buty dla koni

opolanka   psychologiem przez przeszkody
24 listopada 2008 16:06
beAtra - nie mówię, że nie masz racji 😉 Po prostu na dzień dzisiejszy mój koń MUSI zostać w podkowach. Niestety. W przyszłości, gdy już bedzie słodkim emerytem, będę go odciązac.

A o szkodliwości poczytam.
Wypatrzylam kolejne butowe bajery - tym razem takie, ktore sie dopasowuje za pomoca pompki, ktora sie dopompowuje powietrze, azeby dobrze przylegaly
http://www.marquisboot.com/ (galeria)

W zakladce Marquis Glue On sa buto podkowy przyklejane, wielokrotnego uzytku.
Opolanko polecam ci książkę dr Strasser " Kucie - zło konieczne?" tam jest wytłumaczone ze szczegółami i ilustracjami m. in. od czego robią się pęknięcia wzdłuż kopyta oraz dlaczego często zdarza sie, że podkute kopyta mają słaby róg.
no to i myśmy rozpoczęli sezon butkowy. było koło zera, więc drogi już śliskawe (i twarde) - a terenowanie kusiło. stabilność zachowana, po lesie pohulaliśmy.

zoyabea, kiedyś na volcie pisałam o tych butkach. niezbyt mi się podobały (u cudzego konia używałam). jakoś trudno mi było utrafić z tym, ile napompować (jak za mocno, będą uciskać, jak za mało, to się będą obracać). i takie łatwo-obcierające były.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
24 listopada 2008 20:06
Dzięki azbuka poczytam w wolnech chwili.
Konkludując: nie jestem bezwzględną zwolenniczką kucia, nie uważam, że konie niepodkute to zlo czy cos w tym guście. Pisze tu tylko o syt. mojego konia, z którym poszlismy drogą korekcji wad przez kucie, bo startuje na nim i siłą rzeczy podkuty być musi. Nie twierdzę, że nigdy nie bedzie chodził bosy. Po prostu teraz by mu to tylko zaszkodziło.
Teodora czy Twoje buty są jednakowe czy jest podział na prawy i lewy?
deborah   koń by się uśmiał...
28 listopada 2008 08:48
powiedzcie proszę jak to jest z butami na śniegu zmarziętym i ubitym? konio się nie ślizga? czy ktoś z Was używał buty na koniu skaczącym? jak to się ma do skoków ?
nie zlecą jak sie mocniej odbije? 😉
deborah jeśli buty są dobrze dopasowane to nie pospadają
ale gdybym miała konia w treningu skokowym to raczej nie zdecydowałabym się na buty zakładane - wybrałabym klejone.

a jeszcze co do ślizgania - zawsze możesz wkręcić hacele
a ja się pochwalę, że widziałam nowe Turf Kingi i troszeczkę jestem rozczarowana, bo tak jak ten poprzedni model BeAtra opisywała, że są mieciutkie i leciurtkie coś jak adidaski, to te wydały mi się dość sztywne i ciężkie. może dlatego, że była to rozmiarowo 5😉 w każdym razie włascicelka butów jest nimi zachwycona, a koń podobno przeszczęśliwy
ależ ja nie pisałam że moje są leciutkie
mają bardzo solidną podeszwę więc muszą swoje ważyć.

na razie zrezygnowałam z zakupu nowych TK - ale pewnie w przyszłym roku je kupię.
teraz zamówiłam easyboot grip - ciekawe jak się spisze w moim mega błocie ..
Nie...? to coś mi się pomyliło.
Kupuj, kupuj nowe TK - wtedy będziemy mieć porównanie obydwu modeli 😉
na razie potrzebuję buty na okres jesienno-zimowo-wiosenny czyli w praktyce u mnie to okres błota sięgającego powyżej pęcin
dziś OM utopione na maksa... nie mam już siły codziennie ich prać i suszyć

ale planuję wiosną zakup TK II


ponawiam pytanie:
Teodora czy Twoje buty są jednakowe czy jest podział na prawy i lewy?
Ja buty kupilam mojemu koniowi rok temu i są wspaniale.Super się spisują zwlaszcza w dlugie tereny...
jakie?
Hmmm... właśnie myślę nad sprawieniem nam (mi i konikowi) prezentu mikołajkowego 🙂

