kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

hehehe 🙂 Przynajmniej czuje, że nie jestem INNA i że jestem twarda bo zakładam plasterki i jeżdżę 😀
Dzięki dziewczyny 😉 Sudocrem jest będę działać 🙂
galopada_   małoPolskie ;)
31 maja 2014 21:04
zoriczkowa pokarm ma wpływ na dostepność biologiczną leków, które przyjmujemy. Mogą wchodzić one w reakcje ze składnikami pokarmu i wtedy w zależności od leku i rodzaju spożytego posiłku:

1. wchłanianie leku zostanie opóźnione bez zmiany jego efektywności
2. wchłanianie leku będzie zwiększone, więc dawka jaką w efekcie uzyskamy będzie za duża
3. wchłanianie będzie hamowane, więc dostarczymy za małą dawkę
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
31 maja 2014 21:07
zoriczkowa= W ulotce napisane jest, że jedzenie i płyny zmniejszają wchłanianie leku.
Sama mam problem z regularnym braniem tabletek i robię tak, że tabletki leżą na wyciągnięcie ręki od łóżka, nastawiam budzik co najmniej pół godziny przed zebraniem się z łózka, przebudzam się rano na dźwięk budzika, biorę tabletkę i drzemię/zasypiam aż już muszę wstać.
galopada_, Dementek,  dziękuję, ja kurcze nawet ulotkę wyrzuciłam ;/
To się będę bardziej pilnowała, nie chcemy, żeby się mniej wchłaniało  😁


A tak statystycznie... Zdarzało się komuś obetrzeć pupsko?  😡


Taaa, jak mi kiedyś koleżanki wmówiły, że jazda konna w stringach jest super - 30 stopni+skórzany lej...głupota boli :P

Ja z trochę innej beczki - czy pora roku może mieć wpływ na długość cyklu?
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 czerwca 2014 18:07
Melduję, że przeżyłam gastroskopię, nie polecam.
Babeczka, która wręczała mi wynik napisany niezrozumiałym językiem wyjaśniła, że mam refluks i miejscowy stan zapalny niewywołany bakteriami. Mam się zgłosić do lekarza POZ.
Gardło mnie boli po tym  🤔
Facella, współczuję, ja jak tylko pomyślę o tym, czuję to w gardle przełyku itp. Bleeeee. Najgorsze badanie ever.
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 czerwca 2014 18:19
zoriczkowa, mam to samo, czuję jak mi endoskop po żołądku lata i od razu mam odruch wymiotny, gdy tylko o tym myślę.
Btw, w życiu nie miałam TAK SILNYCH odruchów  😵
Jasny szlag by to...  👿

Mój tata znowu ma przeboje z kamieniami nerkowymi. Ciągle na zastrzykach przeciwbólowych jedzie, do szpitala przyjąć nie chcieli bo "nie ma miejsc", w tym momencie się wykańcza i on, i moja mama, która jest kłębkiem nerwów  🤔 Wisimy ciągle na telefonie, zawsze chciałam studiować jak najdalej od domu, ale teraz te 500km odległości mi ciąży jak nic  😤
Parę miesięcy temu wyciągali mu to dziadostwo ponad tydzień, bo ciągle coś było nie tak.

Skoro "mechaniczne usuwanie" nic nie dało to może czas najwyższy się zastanowić nad rozbijaniem falami? Kilkanaście lat temu miał taki zabieg przeprowadzany w Polanicy Zdroju i do tej pory miał święty spokój. Jest ciagle na diecie, bierze leki, a tu od jakiegoś czasu co chwila ma ataki...
Facella, no ja też, masakra. Aż mi łzy ciekły.  😕
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 czerwca 2014 21:02
Ja się popłakałam już po tym paskudnym znieczuleniu  😂
Jasny szlag by to...  👿

Mój tata znowu ma przeboje z kamieniami nerkowymi. Ciągle na zastrzykach przeciwbólowych jedzie, do szpitala przyjąć nie chcieli bo "nie ma miejsc", w tym momencie się wykańcza i on, i moja mama, która jest kłębkiem nerwów  🤔 Wisimy ciągle na telefonie, zawsze chciałam studiować jak najdalej od domu, ale teraz te 500km odległości mi ciąży jak nic  😤
Parę miesięcy temu wyciągali mu to dziadostwo ponad tydzień, bo ciągle coś było nie tak.

