Jazda na kucach, negatywne skutki zbyt dużego obciążenia.

No dobra czyli to ona.
Ale jeśli same chciałyście aby pojawiła sie na forum (aby uświadomić ją i pomóc młodemu), to bez sensu dla mnie jest sytuacja kiedy wszyscy nagle na nią naskakują. Takie zachowanie napewno nie pomoze - a raczej wymiecie ją stąd. I nic nie zdziałamy.

Może by tak uspokoić emocje..


edit. przeztysiacmorz, ogonowa to napisałam wyżej
camy, 😡 😡 ale gafa, nie zauważyłam . w sumie masz rację, nagonka nic nie da .
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
05 lutego 2010 18:36
ogonowa nie wiem czy ma, ale nawet jeżeli ma, to FBL to nie jest NK i to nie jest akceptowanie zaproszeń. Do niedawna nawet się nie wiedziało, kto ma cię w znajomych, więc nie ma co się akurat nad tym teraz rozczulać.
Dziecięca akcja "a ja mam najwięcej znajomych!"
Z tego co ja wiem(zainteresowałam się sprawą mocniej) dziewczyna była wielokrotnie upominana i mówione jej było(takze bezpośrednio), że źle postępuje, tymczasem ona zachowuje sie ignorancko i bezczelnie i słuchac nie chce.
Niestety tak jest, ze jak ktoś nie chce by mu pomóc to mu sie nie pomoże!
przeztysiacmorz, Przynajmniej Twój dowód był bardziej widoczny  😉

Ja rozumiem że takie znecanie sie nad koniem, brak zainteresowania/wiedzy rodziców i cała sytuacja doprowadza do szału. Ale myśle ze spokojem i pokazaniem checi pomocy wiecej zdziałamy. Tak jak to napisały dwie osoby (nie wiem kto) w komentarzach. Poza tym to tak naprawde jeszcze dziecko.. A do dzieci trzeba troche innaczej niz do dojrzałych osób.
dziewczyna była wielokrotnie upominana i mówione jej było(takze bezpośrednio), że źle postępuje


Nim pojawiły się zdjęcia i afera na forum, z rok temu o niej słyszałam - znajoma opowiadała... też były upomnienia nie od jednej osoby i nic jak widać nie dały...
O jeśli sie nie mylę to już na poczatku  tego drugiego wątku o niej, poniektóre osoby pisały że już  nie jeden raz ktoś próbował z tą tą dziewczyną rozmawiać o tym co robi i raczej nie przyniosło to rezultatu, po dobroci i spokojnie nic nie dało.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
05 lutego 2010 18:43
Jak można w tym układzie pomoc? Jesli sie tym ktoś z wyzszej instancji nie zainteresuje, to nic to nie da zwłaszcza łagodnie. Ona ma albo to gdzieś i jak widać robi dalej swoje, mało otwiera tego typu wątki. Albo się stąd wyniesie, albo powie ze inaczej postepuje. I co jak to wtedy udowodnicie? Musi ktoś prawnie interweniować bo jak widać to nic nie daje, a spokojnie? 🤔
no ok, ale darolga ma w znajomych tą hejdi coś tam, która ma fotkę konia z pierwszego postu na fbl'u. może zna darolga osobiście paradisismylife? ale nie ma co gdybać.



Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
05 lutego 2010 18:47
camy, niby tak.
To jest tak samo jak z dziećmi, które uważają, że są EMO, a nie wiedzą co to znaczy. Po prostu taki trend.
To tutaj jest 'zajeżdżanie' 9-miesięcznego konia przez 14 latkę. Ale do głowy jej nie wbijesz, że robi bardzo źle. A nie jedna osoba jej to mówiła. Nie rozumiem tego, że ona nie ma tego na sumieniu, że niszczy koniowi życie, że go coś przez nią może boleć, że się źle czuje. I to jej zaparcie, że ona będzie robiła to co chce, a nie da odpocząć temu zwierzęciu. To jest CHORE, mimo tego, że niby dziecko to jednak do gimnazjum już chodzi! Zaraz będzie liceum i co? Potem osiemnastka a ona zostanie tym kim jest. Głuchą na wszystkie prośby, błagania, rady i groźby dziewczyną...
adrianna32 Podobno krzyku sie nie słucha.

