własna przydomowa stajnia

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
26 czerwca 2012 13:31
[quote author=Być. link=topic=19013.msg1441849#msg1441849 date=1340653526]
ms_konik moja taśma żyje w ten sposób już ponad rok i nic jej nie dolega, a jeszcze ją zawsze sprawdzam przed sezonem pastwiskowym. Będę miała na względzie to, co napisałaś i częściej będę zerkać na taśmę.  😉

Dziś pan od siana spuścił mi z ceny i dokupiłam za to, dodatkowe 24 kostki, a to już coś. Konie jak usłyszały traktor to galopem z pastwiska i wielka )dosłownie) podnieta, że żarcie przyjechało. One już kojarzą traktor z sianem, więc trudno je przekonać do taktycznego odwrotu.  😉 Mimo wszystko, siana starczy na 3 miesiące. Mam taką nadzieję.

Być co do tych jaskółek, to faktycznie srają, ale to nic w porównaniu z końskimi bobami. Gniazdo mają w rogu, akurat nad końską toaletą, więc to nie przeszkadza. Sprzątam wszystko za jednym zamachem  😁



Fajnie masz urządzone to całe obejście, przytulna stajnia, dużo przestrzeni, nic tylko się cieszyć  😉 Aaaa, ja też mam nietoperza, a właściwie jego mumię, znalazłam go w piwnicy pod drewnem. Wygląda jakby spał.

Mumię? Uważaj, bo powstanie z martwych. Chyba że on żyje tylko się tak zawinął.  😁
[/quote]

Być moje siana latem nie ruszą, ciężko im od trawy odejść, na szczęście udało mi się prawie dobrze obliczyć zimowy zakup siana i zmarnowało się tylko 3/4 balota bo go już nie ruszą do października. Fajnie sobie wszystko urządziłaś, zazdroszczę wiatki;d
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 czerwca 2012 13:41
A ja z beczki pt. uzytkowanie pastwiska. Otóz aktualnie do dyspozycji, na dwa darmozjady  mam ok 7000 m. Z tego wydzielone 3 kwatery.  Czy macie jakies sprawdzone pomysły jak optymalnie uzytkować tak małe pastwiska? 
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
26 czerwca 2012 13:50
zmieniał pastwiska co 2 tyg. Mając 3 kwatery każda będzie miała 4 tyg na "odrośnięcie" a to wystarczające biorąc pod uwagę naszą pogodę😉
derby akurat za to siano, siwa zjadłaby i mnie. Ona je uwielbia. Trawę je, ale to jest taki koń, że jak już musi się wysilić, by dobrą znaleźć to woli iść do siana. Jednakże siana nie dostaje, bo wywalona jest na trawę i ma mi tam ładnie wykosić.  😉
sosi   szczypior szczypior...
26 czerwca 2012 20:45

A teraz zmiana tematu... znalazłam w dziale o promocjach coś takiego:

http://www.kupbon.pl/cala-polska/sklepy/2092,bon-na-caly-asortyment-sklepu-beckersport-pl-profesjonalny-sprzet-dla-jezdzca-w-niezwykle-niskiej-cenie.html#.T-ikc8VKRNE

Czy to jest blef ??? Bo jeżeli to faktycznie prawda, że za bony można tak tanio kupić wiele artykułów jeździeckich, to może znajdzie się też coś do stajni? Tylko jakoś nie mogę się do tego przekonać. Boję się. Co wy na to?




chciałam spróbować kupić te bony ale dostępny jest tylko ten najtańszy za 29 zł?
Ponoć można kupić kilka i je połączyć, ale lepiej upewnij się telefonicznie w sklepie.
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
27 czerwca 2012 08:44
Jak komuś się to sprawdzi to dajcie znać 😉
Więcej na temat tych bonów jest tutaj http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,15196.1200.html
tak na szybko zdam relację z frontu (cały czas jezdzimy i ciężko mi pisać z telefonu, a gg w telefonie to juz makabra)

dziś zakupiłam dechy szerokie z oflisem na ogrodzenie 1 ha 😅 strasznie się cieszę! zaczyna się wreszcie coś ruszać. w dodatku najwspanialsze jest to, że dechy (i na drzwi, boksy i ogrodzenia) kupimy w tartaku 5 domów dalej. facet jak usłyszał, że konie będą to się zaoferował z dostawą siana/słomy/owsa 😅 oczywiście po cenach sąsiedzkich 😉  jeszcze nie wiem jakich, ale patrząc po cenie drewna to nie zedrze 😉 i mogę robić co tygodniowe dostawy, a owies dostaję w beczkach juz poładowany 😉 oczywiście z wniesieniem do stajni 😉

jakby radości było mało, to zaproponowałam mu dzierżawę naszego pola. zaproponował, ze będzie w zamian oddawał nam słomę, albo jeśli chcemy to posieje nam nasz własny owies, bo to żaden kłopot przy jego 50 ha jeszcze nasze 4 hektarowe pole zrobic 🙂 chcę użyznić łąki,  a facet jest w trakcie kupowania podsiewarki czy czegoś w tym stylu. to wchodzi w glebę i wsadza tam nasiona, nie muszę orać całości.

