Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia

Mógłby ktoś, kto używa lnu i torfu wstawić mi foto jak wygląda boks przed i po sprzątaniu? :kwiatek:
ja brałam ostatnio trociny z transwióru i z tego co wiem to minimalne zamówienie to 30 balotów (mimo, że wcześniej pisali o 60 szt.)
polecam! 🙂
D+A - wrzucę fotkę lnu - tylko skończę bić się z g...  😉
Super to czekam na fotki.
Myślicie, że len sprawdzi się przy sprzątaniu boksu raz dziennie?

Miałam ściółkę Eco Dry. Przez pierwszy tydzień byłam zachwycona, ale  teraz muszę zmienić, bo zdecydowanie nie wychodzi mi jak w opisie producenta. Miało być 1-4 worki miesięcznie. Sprzątane było raz dziennie, koń czysty, a przy 4 workach miesięcznie koń miał w boksie syf:/

Myślicie, że przy sprzątaniu raz dziennie lepszy będzie len czy trociny?

Gdzie len wychodzi najtaniej?
Wrzucam fotki. Przed sprzątaniem - od tygodnia niedościelane, po sprzątaniu i rozgrabieniu oraz po dościeleniu około 2/3 balota. Mi len najtaniej wychodzi w sklepie: www.atos.sklep.pl. Sprzątam raz dziennie, ale konie od 9 do 20 na wybiegach.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
11 marca 2011 17:36
zielona_stajnia gdzie jest ta ściółka lniana w tym sklepie, do którego link podałaś? Bo nie mogę znaleźć w ofercie. Jakbyś mogła dokładniej przekierować  :kwiatek:.
Ile balotów miesięcznie Ci schodzi na konia? Faktycznie jest tak jak pisze producent 2-4?
Ja testuję len u dwóch koni od 10 dni. Boksy 3X4. pierwsze wysypanie po 6 worków 15 kilowych.
Wyrzucam narazie tylko kupy. Dzisiaj trochę dościeliłam ( pół worka)
Konie od 7 do 18 na padoku. Sprzątam raz dziennie. Siano daje do siatek.
W boksach sucho, nie śmierdzi, bardzo fajny się zrobił materac.
Jakie faktycznie będzie zużycie dowiem się dopiero po około miesiącu.
Trzeba zadzwonić lub napisać maila - na stronie sklepu nie ma wystawionej ściółki. Schodzi mi wg. opisu producenta, tylko tak jak pisałam, moje konie cały dzień na wybiegach 😉. No i przeliczyłam te bele po 15 kg są nieopłacalne w dodatku w moim przypadku plus koszt wysyłki - te które ja kupuję są po 20 kg - jest to Eco flax.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
11 marca 2011 21:36
Dzięki  :kwiatek: już się skontaktowałam 🙂
dea   primum non nocere
31 marca 2011 10:36
Porównanie len vs torf:
[table]
[tr][td]cecha[/td][td][center]LEN[/center][/td][td][center]TORF[/center][/td][/tr]
[tr][td]Zapach[/td][td]Śmierdzi, szczególnie moczem. Jeśli koń rozgrzebie, to śmierdzi, jeśli się nieopatrznie ruszy ściółkę, to śmierdzi, miejscami plesnieje!! i śmierdzi, śmierdzi stęchlizną pod poidłem.[/td][td]Zapach swoisty - torfowy - ale się nie zmienia, nawet jeśli koń naleje i nachylimy się nad mokrą plamą - to czujemy zapach torfu, nie amoniaku.[/td][/tr]
