Młode Konie

kaloe, a ile on ma lat, że zapytam?

furmanka, ale ciasteczko na pierwszych zdjęciach 😍 taaaka puchaaata i maaaała!
A jakie ma pasemka później.😉

szarotka, może jej czegoś brakuje? Soli..? Ludzka skóra jest słona. 😉
Tak czy owak, w kwestii gryzienia i memlania wszystkiego co w zasięgu zębów.... To może być jakaś reakcja na wymieniające się zęby. Młodemu pozwalam na gryzienie uwiązu czy ogrodzenia, ale kategorycznie zabraniam gryzienia ogłowia, wodzy i innych części skórzanych. W kwestii wodzy - wyciągam z pyska momentalnie,a  ogłowia i innych takich nie wieszam w zasięgu pyska, żeby nie prowokować. To koniowi minie, więc po co nastręczać mu dobrych rzeczy do gryzienia😉 [skóra ponoć koniom smakuje 😁 ]

W ogóle, to patrząc na te nasze ślązaczki tutaj, [no i na grubego Asds i na jednego, z którym w stajni mieszkałam] zachciało mi się ślązaków i to karych. 😁 Wszechstronne to to, inteligentne, sprytne... Będę szukała drugiego konia to pomyślę 😁
Sankaritarina mały ma prawie rok więc myślę że da się go wychować.Miałam do czynienia z różnymi źrebakami ale on przebija wszystkie.
Thilnnen mogła byś coś więcej napisać na temat tych 7 gier.
Aaha. Ja bym se dała spokój z grami jeszcze na pół roku.
Wydaje mi sie, że.....roczniak gryzie bo.... mu wolno.😉 Ugryzł cię i odbiegł, bo sądził, że pobiegniesz za nim i zaczniesz się z nim bawić. 😉 W stadzie jeszcze nikt mu nie zabrania, jeszcze mu pozwalają włazić sobie na głowę, podgryzać, kopnąć... bo jest mały. Kiedy będzie starszy, konie w stadzie zazwyczaj zaczynają "wychowanie", mówią młodemu co może, a co nie może, więc w tym wypadku musiałabyś "wyczuć" moment, w którym źrebak podgryza ze złośliwości i chęci "dominacji" niż z faktu, że chce się po prostu bawić.
Ja zdaje sobie sprawę z tego że on mnie zaczepia do zabawy jednakże musze z tym coś zrobić ponieważ te jego zaczepki są wyjątkowo niebezpieczne.Potrafi wskoczyć mi na plecy albo mnie pokopać. Wchodząc na padok musze mieć przy sobie zawsze jakiś bacik bo inaczej mogę  stamtąd nie wyjść.

Jedyne co wymyśliłam by go trochę utemperować to zachowuje się w stosunku do niego jak konie w stadzie.
I jak na razie to pomaga czuje do mnie respekt ,chociaż czasami jeszcze próbuje coś zmajstrować.
Jak myślicie kiedy mu przejdzie takie zachowanie?
A takie buty.... On jest wykastrowany czy jeszcze nie? Nie wiem tak po prawdzie, co Ci odpowiedzieć, bo z jednej strony nie wolno mu wspinać się na człowieka i powinien za to dostać solidnego bata, ale z drugiej strony.... bat jest zaproszeniem do bezpośredniego starcia, które koń zawsze wygra, bo jest silniejszy. Ciężko powiedzieć, kiedy mu to przejdzie. Może ktoś bardziej znający się ode mnie mógłby coś tutaj jeszcze powiedzieć [Teodora...? ]
Faktem jest, że on będzie próbował co rusz. Taka specyfika młodych koni, jeszcze jak bywają sprytne i inteligentne - ciągle próbują i testują człowieka, na różne sposoby. Mój młody też próbuje, teraz już mniej, bo się trochę ogarnął, ale próbuje. Jak koń dorośnie i zostanie dobrze wychowany to już nie będzie próbował [chyba, że mu się pozwoli na wyjątkowo naganne zachowanie].
Przepraszam babeczki za takie opóźnienie w odpowiedzi, ale ostatnio wpadałam na voltę tylko na chwilę w przerwach od nauki.
Sankaritarina tak jest, to Jackson- całkiem fajnie się sprawuje.
Averis no ba :cool🙁 trenerka tak wymęczyła młodziaka piaffami i pasażami, że nie zdążyłam mu nawet zdjąć polarówki, a kuń paaadł 😎 ale cóż... lajf is brutal, a dressage musi być :hihi🙂. A olbrzymem nie jest, na razie ma pewnie w okolicach 168, ale mi wydaje się mniejszy, bo sama jestem wysoka. Mam nadzieję, że jeszcze sporo podskoczy do góry, bo to typ zdecydowanie późno dojrzewający.
Hrabinka12 i jak tam przyjazd rudości? Już w nowym domku?
kaloe ja proponuje Ci go jak najszybciej wykastrować jeśli nie planujesz mu kariery super ogiera. Wiem, że zaraz będą głosy, że jest za młody itp, ale uwierz mi, że z czasem jeśli nie przejdą mu takie zachowania w ciągu powiedzmy pół roku, będzie coraz gorzej i nie będziesz mogłą sobie poradzić.
Jak myślicie kiedy mu przejdzie takie zachowanie?

