Przyczepy do przewozu koni

Dobra, zerknęłam, Tiguan malusi jest. Nie wejdą mi borzoje :-(

Perlica, kup busa 😉
Ja do przyczepy mam min. krótkiego Fiata Ducato w wersji Panorama, silnik 3 litry, 180 KM Całkiem kulturalny samochód jak na „dostawczaka”.
Da się tym latać po autostradzie, nie zamula, zaparkować w mieście w miarę się da, długością nie odstaje od osobówek tylko jest deko szeroki.

Moje psy bardzo go chwalą 😉

Iskra de Baleron, nie dziękuję :-)
Jeśli nic nie znajdę to wezmę albo znowu Superb Kombi jak mam teraz albo Subaru Outback

melehowicz, czemu tylko taki silnik? Ja wożę co prawda 1 konia Tiguanem 2.0 177km w dieslu i jeździ się lekko.

Perlica, Tiguan ma jeszcze dłuższą wersję allspace.

Ja mam mocnego Tiguana 2.0, na co dzień w warszawskich korkach pali koło 8/100 km, w trasie bez przyczepy zeszłam do 5,5/100 km, a z przyczepą palił mi około 9/100 km.
Ma jeden feler np. w porównaniu do VW jetta/passata (którymi jeździłam wcześniej), mały bagażnik - wchodzi do niego tylko 6 worków paszy.
I to ten krótki tiguan, choć następnego pewnie kupię allspace, o którym pisze mindgame.

Perlica, ale Panorama to wersja osobowa 😀 Taka kulturalna :P
Nawiewy ciepłego powietrza i klimatyzacji dla każdego pasażera, ba nadmuch ciepłego w stópki 😉

Koleżanka ma właśnie subaru i sobie chwali, żre tyle co mój bus ale lepiej wygląda :P

karolina_, no właśnie ta codzienna poręczność mnie odrzuca od dużych suvów również, już pomijając fakt że nie mam co tym autem i tak wozić. Twój hilux to jest mega nie powiem i zaskakuje mnie jego ekonomia jednak nadal jest to za duże auto dla mnie 😅

Co do Tiguana to jakiś nowszy SUV ze stajni VW też ma koleżanka se stajni bo widzę że tacha dużego equitreka (takiego z kabiną i z kuchnią itd.) plus dwa konie i nie narzeka. A to musi ważyć ze trzy tony?

Wszystkie auta które lubię za stosunek jakości/cena czyli wszelakie mazdy, kia, hyundaie itd. poszły w downsizing albo eko baaardzo mocno tak jak już wspomniano. A szkoda bo miałam na oku CX-5, Santa Fe, Sportage etc. i wszystko też mieli w dieslu do pewnego momentu. Santa fe to nawet wypuścili w poliftingowej wersji na parę lat i zdjęli z oferty. Może ewentualnie jeszcze poszukam u dealerów używanych w leasingu.

I mam dokładnie takie myśli właśnie żeby łapać póki jeszcze jakiś względny wybór jest, nie że potrzebne mi jest na teraz ale wiem że prędzej niż później będzie.

mindgame, już nie produkują

donkeyboy, Sportage to akurat nie pociągnie. Koleżanka ma pewnie Touarega. Strasznie drogi w utrzymaniu i pali jak Porsche, na takie mnie nie stać po prostu na codzienne użytkowanie.

Iskra de Baleron, jeżdzę głównie w pojedynkę lub z psami, serio takie auto mi nie potrzebne zbytnio. Myślałam o tym Doblo wydłużonym, ale to taki wóż drabiniasty i nie pociągnie nic, ale fajny do zamontowania klatki dla psów.

Kurcze muszę tego Tiguana All space na żywo zobaczyć, bo całkiem może to być opcja jakaś. Aczkolwiek ciągnie mnie też do tego Subaru, bo je można sobie zagazować po gwarancji, a przy tych cenach paliwa może się to opłacać, choć nie cierpię tankowania gazu.

Perlica, sportage w poprzedniej generacji w crdi mógł 2000-2250kg uciągnąć, ale już nie ma tego silnika w palecie - podobnie jak z Santa Fe

melehowicz, a ok, myślałam że chodzi o jakieś kwestie żywotności silnika albo inne takie.

