Owijki a ich użytkowanie

caroline   siwek złotogrzywek :)
17 stycznia 2009 13:04
Gdzie tanio mo?na kupi? komplet podk?adek? Czasami ceny mnie rozwalaj? 😉

np. w decathlonie - kosztuja ok 20-30 zl a sa naprawde przyzwoitej jakosci, dobrze sie na nie zawija, dobrze sie pior?. i chyba sa nie do zajezdzenia - w kazdym raznie mnie sie ta sztuka jeszcze nie udala 😉

male: http://www.decathlon.com.pl/PL/2-podk-ady-z-flaneli-11199669/
duze: http://www.decathlon.com.pl/PL/2-du-e-podk-ady-z-flaneli-11199709/
(duze sa bardzo fajne jako podkladki pod owijki stajenne)

natomiast jesli chcesz kupic jakies wypasione podkladki - niezmiennie polecam podkladki kavalkade (te z rzepem). to wydatek ok. 100-120 zl za komplet na 4 nogi, ale moim zdaniem warto. to naprawde bardzo porzadne podkladki 🙂 (i da sie na nie przyzwoicie zawin?c 😉 [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,29.msg135541/topicseen.html#msg135541]przykladowe fotki 😉[/url])



Laguna, do niczego nie pij?. Moje by?y z gosportu i si? odwijaj?..... Dwa element rzepa nie zachodz? na siebie jak potrzeba. Wi?c dlatego my?l?, ?e s? do d...
😲 mam gosportowe owijki polarowe i je uwielbiam - nigdy mnie nie zawiodly, uzywalam ich do jazdy i jako owijki stajenne.
z reszta nie ja jedyna - wielu moich znajomych ich uzywa i sa z nich bardzo zadowoleni. i nikomu sie nie przydarzylo zeby owijka sie odwinela podczas jazdy...

mnie raz sie zdarzylo, ze owijka sie odwinela - ale to byl pierwszy raz kiedy uzywalam owijek elastycznych i po prostu naprawde idiotycznie je zawinelam. i mialam za swoje :P
Sprzedaję "patent" na zawijanie owijek (przynajmniej Eskadron., tylko takie mam, ale działa oczywiście na wszystkie owijki polarowe tej samej długości)

Nogi przednie: Zawijamy od samej góry w dół, a następnie "podjeżdżamy" z powrotem na górę, kończąc zawijanie. Jeżeli zachowuje się między "zawijasem" ok 1-2 cm odstępu, wyjdzie zapięcie owijki dokładnie po zewnętrznej stronie nogi u góry.

Nogi tylne: Zawijamy od ŚRODKA w dół, a następnie "podjeżdżamy" z powrotem na górę. Efekt taki sam jak wyżej.

P.S. Warto "objechać" staw dodatkowe 2 razy 🙂

Działa zawsze. Przy mniejszych koniskach odstępy "zawijasów" mniejsze, przy większych ogonach większe 🙂

Powodzenia!
[quote author=lets-go link=topic=1515.msg148697#msg148697 date=1232199361]
Nogi tylne: Zawijamy od ŚRODKA w dół, a następnie "podjeżdżamy" z powrotem na górę. Efekt taki sam jak wyżej.[/quote]

Ja tym sposobem miałabym potem nadmiar owijki.

Nie można stwierdzić, że zna się patent uniwersalny na zawijanie nóg konia, bo każdy koń ma inny obwód nogi i inną długość między stawami. Poza tym niektórzy używają podkładek wszystkich równych (jak np climatex Eskadrona), a inni takich co tył jest wyższy niż przód.

Twoim sposobem na Legato bym miała albo zbyt ciasne sploty (które wyglądałyby tragicznie), albo nadmiar owijki na końcu z którą nie miałabym co zrobić.

Prawda jest taka, że trzeba próbować i samemu znaleźć sposób najodpowiedniejszy dla naszego konia, wielkości podkładek jakich używamy, a nie sugerować się innymi.