Takie zachowanie może nie przejść szczególnie u ogierka, ile on ma ? Cyrk się zacznie jak urośnie i hormony zaczną buzować.
Ja bym go kastrowała jak najszybciej, szczególnie, że na hodowlanym polu i tak nie bedzie mógł zaistnieć (dobrze pamiętam, że matka jest wpisana do księgi wstępnej ?)
Przede wszystkim problem bierze się stąd, że odruchowo przechodząc obok takiego konia człowiek się spina, a próby odganiania bacikiem są dla niego wyzwaniem. Będziemy się bić ? Wiec on skutecznie próbuje udowodnić, że na pewno nie masz z nim szans. Także moim zdaniem powinnaś się mniej stresować, traktować go normalnie (wiem że to łatwo sie tak mówi, ale miałam też 5 lat temu podobny problem 😉). Staraj się zapewnić mu dużo ruchu na padokach, bo zgromadzona energia też dochodzi w takich sytuacjach do głosu i sprzyja takim zachowaniom.
Na początek proponowałabym unikanie takich sytuacji na padoku i dużo pracy w stajni - wiązanie do czyszcenia, zakładanie kantara.
Trzymam kciuki  🏇

Hej młody już w nowym domu, wyjątkowo dobrze to przeżył. Jestem w dużym szoku nie widziałam go z 4 miesiące z powodu odległości. A on zachowuje sie jakbym całe dnie przy nim spędzała. Weszłam do niego do boksu a on podszedł do mnie wywąchał i zaczął sie przytulać. Mogłam go normalnie wyczyścić rozczesać ogon i grzywę, i co było dla mnie największym szokiem mogłam go wypsikać super shinem a on nawet nie mrugnął.
jestem w nim wielce zakochana. Nawet nie wiecie jak sie ciesze ze już jest obok mnie.
Hrabinka12 no to świetnie! Koniecznie pochwal się fotkami, jak już jakieś będziesz miała 😀
Hrabinka12 super że młody jest już z tobą, po tym co piszesz widać że jest między wami więź.
armara Ordynans ma prawie rok. Co do kastracji to jak najbardziej tak i nie z tego powodu że jest agresywny lecz dlatego że chodzi z matką ,a za płotem urzęduje zimnokrwista kobyła . Czekam tylko aż nie będzie mrozu.
Jak już pisałam chodzę cały czas z bacikiem ale żeby nie wywoływać jeszcze większej agresji u młodego używam go w niestandardowy sposób 😉.Staram się w swoim zachowaniu naśladować konie w stadzie.Jak on się do mnie zbliża to ja odwracam się tyłem i machając bacikiem podrzucam tyłkiem, albo jak stoi przy sianie i chce go odpędzić to macham głową i staram się zrobić wredną mine.Wiem że będziecie sie śmiać z tego co pisze ale to skutkuje.Tak jak zauważyła armara normalne odganianie go bacikiem wywołuje u niego agresję lub chęć zabawy.
Czyszczenie owszem ale odbywa się na dwóch uwiązach bo Mały próbuje gryźć. Zastanawiam sie nad podaniem mu siana podczas czyszczenia żeby miał zajęcie.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
19 lutego 2010 10:52
Heh, moj mlody juz w nowej stajni.  😀
Sciagalismy przewoznika az 100 km od nas! Ale podobno zaladowal konia w 2 minuty, co prawda z zastrzykiem, nie chcielismy ryzykowac!

