Odchudzanie - wszystko o ...

Brawo! Ja aktualnie - 3,7 jeśli wierzyć mojej wadze 🙂 Mija 15 dzień.
Bee. Ał... troche mnie przestraszyłaś. Jednak i tak się zabrałam i właśnie mija mi 1 dzień. Na szczęście moja mama jest lekarzem i dostaję codziennie porcję potrzebnych witamin w tabsach.
A chyba wolę Kopenhaską bo Dukan był dla mnie za długi - nie potrafię tak na dłuższą metę.
Basket Case   The set of subcultures
06 października 2010 20:55
Ja dziś zaczęłam sobie trochę truchtać. Niestety nie bardzo mam czas ale 10-20 minut dziennie zawsze coś  😉
Zrobiłam na początek 3 km.  [s]Ktoś wie jaki jest przelicznik zrzuconych kalorii na kilogramy? [/s] Mam- 7000 kalorii to 1 kg.
W te 3 km biegu zrzuciłam 200 kalorii Czeka mnie spory maraton  😁
Gratulacje! Możesz przypomnieć, ile schudłaś i jak czasowo rozkładały się fazy? 🙂


Lena, Julie, dzięki! Schudłam 9 kg, BMI 20,2. Zaczęłam na początku czerwca - 3 dni fazy I, później naprzemienna 1/1 przez miesiąc. Na tych dwóch fazach schudłam 5 kg. W lipcu wprowadziłam łagodną 3 fazę (bez chleba, z owocami od czasu do czasu i malutko, ser żółty też nie codziennie, uczta jedna tyg. i niezbyt obfita (-3kg).
W sierpniu już więcej produktów jadłam (-1kg). A od początku września trzymam wagę, przy tym od ok 2 tygodni już w o ogóle nie dietuję.

Tylko, że ja naprawdę przestrzegałam diety restrykcyjnie, oprócz jednego: używałam ksylitolu zamiast słodzików, i raz zgrzeszyłam, ale ze skąpstwa, a nie z łakomstwa  😀

No i jeszcze taka uwaga- ja nie słodzę napojów, rzadko pijam napoje typu cola i nie jadam słodyczy codziennie, co chyba jest istotne przy staraniach o utrzymanie rezultatów diety.
Naboo gratulacje:-)
Ja niestety nie wytrzymuje na jakiś określonych dietach więc tym bardziej podziwiam:-)
Chciałam się jeszcze zapytać czy znacie jakieś sprawdzone soki bez cukru?
Takie, które można kupić w sklepie. Znam Marvit, ale zazwyczaj jak potrzebuje to nie mogę go nigdzie kupić:P  A np. te Tymbarki ("sok 100%"😉 są rzeczywiście dobre czy to tylko pic na wodę?
Naboo super, to widzę, że cel mam taki sam, jak Ty.

Tylko ja mam naprzemienną 2/7. Ksylitolu nie używam, sporadycznie słodziku do deserów, ale i tym się nie zapycham. Blaszka ciasteczek otrębowych starcza mi na tydzień 🙂
Myślę, że dobrnę do III fazy jakoś za 6 tygodni, jeśli wszystko dobrze pójdzie 🙂

Kucunio są soki owocowe bez dodatku cukru w kartonach. Teraz z pamięci Ci nie powiem, które, ale poczytaj etykietki, niektóre 100% nie są dosładzane.
Lena- daj przepis na ciastka!
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 października 2010 11:36
Lena, Słodzik do deserów = cukier wanilinowy?
Przepis podrzucę wieczorkiem, mam w domu. Zresztą polecam fora, tam sporo różnych przepisów się czai.

Cukier waniliowy to cukier, słodzik to głównie aspartam. Pakuję słodzik jak już naprawdę czuję, że muszę. A tak głównie cynamonu używam  😍 pomieszanego czasem z kardamonem, ewentualnie bezcukrowego syropu do kawy/deserów.
Właśnie ciągnę 3 dzień na kopenhaskiej. Co prawda nie udaje mi się tak dokładnie "restrykcyjnie" jej stosować bo nie pozwala mi na to... życie. Jeszcze nie zjadłam ostatniego posiłku a powinien być przed 18, no ale nie zawsze się da dopasować czasowo.
Zobaczymy co uzyskam po tych 13 dniach.  A wierzę że mi się uda!

Naboo gratulacje! 👍
A ja znów pomarudzę.