[tr][td]Materac[/td][td]Brak brak brak! Kto mówił, że na tym się robi materac? Jeden spokojny koń (na pięć) miał coś w miarę przypominającego materac po miesiącu, ale wystarczy, że koń się położy i odpycha się nogą przy wstawaniu - rozgrzebanie ściółki na środku boksu gwarantowane. No i wtedy? Tak, zgadliście, ŚMIERDZI. Kupy - zakopańce, odszukaj mnie jesli potrafisz, rozgrzebywanie ściółki rękami przy sprzątaniu... rewelacja, albo zgoda na uklepaną warstwę mieszaniny sików, kup i lnu. Nie po to kupuję ściółkę, żeby koń stał na czymś takim.[/td][td]Leży od tygodnia w boksach i wszystkie kupy są na wierzchu. Siki na spodzie - ewenutalnie wyraźnie widoczne mokre plamy, które można wybrać bez problemu. WIDŁAMI - nie rękami.[/td][/tr]
[tr][td]Życie biologiczne[/td][td]Len spleśniał w kilku miejscach (szczególnie pod poidłami było naprawdę paskudztwo, po zapachu sądząc bakterie też nie próżnowały - zresztą na dnie sikowych plam był charakterystyczny pomarańczowy kolor bateryjek; w jednym miejscu pojawiły się nawet kiełki lnu - widac nasionka się zaplątały[/td][td]Brak zauważonego niepożądanego życia biologicznego - poza koniem, oczywiście 😉[/td][/tr]
[tr][td]Sprzątanie - łatwość i szybkość[/td][td]Kilka GODZIN na 5 boksów w 3 osoby i brak sił na cokolwiek po sprzątaniu. Próba wybierania gęstymi widłami - albo wybiera się masę ściółki, albo wypadają kawałki kupy, wymęczonej potrząsaniem. Poza tym zakopańce - materaca brak, większość kup zakopana w ściółce. Ostatecznie wybierałyśmy rękami w rękawiczkach, przegrzebując ściółkę w przyklęku, do wiaderek... MASAKRA.[/td][td]Gęste widły lub podbierak do kup. Torf jako cięższy i bardzo drobny zdecydowanie chętnie opada i kupa zostaje na widłach. Sprzątanie jest SZYBKIE! Po kilku godzinach na lnie, sprzątnięcie 5 boksów zajmuje 2 osobom od 10 minut do pół godziny. Żadnego pełzania z wiaderkiem i w rękawiczkach. No i człowiek nie cuchnie na pięć metrów po zakończeniu sprzątania.[/td][/tr]
[tr][td]Zużycie[/td][td]Zużywały od pół balota na tydzień (moja b. porządna kucka) do 2,5 balota na tydzień (duża klacz sp/śl) - konie są 12h dziennie na padoku![/td][td]Wczesniej w/w klacz stała na torfie i zużywała balot na tydzień - ale sprzątane miała raz w tygodniu (przyznaję, wtedy mniej kochałam torf), teraz przy sprzątaniu codziennym po tygodniu nie widać, żeby potrzebne było dosypanie. U pozostałych nawet nie myślę o dosypaniu jeszcze. Dostały po 3 baloty na start, tamta duża kobyła ma 4. Boksy spore.[/td][/tr]
[tr][td]Pylenie[/td][td]Paskudnie pyli przy ścieleniu, głowy nas bolały od tego... może zbieg okoliczności, ale ten zapach (pyłu z czystego lnu) po miesiącu doprowadzał mnie do bólu głowy w 10 minut[/td][td]Nie pyli, nawet bezpośrednio po wysypaniu[/td][/tr]
[tr][td]Cena[/td][td]Porównywalna z torfem?... a ktoś mnożył przez 2,5?...[/td][td]Niby droższy, a jednak tańszy...[/td][/tr]
[tr][td]Kolor[/td][td]Jedyny plus lnu - wyraźnie widać kupy i mocz na jasnym kolorze, można sprzątać przy słabym świetle[/td][td]Kolor nieco utrudnia przyuważenie kup - bo siki wyraźnie odbijają, poza tym nie ma tragedii jak się nie wybierze mokrej plamy od razu, do następnego dnia nie nastąpi zmiksowanie sików z suchą ściółką, jak to się działo w przypadku lnu...[/td][/tr]
[/table]