Ja niestety nie moglam byc, mimo ogromnych checi bo dopadla mnie grypa zoladkowa, wymioty caly dzien spalam!
Ale moj Rafal jak jechal ze stresem ze znowu kon sie przewroci tak wrocil dumny!

Zdjecia wrzuce w sobote, jak pojade jestem juz taka szczesliwa, niestety nie wiem tylko jak teraz wyglada sytuacja z tym czy on stoi z konmi na padoku czy tylko w boksie.
Oni nie chcieli ogiera, dlatego trzeba bedzie szybko przeprowadzic kastracje, nie wiem wlasnie czy postawia go na jednym duzym padoku z klaczami i walachami bo tam jest tylko jeden padok czy bedzie stal tylko w boksie.  🙄

Ale zadzwonie dowiem sie i umowie sie z wetem.

Acha wiecie moze jak sie ma taka sprawa?
Chcialam go kastrowac miesiac temu ale nie moglam bo kon musi miec przynajmniej jedno scepienie na tezec i cos tam, tera przypada mu drugie szczepienie, czy np jezeli wezme faceta na sobote to bedzie mogl przeprowadzic kastracje i szczepienie tego samego dnia?

I powiedzcie mi jesli ktos wie jak dobrze powinna przebiegac kastracja?
Wole juz spytac zeby znowu nie bylo jak z tym przewoznikiem!  🤬
furmanka słodkie te Twoje konie i takie zadbane , że aż się miło patrzy.
Sankaritarina nic jej nie powinno brakować, bo lizawkę ma, witaminki dostaje codziennie. Mi się wydaje że to z nudów. Ona uwielbia ludzi, jak tylko kogos zobaczy to przychodzi , wszystkim wkoło się interesuje. Ostatnio napotkała w terenie narciarzy i nawet nart musiała spróbować. Znów innym razem rozpakowała turystom plecaki. W sumie śmieszne jest to jej zachowanie , ale na dłuższą metę problematyczne. Kurtka w zębach to normalka, ale ona jej nie gryzie tylko trzyma. Wyglada to tak jakby mnie trzymała , żebym nigdzie od niej nie poszła.
kaloe ale masz młodego rozbójnika. Moja pierwsza źróbka , która sie u mnie urodziła tez taka była, ale to przez to ,że ją źle wychowaliśmy, była rozpieszczona. Też wyskakiwała nam na plecy i notorycznie goniła za rowerzystami. To było utrapienie, później z Tego na szczęście wyrosła , ale gryzienie wodzy to był po prostu nałóg , a może geny? Bo jej mamusia też to lubiła.
Fajny sposób masz  z tym podrzucaniem tyłkiem 🤣
Jesli chodzi o czyszczenie to moja młoda ma łaskotki na brzuchu i bardzo pomaga mi jak ją przywiązuję obok drewnianego płotu. W tedy wyżywa się zębami na drewnianych belkach a nie na mnie. Cociaż nigdy mnie nie ugryzła tylko straszy.
adrianna32 fajnie , że sprawy z młodym idą u Ciebie do przodu.
Jesli chodzi o kastrację to jeszcze zależy czy na stojąco , czy na leżąco.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
19 lutego 2010 17:05
niby na stojaco ale bardiej chodzi mi nie o technike czy na stojaco czy nie, tylko jak poznac ze osoba jest fachowcem?  😉
Thilnen   Dżamal Ad-Din
19 lutego 2010 17:09
Thilnnen mogła byś coś więcej napisać na temat tych 7 gier.


7 gier to metoda PNH, dokładny opis znajdziesz tu:
http://parelli-info.waw.pl/articles.php?cat_id=4

Możesz też zajrzeć na forum do działu dla nowicjuszy, jest tam sporo przydatnych informacji:
http://parelli-info.waw.pl/forum/viewforum.php?forum_id=20

Myślę, że na 7 gier nie jest wcale za wcześnie, trzeba uważać z Circling Game i z Sideways Game, bo dla młodego konia to za duże obciążenie nóg, ale inne gry jak najbardziej.