Skoro "mechaniczne usuwanie" nic nie dało to może czas najwyższy się zastanowić nad rozbijaniem falami? Kilkanaście lat temu miał taki zabieg przeprowadzany w Polanicy Zdroju i do tej pory miał święty spokój. Jest ciagle na diecie, bierze leki, a tu od jakiegoś czasu co chwila ma ataki...
zmienić lekarza. Przy nasileniu dzwonić po karetkę. Pacjenta z karetki muszą przyjąć ( teoretycznie )
Moon   #kulistyzajebisty
03 czerwca 2014 21:09
BlueHorse, (prawie) witaj w klubie ;-) Ja na guzach kulszowych to jak halo pisała - mam już skórę jak na piętach, po tylu latach klepania tyłka 😁 I bywa, że obcieram się w pachwinach, u mnie rewelacyjnie działa zwykły krem Nivea.
Masakra.. :P Ale mi chwilowo powstały strupki (wtedy chyba najgorzej było bo nawet siedzenie było przykre :P) a od wczoraj zeszły i moge jeździć bez plasterków 😀 Co za ulga :P Pewnie do pierwszych upałów... 🙁 A krem Nivea mam to zastosuje 😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 czerwca 2014 07:17
Może wy sobie kupcie futro na siodło?
Albo poduszkę podłożymy sobie pod tyłek tudzież wszyjemy na stałe pod skórę siodła 😀
Jeździłam kiedyś w nakładce na siodło... Ale ja wiem czy to dużo da? Może poszukam gdzieś da się kupić 😉
Albo poduszkę podłożymy sobie pod tyłek tudzież wszyjemy na stałe pod skórę siodła 😀
Jeździłam kiedyś w nakładce na siodło... Ale ja wiem czy to dużo da? Może poszukam gdzieś da się kupić 😉


może żel NA siodło 😉?
BlueHorse, a w jakich bryczesach jeździsz? z pełnym lejem czy kolanowym?
Pikeur, Eurostary wszystko z pełnym lejem 😉 Lepszym nie może być 😉
Siodło też dobre mamy dwa prestige czasem biorę jakieś siodło z rekreacji ale to nie ma różnicy u mnie: co roku ta sama akcja... Chyba muszę po prostu opatentować najlepsze metody co stosować  jak już się stanie i jakoś z tym zyć 😉 A może w tym roku już się nie obetrę - oby :P
BlueHorse, to może zainwestuj w bokserki z mikrofibry?
No właśnie zaczynam powaznie sie nad tym zastanawiać 😉
Zobaczymy bo na razie nie mam czasu ani głowy do zakupów :P


Ja z trochę innej beczki - czy pora roku może mieć wpływ na długość cyklu?


może mieć. u mnie pogoda, ciśnienie, nastrój wpływają na zmianę....

co do pupska... u mnie poszło gorzej i głębiej, bo żylaki. wylądowałam na stole operacyjnym. ale w sumie byłam na to bardziej podatna (kochana rodzinka i genetyka...  :hihi🙂. ale jednak lekarz zalecił ograniczenie trochę ilości koni do jazdy....

Skoro "mechaniczne usuwanie" nic nie dało to może czas najwyższy się zastanowić nad rozbijaniem falami? Kilkanaście lat temu miał taki zabieg przeprowadzany w Polanicy Zdroju i do tej pory miał święty spokój. Jest ciagle na diecie, bierze leki, a tu od jakiegoś czasu co chwila ma ataki...


buyaka - a z ciekawosci, to robijanie falami też jest takie bolesne..? koleżanka miała ten sam zabieg w tym samym szpitalu co Twój Tato i mowiła, że cholernie ją bolało i aż krew miała na skórze... prawda li to, czy tylko ona taki wrażliwy przypadek?
Gillian   four letter word
04 czerwca 2014 12:44
[quote author=buyaka link=topic=2915.msg2110493#msg2110493 date=1401824988]
Jasny szlag by to...  👿

