grzybica , świerzb - pasożyty skórne itp.

zembria, - a nie, faktycznie, łagodzi ukąszenia, ale nie jest insektobójczy sam w sobie.
zembria, właśnie zależy mi na jakimś zwalczający insekty, ktoś coś może polecić co jest łatwo dostępne
Weronika008, iwermektyna zwalcza insekty. Dostępna bez problemu u każdego weta.

Medyczny carr zabija (rozpuszcza błony komórkowe) bakterii gram dodatnich i gram ujemnych oraz zabija grzyby.
Na insekty będzie deet i tak jak pisze Gaga - ivermektyna. Więc jak dla mnie umyć medycznym carrem (bo jak są insekty to są często inne syfy skórne przez nie przyniesione) i spryskać solidnie fly guardem (niebieskim) z Carr'a i odrobaczyć.
Co na wkurw*ajace zapalenie mieszków włosowych zanim go każe ostrzykac, albo damy dex dozylnie? Konia wysypało wszędzie, najwięcej pod siodłem, ale ma nawet na nogach pod ochraniaczami i na zadzie tam gdzie zima sięgała derka, tylko mniejsze. Kąpać dziada codziennie przy tych zimnych nocach nie będę, poza tym on się padokuje więc dużo to nie da. Derka magnetyczna była, nie pomogła. Wcierki tylko powodują, że gubi futro z guzków i zaraz będą strupy na podrażnionej skórze, więc odstawiłam. Nie wiem co gnoma dopadło, rozwinęło się to jak stal z powodu kontuzji i chodzil tylko stępem (a że to gnom, to chodził pod siodłem, w ochraniaczach i na lekkiej sedacji).

I to jest prawie na bank to, dwóch wetow oglądało, grzyb to nie jest, immaverol nic nie dał, przemywanie odkazaczem podobnie. Mogę wziąć w sobotę zeskrobine i dać obejrzeć dobremu wetowi od małych zwierząt co myśli out of the box, ale nie wiem skąd miałby mieć skórne pasożyty innych gatunków jak ma kontakt tylko z kotami (zadbanymi) i to na odległość bo je próbuje zabić.
karolina_, może od dzikiej zwierzyny coś złapał?
Fokusowa, nie, jest po kontuzji monitorowany, schodzi zanim łosie przyjdą (przed zmierzchem) i jest na kontrolowanej małej łące na widoku gdzie mało co podchodzi. No i musiałoby podejść coś czego nie przegonił/nie utłukł, co jest w sumie mało prawdopodobne, ale to sprawdzimy w sobotę na 100%. Latanie po bagnach się dla niego skończyło bezpowrotnie - ale może coś z zostawionych nocą kup/futra dziczyzny się przybłąkało nawet na łąkę pod kontrolą.
karolina_ miałam kiedys klacz u której zapalenie mieszków wywoływał nawet mały dodatek biotyny w witaminach lub paszy. twoja moze reagować na cos innego ale spróbuj pójść tym tropem
karolina_ Steryd w żyłę, i furazon na skórę?
Czy pomożecie mi zidentyfikować co to za paskudztwa na skórze oraz jak je leczyć? A może możecie polecić jakiegoś super dermatologa z warszawy?

1. Na zadku wypadająca sierść, wraz z przebarwieniem włosa. Myte manusanem, płukanką do ust, smarowane jakimś kremem antybakteryjnym na receptę i od pół roku niestety nie widać poprawy, a nawet jest odrobinę gorzej
2. Pod popręgiem, początkowo wydawało się, że to reakcja alergiczna na muchy, teraz nie jestem pewna - to akurat bardzo świeża sprawa
3. łysiejący placek na szyi- podobnie myte i smarowane jak zadek + mtg, brak poprawy

