KOTY

Wczoraj był u nas informatyk z firmy, która nas obsługuje. To mi się pytał czy ja je jajkami karmie, ze tak się świecą 🤣
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
10 września 2023 22:49
Dobra, pytanie w sam raz na niedzielę wieczór. Macie jakieś triki na kota który nigdy jakoś nie nauczył się zakopywać dwójek w kuwecie? Druga zakopuje i nie śmierdzi, a księżniczka jak walnie tak zostawi i capi. Zasypuję/sprzątam od razu no ale nie mogę tego robić na bieżąco, nie jest to możliwe. Zaczyna mnie to wkurzać bo w nowym miejscu łazienka jest obok kuchni/salonu. A nie mam gdzie indziej tej kuwety przestawić

Żeby nie było, kuweta jest duża (tak naprawdę to takie korytko budowlane do mieszania nie wiem, cementu 🤣😉, głęboka, dużo żwirku, no nie ma na co narzekać - ona miała tak już zawsze - po prostu zakopuje "powietrze" i tyle...

Jakiś neutralizator smrodku? Nauczyć ja robić dwójki do kibla? Nie wiem już sama 😂
donkeyboy, kryta kuweta i filtr węglowy 🙂 ja jak miałam kota to właśnie kryta kuweta, najpierw bez drzwiczek żeby się nauczyła wchodzić, ale no już nie wyobrażam sobie mieć w domu gdzieś na widoku taką odkrytą 😅 moja też rzadko zakopywała, ale nawet nie pomyślałam, że powinno być inaczej 😂
Ewentualnie może drobniejszy żwirek?
donkeyboy, mój nie zakopuje nic. Ani kupy ani siku. Wchodzi, robi co ma robić na samym brzegu kuwety i wychodzi, czasami drapnie w podłogę 😂 za to kotka zakopuje wszystko tak dobrze, że muszę się bawić w archeologa odkrywcę 😂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 września 2023 07:23
To nasza młoda zakopuje po pozostałych. Jeśli starsze nie zakopią, to wchodzi po nich i zakopuje.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
11 września 2023 08:23
maiiaF, mieliśmy kiedyś kryta ale zaczęła sikać poza nią i (po oczywistej wizycie u weterynarza z której nic nie wynikło - okaz zdrowia) spróbowaliśmy właśnie wtedy większej kuwety, a że już ta kryta była XXL to kupiliśmy koryto w Castoramie 🤣 i problem z sikaniem obok kuwety zniknal 💩 aż odnoszę wrażenie że ona albo w tej krytej nie robiła bo była dla niej za mała, albo nie zrozumiała ciągu przyczyni skutkowego że jak kupy się nie zakopie to będzie w tej budce śmierdzieć 🤣 i potem foch bo nie chce tam wchodzić

Że żwirkiem to nie wiem czy coś pomoże, ona po prostu ma w dupie zakopywanie i nigdy nie słyszę żeby grzebała chociaż trochę. Za to druga kotka - tak jak i widzę podobnie u innych 😅 - po niej zakopuje. Ona się przykłada 😂
donkeyboy, koty zakopują, albo nie zakopują i co im zrobisz.
Jak zaczniesz kombinować , a ona wrażliwa to zaraz będzie ci robić pewnie poza kuwetę, ja bym nie ryzykowała, bo mam jedną pannę sikaczkę jak coś się pozmienia i dziękuję bardzo.
Jak poczuję smród to idę sprzątnąć, jak mnie nie ma to nie czuję, to mi nie przeszkadza.
Mam 3 , jeden nie zakopuje czasami, bo nie ma czasu jak jest w szale ogrodowym ( wysra się i leci na ogród dalej).
efeemeryda   no fate but what we make.
11 września 2023 10:55
donkeyboy, nie pocieszę ale u nas tez nie każdy zakopuje, Teos nie zakopie praktycznie nigdy za to kilka minut drapie ściany kuwety i podłogę 😀
No dobra, a macie patent na kota, który zawsze robi siku i kupę na samym wejściu kuwety? W sensie - wejdzie przednimi łapkami, tylnymi i od razu robi przykuc. Ma jeszcze 3/4 kuwety przed pyszczkiem, ale nie wchodzi dalej tylko robi przy samej krawędzi i często kupa ląduje tuż obok kuwety albo połowicznie w kuwecie, a reszta na podłodze.. kuweta jest otwarta.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
11 września 2023 13:04
Jeśli jej nie mogę nauczyć inaczej (a pewnie nie mogę i się z tym liczyłam), to może jakieś triki typu jakiś antysmrodek, jakaś zawieszka, pochłaniacz zapachu?

