Probiotyki dla koni.

Nie trzeba rozcieńczać. On jest gotowy do podania. 🙂
Livia   ...z innego świata
08 lutego 2011 12:02
Dzięki wielkie  :kwiatek: Mam nadzieję, że się sprawdzi - i wypróbuję go też na skórze, ale do tego na wszelki wypadek zrobię roztwór.
Ja czasami moczę też w roztworze siano. Szczególnie wtedy kiedy trafi się jakieś gorsze jakościowo.
caroline   siwek złotogrzywek :)
08 lutego 2011 12:13
brzezinka, super pomysł!

szukając dla Livii cennika/sklepu internetowego z tym probiotykiem, znalazłam takie cudo:
Własne doświadczenia z ProBioemami - Hodowla koni
Zastosowanie ProBio Emów w hodowli koni

i zobaczcie to!

Zdjęcia poniżej przedstawiają kałuże powstałe na wybiegu. Po lewej widać kałużę, na powierzchni której pojawiły się wykwity glonów. Po prawej stronie jest zdjęcie tej samej kałuży  dzień później, gdzie dodatek EM zpowodował oczyszczenie wody. Poza walorami estetycznymi, woda po dodaniu EM-ów jest bezpieczniejsza dla koni do picia.




ten fragment pochodzi stąd: http://www.agrogreen.eu/artykuy/konie-i-em.html
caroline, wszytko fajnie, ale odnośnie zdjęcia to bym zwróciła uwagę że to drugie zostało w taki sposób zrobione, że tafla wody jest jak lustro i nijak tam nic nie widać prócz odbić  😉 ...nie to że się czepiam... stwierdzam fakt  :kwiatek:
Odnośnie oczyszczania wody ale w poidle przez EM. Jeden z moich koni stoi w stajni gdzie konie mają zamontowane poidła ( ale takie uzupełniane nie na zasadzie naciskania tylko utrzymywania poziomu wody-nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam ) i zawsze na dnie zbiera się taki śliski osad. Od czasu kiedy wlewam do poidła właśnie EM nie zauważyłam żeby ten osad się gromadził.
caroline   siwek złotogrzywek :)
08 lutego 2011 12:25
ale odnośnie zdjęcia to bym zwróciła uwagę że to drugie zostało w taki sposób zrobione, że tafla wody jest jak lustro i nijak tam nic nie widać prócz odbić  😉
a pierwsze tak nie jest zrobione?? bo moim zdaniem jest... tylko przez naloty odbic nie widać (widac tylko fragmencik odbicia tam gdzie nie ma nalotu)

Livia   ...z innego świata
08 lutego 2011 12:43
caroline, to aż niesamowite że jeden preparat ma taki zakres zastosowań - ja będę dodawać go do paszy i przecierać skórę, bo mój koń ma skłonności do grzyba. Na pewno napiszę później, czy sytuacja się poprawiła.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
08 lutego 2011 12:46
Livia, a znalazłaś go już gdzieś w internecie? (w sensie kupna)
czy należy to skonsultować z weterynarzem?
caroline   siwek złotogrzywek :)
08 lutego 2011 12:55
Zu, ja mam do dostep (przez rodzine) do probiotyk em-15 - mogę pomóc ze zrobieniem zakupów.
jesli masz wątpliwości przed zastosowaniem - oczywiście konsultuj to z wetem, tak nalezy robic i po to weci są.
natomiast jesli chodzi ci o to czy przed zastosowaniem wymagana jest konsultacja z wet - nie, nie jest konieczna. to tylko probiotyk 😉 [z zastrzeżeniem - w okresie stosowania antybiotyków lub sterydów]

Livia, no coż, czesto jak opowiadam o tym jakie zastosowania mają probiotyki (szerooooookie...) to mniej więcej w połowie przerywam i pytam czy rozmówca juz uznał mnie za sekciare - bo opowiadam o tanim, śmierdzącym płynie, co to jest dobry chyba na wszystko 😉 to nie brzmi nazbyt przekonywująco prawda? 😉 a tak w istocie jest - probiotyki mają niezwykle szerokie zastosowania!

spojrzmy na to jednak z innej strony - przecież nieustannie jestesmy otoczeni miliardami mikroorganizmów, mamy je we wdychanym powietrzu, siedza na naszej skórze, są w naszym układzie pokarmowym... i tak dalej. dlatego utrzymywanie przewagi dobroczynnych mikroorganizmów nad chorobotwórczymi, utrzymuje nas w zdrowiu. i dlatego "zwykły" probiotyk - który jest "kumulacją" samych pożytecznych mikroorganizmów - ma takie szerokie spektrum oddziaływania.


dopisane
Livia   ...z innego świata
08 lutego 2011 12:56
Zu, nie ten polecany przez caroline, ja kupiłam na razie z EM green - wstawiałam tu wcześniej link 🙂 A tego EM 15 niestety nie umiem znaleźć do sprzedaży...