Hrabinka12 - fajnie, że Twój młody już w domu, mam nadzieję, że jak będę wiozła mojego, to też pójdzie gładko. Daleko go wiozłaś?

Tymczasem kastracja Dżamala przesunęła się na poniedziałek, bo wet pojechał do kolki. Znów się będę denerwować.
adrianna32Przebiegnij się do wątku "Kastracja". Najlepiej gdy odpowiadają osoby, które mają "bliskie doświadczenia". Z dużym prawdopodobieństwem każdy vet od koni będzie fachowcem, chyba, że ktoś z danym vetem miał złe przejścia. Lepiej zapytać personalnie - kogo z listy możliwych vetów forumowicze polecają. Możliwe też, ze po prostu nowa stajnia "ma" swojego zaufanego veta.
Lepiej chyba szczepienia i kastracji nie łączyć (nawet, jeśli to możliwe - w co wątpię).
Cieszę się, że transport przebiegł pomyślnie i wszystko zaczyna się prostować  💃
szarotkaOrdynans też ma straszne łaskotki pod brzuchem.Jak jest uwiązany to wyżywa sie na drewnianej poręczy do której przywiązuje konie albo na uwiązach . Czasem jest tak że próbuje go czyścić jak stoi przy matce i je siano to wtedy wyżywa się na niej a ta durna nie reaguje.

Sposób z podrzucaniem tyłkiem to nie wiem czy taki  fajny ale na pewno skuteczny. Konie jak straszą swoich towarzyszy też tak zadem podrzucają.Sąsiedzi jak mnie widzą to pukają się w czoła 🤔wirek:

Thilnnenpoczytam sobie o tych 7 grach, musze najpierw dokładnie się z tym zapoznać a dopiero próbować stosować.
Thilnen mam nadzieje, ze wszystko pójdzie z kastracją ok  🙂  I tak wogóle to gratulacje z powodu konia  😁

i taki maly  🚫 Dzisiaj byłam na zajęciach dodatkowych z j. angielskiego... Kiedy moja korepetytantka mi się pochwaliła, że jej synowa kupiła konia, i jak tylko go zobaczyłam to o mało nie spadłam z krzesła  😁 Domyslasz się dlaczego?  😁
Thilnen   Dżamal Ad-Din
19 lutego 2010 17:49
kaloe - dokładnie, poczytaj, przemyśl, a potem może coś tam dla siebie znajdziesz i pomoże Ci to w przebojach z młodzieżą 🙂

Ledwie zdążyłam napisać posta, że kastracji dziś nie będzie, dostałam maila, że koń jest już wałachem! A ja się już przestałam denerwować   😁 Na razie (odpukać) wszystko ok, wybudził się, nie czuje się póki co najlepiej, ale trudno się dziwić. Dostałam informację, że będą do niego całą noc co 2 h zaglądać, jestem spokojna, że jest w dobrych rękach. Jak wszystko będzie się ładnie goić to za 2 czy 3 tygodnie będę go mogła przywieść do Warszawy 🙂

Ollala - hehe, jaki ten świat mały  🤣 Piękna sprawa 🙂
To masz już z głowy ,zazdroszczę Ci. Mnie wet zapewniał że im mniejszy ogierek tym psychicznie i fizycznie szybciej do siebie dochodzi.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
19 lutego 2010 18:10
Chodzi mi o to ze przewoznika tez mi wszyscy polecali a facet malo mi konia nie zabil, zapewne gdy bym wiedziala jak poznac fachowca to mogla bym uniknac takich akcji!

Slyszalam tez jak kolezance facet kastrowal konia, tez wszyscy polecali i podobno malo jej facet konia nie zabil bo ciagle dosypial kon sie wybudzal a byl juz rozciety, facet to robil pierwszy raz.

Kiedy do mnie przyszedl sprawdzony wet, na szczepienie malego zamknal nas w boksie z ogierem!!! Zeby nie uciekl i w ogole, tak ze wole sie juz dopytac i wiedziec co i jak powinno byc! 