edit. Maddie Trzeba wszystkiego próbować, ale jak widzimy że nagonka nie jest skuteczna to po co to ciągnąc...
Jesli nic nie pomoże -nasza pomoc bedzie zbedna. Wtedy sprawa bedzie sie musiało zajac TOZ.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
05 lutego 2010 18:50
Nie nie słucha się ale to nie jest taka sama sytuacja owszem nie słucha się. Tyle że różniuca między mna a nia jest ogromna nie postepuje tak. I mnie osobiście nikt nie powiedzial na zywo ze tak nie mozna albo cokolwiek. Tylko na wejsciu dostalam po lbie a tu powinien byc spokoj. Nie doprowadzilam zadnego zwierzaka do tego stanu więc nie wydziwiaj. 👿 :kwiatek:
adrianna32 wydziwiam?
Ty zrozumiałaś. Ona-nie. Więc jak napisałam trzeba próbowac innych sposobów. Takie moje zdanie, niekoniecznie musisz sie z nim zgadzać  😉
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
05 lutego 2010 18:56
My nie jesteśmy obojętne na krzywdę, dlatego nam nerwy puścić mogą, ale nie robimy niczego krzykiem 😉
Laska też dostała na wejściu po łbie, ale delikatnie. Więc pomyślała, że może robić dalej to co robi, a teraz uważa że nie ma odwrotu.

Kucyczekranch czy Pradisismylife czy jakoś tak. Czekamy na jakąś ciekawą wymówkę.
camy - TO| sie i tak sprawą zajmie.
Mam sporo informacji w tej chwili, wystarczy do interwencji. Czy ona podziała - nie wiem.

Mozna tu próbowac porozmawiac, można próbowac robić nagonke, macie pole do popisu 😉 Ja wolę zadziałac odgórnie póki co.
Ja myślę że to co ona robi z tymi końmi ma też inne podłoże, ona jest za głupiutka, ją nie interesuje praca z młodym koniem z ziemi, żmudne  jest w jej przekonaniu czekanie-uczenie aż ten koń dorośnie do tego żeby zacząć na nim jeździć. Po prostu, na koń i heja!  wyżyć się wygalopować. Szkoda tylko że rodzice nie kupili jej spokojnego dorosłego konia, byłoby po problemie.
Nie chodziło mi konkretnie o krzyk, tylko to było porównanie - mi lepiej coś wchodzi do głowy gdy ktoś tłumaczy na spokojnie, a nie w nerwach, gdy jestem pod presją, nie wiem jak wam 🙂

edit.
branka -wiadomo.
Watrusia dlatego trzeba rozmawiac i ocenic podłoze takiego postepowania.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
05 lutego 2010 19:08
camy może tak sorki już się wyczuliłam.  :kwiatek: Mi tez l;epiej spokojem cos dochodzi ale nie w tym ukladzie.
Ale mi się wydaje że ona myśli że wie lepiej, niestety nie wiecie jak to jest ile razy cos sie dzieje myslimy nas to nie dotknie, ominie. Taka jest prawda i ona też myśli że inne konie pewnie tak ale z tymi się nic nie dzieje, niestety zdjęcia tez nie pomogą wiecie co może pomoc? Chyba tylko tragedia z tym koniem związana  😵 niestety takie jest myślenie, przecież jezdze na nim wszystko jest ok wiem lepiej to okres buntowniczy!

Poki albo ktos w koncu nie zadziala albo nie stanie się tragedia to nic z tego, mysle ze ona faktycznie kocha konie i swiadomie nie chce zle, poprostu wydaje jej się ze wie lepiej. Calkiem niedawno byłam w jej wieku i wiem jak to jest, ja jestem mądrzejsza itp. dopoki się coś nie stanie.

