazio miał taki na balu przebierańców w lutym 😉

Horciakowa Adaś świetny z diabełkami  😍 Kupiliście w końcu jakiś ten fotelik?

U nas etap odpowiadania na wszystko "nie wiem" (troszku wnerwiajace 😉 ) i fantazjowania na przedziwne tematy  🤔

Wczoraj byliśmy na obiedzie w restauracji, pani nam przyniosła karty a Kazio: ja też chcę taki oblazek!! I potem siedział i czytał: "zaza, ziii, koklet, zupa, flytki..."  😂
Cierp1enie- narazie kombinuję tak żeby nie dokarmiać sztucznym mlekiem. Tzn w nocy gdy mała ma dłuższą drzemkę udaje mi się odciągnać 2 razy po ok 80-100 ml i potem daję jej to butelką w dzień gdy częściej domaga się karmienia, a ja mam niedobór. Dzięki temu narazie jakoś dajemy radę. Ale jak jej potrzeby na ilość będą wzrastać to pewnie będę musiała wprowadzić karmienie mieszane. Póki co dajemy radę tylko na mamy cycu 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
15 marca 2010 09:03
to jeszcze tylko ja ze spóźnionymi ale gorącymi [font=Verdana]gratulacjami dla Galantovej![/font]  😅

Pokemon też Ci życzę aby Twoje migreny znikły i w ogóle już nie wróciły!
Horciakowa Deborah wspaniałe zdjęcia

Deb, Michaś naprawdę jest niezwykły z tymi wierszykami! moje dziecko starsze a mniej pamięta
za to jest jednym z dwojga dzieci w grupie przedszkolnej (mini grupie, to fakt), które jarzy o co chodzi z puzzlami. skubana nowe puzzle (takie ok.15-20 elementów) układa w minutę od wyjęcia z opakowania, bez patrzenia na obrazek  🤔
darczyńcy czyli babcia z dziadkiem mają problem mimo patrzenia hehe

a wczoraj podczas obiadu rodzinnego miałam okazję zobaczyć jak moja córka odnosi się do swojej kochanej babci. Babcia ją rozpieszcza od zawsze, hasło: "u mnie Polunia wszystko może". w sumie się nie wtrącam, Pola nie przenosi zachowań z babci do domu, w domu nie może wszystkiego i wie o tym. 😎
ale wczorajsza akcja mnie załamała. Babcia podeszła do Poli żeby się z nią pobawić, a mała -- łup! z zamachu klockiem babcię w obojczyk! Nas poderwało z krzeseł a pobita babcia co? Głaszcze (!) dziecko, nas ucisza gniewnym "ćś-ćś, nic się nie stało, ona może"  😲 😲
dziecko oczywiście dostało burę, ale co z tego? skoro takie jest podejście babci i następnym razem gdy nas przy tym nie będzie, Pola zostanie znów pogłaskana?  😵
Babcia z tych bardzo-bardzo kochających,  nadskakujących, nie dających dziecku chwili spokoju, dręczących zagłaskiwaniem i nie dająca jej ani cm wolnej przestrzeni. To zrozumiałe że dziecko się broni, ale taki sposób obrony jest niedopuszczalny. Szkoda że wg. babci jak najbardziej.....
(no to się wyżaliłam 😉 )


był ktoś z Was na torwarze z dziecmi? znowu zafundowałam moim hałas i huk itp atrakcje. ale chyba się podobało. Polka z dwiema koleżankami urządzały wyścigi wokół pustych krzesełek a Jul spędził 5h w zupełnym spokoju  obserwując wszystko  a następnie podczas ogłuszającej muzyki poszedł spać (jak Pola w jego wieku dwa lata temu)


Ale jak jej potrzeby na ilość będą wzrastać to pewnie będę musiała wprowadzić karmienie mieszane

