KOTY

Iskra de Baleron dziękuję Ci, że zajęłaś się kotką! Naprawdę bardzo wiele osób przechodzi obojętnie... a na myśl o jakichkolwiek kosztach, to już podwójnie obojętnie...

Dzięki dziewczyny.
To takie kijowe gdy na pomoc jest za późno.

Wiem : (. W tym roku na rowerze znalazłam kota, chudego jak patyk, ze smarkami do ziemi. Zadzwoniłam po mamę żeby przyjechała z kontenerem i czekałam z kotkiem do jej przyjazdu. Nazwałam go (właściwie ją) Patyczek. Wzięłabym ją na dom tymczasowy, ale była zbyt słaba. Podjęliśmy decyzję o eutanazji gdy odmówiła jedzenia podczas hospitalizacji, było widać, że się poddała a w wynikach, na podłodze było wszystko... alternatywą było założenie sondy, co przy jej pogłębiającej apatii i wynikach byłoby przedłużaniem cierpienia. Starsza kotka, nerki wysiadły... Znalazłam ją za późno. 💔

Nasze koty są niemożliwe. Dwa z czterech znalazły już nowe domy, ale cały czas szukamy jeszcze domu dla chociaż jednego (bo jednego chciałam zostawić)... Jest dość ryzykownie zostawiać je u nas w firmie razem (jednego jakoś przemycę, ale dwa to już nierealne, bo za dużo zachodu i trochę niebezpiecznie - samochody, ciężarówki, załadunki itd.). Matka-dzikus już nie jest taki dzikus. Jak ma humor to i nawet łasić się przychodzi i głaskać się daje i podstawia się do miziania. Po ponad dwóch miesiącach zamknięcia jest na tyle przywiązana do nas, że sama wraca przez otwarte okno, jak wyjdzie sobie na polowanie.
Od kilku dni zaczyna znosić myszy dla małych 😂 i jest tego coraz więcej... boję się o psychikę swoich pracownic, które myszy niezbyt tolerują 😅😅😅

martrix, trzymam kciuki! Naszego firmowego gamonia wczoraj wydaliśmy na próbę do domu. Pani która nam go 2 razy oddawała (bo kot zwiedza miasto) na tyle się zakochała że postanowiła go wziąć. Mieszka w mieszkaniu więc podróżnik nie będzie miał opcji wychodzenia. Trzymamy kciuki żeby się jakoś zaaklimatyzował w mieszkaniu.

Kociarze, czy ktoś z Was stosuje ozonator powietrza w strefie przykuwetowej?
Jeśli tak, to jaki i czy się sprawdza?
Mam problem z zapachem z kuwet. Są trzy na dwa koty, żwirek silikatowy, czyszczone codziennie, żwir z moczem wyrzucany raz w tygodniu, myte i dezynfekowane, a i tak w domu niestety czuć lekko zapach.
Mam mały ozonatorek umieszczony naprzeciw kuwet, który uruchamia się po przejściu kota i jakiś efekt daje, ale to za mało.
Z kolei co do dużych urządzeń słyszałam, że nie mogą działać w obecności zwierząt i człowieka i trzeba po nich wywietrzyć pomieszczenia.
Ktoś zna temat?

nancy94, Ale że jak raz w tygodniu? 😮 Serio siki wywalasz raz na tydzień? To przecież co byś nie kombinowała to będzie smród.

nancy94, matko jedyna, chyba to żart że raz w tygodniu....

Ogólnie dla mnie śmierdzi przy silikacie zawsze.

Ja mam dwa koty i przy żwirku silikonowym sprzątam kupy na bieżąco, a resztę kuwety jakoś po 2 tyg.
Na tym polega żwirek silikonowy, nic nie śmierdzi.

A ozon jest trujący, nie można go sobie używać jak są zwierzęta i ludzie w pomieszczeniu….

Fokusowa, każdy ma inną wrażliwość zapachową.
Ja jestem służbowo trenowana w organoleptyce, więc silikonowy żwirek miałam może max 5 dni i wrócił dobrej jakości bentonit, bo mnie gryzło w nos.
Także dla mnie jest to niewyobrażalne , że ktoś nie sprząta kuwet 2 razy dziennie. Ja mam 3 kuwety.

Perlica, no ja też mam węch dobry, z tym, że ja używam konkretnego żwirku, który mi podpasował. A za to właśnie dla mnie wszystkie inne żwirki są śmierdzielami. A jak na początku był jeden kot (który w ogóle nie grzebie, wchodzi do kuwety, robi co ma zrobić i wychodzi) to w ogóle mogłam co 3 tygodnie zmieniać.
A no właśnie - z tym, że ja co 2 tyg zmieniam całą kuwetę - myję ją dokładnie, wycieram i sypie cały nowy żwirek. Wiem, że niektórzy dorzucają tyle ile zabrali, jak trociny w boksach, przy silikonie to się absolutnie nie sprawdza.

Fokusowa, a jakiego?