Ja np wszystkie konie zawijam (i tył i przód) od góry i zawsze mi owijki starcza.
Ja w sumie zawijam 1 konia na noc ( od biedy 2) i przy poprzednich owijkach zawijałam od połowy w dół i znów w górę
Ale owijki były takiej jakości że kupiłam "mojej" klaczy nowe, polarowe dobrej jakości i teraz zawijam od góry w dół i znów w górę. Tamte owijki były nieźle zniszczone, poszarpane, kompletnie nieelastyczne itp a te są elastyczne, grube i "przyjemne" do zawijania  🙂
A mnie irytuja climatexy Eskadrona..... grrr...
Te "zwykle" sa dla mojego zdecydowanie za krotkie na tyly i mu sie koncza w polowie sciegna....  😤, a te wieksze sa za dlugie...... Nie ma czegos posredniego??
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
17 stycznia 2009 18:39
no właśnie mnie też ciekawi dlaczego w polarach się nie jeździ?
bo teoretyczne polary są uzywane jako owijki stajenne, w których kon stoi w bosie jak jest taka potrzeba. ja tam jezdze takze w polarach, a raczej gółownie w polarach
Gdzie tanio można kupić komplet podkładek? Czasami ceny mnie rozwalają 😉


http://starymlyn.nazwa.pl/sklep/pokazProdukt.php?produkt_id=1093

przody tez mają 😉
często w promocji
brzoskwinia   ja kupowałam podkładki z Jacsona climatexy. Za przody dałam 25 zł. Tyłów nie mam, ale tez są w podobnej cenie, dłuzsze niz przody. Mam je od 2 lat i bardzo dobrze się trzymają.
Chyba mają je tez na www.okser.pl
Napisałam już dlaczego moim zdaniem w polarach się nie jeździ. Ja nie jeżdżę, Wy róbcie co chcecie ;]
ja prostak jestem, więc mi wytłumaczcie poco są te podkładki  😉. ostatnio kupiłem dla mojej podobiecznej polarowe owijki, bo takie mi koleżanka doradziła. jeżdżę w nich na ujeżdżalni i skaczę. ogólnie mój trener zaleca jeżdżęnie w owijkach(jak się nie ma ochraniaczy). a czy są jakieś nieporządene konsekwencje skakania w owijkach bez podkładek?


EDIT:

Poprawiłem błąd ortograficzny, sory 😉
Hmm.... ja do stajni jak trzeba zawinac to zawijam welniana, bo najlepiej grzeje.
Jezdze w roznych (polar lub akryl lub elastyczna) zawsze na podkladke. Najczesciej w sumie w polarowych.
Polarowe na owijki stajenne (nocne) słabo się sprawdzają, bo trudno je utrzymać w czystości. Przyczepia się do nich strasznie słoma i siano co jest uciążliwe. Dlatego na nocne wolę owijki uniwersalne/wełniane/bawełniane.

ja prostak jestem, więc mi wytłumaczcie poco są te podkładki  😉. ostatnio kupiłem dla mojej podobiecznej polarowe owijki, bo takie mi koleżanka doradziła. jeżdżę w nich na ujeżdżalni i skakam. ogólnie mój trener zaleca jeżdżęnie w owijkach(jak się nie ma ochraniaczy). a czy są jakieś nieporządene konsekwencje skakania w owijkach bez podkładek?


Podkładki pod owijki używa się aby zniwelować ryzyko uszkodzenia ścięgna przez źle zawiniętą owijkę i aby zniwelować ucisk bandaża.

Poza tym na litość:
SKACZĘ nie SKAKAM 😤
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
17 stycznia 2009 21:22
ja prostak jestem, więc mi wytłumaczcie poco są te podkładki  😉

I w większym stopniu niż sama owijka amortyzują uderzenia.
let's go
nie bajeruj  😁 każdy koń ma troszkę inne nogi na długość, szerokość, ze o różnych dziwnych kształtach nie wspomnę 😉
ja mam w stajni długonogie patyczaki - jedna ma obwód nóżki 19,5, a dwie inne 20, ale przynajmniej owijki można dopasować każdemu, w odróżneiniu od ochraniaczy - w ww musiałam ciachać paski  👿

