kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

A wiesz bardziej szczegółowo jak działa szkolenie klikerowe?  Próbowałaś swoich sił w tym?
hmmmm no szczegółowo to nie raczej tak ogólnie i to bardziej w odniesieniu do psów. A jest cos o czym powinnam wiedziec?
xxflygirlxx, mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość 😉

Dobra jest taka, że problemy z puszczeniem nogi i rozluźnieniem zostały opisane w wielu książkach.
Zła - warto byłoby je poczytać 😉

Pozwolę sobie wymienić 3, do których polecam zajrzeć:

- "Wszechstronne szkolenie koni" Jane Savoie
- "Równowaga w ruchu" Susanne von Dietze
- "Dosiad naturalny" Sally Swift

W każdej z nich znajdziesz dużo ćwiczeń do stosowania przed i w czasie jazdy, które pomogą Ci się przegotować do tego, by się rozluźnić 😉
Jeśli chcesz, mogę Ci sfotografować i podesłać kilka stron.
abre byłabym bardzo bardzo wdzięczna, bo nie mam możliwości przeglądnięcia ich na żywo.
Zrobię zdjęcia jutro. Wyślij mi na pw swój adres mailowy.
Z tego co wiem, do 16 roku życia można jeździć zawody na kucach. Potem trzeba się "przesiąść" na większe. W wieku 21 roku życia, konie do 158. Czyli jakbym miała np. 22 lata, a mój koń miałby 158 to już nie mogłabym na nim startować, ani zrobić odznaki ( czy odznakę można? ). Wg mnie jest to bez sensu, no... ale do rzeczy. Koleżanka mówiła, że jej koleżanka ( która jeździ jakiś tam sport na kucach ) mówiła, że to się zmieniło i mając konia np. 158, albo 155 można jeździć na zawody powyżej 21 roku życia. Dlatego przywędrowałam do Was, szukając potwierdzenia tej informacji. Pomożecie mi? :kwiatek:
Ariedale, mozna startowac na "malym koniu" czyli 156cm, 157 w podkowach, tylko, ze juz nie mozna startowac w klasie malych koni.
Ariedale, możesz, ale nie w kategorii/na zawodach Kucy i Małych Koni. A na regionalnych dorosły może jechać i w konkursach kucowych (ale na kucu, małe konie pod dorosłym chyba idą 'normalne'?)
Aha, czyli dobrze zrozumiałam, że mogłabym pomykać kiedyś tam na koniu 155 w wieku 22 lat, tylko, że w klasie koni wyższych (tj. tych powyżej tych 156, czy tam 158) - fajnie, bardzo Wam dziękuję za pomoc  :kwiatek:
Ja z takim banałem ale nie rozkminiam tego: jak nałożyć ślinianki na wędzidło ❓
moze naciagnac trzeba?
kujka   new better life mode: on
26 października 2010 11:04
diołem, pomocz slinianki w goracej wodzie (takiej co przed chwila wrzala) a potem od razu naciagnij na wedzidlo. beda bardziej rozciagliwe i powinno pojsc latwiej 🙂
kujka, nie trzeba moczyc, teraz sa tak elastyczne, ze bez problemu sie je zaklada. z gumka od wytoka gorzej idzie 😉
Najwygodniej przeciągnąć przez otwór 2 sznurki i nimi go rozciągnąć, i wtedy przełożyć wędzidło  😉
ok za jakieś 2 h to wypróbuję dzięki za rady 😍
a jeszcze jedno na czym polega ustępowanie od łydki ❓ jak się to robi ❓
Siss   Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
26 października 2010 12:49
[quote author=diołem link=topic=1412.msg748469#msg748469 date=1288093237]
a jeszcze jedno na czym polega ustępowanie od łydki ❓
[/quote]


na tym że koń idzie do przodu i w bok krzyrzując nogi i ma być prosty lub delikatnie wygięty w stronę przeciwną do ruchu
Polega na tym, że koń odsuwa się od nacisku w bok.
Na koniu, który to umie jest to dziecinnie proste, gorzej w przypadku gdy osoba początkująca miałaby się tego uczyć sama razem z koniem, ale oczywiście wszystko jest do osiągnięcia pod okiem dobrego instruktora.
Mam zagwozdkę. O przejzdach treningowych (w uj) słyszałam zawsze, czyli, że jedziesz, zostajesz oceniony, ale nie zajmujesz żadnego miejsca.