ZDECYDOWANIE polecam torf, ZDECYDOWANIE odradzam len i nie wiem kto wpadł na pomysł, żeby to porównywać i mówić, że len to "torf, tylko że jasny". Może jeszcze jakiś aspekt sobie przypomnę, to dodam do porównania.
Kurcze, niesamowite, ja byłam z lnu naprawdę zadowolona. Co prawda nie miałam z trofem porównania o tyle, że mój koń na nim nie stał, ale znajomi też byli absolutnie usatysfakcjonowani. I- jak boga kocham- był materac.
dea, a jesteś w stanie zrobić porównanie cenowe ile jedno i drugie kosztowało Cię miesięcznie?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
31 marca 2011 10:50
Matko dea jestem pod wrażeniem elaboratu  😵
dea   primum non nocere
31 marca 2011 10:52
Chciałabym zobaczyć i pomacać i powąchać 😉 ten materac udany u kogoś. U znajomych którzy używali lnu widziąłam coś podobnego jak u nas, tylko że kląskało od wilgoci 😉 Jakiś materacoid był ino u Campiny - która je siano, idzie zrobic kupę w kącie, podnosząc wysoko nogi, potem się odwraca w określona stronę i idzie spać. Pozostałe miały na srodku pandemonium... widoczne też na zdjęciach wklejonych powyżej, tlyko ze tam nie widac, ale w tej szaroburej masie są siki, wmieszane kupy i miejscami widoczna podłoga. Pod ścianami hałdy ściółki. Dla mnie to nie jest czysta ściółka ani materac choćby w połowie porównywalny z torfowym...


epk - nie wiem jeszcze ile mnie będzie kosztowac torf, ale dla tamtej klaczy porównanie wygląda tak:
2,5 bala lnu na tydzień = 10 na miesiąc po ok. 35zł => 350zł (to było naprawdę minimum dla niej, i tak miałą najbrudniej)
Dla mojej kucki (największy porządek)
0,5 bala lnu na tydzień = 2 na miesiąc => 70zł

I teraz torf dla tej od 2,5 lnu: 1 na tydzień jej schodził poprzednio (na razie jeszcze nie wiem jak będzie przy codziennym sprzątaniu! ale raczej mniej niż wiecej) => 40zł z wysyłką, czyli 160zł (ponad dwa razy taniej)

O pozostałych koniach jeszcze brak danych, torf leży od zeszłego wtorku i nigdy wcześniej na nim nie stały.
U mnie kląskało tylko raz- wtedy, gdy pensjonat nie zamówił lnu i nie było dościelane. Już tam nie stoję 😉
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
31 marca 2011 11:10
Ja mogę powiedzieć jak u mnie to wychodzi cenowo na 3 konie, tyle że ja biorę co najmniej paletę raz na kilka miesięcy.
Przy codziennym sprzątaniu dla konia, który najbardziej brudzi raz w tygodniu idzie - 2/3 balota do 1 balota w zależności jak bardzo nabrudził.
Dla dwóch pozostałych koni czystszych, robiących kupy w jedno miejsce i nie rozgrzebujących ich -  0,5 balota na tydzień.
Ostatnie zamówienie składałam  na początku lutego, brałam wtedy całą paletę czyli 15 sztuk. Z transportem wyszło brutto 740,34 zł.
W tej chwili kończę, mam jeszcze może na dwa tygodnie, czyli do połowy mniej więcej kwietnia.
dea   primum non nocere
31 marca 2011 11:12
Naprawdę żałuję, ze nie widziałam tego mitycznego stworzenia, jakim jest Dobry Lniany Materac 😉 Chętnie bym zobaczyła 🙂 Może coś robiłyśmy źle - ale przebóg nie wiem co. Próbowałyśmy sypać mniej, sypać więcej, wybierać mokre, zostawiać - był dramat/tragedię. Gdyby jeszcze u wszystkich było tak jak u rudej - to spoko, ale Brytania i nasz rehabilitant folblutek dały ostro w kość. Wiedźmin ze swoim niemrawym ciągnięciem zadnich nóg też dawał od siebie - wieczne góry i doliny (i ten MOCZ na wierzchu). Szefostwo stada najbardziej porządne, choć i u Szefa było przesikane na wskroś, jak wyrzucałyśmy. Tylko rude miało sporo suchego i z grubsza czysto.
Raczej cos robiliście źle, bo nie wyobrażam sobie zapleśniałego lnu. Jak to sie w ogolę może zdarzyć? W miesiecu minimum dwa razy na zero boks powinien być robiony, a to co mokre i wyszło na gore usuwanie natychmiast.
Len sie łatwo wybiera, jak sie to robi dwa razy dziennie. Z rana to co wygrzebie koń mokrego na powiersznie i kupy, a po poludniu kupy.
Mój koń okolo roku stal na lnie i nigdy u niego nic nie śmierdziało, pleśniało i itd.
A wcale spokojnie nie stoi, bo miałam porównanie do tych co w ogolę nie krążą, u nich było sterylnie i bardzo fajny materac. 



Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
31 marca 2011 11:42
W miesiecu minimum dwa razy na zero boks powinien być robiony, a to co mokre i wyszło na gore usuwanie natychmiast.


Ja się nie chce czepiać, ale przy założeniu, że ściółka ma tworzyć materac  to wybieranie dwa razy w miesiącu (minimum), czyli co dwa tygodnie do zera to jakieś dla mnie sprzeczne jest.
dea   primum non nocere
31 marca 2011 11:50
Arimona - ano, to co piszesz, właśnie potwierdza, że len to nie materac. Spleśniało tylko pod poidłem - niedopatrzenie nasze, że tam też mokro było, ale nie siki, więc nie wybierałyśmy, tylko przyprószone lekko było. Torf-materac wybierałam do zera po 3 miesiącach i taki mam plan znowu - przy odrobaczeniu wywalać. Nic koń nie wygrzebuje na wierzch a sprzątamy raz dziennie, nie dwa razy*. Twój post potwierdza moje przypuszczenia i doświadczenia - raczej wszystko robiłyśmy dobrze, po prostu inaczej oceniamy sytuację 🙂 I jak ktoś ma len, to żyje dla lnu (patrz *) 😉

EDIT: aha, jak wybierałyśmy ten torf, to był ciężki, czarny i mokry... ale nie śmierdział moczem absolutnie wcale (tak, nawet ruszony, nawet po 3 miesiącach) i nie było na podłodze mażących się barwnych plam wskazujących na Życie Pod Życiem 😉

...nie, pani Kamila mi nie płaci za promocję :P
W miesiecu minimum dwa razy na zero boks powinien być robiony, a to co mokre i wyszło na gore usuwanie natychmiast.


To zdecydowanie podnosi koszt w stosunku do torfu. O ile dobrze pamiętam, torf do zera wybiera się raz na 6 miesięcy.
dea   primum non nocere
31 marca 2011 11:59
....faktycznie, najlepiej było wybrać wszystko co przeszczane i sypnąć suche. Ale DUŻO wtedy szło - tak zrobiłam u Brysi, u Akorda zostawiając testowo lekko mokre i sypiąc po wierzchu - następnego dnia u Brysi tak/se/zakopańce, a u Akorda AUA!!! miks plus i amoniak, pochyl się i zwymiotuj 😉 no i też wywiozłam prawie do zera wtedy.

Przepraszam za naturystyczne opisy, ale cieszę się, że mamy torf, i koleżanka, która chce żyć, poza byciem operatorem taczki, a na co dzień obsługuje te pięć koni SAMA, też sie cieszy 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
31 marca 2011 12:05
to wszystko ciekawe co piszecie, dzięki dea za opisy i kwoty  :kwiatek:

