Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Magda 83 to COOLCLUB  kupiony w smyku.

Muffinka Tymek miał podcinane wędzidełko, niestety zorientowaliśmy się pózno bo miał ponad rok i zabieg był robiony w pełnej narkozie w szpitalu na Niekłańskiej. Iwo ma niestety ten sam problem. Byłam już u lekarza na Niekłańskiej i powiedział,że poczekamy 6 miesięcy i może uda się bez narkozy.
deborah   koń by się uśmiał...
07 października 2010 19:09
dawno Misia nie wstawiałam a to już poważny facet 🙂





to niewiarygodne jak szybko dzieci rosną...
Deb ależ on wyrósł 😲 Teraz widać kawał chłopa z niego, dorosły sie robi! Foty super, a ostatnie zdjęcie śliczne, te kolory 😍
deborah   koń by się uśmiał...
07 października 2010 19:15
4 rudzielce 😉
Przyznaj się, że  czymś się zakonserwowałaś, bo wyglądasz jakby upływ czasu Cię nie dotyczył 😜
deborah   koń by się uśmiał...
07 października 2010 19:30
ani nie palę żeby się uwędzić ani nie piję żeby zabalsamować ;]
póki co moim jedynym nałogiem mój syn wspaniały. on odbiera mi z 5 lat przynajmniej

dziękuję za miłe słowa 🙂
ale piękne kiciuchy!!!

Właśnie wróciliśmy od lekarza. Dziś na lekarza swojego dziecka wydałam okrąglutki tysiąc złotych  😤 Co za cholera, już pisałam, ale znów się wściekam - szczepionki dla zwierząt są kilkakrotnie tańsze, czemu dzieciowe są tak cholernie drogie!?
no to ja Wam teraz pokaze....! 🙂
atak ubrankowego szalenstwa plus wspomniane juz kennel-lozeczko 🙂
ElMadziarra, kurczę, aż nie wiem, co napisać... przykro mi... to z powodów genetycznych się stało?
Tym mocniej trzymam kciuki.



Nie wiadomo z jakich powodów, bo badania wszystkie były oki, a jak poszłam na drugie 3D tak pro forma, coby się dowiedzieć jaka płeć, to się okazało, że już po ciąży. Musiało się to stać chyba dzień wcześniej. I nikt nie wie czemu. Jedni mówią, że tarczyca, inni że na pewno nie tarczyca, że wady genetyczne, ale wcześniej nie było żadnych wad widać. Eeee, było minęło, dawno i nieprawda.

Widocznie tak miało być. Co nas nie zabije, to nas wzmocni i nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.  Dzięki temu zaczęłam jeździć konno.

A teraz jestem o to doświadczenie mądrzejsza i  zrobię każde badanie, które może coś ważnego powiedzieć. I będę łazić z uporem maniaka po wszystkich specjalistach i będę im mendzić, a jak mnie wywalą za drzwi, to wlezę oknem, aż mi te skierowania dadzą.  😀iabeł:
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
07 października 2010 21:14
Deborah: ale Michaś wyrósł, a taki bobasek z niego był. A podobny do Ciebie jak dwie krople wody, choć na tym jednym zdjęciu to bym powiedziała, że rodzeństwo, tylko z większą różnicą wieku 😀

Muffinka: jeśli doradca radzi podcięcie tego wędzidełka to pewnie to ma sens. Ale mnie też bolało jak cholera jak Julka ssała, dobrych parę tygodni - bepanthen pomaga, serio.

Dzięki kochani za słowa wsparcia nt. mojego psiaka. Dolek powoli dochodzi do siebie. Jeszcze wczoraj wieczorem tak wyglądał, że myślałam, że to ostatnia noc w jego życiu, a dziś rano jak nowy. Już trochę je, merda ogonem, szczeka na nasz przyjazd. Serce zwolniło do 120 (a było ponad 200) i zwalnia nadal. Leki zaczęły działać i najgorsze chyba mamy za sobą. We wtorek kontrola i będą też wyniki usg serca.
Lalena super ten kojec, też muszę coś podobnego kupić niedługo 🙂

ElMadziarra 3mam kciuki za Ciebie :kwiatek:
deborah, uroczy chłopak!

ja oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie miała jakiegoś 'problemu'. coś zeżarłam, dostałam wysypki, opuchłam i jestem przykuta do łóżka, a studia zrobią się same chyba 🙁
Deborah ale on do Ciebie podobny 🙂 ma coś z ojca w ogóle ? 😉

El Madziarra powodzenia, dzielna z ciebie dziewczyna  :kwiatek:

Zastanawiacie mnie z tymi badaniami, ja nie robiłam nic, a teraz pewnie zrobię bo się naczytałam  😜
Poki a jakie dokładnie te badania to "wszystkie" ? Wymień co miałaś  😀

Liliana to ty nieźle wysportowana musisz być  :kwiatek:

Lalana ubranka cudne, zwłaszcza tęczowy bodziak  😍 Ale ta klatka nie podoba mi się nic a nic, wybacz  :kwiatek:

Hanoverka ja dziecko do kojca, który dostałam w spadku włożyłam dziecko może z 3 razy.. Potem służył jako szafa na wyprane ubranka w suszarni 😉 . Dziecko jak zacznie raczkować to nie jest zainteresowane grzecznym siedzeniem w kojcu  😁

Biała to jeden z tych dwóch wielkich czarnych? Fajnie że powraca do zdrowia  :kwiatek:
Dzielna nie dzielna. Ja tam jestem taki trochę Kubuś Fatalista i to mi chyba najbardziej w życiu pomaga. Ja po prostu staram się nie przejmować i nie zadręczać rzeczami, na które nie mam wpływu. Może mi być przykro, ale ogólnie to "bo tak chciały biedronki" i "będzie dobrze". Właśnie, zawsze wierzę, że to co się dzieje w moim życiu, nie dzieje się po nic i to jest właśnie najlepsza opcja z możliwych i w przyszłości się o tym przekonam i docenię.