EDIT: Albo inaczej i jasniej:
koleżanka chciała wystartować w zawodach uj, ale że nie ma ani odznaki, ani licencji, ani niczego, chciała pojechać treningowo, poza konkursem.
Dzwoniła i dowiedziała się od organizatora, że nie ma czegoś takiego jak przejazd treningowy. W propozycjach konkursy są opisane jako otwarte.
Jak to jest?
Wyczytałam jeszcze, że to od SG zależy czy para może jechać poza konkursem, czy nie, prawda to? Można jeszcze próbować dzwonić do SG?
przede wszystkim, określenie "otwarte" oznacza zawody na świeżym powietrzu.
A co do reszty, to szczerze mówiąc nie słyszałam o czymś takim, żeby można było jechać cały konkurs treningowo. Ew. jeżeli zawodnik odpadnie, może "treningowo" jechać jedną wybraną przez siebie przeszkodę. Ale może i coś takiego istnieje, nie wiem.
hm....ja jak jeździłam to LL to normalnie byłam klasyfikowana, pomimo że nie nie byłam w żadnym klubie, nie miałam odznaki. Jedynie w L sędzia zakomunikował mi iż jade poza konkursem ponieważ jestem niezżeszona
Niezrzeszonym mozna jechac i L i C - To w ogóle nie ma znaczenia, nie ma obowiązku przynależności klubowej, można być w klubie albo i nie być; a otwarte konkursy w ujeżdżeniu nie oznaczają, że są na powietrzu rozgrywane...
Jasnowata - ale Ty pytasz o skoki czy ujeżdż ?
przede wszystkim, określenie "otwarte" oznacza zawody na świeżym powietrzu.
A co do reszty, to szczerze mówiąc nie słyszałam o czymś takim, żeby można było jechać cały konkurs treningowo. Ew. jeżeli zawodnik odpadnie, może "treningowo" jechać jedną wybraną przez siebie przeszkodę. Ale może i coś takiego istnieje, nie wiem.


Otwarte konkursy są dla wszystkich chętnych zgłaszających sie do danego konkursu (oczywiście spełniających wymogi licencyjne, zdrowotne itp.).
Mam nadzieję, że sie nie wygłupię swoim pytaniem za bardzo, ale szczerze - nie mam pojęcia jak to jest...

Czy hackamore jest delikatniejsze od wędzidła?
Czy jeśli koń bawi się i skupia sie dosłownie na każdym wędzidle (bez znaczenia czy oliwka raz lamana, SM, dwa razy lamana, pelna, pusta, zwykle wedzidlo raz lamane, 2x lamane, z zabawka, SM lub bez itp) to lepiej jeździć na hacku?
Wiesz co, Gagulec trudno powiedzieć - kazdy koń jest inny, więc każdy może inaczej zareagować na hacka. Nie można też jednogłośnie orzec, cz hak jest łagodniejszy od wędzidła, bo to zależy jaki hak, od jakiego wędzidła, na jakim koniu, w użyciu jakiej ręki. Zasada jest że im dłuższe czanki tym ostrzejsze hackamore.
Teoretycznie jednak hak jest ostrzejszy od wędzidła - mimo że koń nie ma żylastwa w pysiu. Działa jednak nacisk na kość nosową, na zasadzie dźwigni, podobnie jak na munsztuku czy westowych kiełznach z czankami 😉
Gagulec, pisząc, że koń bawi się i skupia na kazdym wędzidle masz na myśli negatywny efekt takiej jego reakcji? Rozumiem, że nerwowo gryzie wędzidło? Bo w zasadzie to przyjęcie kiełzna prawidłowe to jest taka zabawa nim i nie naleząłoby wtedy zmieniać na haka.
A hak jest ostrzejszy od zwykłych wędzideł włąsnie ze względu na dżwignię wywoływaną działaniem czanek.
Dodam jeszcze, że na haku jeździ się między innymi jeśli koń nie przyjmuje wędzidła, a jeśli jest ok na wędzidle, to po co kombinować?
Mój koń ponad 3,5 roku od niedawna w treningu ma dziwny... nawyk? Nie wiem jak to nazwać.
Chodzi na podwójnie łamanym plastiku. Żuje je, schodzi z głową, pracuje zadem ( z jazdy na jazdę coraz lepiej ). Wszystko jest super, dopóki nie wezmę bata ( po tym reszta jazdy i tak jest do du.py ). Nie muszę jej nawet dotykać nim. Koń wtedy częściej wychodzi z ustawienia, a jak już jest zebrana, to... zagryza? wędzidło. Robi jakby "kik kik kik kik...", tak sekunda po sekundzie jakby je gryzie. To możliwe, że to ze złości?
Ale jeśli piszesz, że wszystko jest w porządku to po co Ci bat? Możliwe, że koń się złości, bat może go rozpraszać, albo ma jakieś nieprzyjemne skojarzenia z nim związane. A to "kik kik kik kik..." może być zgrzytaniem zębów.
Bay jeśli ładnie chodzi, to po co Ci bat ? i tak jak napisała Tępa_Pała może zgrzytać zębami.
sory ale to jest takie pisanie- skoro idzie to po co ci lydki? bat jest jedna z pomocy jezdzieckich przydatna na roznych etapach wyszkolenia konia. to, ze teraz- na samym poczatku szkolenia ten bat potrzebny nie jest, to nie znaczy za za tydzien nie bedzie. kon powinien akceptowac bata jako pomoc jezdziecka.
Bay, moim zdaniem, powinnas po prostu jezdzic z batem, az kon przestanie zwracac na niego uwage.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się