Koleżanka mi sprezentowała całe pudło ptasiego mleczka.
Mało tego....nie Wedla, ale Milki, czyli w mojej ulubionej mlecznej czekoladzie.
Do tego jeszcze napisali na pudełku "jeszcze bardziej puszysta pianka". Świnie.  😜
I pudełeczko ma taki delikatny, lekko fioletowy kolorek. Taki apetyczny, słodki, tyle obiecujący że szok.

Zaniosłam wczoraj pudełko mężowi i dziecku i mówię- "Zjedzcie". A oni na to, że im się nie chce.  😵 (chorzy? Czy co?)
No to wetkałam je do szafki w kuchni najgłębiej jak się da i staram się o nim nie myśleć.
Ale te ptasie mleczka z tej szafki normalnie do mnie wołają "tu jesteśmy, tu jesteśmy".

Nawet nie wiecie jak ja cierpię !!!!  😕
Zgodnie z obietnicą ciastka:

wersja 1

2 łyżki otrąb owsianych + jedna pszennych
1 jajko
2 łyżki twarożku
1 łyżeczka cynamonu / kakao / przyprawy do piernika
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
trochę słodziku wedle uznania

nakładamy łyżką na papier do pieczenia, pieczemy 15 minut w 200 stopniach, na koniec można włączyć na chwilę termoobieg.

wersja 2 ( podwójna porcja, a'la cappucino )

4 łyżki otrąb owsianych + dwie pszennych
4 łyżki mazeiny
3 łyżki serka homo
1 mały gęsty jogurt
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
2 łyżki odtłuszczonego mleka w proszku
słodzik wedle uznania

pieczemy j.w.

Ja właśnie skończyłam 3 tydzień diety ułożonej przez dietetyczkę i jest 5 kg mniej.  😅
A ja zastopowałam. Przez to, że miałam ograniczony cukier byłam cały czas śpiąca i położyć się w ciągu dnia nie mogłam, bo automatycznie zasypiałam. A że niedługo mam operację to powinnam być silna, bo będę miała znieczulenie ogólne. Po operacji wrócę do diety na spokojnie. A przez te 2 tygodnie schudłam tylko pół kilo. -.-
Lena- dzięki. Strasznie małe te porcje. Ja jak robię ciastka owsiane to przeważnie daje około 1,5 szklanki płatków owsianych i wychodzi mi przeważnie 8 ciastek. Tutaj to mam wrażenie, że wyjdą mi 2 🙂
a u mnie kolejne 200gram 😀
obecna waga 65,5 kg co oznacza że zgubiłam 6,1 kg i do końca zostało tylko 0,5 kg 😀

p.s strażnika poprawię jak dorwę mój komputer
Naboo, to zaczęłyśmy w tym samym czasie? Bo na Dukanie od 31 maja.
Ale zupełnie inaczej czasowo się rozłożyło.
I fazę miałam 5 dniową i schudłam niewiele (- 2kg).
II faza objęła 12 tygodni. Jadłam w systemie 1/1. I schudłam kolejne 11,5 kg. Miałam na sumieniu kilka (trzy albo cztery) grzechy - tu kawa z gałką lodową, tu kawałeczek imieninonwego sernika, no i jedno wesele z alkoholem i tortem.
Na III fazie jestem od września czyli 1,5 miesiąca. Ale prowadzę ją tak jak Dukan napisał czyli 2 uczty, czyli codziennie ser i owoc. Ubyło mi jakieś 1,5 kg jeszcze, a właściwie waga waha się trochę w zależności od dnia, czasem mam nawet 2,5 kg mniej niż na początku III fazy (np. dzisiaj.)
III fazę będę ciągnąć do końca roku, albo do świąt, zobaczę jak uda się to zorganizować.

Podsumowanie na dzisiejszy dzień to - 16 kg w 4,5 miesiąca. I zmiana rozmiarów ubrań o dwa/trzy w dół - wróciłam do ubrań z liceum czyli sprzed 10 lat.