Wydaje mi się, że nie trzeba konsultować użycia EM z weterynarzem.

edit: pisałam równo z caroline 😉
Mój weterynarz przy okazji leczenia Macha sam zaproponował żebym zainteresowała się probiotykami. Kupiłam już jakiś czas temu, blisko dwa miesiące bio-gen k. Musze powiedzieć że oprócz mojego konia, dostawały go jeszcze 4 inne i efekty po tych 2 miesiącach są rewelacyjne. Konie wyraźnie lepiej wyglądają, co mogło by znaczyć że lepiej przyswajają paszę bo jej ilość od tamtego czasu wcale nie uległa zmianie. Ja póki co zauważyłam same plusy i tylko plusy i zakupiliśmy właśnie drugą puszkę.
anetakajper   Dolata i spółka
08 lutego 2011 13:27
http://www.emgreen.pl/chow-i-hodowla-zwierzat,135.html

My korzystamy z tego sklepu, ale nasze EM wręcz w milionach litrów wędrują na uprawy.
Ja osobiście stosowałam EM jakieś 4-5lat temu.
Nigdy nie podawałam do paszy bo się bałam  🤣
Spryskiwałam tylko konie i bardzo fajnie ten środek działał nabłyszczająco, na kurz.

caroline   siwek złotogrzywek :)
08 lutego 2011 13:39
Nigdy nie podawałam do paszy bo się bałam  🤣

słusznie i niesłusznie 😉
słusznie, bo do niedawna nie było preparatów certyfikowanych do podawania koniom z paszą (teraz jest, ale na razie tylko jeden - ten em-15)
a niesłusznie, bo cos co może być bezpiecznie stosowane jako oprysk na rosliny i od razu po oprysku może być skarmiane zwierzetom, groźne dla nich byc nie może 😉

Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
08 lutego 2011 16:31
Nie lubię produkować się na forum ale co tam,wypowiem się.Od ponad roku stosuję em-15 dla moich dwóch koni.Zabrzmi to mało wiarygodnie ale bez emów nie wyobrażam już sobie prawidłowej opieki nad moimi kopytnymi.Same superlatywy,po prostu tego trzeba samemu doświadczyć bo jakiekolwiek opowieści i tak będą odebrane jak klecenie baśni,sic!Próbujcie,bo koszt niewielki a efekty....no cóż,i tak nikt nie uwierzy. 💃
Ja stosuje EM-y od niedawana ale widze po koniach bardzo dużą różnice na plus 🙂, większość koni wygląda u mnie dobrze wiec u nich nie ma jakiś spektakularnych zmian, za to mam problematycznego folbluta, którego w żaden znany mi sposób nie mogłam go utuczyć. Po zastosowaniu probiotyku koń zaczął szybciutko przybierać na wadze i to po zmniejszeniu dawki pokarmowej o 1/3. Teraz koń wygląda o wiele lepiej 🙂 nawet musze sie pokusić o odchudzanie 🙂
Livia   ...z innego świata
08 lutego 2011 20:33
To ja już czekam na moje z niecierpliwością, jestem bardzo ciekawa efektów 🙂
busch   Mad god's blessing.
08 lutego 2011 23:01
Ja przyszłam się trochę pozachwycać działaniem emów na końskich wrzodowców. Zaczęłam podawać probiotyki jakiś miesiąc temu z myślą że w sumie nie wierzę w żaden niesamowity efekt, ale spróbować nie zaszkodzi. Obiektem do testowania jest naprawdę trudny przypadek, koń na specjalnej diecie, futrowany megadrogimi lekami sprowadzanymi zza oceanu i mimo to wciąż w mocno kiepskiej kondycji. I powiem tak - jestem w ciężkim szoku!  😲 Leki odstawione, wrzodowe musli odstawione, koń żre normalne ilości paszy treściwej, zaczął normalnie pracować pod siodłem i wciąż działa. Dostaje codziennie uderzeniowe dawki smroda, dobra ciocia busch leje >80 ml ale i tak koszty są nieporównywalnie mniejsze, w dodatku przy koniu który się dużo lepiej czuje.

