kiedyś dodawałam to zdjęcie:
http://www.photoblog.pl/kortina/67098588tyle że zmienił sie opis pod nim, przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać...
bo wiecie była zrzutka więc wszystko jest spoko, a źrebol pobiegł za matką bo przecież zawsze puszcza się klacze ze źrebolami w korytarz i tak jakoś się stoi z przygotowanym aparatem...
ja wiem że to jest dziecko i dzieciom sporo się wybacza, ale czemu ktoś powierza swoje konie dzieciakom? nie interesuje się co one z nimi robią? gdzie jakaś kontrola nad tym wszystkim? bo mam wrażenie że tam panuje pełna samowolka, a tak niewiele potrzeba do nie małej tragedii...