Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.

Kami  wielkie dzięki! Mam tam bardzo blisko, także świetnie. Jutro tam zadzwonię i zapytam jakie są terminy, a porobię wcześniej te badania, lekarka mi zaleciła.

:kwiatek:
Ja równierz polecam, to ojciec mojego dobrego kolegi i przy tym fajny facet 😉
Dzięki  :kwiatek:
Ale te 6 tygodni to już pikuś w porównaniu do poprzednich 5 miesięcy kiedy miałam naderwane poboczne.
P.S. Właśnie mi zmieniali opatrunek i zobaczyłam kolano - normalnie noga słoniowa - tak spuchnięte  🤔


Nie martw się, ja jestem 2 lata po operacji i mam kolano jak nowe. Bliznę widać jak się bardzo mocno przyjrzeć.
A na konia wsiadłam pierwszy raz 2 miesiące po  😁 (na 5 minut stępa), potem zaczęłam powoli jeździć po kolejnych 2 miesiącach.
Oficjalnie o powrocie do jazdy można myśleć dopiero 6 miesięcy po i to oczywiście najlepiej na koniu z którego jest możliwie jak najmniejsze ryzyko spadnięcia.
Kami   kasztan z gwiazdką
15 października 2010 14:03
Honey to parę razy słyszałam od dr Kruka o jego synu i perypetiach z jego kolanem - rozwalił je krótko po mnie  😉

Julie ja planuję wsiąść na wiosnę, no i oczywiście bez spadania - to mi doktor powtarza za każdym razem  😁
Hej-ja nie z kolanem ale mam pytanie 😉
Może ktoś zna szpital w którym SKUTECZNIE robią zespolenie więzozrostu barkowo-obojczykowego?
Chodzi mi o to żebym potem nie była kaleką bez pełnej ruchomości ręki! Bo robią to i u nas tylko uczciwie mi powiedzieli ze jeszcze zadna nie zakończyła się zachowaniem wszystkich ruchów ręki....
Z tego co wiem tylko i wyłącznie Śląsk albo Warszawa, ale gdzie konkretnie? No i na Fundusz bo na prywatną operację nie stać mnie...
ash   Sukces jest koloru blond....
15 października 2010 15:52
boswell zapytaj w klinice Mediq w Legionowie. Mają tam świetny oddział ortopedyczny i robią operacje również z NFZ.  http://mediq.pl/
Fajnie-bardzo dziękuję. 🙂
Na Śląsku może chodzić o ten szpital: http://www.urazowka.piekary.pl/home.htm
a znacie kogoś, kto tam taki zabieg pozytywnie przeszedł?
Ja jestem w miare poskładana i nie chciałabym tej reki spaskudzic.Wiadomo lekarz powie robimy(jak i u nas)  a po zdjeciu gipsu i rehab.okaze sie że sie łapa nie rusza.... Mam na tym punkcie obsesję... 🤔 Za duzo widziałam w szpitalu...
cieciorka   kocioł bałkański
16 października 2010 20:49
dołączam do klubu zepsutych kolan 🙁
Kami   kasztan z gwiazdką
16 października 2010 23:51
Cieciorka co sie stało  👀
cieciorka   kocioł bałkański
17 października 2010 15:08
słabe stawy plus niewielka kontuzja i pudełko złych rzeczy się otworzyło.
polecacie jakies preparaty na stawy?
Ja uważam za najlepsze preparaty Equine america-znanego z końskich Cortavetów itd.Ludzkie mają równie skuteczne...
Ja też się dopisuję z więzadłem. Jutro wizyta w klinice, ciekawe co powiedzą nowego  😕
Nie za bardzo wiedziałam, gdzie napisać, więc naskrobię tutaj 🙂.
Miałam mały wypadek w stajni i zepsułam kolanko 🙂, ma może któraś z Was pożyczyć na ok tydzień, góra dwa stabilizator na kolanko?
Ale nie taki na całą noge, tylko na samo kolanko ze sztabkami i zawiasami po bokach. O takie coś:



