Sylwester 2017-2018 na Re-Volcie
Lecimy dalej z tradycją? Re-Voltowy sylwester 2017-2018. Kto spędza go tutaj? 🙂
A myślałam, że będę pierwsza. 😁
Mnie rozłożyła choroba, więc pierwszego Sylwestra we własnym mieszkaniu spędzam w łóżku, pod dwiema kołdrami, z antybiotykiem w dłoni. 🙁
Ja idę na imprezę z kumpelą ale szczerze mówiąc dużo bardziej wolałabym leżeć zagrzebana w pościeli. Zupełnie nie mam humoru, a może już powoli za stara jestem na takie coś 😁
mundialowa 3maj się, pomyśl ile ludzi tutaj wypije Twoje zdrowie :kwiatek:. Ja też w domu, nie chce mi się iść nigdzie, plenerowy sylwester w Krakowie jest tak słaby że szkoda w ogóle energii żeby jechać, no i mam kota bojącego się strzałów...
O ja dolaczam 🥂
2 rok z rzedu. W zeszlym roku lezalam z brzuchem w lozku i gralam w GTA, a w tym siedzimy w 3 z Dzidziorem i bawimy sie klockami 😉
Vanille
Ja co prawie co rok sie migam od imprez w Sylwestra. I kilka razy z premedytacja przespalam polnoc 😉
Ja z noworodkiem i drugim maluchem, w planach sushi i biale winko, dress code: dres i te sprawy. Tak wiec bede do was zagladac!
ChemiK, na to liczę. 😉 Najgorsze, że w ostatniej chwili musiałam odwołać znajomych, bo mieliśmy się dziś zobaczyć po ponad roku. 🙁 W lodówce czeka całe menu, w barku stoi butelka whisky... a ja co najwyżej mogę zrobić drina mojemu. 😀
Ja w tamtym roku z Simsami, w tym z GTA 😀
Jestem i ja, dwa psy w tym jeden bardzo źle znoszący strzelanie, ergo Sylwek jak zawsze w domu. Sushi było wczoraj, a dziś naleśniki i szampan 0% :p
Widzę, że tu GTA popularny, a ja tradycyjnie Unreal Tournament 😀
ja jak co roku. Słaby ze mnie imprezowicz, mąż raczej nie tańczący. A posiadówki ze znajomymi tak jakoś...co to za atrakcja.. nie wiem, chyba się starzejemy 🙂 albo to towarzystwo się robi jakieś za nudne 😉
KaNie, ja lubię sylwestra w górach, w jakimś kameralnym, 'swoim' towarzystwie. Udało mi się być na takim dwa lata z rzędu i było naprawdę przyjemnie (w tym raz mieli konie, więc mogłam powitać Nowy Rok terenem w górach 😀 ). W tym roku po raz pierwszy od 8 lat jestem w swoim mieście, gdzie mam przyjaciółkę od podstawówki. Ona była strasznie nakręcona, żebyśmy spędziły go razem i tak się jakoś dałam urobić. Powoli w klubach czuję się jak kosmita i szczerze mówiąc chciałabym już wrócić do domu. A nawet nie zdążyłam wyjść 😀
Chainsy
Tej gry nie znam. My nie mamy w co grac, bo wszystko przeszlismy. Chyba zistalo nam pograc w jakies misje Batlefronta.
Swoja droga jaka gre polecacie na XboxOne co nie wymaga podlaczenia do internetu i mozna grac na 2?
Mnie rozłożyła choroba, więc pierwszego Sylwestra we własnym mieszkaniu spędzam w łóżku, pod dwiema kołdrami, z antybiotykiem w dłoni. 🙁
mundialowa, antybiotyk sporo lepiej działa, jak się go już połknie 😁 trzymany w dłoni ma marne szanse na działanie 😀
Mi się w tym roku nie chce imprezować. Się chyba naimprezowałam już czy coś... Starość nie nowość jak mówią 😉 zatem też pewnie zajrzę 😀
Gdyby chłop był w domu, pewnie leżelibyśmy w dresach i oglądali jakieś filmy 🙂 A tak padł pomysł wyjścia do kina na jakiś lekki repertuar, więc dres jednak odpada. Na razie popijam bombillę, co by w tym kinie nie zasnąć.
Dres, świąteczne skarpety w renifery i netflix.
Do jedzenia będą śliwki pieczone w boczku, krewetki z czosnkiem, masłem i bagietką, mozarella z pomidorami i białe wino.
Mój syn padnie standardowo ok 21, ale zapewne petardy go wybudza wiec będzie z nami
ash, o ja, wpadam do Ciebie na jedzenie 🙂
Zapraszam 😅 towarzystwo nam się przyda 😉
No to witam :P
Jak zwykle w domu, sama z psem, oglądając fajerwerki przez okno- leżąc na łóżku, czyli nie ma co- sylwek idealny 😉
Melduję się i ja! Jest pies, ksiązka, filmy i jedzenie 😁 tak to można świętować🙂
Nawet nie wiece jak wam zazdroszczę tego chillu
Ja Wam z checia potowarzysze, bo moj sylwester bedzie 5 godzin pozniej 😂
ash, ale zapachniało! Mniam!!!
Ja może nie stricte na re-volcie, bo jednak trochę z rodzinką, ale na pewno będę tutaj zaglądać. Dres może nie przejdzie, ale z jeansów nie mam zamiaru wyskakiwać. W zamrażarce jest pizza i lody, to tyle jeśli chodzi o nasze menu 🤣 Mam tylko nadzieję, że dziecię jakoś padnie i nie będą jej budziły fajerwerki.
ja też się dołączam! z moim TŻ, home-made pizzą i miliardem zaległości uczelnianych do nadrobienia 😁
Mój kot już na Xanaxie... Niech im łby kur*** pourywa!
My bylismy z mezem zakarmic konie po 16, to jak wrocilismy to mielismy zdemolowany przedpokoj przez mojego psa. Tak sie boi 🙁
Jestem w stanie zrozumieć nawet strzelanie. Sama dawniej strzelałam. Osiedle na którym mieszkam jest spore ale niedaleko (5 minut na nogach) są OLBRZYMIE łąki bez zabudowań do bloków dość daleko. Ze znajomymi tam chodziliśmy. Akurat mieszkam w centralnej części osiedla odległości między blokami po ok 50 metrów i idioci strzelają stojąc w samym środku...
Ja także dołączam się 🙂. Siedzę sobie właśnie z trójką psów, biedne trzęsą się jak nie powiem co. Strasznie u mnie strzelają 🙁
Voltowicze, jakieś filmy (najlepiej DOBRE horrory) polecacie?
Mój pies na szczęście się nie boi ale mnie samą denerwują strzały co chwila z wszyskich stron a co dopiero biedne zwierzaki🙁 Ja natchnięta tymi końcoworocznymi podsumowaniami aż się zabrałam za porządki w plikach, zdjęciach itd 😉