Laguna dlaczego?  😲 przecież popyt kształtuje podaż: im więcej potrzebuje, tym więcej ssie => tym więcej się produkuje. zapewniam że wiem coś o tym, karmiąc prawie-roczniaka i trzylatkę jednocześnie  😁
Dempsey też mamy taką babcię - Teściowa  🙄
Prawdę mówiąc staram się Kazia z nią zostawiać jak najmniej (w zasadzie wcale), nie chcę jej utrudniać kontaktów z wnukiem, ale staram się przy tym być, bo to co ona wyprawia to jakby ... dosłownie straciła rozum  🤔 👀

Kazio też uwielbia puzzle, wierszyki mówi i piosenki nam śpiewa, natomiast mam obawy że utalentowany muzycznie i plastycznie będzie tak jak rodzice czyli ani ani troszkę  😎
Dempsey- tylko Zosia jak ssie, ssie i ssie i nic nie leci albo leci za mało to płacze (nie płacz to za mało powiedziane- ona wyje) i szarpie się na cycu. A ja dostaję białej gorączki
dempsey   fiat voluntas Tua
15 marca 2010 10:28
Laguna ona próbuje sobie wypracować większą podaż
to musi potrwać (tylko ona nie wie. dlatego sie zlosci)
jak teraz podasz butlę to zakłócisz mechanizm: większe potrzeby- większe ssanie - więcej mleka.
zamiast więcej mleka będziesz miała mniej mleka

współczuję Ci że tak ciężko to przechodzicie
spróbuj się położyć z nia do łóżka na cały dzień. pij, dobrze jedz i karm. w końcu uruchomi ten mechanizm - i poleci rzeka mleka. przystawiaj na zmiane raz do jednej raz do drugiej piersi
moze zachustuj, niech ssie i drzemie non stop ile chce
życzę spokoju i cierpliwości  :kwiatek: :kwiatek:
to pewnie skok wzrostowy i minie niebawem

może poczytaj trochę na jakimś forum karmieniowym, np TU



gwash, u nas też to teściowa.. tym trudniej mi się porozumieć. z moją mamą nie mam żadnych problemów.
a dziecko zostawiam raz na tydzień na cały dzień. czasem co 2 tyg. mogliby i chcieliby częściej ale my wolimy nie... z tych samych co Ty powodów.
Dziękuję :kwiatek:
No rośnie dziewucha jak szalona. Obwód głowy i klatki piersiowej przez te 1,5 msca powiększył jej się o 6 cm, waga o 1,6 kg i "urosła" wzdłuż 4 cm.
I zauważyłam od jakiś 3-4 dni, że tak jak wcześniej jadła często, ale małe ilości tak teraz domaga się naraz więcej, ale rzadziej. Liczba karmień w ciągu doby zmalała z jakiś 14-15 do 9-10
majek   zwykle sobie żartuję
15 marca 2010 11:03
to i ja wrzucę zdjęcia łobuza, co rodzicom nie daje spać



kermit   Horses horses everywhere ..
15 marca 2010 12:30
Jak lecą filmy to ja dam rezultaty nauki po zdobyciu złota przez Justynę Kowalczyk  😎
http://s3.photobucket.com/albums/y67/kermit_de_frog/Filmy/?action=view&current=MOV09128.flv
Kermit - rewelacja  😍 🙇 😀 ale super
Co ma Nadia na sobie, jakiś kontusz w ramach patriotyzmu do tego hymnu 😀 ?

M4jek ale z niego tłuścioszek słodki  😍. Która była godzina 6 rano? 😉
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
15 marca 2010 13:45
A ja przechodze załamanie....
nie daje sobie rady z katarkiem małego.... i jeszcze wychodzącymi zabkami ktore juz według lekarki wychodza od stycznia 🤔 a cos ich nie widac....
jest tak marudny ze ciezko z nim wytrzymac 🙄
kermit - świetnie śpiewa hymn! nasz prezydent mógłby się od niej uczyć  😀
majek   zwykle sobie żartuję
15 marca 2010 13:50
zairka, don`t worry, My też ząbkujemy właśnie.  😵

gwash tłuścioszkiem się tylko wydaje. `Chodzi` w ciuszkach 80 i waży 9 kg to chyba niewiele. Nie wiem, która była... przed 6 na pewno.