no i gnój wymieni mi na słomę, albo znajdzie kogoś kto sobie go zabierze (mam malutką płytę gnojową)


zaraz jedziemy po drągi jeszcze 😅

mam nadzieję, że już niedługo wszystko stanie się realne. teraz jeszcze zastanawiam się co oprócz tej dechy zamontować. myslę, że dechę z oflisem zamontuję nie na samej górze drąga, ale ciut powyżej połowy, u góry dam taśmę, a pod dechą plecionkę i jeszcze drut. czy macie inny pomysł? sznurka jednak chyba nie będę montować.

ilość izolatorów potrzebnych mnie osłabia 🙁

i wybrałam wstepnie elektryzator Pomelac z siłą 2 J. sądzicie, że to będzie dobry wybór?

i wprawnych w korowaniu stempli zapytam o metody 😉 jaki sprzęcior kupić? 300 słupków to nie w takie kij dłuchał 😉

pozdrowienia z frontu :kwiatek:
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
27 czerwca 2012 14:30
Isabelle, wspaniałe nowiny... aż zazdroszczę bo u mnie ze wszystkim problem 🙁
ile płaciłaś za te dechy oflisowe na jeden hektar ?
ja drągi korowałam takim metalowym nożem z dwiema raczkami
Mehari,  a dostanę to w castoramie ? cena mało adekwatna, sąsiedzka 😉 w tartaku (550zł m3, decha szeroka na 25-28 cm) za ogrodzenie hektara (jedna deska w poziomie, obwód hektara 400 m) powiedzieli mi 1400 bez kilku zł.  tu zapłaciłam 800 za szersza dechę😉  zastanawiałam się nad dwoma warstwami, ale najpierw sprawdzę jak wyglądać będzie jedna.

w planach mam okorowanie,  zanurzenie w przepracowanym oleju końcówki, wkopanie, żeby wystawało około 170 cm, potem (podpatrzone w stajni w której stoję, a w niej wszystkie rozwiązania i efekt koncowy zawsze są niesamowite) pomalowanie farbą rozcienczoną wodą, żeby kolor był lekko transparentny.

w miejscu bardziej podmokłym najpewniej wkopię betonowe (miły sąsiad również ma na sprzedaż😀 ) słupy.

planuję ogrodzić teren lekko za rzekę, wiec najpewniej zamówię małą koparkę, bo rzeka ma ostry spad. a tak zrobie łagodny spad z obu stron i wysypię kamieniami, paddock paradise😀 wtedy ziemię mogę wrzucić tam, gdzie jest podmokło, bo woda spada z góreczki. chcę doprowadzić do rzeki (mam nadzieję, że się uda teraz, jeśli nie to na przyszły rok, i tak konie będą 2), żeby nie latać z wężem i wanną jako wodopój🙂
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
27 czerwca 2012 15:57
Isabelle, super! Teraz to już naprawdę Ci zazdroszczę !

Nie wiem gdzie to można kupić, ja miałam z odzysku.

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
27 czerwca 2012 16:18

i wprawnych w korowaniu stempli zapytam o metody 😉 jaki sprzęcior kupić?

Ośnik kupowałam chyba w leroymerlin. Niestety zaawansowanej maszynerii do tego raczej nie ma,
także pozostają dwie rączki, ostrze i jedziesz 🙁 i jedziesz...i jedziesz...a potem jeszcze jedziesz.
Okorowałam 200 sztuk i na ośnik przez dłuższy czas patrzeć nie mogłam 🙁
A biorąc pod uwagę, co z mojej pracy pozostało do dziś, to normalnie nie wierzę ile energii
człowiek musi zużyć na chwilowe rozwiązania. Na dzień dzisiejszy pasjonuję się betonem 😉

Elektryzator 2 J na kulturalne konie powinien wystarczyć 🙂
Ircia   Olsztyn Różnowo
28 czerwca 2012 06:23
Isabelle super że tak Ci się wszystko układa  😅
Do korowania miałam trzy takie noże, po moim tacie stolarzu, musiałabym poszukać i bym Ci wysłała jeden, na pewno trzeba by było go naostrzyć i licz się z tym że to ciężka praca  😀iabeł:
Więc jeśli chcesz to poszukam  😉
Isabelle   👍 marzy mi się takie ogrodzenie i dostęp do rzeki, czy stawku, super rozwiązanie. Idziesz z robotą jak burza  ❗ Masz świetny układ z tym sąsiadem, to ci się udało  😉
bardzo dziękuję za wsparcie! co ja bym bez Was zrobiła! napełniacie mnie energią 🙂

sąsiad lubi klientów, który płacą gotówką, bez rat czy zaliczek, może dlatego taki miły😀