Do kuwety nie chce nic sypać bo to nie da nic ale myślałam że może da się to jakoś... zamaskować trochę

Fokusowa, masz wysokie ścianki? No bo ja polecę te kuwetę/koryto z Castoramy, jest ona brzydka i nieforemna ale ścianki ma wysokie na tyle że kotu wygodnie wskoczyć ale nie ma szans nie trafić
donkeyboy, mam wysokie z jedną lekko obniżoną jako wejście. Nie wiem czy przy takich wyższych od niego to by sobie całego zadka nie obsmarował srając przy ściance 😅
Fokusowa, powtórzę się, ale jak kryta kuweta ma drzwiczki, to koty wchodzą "do końca", żeby im te drzwiczki z pleców zeszły 😅 albo taka z wejściem od góry?
maiiaF, kryte kuwety do mnie nie przemawiają w ogóle (bo jak jestem w domu to sprzątam od razu, więc musiałabym tą kuwetę x razy dziennie rozkładać), a dwa, że one są bardzo niekomfortowe dla kotów podobno. No i nie wyobrażam sobie jaki smród musi być w środku takiej kuwety z kupą 😦
Ja mam podejrzenia, że on chce mieć jak najwiecej miejsca przed pyskiem, więc zbyt wysoka kuweta tylko pogorszy problem.
Fokusowa, też sprzątałam od razu, uchylasz drzwiczki i wyciągasz, nic nie trzeba rozkładać 🙂 co do "smrodu" no to też na pewno zależy czym się kota karmi, ale jak się sprzątnie od razu to przecież za chwilę nie czuć. No i tam są wywietrzniki, przynajmniej w mojej było kilka, można sobie włożyć filtr węglowy, który pochłania zapachy. Z tym komfortem to zależy od wielkości kuwety i przyzwyczajenia, moja sobie tam chodziła czasem tylko poprzesypywać piasek, więc zakładam, że gdyby było niekomfortowo to nie spędzałaby tam "po nic" kilka-czasem kilkanaście minut 😅 no to może w takim razie faktycznie kwestia kształtu? Jakaś dłuższa kuweta albo inne ustawienie w stosunku do ściany? Z kotami to się czasem trzeba nakombinować 🙈
maiiaF, chodzi mi o smrodek w środku w przypadku kiedy kuweta zostanie użyta kilka h przed moim powrotem do domu. Moje jedzą wyłącznie Catz Finefood mokre, ale jednak kupa to kupa, trochę śmierdzi mimo wszystko 😂 może spróbuje ustawić kuwetę dalej od „zabudowań” na próbę.
Ja mam zamykane, mój stary kot ma zwyrodnienia i wysokie wejście mogłoby być dla niego niekomfortowe, a jednocześnie potrzebuje czegoś z wysokimi bokami bo czasem ciężko mu kucnąć i leje stojąc 🙄 Górne części w obu kuwetach mają wyłamane zatrzaski, więc tylko zdejmuję klapę, odstawiam i sprzątam.
Staruszkowi trzustka niedomaga, swoista lipaza leci w górę 🙁 z kolei młody strzelił error z powodu mojego wyjazdu i musiałam szybciej wracać... Tak więc starego leczę fizycznie, młodego psychicznie 🙄 dobrze że chociaż trzeci (odpukać!) zdrowy, jedynie głupiutki...
Tak btw- kupiłam kamerkę żeby w czasie wyjazdu mieć wgląd na to jak się strachulek sprawuje... Kapitalna sprawa - wykrywała ruch, więc miałam wgląd na to czy koteł wychodzi z kryjówek i czy je. Widziałam też jak staruszek siedzi i mnie wyczekuje 💔
kamerka1.jpg kamerka1.jpg
kamerka2.jpg kamerka2.jpg
bracia.jpg bracia.jpg
magda, urocze łobuziaki! Też myslalam o kamerce, ale obawiam się, że będę siedzieć wgapiona w telefon zamiast pracować 😂