a ja mam podkładki hand made bawełniane , które zmieniam jak rękawiczki - muszę na jakieś fajne wzorki zpaolować na lato  😁, mam też polary z horsepola komplet kupiłam jakiś już czas temu za coś koło 50 zł i są bardzo fajne
ja tam zawijam od góry, tak "na skos", na dół, staw pęcinowy dwa razy i jadę w górę. Odstępy tak, żeby się zmieścić na górze... i za każdym razem wychodzi mi zapięcie po zewnętrznej stronie.:P Nie wiem, może zawijam na takich samych owijkach, w stajenkach rekreacyjnych nikt przecież owijek nie mierzy.
Poza tym, swojemu musze owije kupić! Nie wiem po cholerę, bo on w zasadzie ani ochraniaczy nie potrzebuje, ale.... mnie się podobają konie w owijkach to moje będzie chodziło w owijkach. ;P
caroline   siwek złotogrzywek :)
17 stycznia 2009 22:42
A mnie irytuja climatexy Eskadrona..... grrr...
Te "zwykle" sa dla mojego zdecydowanie za krotkie na tyly i mu sie koncza w polowie sciegna....  😤, a te wieksze sa za dlugie...... Nie ma czegos posredniego??

w climatexach - chyba nie.
ja wzielam te dluzsze na tyl, poprzymierzalam do nog, zaznaczylam ile obciac i zanioslam do krawca.
upierdliwa robota, ale innego sposobu nie znalazlam na posiadanie climatexow we wlasciwym rozmiarze na tylach.
Manta   Tyłkoklep leśny =)
18 stycznia 2009 10:45
Hm, czy ja dobrze rozumiem, że niektórzy z Was jeżdżą normalnie w owijkach w tereny?

Czy w takim wypadku jeździcie w polarach? Czy z podkładkami?

I z ciekawości - czemu w teren wybieracie owijki a nie np. ochraniacze?


I jeszcze jedno, do jakiego miejsca dokładnie powinno się zawijać, żeby było najlepiej? Chodzi mi o staw? Bo wiem, że różnie się zawija, ale wiem też, że za daleko zawinięta owijka już jest zła =P dlatego zastanawiam się, czy powinno objąć się cały staw, jego część, czy jak? Może jakieś fotki?
Calathea   Czarny Książę
18 stycznia 2009 10:53
Może nie podam zbyt profesjonalnej odpowiedzi, ale ja jeżdżę w owijkach w teren, ponieważ nie posiadam ochraniaczy 😉

A jeśli chodzi o zawijanie owijek to oczywiście, że powinno się zawinąć staw, bo przecież chodzi o jego ochronę.

A tu zdjątko (chyba widać ocb):
Ja uzywam w wiekszosci tych bandazy:



Tyle, ze nie zolte. 😉

Sa dosyc dlugie, dzieki czemu pasuja na kazdego konia. Bardzo dobry material, super trzymajace rzepy, dlugotrwaly produkt. Polecam. 🙂
ja bardzo lubie owijki z lidla <lol2> ale powiem wam ze naprawde sa swietne pol na pol a do tego rzepy bardzo mocne a z polarowych jump tec bardzo lubie sa dlugie ale nie za dlugie takie w sam raz
w climatexach - chyba nie.
ja wzielam te dluzsze na tyl, poprzymierzalam do nog, zaznaczylam ile obciac i zanioslam do krawca.
upierdliwa robota, ale innego sposobu nie znalazlam na posiadanie climatexow we wlasciwym rozmiarze na tylach.


O.... nie pomyslalam. Dobra mysl, chyba tak zrobie. Dzieki caroline.
Większość wie jakie mam podejście do ciągłego owijkowania na jazdy.
Rozmawiałam już naprawdę z wieloma koniarzami i weterynarzami i dochodzę do wniosku, że nie ma złotej rady. Bo w pewnymi sensie są ochroną, tylko czy rzeczywiście zawsze bezwzględnie potrzebna i uzasadnioną? Większość moich rozmówców była zdania, że w dobie obecnej owijki są stosowane nieprawidłowo.
Tzn. producenci poczuli w nich żyłę złota, popyt napędza podaż i na odwrót. Więc wszyscy kupują i owijkują, bo przecież wszystkie firmy mają je w asortymencie, bo przecież są w kompletach itd (ktoś tu użył z resztą takiego ardumentu). A firmy wypuszczają, bo ludzie kupują.
Logiczne, że owijek używa ktoś kto rzeczywiście wymaga wiele od końksich nóg, czyli kiedy układ ścięgnienno-mięśniowy może podlegać dużym obciążeniom. Ale ogromną wadą jest to że owijki grzeją, a to jest dla ścięgnien nie dobre. Mięsień można rozgrzewać, tylko końskie nogi, a szczególnie ich dolna część to jednak niewiele mięśnia.
I to o czym pisała rewir to racja. Już co jak co, ale owijek polarowych nie powinno się używać na jazdę. Polar, polartec to tkanina syntetyczna mająca byc odpowiednikiem wełny. A pierwszymi jej zaletami które są zawsze wymieniane to "utrzymywanie ciepła". Po to ją stworzona. Dlaczego się przyjęł jako materiał na owijki nie mam pomysły, może dlatego, że był dostępny w róznych kolorkach i producentom podpasowało to pod ideę wypuszczania kolorwych kolekcji ubrań dla koni. A idea lansowania (której sama czasem ulegam w kwestii czapraków) jest chyba królująca w dzisiejszych czasach, w każdej dziedzinie życia.