Irciu, bardzo dziekuję za propozycję, ale skoro to takie łatwo dostepne to dziś zakupię.

roboty będzie od groma. do stawiania ogrodzenia wezmę kogoś, ale korować i malować będę sama. nie boję się roboty, co najwyżej marudzę pod nosem "Rude, zobacz co pancia dla ciebie robi cholero, a ty potem masz fochy, że ustępowanie w kłusie jest złe " 😀

myślę cały czas intensywnie nad kwaterami. jeśli już mam je robić, to chyba zrobię korytarz do rzeki po srodku, a po bokach kolejno otwierane kwaterki. albo puszczę kopytne na przestrzeń, niech żrą.

i wcale nie idę jak burza🙁 czekam już bardzo długo, a zakup materiałów to pikuś 🙁 wymarzyłam sobie widły. strasznie fajne, metalowe całe, świetna firma. takie profesjonalne😀 chłop załamał ręce, jak zobaczył mnie z widłami za 150 zł i miną "ploooosę" 😉

PS: kupiłam też łóżko,  z wypaśnym materacem, żeby rano mieć szcześliwy kregosłup, gdy będę wstawać do gnoju😀
Isabelle, czyżby Fiskars? Produkty tej firmy są warte każdej wydanej złotówki 😉

Jeżeli masz dwa konie to bym się nie certoliła i puściła na całość. Ja kwaterować zaczęłam dopiero przy czterech, bo wtedy faktycznie więcej zadeptywały niż zjadały.
Orzeszkowa, myslalam, ze może z tych łąk uda mi się jeszcze ciut sianka zebrać

Fiskars, dokładnie 🙂 takie lekkie, profilowane, z antyslipem do rąk🙂 nie wiedziałam, że mozna dostać profi widły😉 ale jak je zobaczyłam to strasznie mi się spodobały. jak już wywalać gnój to chociaż stylowo😉

co muszę kupić oprócz elektryzatora i taśmy/drutu, żeby to wszystko chodziło? elektryzator chcę podłączyć w stajni sieciowo.
Jak ja Ci moge coś doradzić to ośniki kupione teraz w markecie a te zrobione ,,wieki,, temu przez  kowala to zupełnie inna stal 😉
Znajoma kupiła sprzęt do okorowania słupów do ogrodzenia działki i po kilku godzinach poprosiła mnie o porzyczenie naszych -starych ośników którymi zdecydowanie lepiej poszło im korowanie 😉 a mają już chyba z 50 lat 🙄
Ja juz też mam za sobą 300 słupów - i sosnowych i modrzewiowych okorowanych -świerki też
Do modrzewi to polecam rękawice bo tak sie wbijają igiełki z pod kory że ręce wyglądają jak po miłośnych uściskach z kaktusem  🤣 i cięzko to powyjmować i ma tak tylko modrzew ale za to jest najlepszy na ogrodzenia -żywotność jego jako słupy nie licząc dębowych ale to już drogo i szkoda drzew ścinać :kwiatek:
U Nas też małe zmiany -ogrodzenie powiększyło sie o kolejne metry i już nie w połowie ale w całości staw mamy ogrodzony - tym razem porządniejsze słupki i dwa poziomy drutu i sznurka.Niestety sznurek przestał spełniać swoje zadanie i jeden z cwaniaków zaczął sie wieszać na drugą stronę po trawę którą mamy przezanczoną do koszenia i trzeba było coś wymysleć aby nie ograniczać im ruchu a i aby bezpieczniej trzymać je w ogrodzonym terenie.
Ja mam kwaterki pootwierane ,porobione korytarze i przejścia ale teraz już pod prądem  😉
Mam nadzieję że niedługo wpadną też jakieś deski na wiatkę 😉
Ircia   Olsztyn Różnowo
28 czerwca 2012 19:36
Isabelle Angela ma rację, te nowoczesne to takie jakieś są ciężkie do roboty, więc jak nie zda swojego zadania to daj znać, poszukam i prześlę  😉
A ja dziś robiłam zagródkę dla nowych domowników na niedzielę, bo ma się wykluć aż 17 szt i muszę robić im na gwałt jakąś budkę i wybieg dopóki nie dorosną żeby dołączyć do stadka, dwóch kur dorosłych i jednego koguta. Oby tylko wszystko dobrze poszło, bo wszystkie 17 jajek jest pełnych, więc mam nadzieję że wszystkie będą na tym świecie żywe  😅
Isabelle, wiem o których mówisz, bo też mi się takie marzą 😀 Na razie mam siekierę i łopatę - są niezniszczalne, idealnie wyważone i bardzo lekkie. Miałam wcześniej też topór i byłam w stanie z jego pomocą rozebrać i porąbać 2/3 stodoły tak, że tylko stemple zostały 😁 Sekatory też są super 😀