obecnie jest kuty na 4 nogi, tylko dlatego żeby móc pojechać raz w tygodniu w teren (fatalne drogi mamy)... tyle, że od miesiąca kończę pracę po 16 i nie daję rady wybrać się w teren, a tylko na oświetlonym maneżu jeżdżę... (ale mam nadzieję, że lada dzień wszystko wróci do normy i czasu będzie więcej)
Na codzień - padok, jazda; podkowy są zbędne, choć w taką pogodę jak teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez haceli (czyli podkowy, a może butki?)
Koń ma 6 lat, jest zdrowy. Obecnie podłoże nie pozwala, ale jak tylko się poprawi idziemy w trening skokowy. Piszecie, że odradzacie skoki w butkach, dlaczego? Z kolei w podanym przez zoyabea linku jest skaczący koń, więc jak?
No i najważniejsze: jakie kupić? 🙂
Nie ukrywam, że żadnych nie widziałam gołym okiem... 🙁
ale wizualnie Old Macs podobają mi się najbardziej 🙂

no i jeszcze jedno ale - jeśli butki to też na 4 nogi muszą być - jak to się sprawdza w ten sposób?

macie może zdjęcia swoich koni w butach?

i proszę - jak piszecie jak Wam się sprawdzają - piszcie jakie macie 🙂
na volcie był długi wątek o butach i tam pisałam o swoich doświadczeniach,
sorry - ale nie chce mi się pisać tego wszystkiego jeszcze raz

mogę Ci odpowiedzieć na konkretne pytania
Właśnie mi się wydaje, że zadałam konkretne pytania 😉

1. Dlaczego odradzacie butki na skoki? (w podanym linku jest fotka skaczącego konia)
2. Jakie kupić? Old Macs najładniejsze, ale czy dobre na podany wyżej sposób uźytkowania?
3. Jak to się sprawdza w przypadku 4 kopyt? Buty mają przecież jednakowy kształt, a tylne kopyta wyglądają zupełnie inaczej od przednich...
4. Macie zdjęcia swoich koni w butkach?
5. Lekkie obtarcie powoduje, że nie można założyć butka aż się wygoi - wiadomo. Ale czy można go użytkować bez butów czy z reguły towarzyszy temu delikatna kulawizna, odciążąnie nogi itp...?
1. Z moich doświadczeń wynika że buty nadają się do skakania czasami lub rekreacyjnie - ale do treningu skokowego i startów nie.
dlatego że jednak nie trzymają się kopyta tak dobrze jak podkowy, ryzyko obtarcia jest duże a każde obtarcie spowoduje brak możliwości treningu i ew. startów przez jakiś czas. takie przerwy są raczej nie do przyjęcia jak masz konia w treningu.
chyba że jeździsz czasem w butach a czasem boso i koń jest do tego przyzwyczajony.
2. OM jak najbardziej się nadają do jazdy w teren, jak i na placu.
3. Dopasowujesz buty do wymiaru kopyt - z mojego doświadczenia wynika że na tył pasują rozmiar mniejsze niż na przód. nie ma znaczenia że kopyto zadnie ma troszkę inny kształt - buty pasują i na przód i na tył.
4. Macie - ale z wstawianiem poczekam na nowe lub stare forum
5. Zwykle buty obcierają w takich miejscach jak np piętki i można boso użytkować konia do wygojenia.
dea   primum non nocere
29 listopada 2008 23:48
...żeby nie było 100% offtopa, to podobno faktycznie niektóre konie po rozkuciu wymagają butów 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 listopada 2008 20:02
A wracając do tematu to jednak buty sobie podaruję, bo na jeden sezon jest to dla mnie zakup nieopłacalny.



Dyskusję nt. kucia i niekucia przeniosłam do odpowiedniego wątku i tam proszę na ten temat rozmawiać!
a dlaczego na jeden sezon? i dlaczego nieopłacalne?
ja płacę 220-250zł za kowala (z dojazdem), 7-8 razy w roku - buty wychodzą taniej, a jak jeszcze miały by być lesze dla konia 🙂
skopiowane z wątku "kuć czy nie kuć"
BeAtra napisał: xx_0_xx napisał: nie denerwuj się, jeśli trochę marudzę, ale jeśli zakładamy, że w przypadku obtarcia trenujemy dalej boso?
a buty potrzebne nam tylko po to by zwiększyć przyczepność na parkurze (zamiast podkowa z hacelami)... kopytka zdrowe, mocne, jedno może nieco ciasne, a właściwie nie ma problemu z jazdą na naszym podłożu (trawa)...
fakt - tereny... ale na czas obtarcia można zająć się pracą ujeżdżeniowo - skokową zamast terenami...
daleka jestem od zdenerwowania
oczywiście możemy tak założyć - pisałam o tym w wątku o butach.