(wawrek, dzięki)
kermit   Horses horses everywhere ..
15 marca 2010 14:05
Gwash - żaden kontusz - po prostu jej ulubiony strój japońskiego samuraja  😀iabeł:
Gratulacje! Kolejna Majeczka na świecie 🏇
http://www.niegrzecznemamuski.blogspot.com/
trafiłam przypadkiem ale całkiem zabawnie tam
Słuchajcie, która data porodu jest bardziej wiarygodna - z ostatniej miesiączki (w moim wypadku niepewna) czy z usg?
Najśmieszniejsze jest to że tak jak z datą ostatniej miesiączki mam problem to wiem dokładnie kiedy TO się stało 😉 ale takich kalkulatorów to chyba nie ma.
Daniela - pokaż foto 🙂 my mamy 2 takie - jeden od 0-3m, a drugi mamy od 3-6m 🙂

gwash
- dziękuję bardzo 🙂
Laguna to trzymam kciuki, abyś miała więcej mleka i nie musiała dokarmiać. Moja Julka też urządza sceny przy cycu :/ . Pijesz herbatkę z hipp dla mam karmiących? ? Ja piję plus do tego 2 litry wody i pół litra mleka.
Cierp1enie- Mleka nie piję wcale. Obalam dziennie 2 l wody mineralnej+2 kubki słabej kawy zbożowej+ 2 kubki słabej herbaty zwykłej. No i do tego zupy.
Herbatki nie piję, bo zarówno położna jak i pediatra narazie odradziły. Ona zawiera koper włoski (?) działający wiatropędnie, a mała ma problem z nadmiarem gazów i ich wydalaniem.

M4jek- sweet !

Muffinka- nie wiem 😉 Nie było mi dane sprawdzić
BASZNIA   mleczna i deserowa
15 marca 2010 15:49
dempsey, Laguna, , ja sie wypowiem tylko na temat karmienia... Demps jest " szefem szefow" w tym temacie i najlepiej wie co mowi, ale wyjatki od reguly istnieja chyba...Ja od poczatku mialam malo mleka, zadnych nawalow itp. Robilam WSZYSTKO jak trzeba, dzieci wisialy ile chcialy, Marta non stop, pilam, jadlam, mialam wlasciwa technike przystawiania, dzieci ssania, nie widzialy zadnej butelki, nic nie dostawaly dodatkowo, a mimo to bardzo ciezko mi przyszlo dociagnac karmienie Marty do 4 miesiecy, a Julii do prawie 6. Przy Marcie w ogole mialam wrazenie, ze mleka jest malawo, Julia na poczatku miala dosc, ale pod koniec NAPRAWDE zaczynalo brakowac. Pilam tez herbatki na laktacje, bralam jakas homeopatie, ale niestety , nie widzialam roznicy. Ale jestem uparta, i co zalozylam to zrealizowalam, i karmilam dzieciaki, czego i mlodym mamom zycze 😉.
trochę się wystraszyłam opisami babciowymi...

no ale nic to - zobaczymy, jak my sobie damy radę. Co do migren - to u mnie od początku 4 miesiąca jest spokój  😅 - pokemon Tobie też życzę. Dużo dziewczyn-migrenowców ma od II trymestru raj bezmigrenowy

Czy jeśli migreny by Ci ustąpiły w ciąży - to myślisz, że dałoby się to w jakikolwiek sposób wykorzystać żeby nie wróciły później? Ja wymyśliłam, żeby zrobić sobie badania hormonalne teraz - a później, jeśli migreny by wróciły - będę miała "stan idealny" do którego można by dążyć, tzn. endokrynolog wiedziałby, co należy jak zmienić. Czy ten mój pomysł jest absolutnie bez sensu?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się