W międzyczasie robiłam badanie mykologiczne 2 razy- nic nie wyszło. Od czasu do czasu całego kąpię w szamponie antybakteryjnym i imawerolu. To wszystko znajduje się na tym samym koniu
IMG_5394.jpeg IMG_5394.jpeg
IMG_5397.jpeg IMG_5397.jpeg
IMG_5399.jpeg IMG_5399.jpeg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
13 czerwca 2023 12:57
kamcia665, A insol dawałaś? Ja bym dała, jak po takim czasie nie działa nic.
Spróbuj medidermem posmarować maścią, lub ich szamponem umyć.
kamcia665, - popieram zembria, insol czyni cuda 🙂
Dodatkowo zrobiła bym badania od "wewnątrz", bo to nie jest normalne jak koń tak łapie syfy jak pokemony. Nie ma tam jakiś niedoborów lub problemów metabolicznych, z wątrobą itd?
kamcia665, nie jestem wetem, ale napiszę Ci co myślę ze swojego 12 letniego doświadczenia z fryzem.
1. Jak od pól roku tłuczesz to manusanem, antybiotykiem i płynem do płukania ust (o tym nigdy nie słyszałam i bym koniowi jednak nie aplikowała na skórę), to wytłukłaś tam wszystko co było dobre i zrobiłaś miejsce do zasiedlenia jeszcze większymi syfami. Antybiotyków się nie stosuje tak długo. Jak nie wychodzą w zeskrobinie żadne rzeczy, nie rozłazi się to na całego konia, to może to nie parchy tylko alergia? Może spróbuj to dla odmiany nawilżyć? Mnie tak w bambuko robili weci kilka lat - zeskrobiny, manusany, maści, imaverole, srety, pierdolety, nawet nie zliczę ile tego było przez te lata, a finalnie się okazało, że mój koń ma hiperkeratozę i to co ja wysuszałam, to powinnam była nawilżać 🙄
2. Dla mnie to wygląda faktycznie jak reakcja alergiczna na owady, być może dodatkowo zaostrzona przez pot. U mnie w stajni od kilku lat, w tym okresie obserwuję przypadki reakcji alergicznych na owady takich, że calutkie konie wysypuje podobnymi bąblami. Z reguły dostają od weta wapno dożylnie i w zależności od weta i przypadku dodatkowe środki. Może póki co daj do żarcia wapno takie bezsmakowe, rozpuszczalne - ja przy niedużych reakcjach dawałam po pół sreberka tj. 6, czasem 8 tabletek. Jak nie zejdzie to bym jednak wzywała weta.
3. Dla mnie wygląda jak otarcie od wodzy, więc też bym nie wysuszała, a nawilżała. Uwaga na mtg, bo ma siarkę i alergików potrafi uczulić - moją kiedyś w grzywie uczuliło tak, że leciały włosy garściami, a skóra łuszczyła się jak szalona i swędziało ją to strasznie. Badałaś poziom cynku? Przy niedoborach lubią się robić problemy skórne, słaba sierść i otarcia.
Ciecz kalifornijska.
Jedyne co działa na grzyby przewlekłe.
I żywienie. Żelazo jest antagonistą cynku i miedzi. Może jest dysproporcja w tychże.
dzięki za pomysły. insol bardzo chciałam dać, ale wet odwiódł mnie od tego pomysłu po negatywnym badaniu mykologicznym. czy on jest wyłącznie na problemy grzybicze, czy na antybakteryjne także?

badania krwi robimy regularnie i wszystko w normie. suplementację biotyną i cynkiem już stosuję ze względu na kopyta. metabolizm też raczej ok, na pewno nie zwiększony 😉

zmiana na zadku zgadza mi się z opisem rain rot, ale szczerze mówiąc nie widziałam tego nigdy na żywo i porównywałam tylko ze zdjęciami z neta. co do potencjalnego otarcia od wodzy- jestem sceptyczna, bo otarcie smarowane mtg powinno szybko zarosnąć sierścią. mtg stosuję na różne ranki po tym gdy już skóra się zagoi i sierść odrasta ekspresowo.