Mój tata znowu ma przeboje z kamieniami nerkowymi. Ciągle na zastrzykach przeciwbólowych jedzie, do szpitala przyjąć nie chcieli bo "nie ma miejsc", w tym momencie się wykańcza i on, i moja mama, która jest kłębkiem nerwów  🤔 Wisimy ciągle na telefonie, zawsze chciałam studiować jak najdalej od domu, ale teraz te 500km odległości mi ciąży jak nic  😤
Parę miesięcy temu wyciągali mu to dziadostwo ponad tydzień, bo ciągle coś było nie tak.

Skoro "mechaniczne usuwanie" nic nie dało to może czas najwyższy się zastanowić nad rozbijaniem falami? Kilkanaście lat temu miał taki zabieg przeprowadzany w Polanicy Zdroju i do tej pory miał święty spokój. Jest ciagle na diecie, bierze leki, a tu od jakiegoś czasu co chwila ma ataki...
zmienić lekarza. Przy nasileniu dzwonić po karetkę. Pacjenta z karetki muszą przyjąć ( teoretycznie )
[/quote]

jak mają przyjąć skoro na oddziale nie ma miejsc  😵
Zawsze mogli poinformować, w którym szpitalu miejsce się znajdzie.

Carmina, nie mam pojęcia. Później zadzwonię i się spytam przy okazji.
Drodzy alergicy, od 4 dni mam katar lejacy, od dwoch kaszel, a od wczoraj oczy czerwone jak krolik, krwiste spojowki i raz swedza, raz pieka jak diabli - to chyba bedzie bardziej alergia niz wirus?
Facella   Dawna re-volto wróć!
10 czerwca 2014 18:18
Coś się dzieje z moim lewym ramieniem. Pobolewa kłująco przy niektórych ruchach, jest osłabione (coś podnieść, szarpnąć, przycisnąć - auaaaa; prawe ma ten sam objaw i tylko ten) i... skrzypi. Autentycznie słyszę, jak skrzypi  🤔 możliwe, że je nadwyrężyłam w stajni, ale czy lecieć z tym do jakiegoś lekarza? W czwartek i tak mam wizytę u lekarza POZ, powiedzieć mu o tym, czy wyjdę na hipochondryczkę?
Drodzy alergicy, od 4 dni mam katar lejacy, od dwoch kaszel, a od wczoraj oczy czerwone jak krolik, krwiste spojowki i raz swedza, raz pieka jak diabli - to chyba bedzie bardziej alergia niz wirus?
ja w takich sytuacjach biorę leki antyalergiczne. Jeżeli nie ma szybkiej ulgi - znaczy się jakaś infekcja.
bobek to brzmi jak zapalenie spojówek w połączeniu z przeziębieniem  😁  Chyba że faktycznie masz stwierdzoną jakąś alergię ?

Facella skoro będziesz u lekarza, to nie zaszkodzi powiedzieć, może coś w stawie przeskoczyło ?
Majowa, dzieki ale odpada bo jestem w ciazy i bez konsultacji nic nie wezme.

kolebka, nie mam stwierdzonej alergii ale nigdy nie mialam zapalenia spojowek razem z infekcja wirusowa wiec nie bralam pod uwage 😉 Brzmi fajnie 😉 Alergie rozwazam dlatego, ze w poprzedniej ciazy bujalam sie z alergia skorna, a tez takowej normalnie nie mam. Podobno kobiety w ciazy moga miec alergie nie wiadomo skad i na co i jestem juz cala wydygana, ze bedzie powtorka z rozrywki tylko tym razem na sluzowkach. No nic, gdybym miala normalnego lekarza POZ to by nie bylo problemu ale moj jest akurat szczegolny i po pierwszym spjerzeniu wie, zem zdrowa jak rydz i tylko gitare zawracam 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się