Ostatnio mam faktycznie jakies dziwne akcje i patrzac z daleka wyglada to faktycznie jak jakies wymysly! 
Thilnen oj mały mały 🙂 Kończe tego iście offtopowskiego off topa  😁
Thilnen życzę żeby z koniem było wszystko jak najlepiej, ale to jest w sumie zabieg i powikłania rzadko się zdarzają.
Ja te 7 gier to mam nawet wydrukowane i w zeszłym roku się w to bawiłam. Fajne to jest tylko czasem brak fachowej podpowiedzi trzeba kombinować. Thilnen a czy Ty to już przerabialaś i moglabyś czasem pomóc?
Thilnen   Dżamal Ad-Din
19 lutego 2010 21:16
szarotka - dzięki 🙂 Jasne, że mogłabym pomóc, bawię się w to od 1,5 roku, mam zaliczony 1-wszy poziom - pytaj śmiało, może będę mogła coś podpowiedzieć czy wyjaśnić.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
19 lutego 2010 23:16
słuchajcie jestem w sumie na etapie zamawiania sprzętu dla kobyła.
I teraz tak.  W lecie- zobaczymy jak z tym tyciem będzie. Zaczynam jakąś tam pracę na lonży - bez ogłowia, narazie na spokojnie itp.  Chciałabym jednak zabespieczyn nóżki młodej a dokładniej ścięgna.
Czy zwyczajne bandaże elastycznena przody wystarczą? Cyz powinnam kupic owijki polarowe? A może dać spokój i używac tylko ochraniaczy na przód w razie ew. zabespieczenia przed otarciami?

nasze małe spotkania z lonża nie potrwaja dłużej jak 15-20 minut i będą sie opierały głównie nad:
- praca nad równowagą,
- spokoju psychicznym konia, rozluźnieniu.
- głównie łazić będziemy w stepie.

Na kolejny etap przyjdzie pora jak skończy 3 lata. Teraz chce popracować nad przygotowaniem jej do pracy. Co radzicie? kupić owijki, bandaże czy zatrzymać się na ochraniaczach?
trzynastka   In love with the ordinary
19 lutego 2010 23:21
zabeczko17 nie zawija się konia w same elastyczne owijki, bo za bardzo uciskają więc jesli chcesz z nich korzystać musisz wkładać pod nie podkładki. Owijki polarowe rozwiązują problem stosowania i podkładki i owijki, bo aż tak nie uciskają, a również trzymają nogę ale też można pod nie dać podkładki. Ochraniacze mają plus w łatwości użytkowania : zapinasz, używasz , ściągasz, przelecisz szczotką i czyste a owijki trzeba często prać.   :kwiatek: Wybór należy do Ciebie 😉 Ja lonżuje zawsze ochraniaczach z powodu czystego lenistwa  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
20 lutego 2010 00:00
hehe no z tymi podkładkami własnie nie byłam pewna ;]  dziękuję za pomoc :kwiatek:
Ha , ja też stosuje teraz ochraniacze , bo owijki polarowe mi zjadła (czyt.pogryzła). Tez zaczęłam pomalutku pracę na lonży, bo kobyłka się ewidentnie nudzi. Umiemy się już zatrzymywać i zmieniać kierunek. Czasem zakładam jej ogłowie a wędzidło smaruję miodem, jest to dla niej czysta przyjemność.
Thilnen to świetnie , że masz doświadczenie  😅 Ja na pewno się zgłoszę do Ciebie.
Averis   Czarny charakter
20 lutego 2010 10:53
Thilnen, ja myślę że jak koń skończy  2,5 roku, to chody boczne można powoli wprowadzać. Chodzi mi o ten pierwszy etap, gdzie przestawianie nóg nie jest synchroniczne, a jedynie płynnym spokojnym przestawianiem przodów i tyłów przy płocie. A w Okrążaniu myślę, że kółko stępa na prawą i lewą stronię za zaszkodzi. Za to uważałabym, by nie dążyć do zbytniej perfekcji w zwrotach za zadzie i przodzie, bo wymaganie od młodego konia, by te manewry wykonywał wokół jednaj nogi pozostającej na ziemi jest dość ryzykowane.
I gratuluję wywałaszenia arabiątka :kwiatek: !
zabeczko

Owijki mają tę zaletę, że prawidłowo zawinięte chronią nogi przed piachem, trudniej więc w nich o obtarcia - pod skorupy piasek dostaje się łatwo.
Jeśli jednak nie czujesz się pewnie i nigdy nie zawijałaś to wybierz ochraniacze, owijką łatwiej zrobić krzywdę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się