uważam jednak że butów musisz używać również na treningach, choćby po to żeby koń był do butów przyzwyczajony - może niekoniecznie zawsze - ale w miarę często. Zakładanie ich tylko na zawody nie jest dobrym rozwiązaniem.
a co jeśli masz obtarcie a wtedy wypadnie termin zawodów do których przygotowywałaś się ileś tam czasu a podłoże nie pozwoli na przejazd boso?

Też pisałam o tym w wątku o butach - ja mając konia skoczka w treningu - zastosowałabym buty klejone.
Nie są tak szkodliwe dla kopyt jak przybijane metalowe, pozwalają na bardziej naturalną pracę kopyta, bo się np rozszerzają tak jak kopyto a jednocześnie dają to co tradycyjna podkowa: możliwość zastosowania wkładek czy haceli.

oczywiście decyzja należy do Ciebie

ja jestem wielką zwolenniczką bosego konia i butów - ale mam świadomość że nie w każdej sytuacji jest to dobre rozwiązanie.
ale jeśli zdecydujesz się na buty dla konia skoczka - chętnie poczytam wrażenia z użytkowania

zresztą - jeśli chcesz jeszcze o butach pogadać to wróćmy do wątku o butach.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2008 19:19
xx_0_xx - mój kowal kuje za 150zł. Okuje mi ok. 3 razy do sezonu to jest 450zł. Tyle kosztuje para butów, które bym kupiła, a ja potrzebuje dwie pary (4 nogi). Rachunek jest prosty.
BeAtra napisał: Teodora czy Twoje buty są jednakowe czy jest podział na prawy i lewy?
nie zauważyłam pytania - są jednakowe
dzięki
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
03 grudnia 2008 07:11
BeAtra, mam pytanie o patent pt. wkład z gąbki tapicerskiej na piętki w Old Mac'sach:
czy miałaś okazję sprawdzić ten patent w warunkach "wodnych" (przejście przez wodę, cały but pod wodą)? Czy taka gąbka po nasiąknięciu nie będzie obcierać?
But to nie kalosz, ale gąbka tak łatwo wody nie odda...
niestety, nie miałam okazji tego sprawdzić w wodzie.
tylko w kąpieli błotnej tzn w tak głębokim błocie że wlewa się górą do buta, czasem jest to błoto bardzo płynne..
ale nigdy moja gąbka nie nasiąkła w całości.
getr od góry - owszem, gąbka w części pod kopytem - czasem.
ale w środku buta jest zawsze sucho.

piszę tu o Old Macsach z moimi patentami getrowymi czyli opaska i gąbka a na b.głębokie błoto zakładam dodatkowy ochraniach na but który ma za zadanie niedopuścić do wlania się górą buta błota do środka - ale jak na razie to średnio się spisuje i muszę jeszcze nad nim popracować...

na błoto pomagają również wkładki do buta - błoto nie dostaje się tak do środka od strony podeszwy a to co się dostaje jest pod wkładką tzn pomiędzy wkładką a podeszwą - a kopyto ma sucho - dlatego nawet jak gąbka w części pod kopytem trochę zamoknie to w miejscu piętek i tak jest sucha.

Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
03 grudnia 2008 07:54
Dziękuję za informację.
Upieram się jak głupia przy OM, chociaż wszystkie problemy rozwiązałby zakup easyboot bare. Niestety, gaiter na zadniej pęcinie to u nas bardzo dyskusyjna sprawa.
Czy ktoś może orientuje się jak teraz wygląda sprawa z TK II? Będą upgrade'owane i wrócą do sprzedaży?

A w ramach ciekawostek: http://www.hufschuhe.at/
TK II są już w sprzedaży.
a ja się pochwalę, że widziałam nowe Turf Kingi (...) włascicelka butów jest nimi zachwycona, a koń podobno przeszczęśliwy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się