Oczywiście wtedy kiedy robimy rzeczy obciążające układ ruchowy - dla jazdy typu stęp, kłus, galop, wolty i zatrzymania moim zdaniem i moich rozmwców nie ma żadnej potrzeby dokładanie czegoś na nogi - najbardziej uzasadnione jest używanie owijek elastycznych z bardzo przepuszczalnym podkładem. Ideałem byłoby coś dziurkowanego, a dającego warstwę zapobiegającą zaciśnięciu się na ścięgnie. To tak jak stosują sportowcy i w ortopedii- wszelkie stabilizatory są z materiałów elastycznych, bo nie ma być to osłonką, ale ma speniać funkcję podporową, wzmacniającą. 
Kilku moich rozmówców dość pozytywnie wypowiedziało się o alternatywie stosowania ochraniaczy neoprenowych. Że te wykonane z dobrej jakości materiału lepiej odprowadzają ciepło, zapewniając jednoczesnie stabilizację. Przy czym zwrócono mi też uwagę, że lepsze są te nie zamykane od dołu, bo te z paskiem pod stawem mogą blokować naturalną pracę tego układu.
A gdy chcemy konkretnie ochrony przed stłuczeniami (bo skoki, bo teren, bo koń ma wady ruchu i sam się obija) to stosować właściwie do problemu ochraniacze "skorupki", które część ochronną mogą mieć tylko z jednej strony, a reszta końskiej nogi może swobodnie pracować i oddychać.

Ascaia- ale przecież polar jest tkaniną "oddychającą".

Poza tym jak ma się to nieprzegrzewanie nóg do ochraniaczy skorup skoro w nich w ogóle nie ma odprowadzania ciepła na zewnątrz? Powiem Tobie szczerze, że ja nie widzę różnicy w stopniu nagrzania czy latem nawet spocenia nóg pod owijką i pod "skorupą". Oba tak samo nagrzewają
Laguna,  no nie wiem jak z tym oddychaniem polaru. Ja jeździłam w polarach i koniowi się nogi pociły. Dlatego przerzuciłam się na akryl i polar elastik z lidla bo tam ten polar nie jest jakiś strasznie gruby. Owijki HKM i polar Jump Teca są super miłe w dotyku, ale moim zdaniem zdecydowanie za grube i za ciepłe. Jeszcze zimą spoko, ale latem bym tego koniowi nie fundowała.
Moi wszyscy podopieczni chodzą i w owijkach polarowych i elastycznych i w skorupach i po jeździe mają równo spocone/zgrzane nogi bez względu na to co miały na nogach
a tak z ciekawości jakich podkładek używacie?
Różnych. Jest jakiś komplet climatexów, jakieś noname i chyba tattini.
KuCuNiO   Dressurponyreiter
19 stycznia 2009 17:01
Jakie podkładki do boksu na noc?
Potrzebuje grubych, w jakimś ciemnym kolorze i dużych:-)
Grube, słabo łapiące brud to Equiline. Mój podopieczny ma takie granatowe.

Ja mam tez Tattiniego granatowe i też je bardzo lubię. Są wprawdzie cieńsze od tych Equiline, ale nieznacznie i podoba mi się to że od środka mają frotte.

Edit:
O takie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się