Ja Was dziewczyny w tym wątku czytam już od dłuższego czasu i za wszystkie trzymam kciuki. Np. bardzo oczekiwałam szczęśliwego rozwiązania u Muffinki i co? No i dobrze jest. A że łatwo będzie to nikt nie obiecywał  😉
demon a mi lekarz mówił że to nawet bez znieczulenia się robi 😵
Kurdę, już sama nie wiem.

Biała a czy bepanten trzeba zmywać z sutka przed karmieniem? Nie mam ulotki 😉

deb cudowne zdjęcia a Michałek poprostu przeuroczy 😉

Powiem wam, że dziś miałą krytyczną noc. Jak coś się szybko nie zmieni to wymiękam. Zrobiło mi się chyba dodatkowo zapalenie piersi. Mam gorączkę. I mam dość.
deborah   koń by się uśmiał...
08 października 2010 08:04
Biala, dziekuję 🙂 rodzeństwo to przesada ja juz poważną mamuśką jestem 😉
zuzia., wiesz co mogło Cię tak uczulić?
gwash, za ojcem to on ma inteligencje i od pasa w dół czysty tatus 😉
Muffinka, to trudny czas... ale przysięgam Ci na wszystko, że warto to przejść. niech ta myśl dodaje Ci siły. z tygodnia na tydzien będzie lepiej...
Staram się właśnie tak myśleć.
A na dodatek Filip dziś nie spał od 1 do 5 rano 😵
Deborah podobny do ciebie jak dwie krople wody!!!
[b]Lalena[/b] mam takie same spiochy, tylko ty z krowka a ja wyszperalam ze slonikiem 🙂
Zuzia a to napewno od jedzenia, moze idz do lekarza.
Muffinka a masz sznse zlapac w dzien troche snu jak Filipek spi.

deborah   koń by się uśmiał...
08 października 2010 08:21
Muffinka, nie masz kogoś kto mógłby zając się Filipkiem raz na jakiś czas żebyś mogła przespać całą noc?
pagasuska o ile w dzień śpi 😉

deb teraz jestem pare dni u rodziców, dziś mama mi pomogła. No ale przecież ona go nie nakarmi 😉
deborah   koń by się uśmiał...
08 października 2010 08:30
to fakt 😉 ale przynajmniej zajmie się nim jak nie śpi a Ty jesteś wykończona
Gdyby nie te cycki to nie byłoby tak źle. One mnie męczą najbardziej. Bo nawet ciężko mi go nosić są tak obolałe 🙁 nie mówiąc o tym aby się np połozyć na boku.
Nic to, jakoś muszę przetrwać.
deborah   koń by się uśmiał...
08 października 2010 08:43
okładasz mrożona kapustą?
Muffinka cycki są straszne 😕 Tak jak Deb pusze kapucha do stanika i bedzie dobrze, bepanthenu nie trzeba zmywać.
gwash, tylko chodzi mi o to, że ona teraz ma już mało miejsca w wózku, a sumie  w nim spędza większość czasu w ciągu dnia i myślałam, że taki kojec byłby ok 😉
kermit   Horses horses everywhere ..
08 października 2010 10:52
Deb - normalnie Michaś to twoja miniaturka  😎
deborah   koń by się uśmiał...
08 października 2010 11:07
jakby mu włosy zapuścić to skóra zdjęta z małej mamusi. muszę poszukac zdjęć jak byłam młodsza 😉
Właśnie wróciliśmy od lekarza. Dziś na lekarza swojego dziecka wydałam okrąglutki tysiąc złotych  😤 Co za cholera, już pisałam, ale znów się wściekam - szczepionki dla zwierząt są kilkakrotnie tańsze, czemu dzieciowe są tak cholernie drogie!?

Na co szczepiłaś?  😲
chyba full pakiet - 6w1 plus pneumokoki i rotawirusy. Tłumaczę sobie, że później mi się to zwróci, jak dziecko nie będzie leżało chore na coś (synek kumpeli spędził tydzień w szpitalu od rotawirusów, miał 5 miesięcy).
Plus koszt wizyty u rehabilitantki, musieliśmy sprawdzić jeden mały szczegół.

Jak miałam psa i szczepiłam w full opcji, to płaciłam może ze 300 złotych... Na dzieciach robią niezły biznes, bo przecież który rodzic nie wyda x złotych, zeby dziecko było zdrowe? Wrrrr  😤
A po poprzednim rotawirusie, szczepionym doustnie (teraz była II dawka) Julka ulała. Fajne uczucie, patrzeć jak trochę kasy wypływa z pysia dziecka
Znając życie szczepionkami, które w zderzeniu z rzczywistością są o dupę rozbić - czyli rotawirusy i pneumokoki, a płaci się za nie, jak za złoto.

Deborah a miałam napisać, jakie fajne cztery rudzielce, ale mnie wyprzedziłaś  🙂

Gwash no "wszystkie" tzn te co są ogólnodostępne - czyli trisomie wszelakie, rozszczepy kręgosłupa, cewy nerwowej, itp, itd, wady serca, mniej więcej poszczególnych narządów (na ile jest to możliwe na tym etapie)...
więcej grzechów nie pamiętam  😁

Edit - bo Magdalena odpisała, czyli miałam rację  😁
Lalena świetny ten kojec. Czy to może też służyć jako łóżeczko?
Pozdrawiam
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się