Ale jak widać spokojnie nic nie daje, upomnienia rozmowy słowne na żywo też nie. Byc moze mysli ze jestescie zazdrosni Bog wie rozne rzeczy mogą jej chodzic po głowie. Ale skoro nie da sie tak i ona wciąz publikuje to w sieci nic sobie nie robi z tego co piszecie. To nie ma rady no wezcie sami tak na logike? Ona ma to w d.... i albo jej powiecie czy kon sie nadaje albo dowidzenia bo niczego innego ona nie chce słuchac. 😵
adrianna32 zobaczymy co będzie. Jedno czego jestem pewna to to, że kiedyś zrozumie swoje błędy, bedzie załowała, że nie słuchała. A co, i kiedy do tego doprowadzi to nie wiem. Tylko mam nadzieję, że nie bedzie wtedy za pozno na pomoc dla konia.
camy przecież nie jedna osoba i to osobiscie chciała z nią rozmawiać, i nie sądze że od razu chciała na nią najeżdżać. A podłoże jest takie że niektóre dzieci są niecierpliwe, jak już napisałam  pewnie nie bawi ją czekanie, nawet jak zabawa z młodym koniem może być świetna.
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
05 lutego 2010 19:16
To już się robi smutne.
Jest to błędne koło, w którym wszystkie tkwimy. W kółko powtarzamy to samo, dochodzimy do tych samych wniosków a dziewczyna stosunku nie zmienia. Kurcze, no chociaż tą skruchę okazać! Pokazać, że się ma jakieś uczucia!
Jak ja założyłam źle ogłowie jak miałam około 13-14 lat, bo mi się obrócił pasek policzkowy, to dostałam opieprz, że jak na takie rzeczy uwagi nie zwracam. Dzisiaj nic nie może być poplątane. Zanim na konia wsiądę to sprawdzę tysiąc razy owijki, ogłowie, siodło, czaprak, popręg i wytok, bo raz mi ktoś zrócił uwagę i więcej tego błędu popełniać nie chcę.
Ten typ tak ma, że jest zablokowany wewnętrznie na wszystko i uważa się za kogoś, kto wie wszystko lepiej.
Już kilka razy ktos napisał, że kiedyś ktos próbował coś zdziałać, i porozmawiac z nią..
można coś wiecej o tym? kiedy? jaka była jej postawa?
Watpie by tu wrocila, zjemy jak szczypiorek na wiosne  😁 i ona juz o tym doskonale wie.
A juz na probe mialam nie isc bo sie jatki spodziewalam  😁

Konia zal i uwazam ze Branka super zrobila zglaszajac sprawe do TOZu. Branka  👍 ze chcialas sie tym zajac i tak szybko to zalatwilas.

A z tego sie nie wyrasta niestety czesto. Jak teraz nie dostanie po lbie, to moze jej nie przejsc.
Popatrzcie sobie tutaj    http://www.hotelstrzecha.pl/index.html  -dział- aktualności- w 2007 r - po obozie- są zdjęcia, na kilku z nich trener Artur G. na 3 letnim wtedy ogierze arabskim Decaho popisuje się stopami. Komentować nie potrafię bo cisną mi się tylko słowa niecenzuralne. Decaho chyba od 3 roku życia startuje na zawodach.
ja nadal nie rozumiem - jak to mozliwe, ze TRZYLETNI kon startuje w zawodach, przeciez na zawodach sprawdza sie papiery! jest jakis powod dla ktorego moga startowac konie dopiero 4 letnie.

swoja droga, moje dziecko to mialo szczesliwe dziecinstwo, dopoki nie skonczyl 2,5 roku to lonze widzial tylko kilka razy (z koniecznosci) a jezdzony tak naprawde zaczal byc jak mial 4 lata z kawalkiem. Teraz ma 6,5 roku i dopiero od pol roku mozna powiedziec, ze jest faktycznie jezdzony regularnie i porzadnie. Porzadnie - czesto, chodzi tez duzo na lonzy, dokladnie i stawiane sa mu wymagania. Nie ma problemow ze zdrowiem (tfu tfu, odpukac) i nie wyobrazam sobie, zeby ktokolwiek mogl na nim skakac jak mial 2 lata!
Jak mial 2 lata wsiadlam na niego do zdjecia  😎 nie siedzialam na nim nawet 10 sekund, przy czym mial mnie gdzies, a ja mam na focie taki fajny, na maksa przerazony wzrok.  😂 Mlodziak z zainteresowaniem memlal rekaw kolezanki  😂
No właśnie, jak on moze startować?

Kaprioleczka i dał Ci taki młody wsiąść bez przygotowania 🙂
Averis   Czarny charakter
05 lutego 2010 19:59
Pradisismylife, lecz się, na Boga -lecz się. Tylko nie wiem na co... O, wiem- zacznij już leczyć nogi i grzbiet Paradisowi- może dociągnie do 6 lat.
darolga   L'amore è cieco
05 lutego 2010 20:14
Nie mam tej hajdi w znajomych, sprawdziłam.
A kto mnie dodaje - na to już nie mam wpływu.

Niestety nie znam jej osobiście, ale chętnie poznam  😤

Dziewczyno, opanuj się!

Mój Boże...
zastanawiam się tylko, czy ona w ogóle przeczyta nasze komentarze
Przeczytać - przeczyta, ale czy coś sobie z tego zrobi... Nie sądzę.
Ehh, zauważyłam, że jak ktoś się uprze, to naprawdę trudno go od tego odwieść. Rozmawiam sobie właśnie z dziewczyną, która uparcie twierdzi,że jej 16 - letnia instruktorka (!), która galopuje po pastwisku, ścigając się z końmi bez jeźdźców, dobrze uczy... Eh...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się