poczytawszy, dochodzę do wniosku że na razie zostaję przy słomie, chociaż nie udało mi się jeszcze znaleźć rolnika który dał by mi ją w zamian za nawóz (ale marzyć każdy może..)
słoma przy min. 8h pobytu koni na padoku i codziennym sprzątaniu (6 boksów niecała godzina, z każdego po taczce, oraz popołudniowe wybranie kup) wychodzi mi średnio 100 zł na konia miesięcznie .
i mają sucho, a obornik z pryzmy jest wręcz rozrywany przez okolicznych rolników - co więcej często sami z boksów wybiorą do zera.
A czy ktoś stoi na pellecie ze słomy - nowy produkt rsprodukter? Mam dylemat pellet czy torf?
Aleks
Może mamy rożne pojęcia słowa materac?
Bo jak moje konie staly na słomie, to zazwyczaj codziennie mieli wybierane wszystko co mokre i wszystkie kupy, nawet jak trzeba byly co drugi dzień do zera wywalać.
Materac dla mnie (mojego konia) u lna, nie wszystko mokre jest codziennie wybierane (bo po prostu cześć tego mokrego sie do kopyt nie dostaje, bo jest gleboko pod czystym lnem. Aczkolwiek nie ma opcji zeby dłużej niż te dwa tygodnie to trzymac.
U innego konia jak pisalam, widzialam ze to mokre w ogole praktycznie na gore nie wychodziło i bylo zdecydowanie czyściej, mimo ze tak samo wybieranie.

Dea
No wiesz dla mnie to zupelnie normalnie ze stajenny zbiera drugi raz kupy (a ma 8-15 koni na glowie, lacznie z padokowaniem, karmieniem i ubieraniem wszystkich w derki itd),  ja tez czesto po jeździe zbieram. Tak samo ze jak ze słomy. 
Może torf nie śmierdzi, ale czy widać tak dobrze co wychodzi na gore, a co nie? Nie wiem. Torf tylko widziałam z boku jak ktoś używa.

trusia
Chyba tak jest - tak mnie więcej wychodzi te 350 zl na konia, ale co kto lubi. Ja miałam jednego konia z COPD i wydaje mi sie ze len jest lepszym rozwiązaniem. Na czym by nie stal nie pozwolilalbym 3 miesiac trzymac sciolki w boksie.
Len sie nie pyli (nigdy sie nie zdarzyło!) i nie pleśnieje (no waśnie chyba ze sie chce tak rzadko wybierać), jest fajny dla strzałek.
Co do śmierdzenia, to nie mam porównania, bo nigdy boksu z torfem nie robilam, ale len rzeczywiście zachowuje sie podobnie do trocin i słomy i śmierdzi jak sie rozgrzebuje bardzo to co jest pod samym spodem.
Mój też stał na torfie ze względu na problemy oddechowe (leczyliśmy IAD, które może prowadzić do COPD) i torf miał zalecony przez lekarza w stosowaniu wg zaleceń producenta. Więc nie mówię, że należy oszczędzać na zdrowiu konia, tylko mówię, że to samo można osiągnąć mniejszym kosztem. Oczywiśćie, że kto co lubi. Ja bardziej lubię jeśli za taki sam efekt mogę zapłacić mniej. Co do innych wad/zalet się nie wypowiadam, bo len tylko widziałam i zdziwiło mnie, że był tak drobniutko pocięty. 
dea   primum non nocere
31 marca 2011 12:48
Arimona - u nas stajenny się ściółki nie tyka, bo byśmy zbankrutowały 🙂 Sprząta kumpela, właścicielka jednego z koni, normalny człowiek, a ona chce żyć 🙂 My też chcemy żeby żyła - z torfem sie da, z lnem nie 🙂 O reszcie już pisałam - zdecydowanie mamy inne definicje 😉 Mam nadzieję, że komuś pomogłam w decyzji, jeśli się wahał. Jesli komuś się nudzi całymi dniami, albo "i tak płaci stajennemu" i nie przeszkadza mu delikatna woń amoniaku, to proszę bardzo - len jest spoko 😉


Aha, jeszcze jedno - świeży len jest bardzo lekki i sypki, czepia się do butów, a koń się w nim zapada głęboko. Na torfie od razu stoi na elastycznej warstwie, nie wpada "po łokcie".

Powód przestaiwenia konia na ściółkę niesłomianą jest UWAGA oddechowy (na słomie były kaszle). Torf też jest dobry dla COPDówców.
w stosowaniu wg zaleceń producenta.

Wybierane na czysto co 6 miesiecy? Tak zalecil wet?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się