U nas jest kryta kuweta, ale z wyjętymi drzwiami, bo jeden z kotów jest ekhem, niezbyt mądry i nie ogarniał ich obsługi. Całkiem spoko to się sprawdza, jednak mniej bajzlu niż z całkiem otwartą, a jednocześnie trochę ogranicza widoki i zapachy.
Co do zakopywania, to jeden kot kitra za wszelką cenę, a drugi namiętnie drapie kuwetę zamiast żwirku... no, ale jak wspomniałam on jest trochę "speszjal". Za to bardzo mięciutki i tulasty 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 września 2023 08:19
A właśnie, jak uczyliście koty korzystania z takich drzwiczek? Założyliśmy w drzwiach paszarni w stajni takie kocie drzwiczki, żeby mogły tam sobie włazić kiedy chcą. Na razie są po prostu zablokowane tak, żeby były cały czas otwarte, ale nie wiem jak zrobić, żeby potem ogarnęły że trzeba klapkę pchnąć głową.
moje po prostu weszły przez drzwiczki, nawet tego rudego, inteligentnego inaczej nie trzeba było uczyć
Moje też od razu ogarnęły drzwiczki i nie trzeba było ich przyzwyczajać. 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 września 2023 09:34
To ja mam jakieś mało inteligentne egzemplarze chyba 😅 Myślałam już żeby może magnesy zdemontować, bo może opór za duży jest. Tylko, że bez magnesu one się nie domykają potem.
Magnesów nie ma w moich, natomiast mój rudzielec jest mało inteligentny ale tu sobie poradził od razu. Z otwieraniem sobie drzwi (niedomkniętych) bujał się miesiąc, darł się by mu otworzyć bo nie kumał jak... braciszek od razu zakumał. Za to miałam kiedyś kotkę, która drzwiczek po prostu się bała i nie tolerowała. Musiały być zdemontowane i koniec.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 września 2023 12:58
magda, No właśnie ja mam póki co cały czas otwarte zostawione, bo jak są zamknięte, to nawet nie próbują przechodzić. Jednak jak się zrobi zimno to wolałabym, żeby były opuszczone i magnes działał. Z domowymi jakoś mam nadzieję ogarnę, żeby im co jakiś czas łeb tam przepchać i pokazać że te drzwiczki ustępują i można wejść. Gorzej z dziką koteczką, a w sumie najbardziej mi na tym zależy żeby budkę na zimę miała w paszarni jednak, a nie pod wiatą. W tym roku nie mamy tam siana wiec zimno będzie na pewno bardziej niż w ubiegłych latach. Do tego wolałabym żeby karmę tam miała, bo jak miski stoją na zewnątrz to mi obce koty też przyłażą.
Aaa to nie od kuwety... Możesz spróbować w 2 osoby po obu stronach stanąć i przećwiczyć z kotami nakłaniając do przejścia przez drzwiczki karmą albo smaczkami
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
13 września 2023 07:46
magda, Te nasze oswojone to właśnie tak ćwiczę, tyle że nie na karmę, bo żadne nie jest na tyle pazerny 😉 Najgorzej z dzikuską, a na tym najbardziej mi zależy. Przez zablokowane otwarte przechodzi normalnie, zostawiam jej tam zawsze na noc żarcie w środku, mam nadzieję że się jakoś potem nauczy jak zapamięta że żarcie tam czeka.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
14 września 2023 23:18
A propos nie wchodzenia do końca kuwety, to Tusiek wchodzi, odwraca się, siada czterema łapami na krawędzi i robi w wersji "na Małysza".
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 września 2023 07:10
Lanka_Cathar, jeden z naszych też tak robi 😂 Czasem nawet tak staje, że podnosi przednie łapy w górę. Chyba się tej kuwety brzydzi 😅
wiecie że mój tak leje na małysza do umywalki w łazience jak nie zamknę drzwi
Lanka_Cathar, Może mu żwir nie odpowiada. Czytałam, że szczególnie sylikonowe są mało lubiane czy grube drewniane. Kaleczą łapki i koty niechętnie wchodzą i nie zakopują, długo trzymają mocz, żeby krzystać jak najrzadziej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się