Perlica, tigerino classic

Fokusowa, - ja robię tak samo, tj w sumie chłop, bo to on chciał futro w domu to niech sprząta 😂 Kupy na bieżąco, sik co tydzień-dwa i porządne mycie.
Bentonit mi właśnie okropnie śmierdzi, do tego mamy trochę schizę, bo poprzedni kot mojego P. próbował go żreć 🙈 a że te też gustują w dziwnych rzeczach, jak suchy chleb, taśma klejąca i kurz, to nie ryzykujemy nawet zmian żwiru 🙄

nancy94, - są takie zasypki neutralizujące zapachy i to całkiem fajnie działa. Znajdziesz jako pochłaniacz zapachów/puder do kuwety.

Żwirek silikonowy przy jednym kocie sprzątam co ok 5, 6 dni. Kupy na bieżąco. Sprzątanie z wymyciem w Domestosie. Robimy tak od zawsze. Zasypek nie polecam, bo kot może zlizać je z łap. Gdybym miała 2 koty w jednej kuwecie to sprzątanie musiałoby być co 2,3 dni. No nijak nie chce wyjść inaczej. Kuwetę mam w sypialni (czasem jak wlezie i grzebie tam w nocy, to nie chciałoby mi się iść na drugi koniec mieszkania ją stamtąd wypraszać). Nic nie śmierdzi.

To ja jestem jakaś nawiedzona bo u nas się kuwety sprząta kilka razy dziennie 😜 co przechodzę to coś zabieram 😜

Gillian, silikonowy żwirek nie daje możliwości sprzątania sików - on sie nie zbryla jak inne żwirki. Siki spływają na sam dół kuwety, silikon je pochłania, ale dalej jest osobnymi ziarenkami. Więc musiałabyś cała kuwetę wymieniać 😅

Wiem wiem. Jestem wierna kukurydzianemu Benkowi a jak mam dobrobyt to Cat’s Best 😁

Ja też mam jobca i sprzątam tyle razy dziennie ile wchodzę do łazienki. Używam benka bentonitowego w błękitnym opakowaniu, albo Benek Canadian Cat Unscented. Póki co najlepsze i najbardziej ekonomiczne. Silikonów koty podobno nie lubią, kaleczą łapki, załatwiają się, bo muszą, ale bez przyjemności zakopywania.

Wracam z pytaniem o karmę, bo nie mogę odnaleźć poprzednich polecajek. Potrzebuję jakieś ekonomicznej karmy dla dzikusów, ale żeby nie był to zupełny syf. Jakieś sugestie?

Smilla? Kiedyś dla schroniska brałam kilka worków suchej, wyszło bardzo ekonomicznie. Teraz swoje młode karmię smillą drób z sercami drobiowymi. Badania planuję na jesień, ale póki co nie widać by coś było nie tak po tej karmie.

magda, No ekonomia mega, ale chyba coś ciut lepszego bym chciała. Z większą zawartością mięsa jednak.

zembria, - animoda lub dolina noteci?

zembria, zerknij też na Winstona nature, on jest w Rossmannie dostępny. Ja nim dokarmiałam dziką kotkę.

keirashara, O, ta Dolina Noteci wygląda fajnie! Jeszcze na promke trafiłam, to wzięłam 2 worki. Dzięki 🙃
ajstaf, W Rossmannie nie bywam, zakupy robie jedynie w biedrze pod pracą, albo w sieci 🤣 mam alergię na jeżdżenie do miasta.

zembria, można to chyba zamówić z dostawą do domu/paczkomatu 😉.

ajstaf, O, to nie wiedziałam. W każdym razie zdążyłam już kupić tę Dolinę Noteci.

Nasze dwa króle życia opanowały biuro dokumentnie 🤣
Niestety na razie nikt więcej chętny się nie znalazł, więc siłą rzeczy zostały z nami (może jeszcze się uda znaleźć dom dla chociaż jednego). Kupiłam im drapako wille, żeby miały trochę swojego miejsca. Na stałe pomieszkują w kotłowni, a w ciągu tygodnia, jak jestem to je zabieram do biura.
Matka im notorycznie znosi myszy (jednego dnia potrafi przynieść nawet osiem… i to tylko w ciągu 8-10 godzin, kiedy okno ma otwarte). Niestety nauczyły się już wyskakiwać przez okno, wiec z obawy, że nawieją zabieram je do biura w ciągu dnia, a wpuszczam do kotłowni tylko jak widzę ze matka wraca i niesie „obiad” 😂
Na noc zawsze zostają wszystkie w kotłowni, choć ostatnio matka jednego wyprowadziła na dwór i nie zdążyliśmy wieczorem go zlokalizować. Dopiero jak rano pojechałam do firmy to się znalazł pod paletami z granulatem polipropylenu.
Jak go zabrałam do biura po 8: 00, tak spał biedny do 14: 00 tylko pozycje zmieniając. Bo niestety matka poszła w pole a on sam wystraszony został.

martrix, urocze węgielki 😍

martrix, Cudne są! Czarne są najlepsze, bo nie widać kłaków na ubraniach 🤣