wapno i mediderm wypróbuję jeszcze dzisiaj, dzięki! zwłaszcza, że mediderm jest na azs, więc nawilżający
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
13 czerwca 2023 14:43
kamcia665, Insol działa na grzybicę, nie na bakterie. Tyle, że na twoich zdjęciach to to zupełnie nie wygląda na nadkażone bakteryjnie. Tak mocno uogólniając, jak zmiany suche, łuszczące się - grzybek, jak mokre, paprzące - bakterie.
kamcia665, - no z tym otarciem to tak nie do końca, bo co z tego, że smarujesz MTG jak jeździsz i wycierasz na bieżąco? 😉 Tu albo nie jeździć, albo ochraniacze na wodzę. Jak mi koń przypakował to miałam ten problem i nic poza fancy futerkami na wodzach nie pomagało (wyśmiewałam je wcześniej i mnie ewidentnie pokarało za to 😝 ).

Plus imo wydałaś tyle na dziwne specyfiki, że Insol by się już dawno zwrócił. Dodatkowo jeśli ciągle czymś smarujesz to zeskrobina może wyjść negatywna, mimo, że grzybki są obecne. Żeby wynik był wiarygodny trzeba to zapuścić, niczym nie tykać przez conajmniej tygodnie.
kamcia665, ale robiłaś badanie PCR na tego grzyba? Zwykłe może nic nie dać, PCR jest o wiele czulszy. I co znaczy, że myłaś Imaverolem? Imaverolu się nie spłukuje, to jak ma zadziałać?
Też bym dała Insol. I zmieniła weta, bo walczenie pół roku i pogorszenie to dowód, ze nie ogarnia.
Isol łagodzi też reakcje alergiczną na ugryzienia owadów. Posiew po antybiotyku, imaverolu i manusanie nie ma prawa wykść, za to skóra wyjałosiona konretnie. Też bym weta zmieniła, podała 2 insole zostawiając zmiany bez żadnych zabiegów na jakiś czas.
kotbury, i na wiele innych rzeczy też jest ok, u nas na hiperkeratozę tez spoko działa co jakiś czas, a na co dzień medidermem nawilżamy 🙂
Pomocy . Nie daję sobie już z tym rady.mam pod opieką konia który od źle dobranego siodła ma wytarty kłąb i od dwóch lat ciągle nie może się to wygoić. Siodło mamy już od lutego nowe. Ponoć idealnie dopasowane. Ranki zabliźniły się i sierść częściowo odrosła a teraz znowu przyplątało się coś i na nowo zaczyna się sierść wycierać i mocno wypadać. Do tego zaczynają robić się nowe miejsca bez sierści. Czy to jakiś grzyb czy odparzenie może. Poradźcie coś. Propolis imawerol co tu użyć? I co to ten MTG?
Dodam że niebardzo znam się na koniach. Dopiero zaczynam tą przygodę.
20230820_203729.jpg 20230820_203729.jpg
20230820_203615.jpg 20230820_203615.jpg
20230820_203513.jpg 20230820_203513.jpg
kosia, to powinien obejrzeć weterynarz. Sam kształt kłębu jest bardzo dziwny.
kosia, - pokaż to weterynarzowi, szczególnie, jak sama jeszcze nie bardzo umiesz ocenić co to może być. Jak zaczniesz czymś ciapkać i nie podziała możesz utrudnić poprawną diagnozę i leczenie.

