kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Sonkowa, no ale chyba normalne jest, że ktoś wpuszcza do stada ogiera właśnie po to, żeby pokrył klacze :P.
Sonkowa, ogiera do stada puszcza sie na krycie haremowe. przeciez wiadomo, ze jesli ogier chodzi z klaczami, to bedzie je kryl. skoro klacze maja nie byc kryte, to sie ogiera nie wpuszcza. twoja uwaga jest dosc... dziwna.
Tak tak. Rozumiem. Poprostu trochę inaczej zrozumiałam sens tego.  😀
Ja takiego wielkiego kasztana u pewnej klaczy ciachnęłam obcęgami do kopyt .
Okazało się , że był zrogowaciały tylko z wierzchu , a w środku przypominał strzałkę kopytową . Normalnie guma !
Być , swoim pytaniem przypomniałaś mi , że  pewien wet kiedyś polecał taki specjalny torf dla koni . Poprawia trawienie i jest wskazane dla koni z tendencjami do kolek . Ten wet jest hodowcą pasjonatem , więc jest też praktykiem . Karmi tym konie od wielu lat . Może ktoś wie jak to się fachowo nazywa ?

Tylko siwa nie ma tendencji do kolej, odpukać, ona nigdy nie miała kolki. A o specjalnym torfie, nie słyszałam.
rtk, a w naturze skad sie biora male koniki 😉?
Nie trzyma sie ogierow z klaczami, bo kobyly beda non stop kryte, ciezarne, urodza, kryte itd...a te pokryte innym ogierem takze pokryte i najprawdopodobniej poronia. A w Zoo chce pewnie mnozyc stadko, to sie nazywa krycie haremowe.


Te pokryte klacze nie będą miały rui i ogier nie będzie ich krył. Może w sytuacji gdy takiego mocno jurnego ogiera, który do tej pory boks opuszczał tylko żeby coś pokryć, wpuści się nagle w tekie stado, to będzie próbował kryć również te źrebne. Ale ogier przyzwyczajony do takiego życia, kryje tylko to co trzeba.
.
plackowata, moja kobyła miała tak samo, ale z prawą stroną.
Pomogły zgięcia, chodzenie za wodzą, ustępowanie od nacisku. Teraz wygina się na zewnątrz tylko jak coś ciekawego zobaczy😉 w stępie ok, w kłusie już też ok, do galopu jeszcze nie doszłyśmy.
Co da wypięcie, jeśli nawet pójdzie zgięta, ale będzie sztywna?  U mnie najlepiej wychodziło to z siodła.
Thymos nie chodzi mi żeby od razu się do tego środka ustawiała, tylko żebyszla prosta, a nie zad w środku, głowa na zewnątrz...

A mogłabys dokładnie napisac jak z nią pracowalaś? Jakies ćwiczenia czy coś... 🙂
Plackowata, a możesz mi wyjaśnić, dlaczego(?) nie chcesz wcielić w życie moich wskazówek? Co dla mnie jest równoznaczne z tym, że NIE CHCESZ mieć prostego, poprawnie ujeżdżonego konia. Myślisz, że w 2 dni skrzywiony koń się rozprostuje? Guzika pilota szukasz czy miejsca na kliknięcie? Tu nie ma magii. Tylko poprawna praca. Niby wiesz - a nadal chyba szukasz magicznej różdżki. 'Wyjeżdżaj konia do przodu i prostuj go". Tylko tyle i aż tyle.
.
Plackowata, to nie ja jestem guru - tylko zasady jeździectwa. Ja tylko poświęcam swój czas, żeby ci o nich przypomnieć. Alergię na "magików", owszem, mam, i nie ukrywam tego. Nie chcesz pracować - to się pomódl do konia.
A ja chcesz pracować - to musisz poczekać na efekty.
edit: drugie zdanie,
oraz: ktoś konia pogiął w chińskie osiem, i nie byłam to ja 🙂
No masz kobieto na pw😉
.
.
OK, to jest kącik żółtodziobów, co Plackowatej w takim razie zaproponujecie? Jeśli nie wie jak to zrobić a słyszy "jedź go prosto" to jej to niewiele pomoże. Ja też nie wiedziałam, ale ktoś mi pomógł, wytłumaczył jak krowie... i jest ok. Wiadomo, najlepiej pokazać 😉

BTW, mój koń magicznie się naprawił. Trwało to parę jazd, ale konsekwentnie ćwiczyłam, i może teraz nie robię jeszcze super równych wolt, ale koń chodzi ustawiony do wewnątrz na dwie strony. Nie mam tez problemu z wyjeżdżaniem narożników 😅 co jeszcze 2 mies temu było (na prawo) moją zmorą gdyż koń sztywny jak patyk galopował sobie po przekątnej... zamiast iść prosto.
.
Plackowata tej!  🤦 Jak nie wychodzi to robisz tak żeby wyszło! Od razu...! Nie mówię o 20 woltach, ale o 2 krokach, kiedy koń pójdzie wygięty i rozluźniony.
Stosowałaś pomoce które to zdziałały? Bo jeśli nie, to trzeba je zmienić i pokazać koniowi co od niego chcesz innym sposobem.
.