Perlica, Subaru tylko hybrydy, DMC przyczepy 1,87t. pozostaje import prywtny z USA/Kanada /Japonia

melehowicz, o to dziwne, bo ja widziałam auta na stronie Subaru i było 2tony, a silnik duży benzynowy, nie było tam ani słowa o hybrydzie. Są to auta z 2022.

mindgame, donkeyboy, Perlica, Myślę , że nie ma potrzeby szukac modeli aut dostosowanych do dużych przyczep (DMC co najmniej 2,0T) Firmy wygaszają produkcje aut klasy osobowych oraz SUV zdolnych ciągnąć przyczepę dla koni. Obawiam się że do końca roku , a najdalej 2024 żaden model produkowany na Europę z klasy hatchback, sedan, kombi lub mały i średni SUV nie pociągnie formalnie przyczepy.W klasie aut terenowych pozostały trzy modele (Defender, G-klasa, LC - nie licząc pickupów) ale to bardzo drogie auta co najmniej w cenie koniowozu). Z czasem będzie to dotyczyło także busów, gdy przejdą na hybrydy lub elektryki. Ciekawe jaka będzie przyszłość tego segmentu transportu? Koniowozy?

melehowicz, też się właśnie nad tym zastanawiałam. Kierunek Renualt Master?
Ale kogo na to stać? jak auto zabudowane , przejechane ponad 200 tysiecy to lekko 150 pln...Jakby kosztowało 70 to spoko, ale miedzy 150 a 200 to sorry ale mnie nie stać jako autko koniowe

Perlica, Raczej szukałbym Fiata, swego czasu były oferty z zachodu z mniejszym przebiegiem.

Perlica, Zerknąłem na stronę niemiecką i chyba rynek mocno czuje te zmiany bo koniowozy 10 letnie z przebiegiem ponizej 200 tys to koszt ok 200 tys zł. Ciekawe ile kosztuje zabudowa nowa na używanym podwoziu w Polsce?

melehowicz, co masz na myśli "formalnie nie pociągnie przyczepy"? W sensie że wbite dmc przyczepy będzie za małe?

Ja nie mam nic przeciwko 3,5t, (uwielbiam je wręcz bo się nimi jeździ jak większym samochodem po prostu) ale mój portfel nie bardzo 🤣 i na koniowóz nie dostanę żadnej firmowej formy finansowania bo nie taki charakter firmy, chyba że bym chciała wypożyczalnię zakładać...

Może w ten sposób rozwinie się rynek wypożyczania koniowozów? W UK jest to popularna opcja (nawet na głębokiej wsi jak u mnie) w zależności od wypożyczalni wystarczy prawko na B i jakiś wiek/staż z tym prawkiem. Gdyby coś takiego w Polsce było na tyle popularne żeby w promieniu 50km dało się znaleźć coś do wypożyczenia (plus alternatywy bo bądźmy szczerzy że najwięcej pewnie wypożyczane jak są w okolicy zawody) to bym nawet nie myślała o kupowaniu przyczepy/holownika.

donkeyboy, Chodziło mi o sprostanie wymogom formalnym czyli przepisom.
Co do rynku usług..... zobaczymy w jaka stronę to pójdzie. Firmy przewozowe powstają ale łatwo w UE nie maja bo formalności i kosztów sporo. Wynajem krótkoterminowy też zaczyna działać także z ofertą koniowozów. Życie pokaże....
Na koniowóz dwukonny w Polsce wystarczy prawko B, na zestaw już nie.

melehowicz, a o które konkretnie? Czytam i widzę że dostawczaki mają zredukować emisję o 50%, osobowe o 55% do 2034 roku. Od 2035 zakaz rejestracji pojazdów spalinowych. W międzyczasie incentywa dla producentów jest taka że jeśli wykażą procent sprzedaży hybryd i elektryków to będą mieli mniej surowe wymagania co do emisji (reszty aut?). O to ci chodzi?

Czytam właśnie te legislację i w sumie jedyne co z tego wynika to właśnie to że jeśli chcemy kupić nowe auto to lepiej zrobić to przed 2025 bo producenci będą płacić kary jeśli sprzedadzą za dużo emisyjnych aut w danym roku (więc zakładam że po prostu ich nie sprzedadzą albo będzie się na nie długo czekało). A już na pewno przed 2035 gdy nie będzie można rejestrować aut spalinowych. W zasadzie to przewiduje że pewnie rozkwitnie sprzedaż aut używanych znając życie. Można przyobserwować co może się stać w UE na przykładzie UK bo ten ban w 2035 w UK będzie 5 lat wcześniej.