MTG - to popularny środek wspomagający odrastanie sierści. Nie należy stosować przed wypuszczeniem na słońce. Tu nie pomoże raczej, bo to nie jest "czyste" wytarcie, tam się coś dzieje.
kosia, wygląda na to, że ten koń był nie tylko obtarty ale też wielokrotnie odsedniony 😩 Oprócz otarć na kłębie zrobiły się już nagnioty, odciski. Tego konia trzeba odstawić od jazd, porządnie wyleczyć.
Serio znajdujecie przyjemność z jazdy na tak pouszkadzanych koniach?
BUCK   buttermilk buckskin
21 sierpnia 2023 09:17
kosia pooglądaj zdjęcia gdzie widać koński kłąb aby móc porównać zniekształcenia które "nabył" ten koń, weterynarz celem zakończenia stanu zapalnego, wyleczenia skory. nie zdziwię się kompletnemu zakazowi jeżdżenia. masakra,co ten koń musiał przecierpieć
U mojego kucka pojawiły się problemy skórne, właściwie z dnia na dzień. Gubi włos ekspresowo, dosłownie sypie się jak na lato. Początkowo myślałam, że jest to spowodowane zmianą stajni na wolnowybiegową, że zwyczajnie będzie się "zafutrzał" na zimę jeszcze bardziej ale niestety włos sypie się od kilku dni, widać już prześwity, ma miejsca w których pozostał dosłownie meszek (zadnie nogi na foto) i co gorsze jedno miejsce totalnie łyse- wytarte moim zdaniem (foto bok brzucha przy słabiznach) i pojawiają się malutkie zmiany w różnych miejscach (też foto). Nie są to zmiany sączące się, raczej trochę tak jakby suchy naskórek odpadający z włosem zostawiając zupełnie łyse miejsce. Czasami się wyciera miejscami więc sądzę, że też go to swędzi w jakimś stopniu aczkolwiek raczej nie bardzo bo mocno się nie trze. Dostał biotynę z cynkiem, zamówię zaraz olej jakiś z zalecenia weterynarza (jakiś konkretny w takim przypadku,czy nie ma to większego znaczenia?), dostałam fungiderm do psikania bo imaverol niedostępny aczkolwiek nie wiem ile da miejscowe psikanie zwykłym clotrimazolem jakby nie było... Wczoraj korzystając z super pogody został wykąpany, potraktowany olejkiem z drzewa herbacianego i następnie tym fungidermem. Drugi weterynarz zaleca odrobaczyć ivermektyną i szczepić. Oboje wetów mówią, że w tym wypadku zeskrobina nie będzie miarodajna. I teraz pytanie, czy faktycznie nie zastanawiać się i szczepić nie mając pewności, że to grzyb a nie bakteria czy próbować leczyć w jakiś inny sposób,jeśli tak to jaki? Dodatkowo mocno nie pomaga pogoda, poza wczorajszym dniem ciągle leje a koń wolnowybiegowo. Żadnych zmian w zachowaniu nie ma, super ruchowo, poprawiły mu się kopyta, zadowolony z bycia ze stadem ciągle wiec ten wolny wybieg przyniósł mu sporo korzyści, tylko to paskudztwo się przyplątało i zupełnie nie wiem jak zadziałać aby przetrwać ten okres przejściowy tym bardziej, że jest i będzie coraz zimniej.
IMG_20231018_163639.jpg IMG_20231018_163639.jpg
IMG_20231018_163700.jpg IMG_20231018_163700.jpg
IMG_20231020_172957.jpg IMG_20231020_172957.jpg
IMG_20231020_173017.jpg IMG_20231020_173017.jpg
Obiś, szczepić w sensie Insolem? Ja bym zaszczepiła.
Clotrimazol pomoże tylko jeśli ten syfek jest na niego wrażliwy. Jeśli jest oporny to nic nie da.
Dodatkowo dorzuć coś na odporność dopaszczowo - wit C (dzika róża, rokitnik) i beta glukan.
Fokusowa Sądzę, że chodziło o Insol ale padło "zaszczepić na grzyba". Od środka bardzo chętnie bym coś podała odpornościowo ale on mi za nic nie zje takiej dzikiej róży przykładowo. Jest mega ciężki żywieniowo jeżeli chodzi o wszelkie suplementy. Zresztą z paszami czy sieczkami nie jest lepiej ale jakoś tam mam wykombinowane to co je i obecnie udaje się cudem chyba, że wyjada z tym biotynę z cynkiem i witaminy hovelera. Beta glukan to chyba dla koni tylko w proszku i to będzie jak drożdże? Cokolwiek smakowo jak drożdże też nie przejdzie raczej niestety sądząc po reakcji na drożdże...
Obiś, - "zaszczepić na grzyba" to na pewno Insol 🙂 Gorąco polecam, bardzo często i tak się tym kończy.
Zeskrobine musiałabyś mieć z miejsca, które niczym nie paćkałaś dłuższy czas... a efekt badań może być taki, że zaproponują insol i tak 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się