Fantastyczny specyfik  😀
anetakajper   Dolata i spółka
09 lutego 2011 06:36
Czyli te co podałam na stronce mogę zamówić ?
Wiem durne pytanie bo jest tam napisane - "ma szerokie zastosowanie w żywieniu zwierząt", ale ja wolę zapytać jeszcze raz nim zamówię  😂
I to normalnie mam podawać do paszy treściwej? i w jakiej ilości?  i czy konie to chętnie zjedzą ?
caroline   siwek złotogrzywek :)
09 lutego 2011 07:13
anetakajper, juz ci pisalam - z tego co wiem tylko jeden preparat jest certyfikowany do podawania zwierzętom z paszą. ten: http://www.probiotics.pl/produkty/pro-biotyk-em15reg.html
i co do tego wiem na 100% ze jest bezpieczny
ten, ktory linkowalas - nie jest atestowany dla zwierzat i jest to moja gdybologia czy mozna go podac czy nie. ale decyzja jest wylacznie twoja co podasz swojemu koniowi.
a czy konie zjedza, to sie koni zapytaj 😉 probiotyk em-15 jedzą chetnie, inne - nie wiem, bo nie sprawdzalam.
anetakajper   Dolata i spółka
09 lutego 2011 07:16
Ok dzięki  :kwiatek:
ja od dzisiaj zaczynam podawać biogen K i mam nadzieję, że skonczą się problemy ze sraczkami, utratą masy...  😁
escada- Będziesz bardzo zadowolona  🙂 ja już nie wyobrażam sobie diety swojego konia bez probiotyku.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
15 lutego 2011 09:41
To ja jeszcze o probiotykach. Na dzień dzisiejszy podaję ten : http://www.emgreen.pl/hodowla,110.html i efekty są rewelacyjne. Kolega, który miła skłonności do lekkich kolek, niestrawności, wzdęć jest jak nowo narodzony. Brzuch od razu inny, w przekroju przestał być hmm trójkątny. Sprawdzam co dzień, EM-probiotyk zaczęłam stosować dwa tygodnie temu i jestem bardzo zadowolona. Probiotyk dodaję do pasz każdego dnia ( dawkowanie zgodnie z tym co na stronie czyli 40 ml ) nie krzywi się przy jedzeniu, wręcz przeciwnie chętniej wcina, a kolega z tych niejadków raczej. Przyjrzałam się Em-om bliżej i jak mrozy trochę puszczą "zasadzimy" je na wybiegach w boksach i w naszym oczku wodnym systematycznie zagloniałym 😉
Ja podaję EM-y od 3 tygodni i jestem również zadowolona 💃 W pierwszy dzień konio kręcił nosem, że pańcia znów jakieś cuda mu do paszy dodaje, ale na drugi dzień wcinał jak szalony. Żłób zawsze starannie wylizany 🙂 Ponadto smarujemy pęciny po kuracji antybiotykowej z racji grudy i sierść pięknie odrosła- wcześniej mieliśmy masakre. Minus to ten obrzydliwy jak to mówi mój chłopak "wymiocinowy" zapach 😁
Też zamówiłam EM-y. Koń trochę chudnie na wiosnę, siana ma tyle, że uszami wychdzi, a treściwej nie chcę zwiększać, bo go energia roznosi (mimo że nie dostaje owsa).
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
15 lutego 2011 10:31
U nas problem z wagą był notoryczny w przypadku tego pana. Latem stojąc na pastwiskach zawsze trochę nabierał, ale ciężko było tę wagę utrzymać. Po Em-ach widzę dużą różnicę, mimo że z paszą treściwą nie przesadzam, siana za to ile dusza zapragnie. Przede wszystkim i chyba to najbardziej mnie cieszy, taki luźny brzuszek 🙂.
Livia   ...z innego świata
15 lutego 2011 10:44
Moje EMy właśnie przyszły, od jutra zaczynam podawać 🙂 Relacja będzie na bieżąco 🙂

I jedno pytanie jeszcze, ile taką butelkę można trzymać otwartą? Na opakowaniu jest 14 dni, pani do ktorej dzwoniłam mówiła 3 tygodnie... Ile wy trzymacie?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
15 lutego 2011 11:42
Jeśli 3 tygodnie to 1l na jednego konia podając trochę więcej niż 40 ml to akurat. Ja kupiłam jedną litrową butle z przeznaczeniem dla jednego konia, ale po przeczytaniu informacji, że należało by spożytkować butlę w przeciągu dwóch tygodni zaczęłam podawać też reszcie mojej bandy. Tak, więc trzymam się tych dwóch tygodni póki co.
Livia   ...z innego świata
15 lutego 2011 11:57
Ja mam właśnie dla jednego konia tylko - ale może nie będzie tak źle z wykorzystaniem, bo chcę też robić roztwór i przemywać nim zwierza.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się