jednak jeżdżąc cały czas to samo koń się znudzi i będzie wykonywał to za co był chwalony w danym momencie, nie będzie to praca tylko wyuczone zachowanie, które powtarza żeby nie chodzic więcej...


o co tu kaman?

to zmieniaj kierunki, zwiększaj koła, zmniejszaj, zrobi w stępie przejdź do kłusa, potem do galopu.
Poćwicz potem chody boczne, jazdy na 3 śladach, etc.. każda rzecz do czegoś prowadzi, ale żeby zrobić więcej, to trzeba mieć perfekt opanowane podstawy i wiedzieć, kiedy koń jest gotowy na więcej😉
.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2012 16:13
repka, bardzo mozliwe, ze ogier bedzie na sile kryl klacze zrebne "nie soba" i doprowadzi w ten sposob do poronienia. Instynkt kaze przakazac wlasne geny. Nie mowie, ze u udomowionych na pewno tak bedzie ale moze.
Basznia ale jeśli je przed tem pokrył "z ręki" to rozpozna które jego?  👀 Czy wszystkie na nowo będzie próbował dla pewności sobą pokryć?  👀
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2012 21:26
Kopyciak, kurcze, nie wiem. Ja sie uczylam o takich zachowaniach dzikusow, w tabunie zyjacych. Pojecia nie mam, jak by to bylo w cywilizowanych warunkach. Tylko pisze po to, zeby ostrzec, ze tak moze byc, bo ktos readosnie pusci kobyly zrebne z ogierem. Trzeba by poszperac, nie ma nikogo u nas od dzikich hodowli np KP?

edit:kurcze, nie wiem skad ja to wiem...trzeba by poszperac, ale nie wiem gdzie...
Basznia wiem, że u wielu gatunków samce postępują w ten sposób, że niszczą potomstwo poprzednika, ale szczerze powiem, że zaciekawiło mnie to w aspekcie ogra ucywilizowanego, który "wraca" do stada. Dobrych parę lat temu w Koniu Polskim chyba hodowca małopolaków (  🤔 ) wpuszczał do stada ogiera stadninowego, ale nie pamiętam czy kobyły były źrebne, czy ze źrebakami...  hym ciekawe to  😀 Tak z życia to mniejszą krzywdę zrobi ogier klaczy, niż np. jurnemu wałachowi. Do klaczy będzie się  hym "dobierał"  😉  a do wałacha lub ogiera potrafi od razu skoczyć do gardła.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2012 21:47
Ty wiesz co, ja juz nie jestem pewna czy ja to wiem...Bylam pewna na 100 %, ale nie moge nigdzie znalezc, zeby potwierdzic...
A te malopolaki pamietam, ale to byly jego dzieci zdaje sie?
No właśnie nie pamiętam dokładnie, kiedy go do stada wpuścili, ale gdybym kiedyś miała nadmiar czasu (np w następnym wcieleniu  😜 ) to bym stare Konie Polskie przejrzała.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2012 21:57
No dobra, zrobilam co moglam i napisalam do Popielna, kto jak kto, ale oni powinni wiedziec. Przy odrobinie szczęścia odpowiedza 🙂.
Moze nie wyjde na totalna idiotke 😉.
Właśnie też myślę, kto by mógł temat znać - edzia? Titina?  któryś z "naszych" wetów?  👀 Kogo tu wezwać do pomocy?  😁

Kurczę ciekawe to, może Popielno nam odpowie  💃
Z moich obserwacji wynika, że Hors próbował kryć klacze tylko wtedy, gdy miały ruję, jak nie miały to się nimi nie interesował, tak więc myślę, że nie próbowałby pokryć drugi raz klaczy już pokrytej bez względu na to, czy to on ją krył, czy inny koń, w stadzie była jedna klacz źrebna i jej nie krył jak nie było takiej potrzeby. No ale to konik polski...
BASZNIA, osobiście, jakbym miała zastosować krycie haremowe, czy wogóle puścić ogiera z klaczami, to nie zrobiłabym tego ot tak wpuszczając ogiera w stado obcych klaczy. To musi być znająca się grupa koni, tworzaca stado. Obcego ogiera bym nie wpuściła raczej, chyba że własnie do stada nieźrebnych klaczy, a i to ostrożnie.

Swoją drogą ciekawe jakby zachowywał się taki ogier, co to całe swoje życie spędził na osobnym padoku, lub tylko w boksie, a jego jedynym kontaktem z innymi konmi było krycie z ręki, wpuszczony nagle do stada kobył. Mój wałach, wcześniej ogier przez 9 lat, wpuszczony do stada, około roku adaptował się do zachowań stadnych.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się