Obojętne w jakim stanie, byleby trzymało.
Najfajniej jakby to był ktoś z Krakowa i żebym mogła sobie dzisiaj odebrać :kwiatek:.
Bardzo będę wdzięczna za pomoc :kwiatek: .
Kami   kasztan z gwiazdką
29 października 2010 18:34
Gagulec jeśli nikt nie bedzie miał (ja niestety swój jeszcze ze 2/3 tygodnie ponoszę...) to zadzwoń do wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego. Powinni mieć takie stabilizatory do wypożyczenia  🙂
Już mam, dziękuję za odzew  :kwiatek:
Miał ktoś z Was przyklejane na kolano plastry K-Active (metoda fizjoterapii kinesiology taping)?
Jak już wcześniej pisałam-mam chondromalację. Założono mi niedawno takie plastry i zastanawiam się czy ktoś też takie miał?🙂
Prawdopodobnie mam m. in. reumatoidalne zapalenie stawów. Super, tylko gdybym mogła spać w nocy, a nie wyć z bólu 🙂
Kami   kasztan z gwiazdką
24 listopada 2010 18:42
Ja miałam dwa razy - kompletnie to na mnie nie działa...  🙄
Takie jedno przyklejenie wystarcza na ok.5 dni. Czyli tylko 2 razy Ci przykleili?
Ja mam już jakby trzecie 'ułożenie' i szczerze mówiąc wierze,że to coś da. Na razie bardziej boli..
Gillian   four letter word
24 listopada 2010 21:11
ja nakładam te plastry, łażę w nich często gęsto bo dobrze założone pomagają. Czasem kwestia jest kilka milimetrów dalej/mocniej/lżej nakleić 🙂
no to chyba odpowiedni watek dla mnie. wciskam sie tu z moja rozwalona rzepka (jest przedzielona na pol, tzw zlamanie bez przemieszczenia) oraz uszkodzonymi wiezadlami. a wszystko przez glupie przeskakiwanie kaluzy przedd wlasna brama...
do tego dochodzi to, ze od 8 lat mam chore stawy i w efekcie mam tak popsute kolano, ze jade sie za tydzien badac w Zorach i ustalac termin operacji i modle sie coby operowali tylko jedno kolano, a nie obydwa...
dostalam dzisiaj kule, calkiem sexy bo maja czerowne wstawki  😁 do czasu operacji nie rozstaje sie z orteza.
chodzenie po plaskim w sumie ok jak sie zacisnie zeby, gorzej, ze mam dom 3 pietrowy i jak mi przyjdzie latac po tych pietrach to masakra.. pol dnia czlapie....
Ja również muszę tu wstąpić...
Czy ktoś mógłby mi polecić dobre i wygodne do jazdy stabilizatory?
potrzebuje niestety dwa ale zupełnie nie wiem jakie...
http://www.gortomed.pl/ortezy_staw_kolanowy.php
z tej strony drugi...
Myślicie, że sie nada?!
cyntia   Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda...
07 marca 2011 17:56
Czeszka mi po badzo solidnej kontuzji kolana a pozniej srubowaniu nogi ort polecil mi ten stabilizator ma szyne i zegar od strony wewnetrznej bardzo dobrze mi sie w niej jezdzilo 🙂 TRAINER GII jezeli chcesz wiecej info na PW
Nie wiem jednak czy nie jest troszeczkę za poważny jak na moje schorzenie...W skrócie :
Na rezonansie wyszło mi:
*chondromalacja rzepki
*przeciążenie ACL
*Zbierająca się woda
*powiększone ciałko HOffa :|
To są wyniki z kolana prawego...na lewe czekam:|
Dopiero po wynikach i zakupie stabilizatorów mogę wrócić do jazdy...
Ortopeda powiedział, że w stabilizatorze nie potrzebne są mi szyny :P
rybka   Różowe okulary..
08 marca 2011 07:54
Tak sobie czytam o tych waszych kolankach i mam dla wszystkich zwyrodnialców pocieszenie  5 dni temu minęło mi 11 lat od operacji kolanka , zszyli węzadełka, usunęli dwie łękotki, skleili rzepkę, śruby (rozpuszczalne) w nogę wkręcili, a wszystko odbywało się w szpitalu państwowym i teraz najważniejsze 😉 Operowane kolano jest o wiele bardziej sprawne od tego teoretycznie zdrowego. Owszem blizna jest spora bo ma 9,5 cm, ale dzięki sprawnym ręką dr Wiśniewskiego nie jest bardzo widoczna. Na bliznę wszystkim mogę polecić plastry żelowe do blizn, bardzo mi pomogły. Rada po tylu latach dla osób, które dopiero zaczynają przygodę kolanową: przykładajcie się do rehabilitacji po operacji, a szybko wrócicie do jazdy konnej 🙂 Teraz nawet z sentymentem wspominam sale szpitalną, na której było 8 osób i troszkę farba leciała z sufitu, ale prowadzący dr był fantastycznym człowiekiem.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
08 marca 2011 10:10
Czeszka, miałam podobnie jak ty w lewym kolanie i stabilizator jaki dostałam to http://www.art-reh.pl/osk_z_1.html
dobrze mi się w nim chodziło, jeździło samochodem, konno, na rowerze
teraz po dwóch latach po operacji jest mi zupełnie nie potrzebny, natomiast po wycięciu więzadeł bocznych i kawałka ścięgna męczę się z ćwiczeniami bo mam duży brak mięśnia który jest ciężko nadbudować tuż nad samym kolanem
Mam nadzieję, że chociaż z tym lewym będzie lepiej;p
Bo ogólnie to kontuzje miałam na lewe...a na prawe przeszło...tak jakoś...sama nie wiem:|
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet 😀
Tak sobie czytam o tych waszych kolankach i mam dla wszystkich zwyrodnialców pocieszenie  5 dni temu minęło mi 11 lat od operacji kolanka , zszyli węzadełka, usunęli dwie łękotki, skleili rzepkę, śruby (rozpuszczalne) w nogę wkręcili, a wszystko odbywało się w szpitalu państwowym i teraz najważniejsze 😉 Operowane kolano jest o wiele bardziej sprawne od tego teoretycznie zdrowego [...]

Ja mam takie same odczucia, a jestem 2,5 roku po operacji rekonstrukcji więzadła i czuję, że to operowane kolano jest mocne jak cholera. Normalnie lepsze niż prawdziwe!
Chociaż mięsień dwugłowy uda nigdy już chyba nie będzie taki sam jak w "zdrowej" nodze. Ale jestem w stanie to sobie wypatrzeć odpowiednio napinając nogi tylko ja i jest to tylko mała różnica wizualna w wielkości mięśnia. Nie odczuwam, że ten mięsień jest słabszy.
No i też potwierdzam, że połową sukcesu po jakiejkolwiek operacji kolana jest rehabilitacja. Nieodpowiednia może wręcz wszystko zepsuć i tak by się stało, gdybym trafiła na NFZ-owską. Nie mieli pojęcia jak ćwiczyć mięśnie bez obciążania więzadła. Ale ponieważ po rehabilitacji prywatnej doskonale wiedziałam co mogę, a czego nie mogę z nogą robić, to byłam na tej rehabilitacji z NFZ tylko raz, mimo że czekałam na nią w kolejce przez 2 miesiące (a więc i tak już "po ptakach", bo całość rehabilitacji powinna trwać 2-3 miesiące),
Pozdrawiam wszystkich kolanowców  😅

Presja: A co Tobie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się