Co do elektryzatora - w zestawie powinnaś mieć kabelek z zaczepem do taśmy i drugi z zaczepem do pręta do uziemienia no i pręt. Masz przy samym domu początek pastucha, żebyś miała jak podpiąć? U nas elektryzator stoi przy bramce, a kabel pociągnięty jest z domu. Polecam też wiaderko plastikowe z pokrywką, w którym można trzymać elektryzator, trzeba tylko wyciąć dziurki na kable - fajna rzecz zwłaszcza jak nie chce się chować elektryzatora na noc.

Ircia ja jestem kurzy laik - jak się poznaje, że w jajku jest kurczak a nie... jajko? 😀
Zrób koniecznie zdjęcia jak się wyklują!
Orzeszkowa nie sądziłam że ktoś jeszcze korzysta z wiaderka jako przykrywki do elektryzatora  🤣
Niestety moje padło a raczej roztrzaskało sie jak mi spręzyna od bramy strzeliła i teraz trzymam go w skrzyneczce na narzędzia -takiej do samochodu i wystarczyło małą dziurkę z boku na kabelki wyciąć.. poręczne bo zamykasz ,wodoszczelne i nosisz za rączkę a skrzynka 12zł a jak trafisz to i z 8  😉

Jajka sie pławi albo oglada pod żarówka i wszystko jasne!

Pławienie jaj wyglada tak-nalewa sie do miski ciepłej wody i puszcza jajca,te które tancza -wiadomo,reszta zbuczki
a ogladanie pod żarówką no widac ż cos jest ale czy zywe czy martwe,to ciezko wyczaić.
Isabelle najlepszy jest naostrzony szpadel. Drąg na dwóch stojakach i jedziesz - strugi nawet ponadmetrowe lecą, a ośnikiem to trzeba się namachać.
Ircia   Olsztyn Różnowo
28 czerwca 2012 21:29
Orzeszkowa ja to biorę mamę jako obstawę do trzymania latarki i dzioba kurzego odemnie[ bo dziobie cholerstwo jak diabli], mama trzyma latarkę a ja przystawiam do latarki jajko, zasłaniając delikatnie ręką z góry, każde po kolei i jak jest takie ciemne na podświetleniu, z małym jaśniejszym czubkiem to znaczy ze jest tam mały kurak  😅  a jak jest całe jasne czy jakieś jasno ciemniejsze to znaczy ze to tzw. zbuk i trzeba  z takim strasznie uważać, bo  w razie stłuczki to można się udusić z tego smrodu  😂
Zdjęcia zrobię kurakom i małemu szczeniakowi od naszej suni Sary, mały urodził sie 30 maja a wygląda jak mały gruby bokser i jeszcze skubaniec warczy i szczeka, mam tylko nadzieje że będzie w koncu ładnie, bo ostanie dni to były tylko deszcze, wiatr i strasznie zimno i choróbsko się do mnie przypałętało jak zwykle w taka pogodę  🤔wirek:
Angela, ja mam wiaderko po mopie, od którego pokrywkę niestety szlag już trafił, ale naciągam na nie zwykłą reklamówkę i też daje radę, ale chyba czas już wymienić na coś bardziej estetycznego 😀

kot, Ircia, dzięki za wyjaśnienia :kwiatek:

espana, dobrze mówi, u nas się korowało szpadlem i toporkiem 😀
Kury to są urodzeni samobójcy. Jedziesz traktorem przez wieś, a tam stadko 30 sztuk małych pisklaków i żaden ci nie ustąpi, a już na pewno nie przed wielkim traktorem...

planuję ogrodzić teren lekko za rzekę,

Upewnij się co do tematu grodzenia rzeki,miałam kiedyś pastwisko nad rzeczką i poleciałam słupkami do skarpy brzegu rzeki co by oszczędzić na grodzeniu wzdłuż.U nas spokojnie,mała miejscowość i mamy masę znajomych więc nikt nie rozpętał wojny ale koledzy z zarządu odnośnie zbiorników wód delikatnie uczulali mnie by przypadkiem nie przeganiać plątających się wzdłuż brzegu wędkarzy ponieważ grodzenie do granicy wody jest zabronione,zgodnie z prawem trzeba zostawić jakiś metr od brzegu a już budowanie na rzece...upewnij się żeby nie było kłopotów.
Tak koruję szpadlem 😉

klik
To ja jednak zdecydowanie wolę ośniki  😉
naostrzone stare z 50-letnie i nie musze trzymać cieżkiego szpadla ... kora sama spada  😉 a jeszcze jak świerze ścięte drągi to idzie w mig!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się