Ale przekonuję się właśnie, że kompleksy to jednak sprawa wewnątrz własnej głowy. Bo okresie pozytywnego zaskoczenia efektami diety, coraz częściej zdarzają się dnie kiedy czuję się gruuuuuuba. Widzę fałdy tłuszczu na brzuchu, widzę straszną, niezgrabną sylwetkę. Wcześniej był spory biust, trochę brzuszka, fałdki na plecach, duża pupa i okrągłe nogi. Teraz widzę mały biust, wystający brzuch, fałdki na plecach, sporą pupę i okrągłe nogi. Jedyne co widzę zupełnie pozytywnie to twarz, która jest rzeczywiście szczuplejsza i ładniejsza.
Poza tym bardzo źle reaguję na okrzyki znajomych "Aleś Ty schudła". Pewnie to dziwne, ale sprawiają mi tym przykrość, bo myślę wtedy tylko o tym, jak źle musieli mnie postrzegać wcześniej i od razu posądzam ich o nieszczerość - skoro jeszcze przed wakacjami na moje jęczenie nad wyglądem odpowiadali, że może nie jestem szczupła, ale przecież nie jest ze mną aż tak źle, to przecież teraz mogą ściemniać tak samo mówiąc, że wyglądam dobrze.
A ja przegrałam z tym ptasim mleczkiem.
Wczoraj późnym wieczorem stwierdziłam, że "coś mi się od życia należy" i to coś to było właśnie ono.
Poszło pół pudełka na raz.
Dziś za kare poćwiczę przez godzinę calanetics.  😉
ja wczoraj też poległam - ciężki tydzień, okres i 2/3 paczki pierniczków z biedronki, tych takich większych...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 października 2010 18:06
a  ja dostałam  Kalogen Oven- kombiwar 🙂 do odgrzewania i gotowania bez tłuszczu 😀 mam dość tradycyjnego piekarnika - upiec pierś kurczaka graniczyło z cudem.
jutro wypróbuje to ustrojstwo 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
11 października 2010 19:03
56kg (na koniec sierpnia było 59kg), ale zauważyłam, ze ostatnio zaczęła się waga zmniejszać, bo jest 55.5 kg na dzień dzisiejszy 🙂
Co mnie bardzo cieszy 🙂
ascaia napisz mi pliss ta dietke, bo musze na sylwestra wejsc w kiecke male 38😀 a poki co spodnie mam miedzy 40 a 42😀
na razie orbitrek i pies plus  mniej zrec i waga minimalnie schodzi w dol🙂 no ale do 55 z ostatniego roku studiow dllllllluuuuuuga droga 😤 😕
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
12 października 2010 20:04
Ramires, jak tam, jak tam kopenhaska?
ovca   Per aspera donikąd
12 października 2010 20:24
mam dość tradycyjnego piekarnika - upiec pierś kurczaka graniczyło z cudem.


zawsze można ugotować na parze, a do piekarnika wrzucić na chwilę, żeby się przyrumienił 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 października 2010 20:33
jestem za leniwa 🙂  😎
Właśnie Ramires, jak tam? Ja dziś dzień pierwszy. Głodna nie byłam, bo nie miałam czasu na bycie głodnym 😉
Wiem, że jeszcze niedawno krytykowałam tą dietę, i nadal jej nie pochwalam, ale stwierdziłam, że muszę się zdecydować na radykalne kroki.
Niestety mogę zrobić tylko 6 dni, bo w niedzielę wyjeżdżam i będę uzależniona od stołowanie się na zawodach, ale postaram się płynnie przejść na Dukana i tego się trzymać.
O ile moja silna wola będzie wystarczająco silna  🤔
Lotnaa ja na całodzienne wyjazdy jeżdżę ze swoim prowiantem, włącznie z termosem kawy, co akurat nie jest konieczne. Teraz nie ma upałów, więc spokojnie można sobie dzień wcześniej coś niecoś przygotować i dać radę 🙂
Dziewczyny, a dieta od dietetyka może być prosta w przygotowaniu ?
tzn jeśli powiemy, że z gotowaniem u nas nie za bardzo i z czasem również, to wymyśli jakiś prosty jadłospis ?
tulip, to sa bardzo proste przepisy w przygotowaniu 🙂
co może być skąplikowanego w uduszeniu mięsa z warzywami czy w ugotowaniu pomidorowaj albo pieczarkowej 😉

A u mnie na wadze 65,3kg czyli ubyło 6,3kg i zostało tylko 0,3 kg 😀
Lena, ale ja jadę na 8 dni, od niedzieli do niedzieli. Trochę jedzenia oczywiście ze sobą zabiorą, ale nie będę mogła nic gotować. No i będziemy mieli wykupione pyszne żarcie w strefie vip, więc to poważne wyzwanie dla mojej słabej "silnej" woli  🤔

W&W, gratulacje!!!  💃
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się