Ciekawe czy do 2035 doczekamy się zielonej alternatywy zdolnej do "roboty", bo jeśli dotyczy to też dostawczakow to i koniowozy zapewne też. A uderzy to w przeróżne biznesy, nie tylko nas próbujących przewieźć konie z punktu A do punktu B

donkeyboy, Poszłaś daleko w rozgryzaniu strategii UE. Zapewne perspektywy są co najmniej tak czarne jak przedstawiasz. Będzie zapewne dużo gorzej...

melehowicz, wycofają się z tego rakiem, o ile nie zaczną być dostępne inne technologie, bo te stare akumulatory of hybryd to też cud malina dla środowiska nie jest, a kraje siedzące na złożach metali potrzebnych do produkcji fanami UE na pewno nie są

karolina_, Masz w pełni rację - przyszłość przyniesie zupełnie nieoczekiwane (przez Brukselę) rozstrzygnięcia.

donkeyboy, sprzedaż aut używanych to kwitnie już teraz. Moje auto obecnie warte 37 wg ubezpieczyciela, spokojinie mogę sprzedać za 55.
Nie do pomyślenia żeby wartość używki rosła z wiekiem, ale tak jest teraz 🤣

melehowicz, myślałam o zabudowanie zakupionego samodzielnie auta, np po wypadku gdzie uszkodzona buda, którą i tak się wycina, ale nie znalazłam nikogo kto to robi, bo robią tylko na swoich autach.

Perlica, to jeszcze będzie bardziej kwitnąć jak przeciętnego Kowalskiego przestanie być stać na podstawowy eko kompakt bo nie będzie jak tyłka ruszyć. Obecny trend w górę na rynku aut używanych wyniknal raczej z braku dostępności nowych modeli (co wyniknelo z braku podzespołów) co było efektem pandemii jeśli dobrze pamiętam. Jeśli dojdzie do ekhem "paniki" na rynku to ceny pójdą dalej w górę, i z brakiem napływu nowych aut będą tylko droższe. Może to taka strategia UE na zrównanie cen aut elektrycznych ze spalinowkami hihi 🤣

Ja tak na marginesie (już poza holownikami) jestem ciekawa jak to jest że do ruchu dopuszcza się modele typu eko europejskich producentów które być może i spełniają te ekowymogi ale pod względem bezpieczeństwa dostają 1 bądź 0 (!) gwiazdek NCAP. Życie ludzkie mniej ważne od ekologii.

donkeyboy, jasne masz rację, pewnie tak będzie.
Stąd siedzę i myślę co robić dalej, bo nie mam potrzeby sprzedawać auta, ale może lepiej kupić ostatnie nowe 😁 choć żadne nie spełnia moich wymogów, bo chce nowego Sharana, a już nie produkują. I przyczepę pociągnę i psy włożę ( klateczkę im zabuduję) i nisko mają do wsiadania itp. buuuu

Perlica, Moim zdaniem w Tucholi zrobią.

Wiadomość z ostatniej chwili: wszystko zmierza do zakazu sprzedaży aut wogóle -dysponowanie autem będzie możliwe tylko w formie najmu czy innego udostępnienia, oczywiście odpłatnego. Proces już się zaczął....

melehowicz, troszkę chyba już za bardzo idziesz w dziwne teorie....

Tymczasem w USA, do każdego napoju daja plastikowe słomki, co 2 hotel do 3 gwiazdek na śniadania ma tylko papierowe talerze oraz plastikowe sztućce, hitem są kubki do napojów, każdy oddzielnie zapakowany w worek. W całych środkowych stanach co 3 samochód na drodze to Pickup 5 lub 6 litrowych albo i większych.... Także fajnie z ta ekologią xD

xxagaxx, Tu już wspomniano o tych uregulowaniach...... taka angielsko numerycznie brzmiącą nazwa dyrektywy UE
Już teraz auta w salonach w lisingu są tańsze od tych za gotówkę, nawet jak się wliczy odsetki i opłaty.

melehowicz, a w jakiej marce jeśli można wiedzieć?

Gdzie się nie dowiadywałam to rata leasingowa (mówię tu o operacyjnym, 0 wkładu własnego) jest uzależniona w zasadzie od wyceny skonfigurowanego auta.

Chętnie się dowiem bo po co mam przepłacać jak ma być taniej gdzieś indziej 😅