karolina_, wiem, widzialam ostatnio na r-v zrebaka po Wolf's Panter (tuigpaard wlasnie) jako prospekt dresazowy. Bo tuigpaardy lapami machaja, oj machaja.
Czyste tuigpaardy (odpady ze sportu zaprzegowego) niezle sobie radza w glebokiej rekreacji, no i sa tanie (klasa cenowa 2-3K za zajezdzonego konia) ale do dresazu to temu daleko. U wierzchowych KWPNow troche tego siedzi w dalszych pokoleniach (mowie o ogierach z lat 60/70) i wtedy masz maksimum machania lapami przy minimum niezbieralnego konia.
Miksy F1 bywaja udane (jak F1 wszystkiego :P), ale raczej z tuigpaardowym grzbietem 🤔 Iberyjczyki sa IMO ruchowo i eksterierowo lepsze, ale kazdy jeden, ktorego spotkalam to hiperwrazliwy, autystyczny kon nie dla amatora, wiec nie wiem, czy KWPN to wyjdzie na zdrowie 😉
Perlica, co do KSS to czytalam, ze sa watpliwosci, czy samo zwezenie przestrzeni miedzykregowych faktycznie jest powodem objawow u niektorych koni z takim obrazem rtg. I kupujac konia duzo wazniejszy jest IMO stan muskulatury i to, jak kon gorna linia pracuje, niz RTG grzbietu (ktore u nas serio sa dosc egzotyczne u koni niszych klas, bo w ogole duzo handluje sie konmi bez TUVu, tylko z badaniem klinicznym).
Trzeszczki 2-3 u mlodego konia (podjezdka) jak najbardziej "przerazaja" i takie odrzuty sa tanie, ale jak kon chodzi x sezonow na docelowym poziomie i jest czysty klinicznie pomimo brzydkich trzeszczek to faktycznie nikt na te trzeszczki nie patrzy jakos szczegolnie. Zreszta dla mnie jako dla amatora klasy L to, jaki kon jest klinicznie jest duzo wazniejsze niz obraz rtg.
Z tymi mlodymi konmi to znowu bledne kolo, jak 5ciolatek ma byc "profesorem"(lol) to musi byc pilowany ostro, zeby na tyle ogarnial i byc naskakany wyzej, zeby nizej wozic pacjenta po parkurze. I potem takie konie sie sypia majac lat 10, wiec nikt starszych niz 10 nie chce, wiec mlode musza byc profesorami... 😉
halo ale te konie "ujezdzone do C" z reguly kolo C nie staly. Fizycznie nie dalyby rady przejechac takiego programu. I naskakane na x wysokosc sa na jednej przeszkodzie, a chodzily L.
Wiec kupujacy maja urojone wymagania, a sprzedajacy sprzedaja fikcje, jaka jest wartosc dodana? Serio pytam.
Pierwszy lepszy przyklad tego, o czym mowie i co mnie dziwi
ogloszenie Kon "ujezdzony do C", chociaz z filmiku obstawiam klase P, cena 75-100 tysiecy (!), naskakany na 135 - w wynikach poziom LL-L w tym eliminacje i przejazdy na 30 punktow karnych (sic!) w tymze L. I zeby nie bylo, konia, stajni etc. nie znam.
Google check czytanych dzisiaj rano ogloszen dostarczyl wiecej podobnych przypadkow 🤔wirek: Konie po jednym srednio udanym sezonie w L a ceny, jakby to bylo nie wiadomo co. Moj wlasny kon ma duzo, duzo lepsze wyniki 🙂 a prospektem bym go nie nazwala.