Sztuki Walki

Zgadało się kiedyś w wątku o Pudzianie, że jest paru voltowiczów trenujących SW - co trenujecie, gdzie i z jakim skutkiem..?
cieciorka   kocioł bałkański
03 października 2010 19:32
rekreacyjnie, szermierka 🙂
na studiach
krav-mage
judo
boks
techniki interwencyjne
nie trenuję, ale bardzo bym chciała.. Może jak na studia pójdę, bo w mojej mieścinie nic poza zapasami nie ma.. 😉
chciałam iść na krav-magę, ale zrobiłam kolczyk ( cleavage ) i się boję teraz go wyrwać albo dostać w niego  😉

miałam też styczność z szablą, ale niedługo i jakoś tak się rozeszło, bo miałam maturę  🙂
Ja od następnego semestru zaczynam obowiązkową Krav Magę. Strasznie się boję, bo sporty walki zupełnie nie są w moim stylu, ja nie lubie walczyć, wolę uciekać 😉
dwa lata judo - fajna sprawa.
Ja liznęłam trochę Kung Fu i Capoeiry
Po pół roku kung fu nigdy przenigdy, nawet trenując siatkówkę, nie miałam takiej żelaznej kondycji i sprawności. Jednak było to trochę zbyt brutalne dla mnie.
Capoeirę ćwiczyłam tylko kilka miesięcy ale zawładnęła moim sercem - gdyby tylko w moim mieście była jakaś sensowna grupa dla dorosłych, bo wśród licealistów to głupio mi .. 🙁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
04 października 2010 14:17
Sztuka Walki z Życiem i Pustym Portfelem zapewne się nie liczy (a szkoda, mocno zaawansowana jestem), więc przyznam się do popełniania aikido w czasie wolnym.
Sempai miał zawsze do mnie lekką pretensję, że "składam się nieanatomicznie" - cóż, szkoła sportowa plus wypadkowość jazdy konnej uczą przedziwnych schematów ruchowych.
Ja mam na studiach do wyboru judo i aikido. Tzn. na aikido nie ma już miejsc, ale zastanawiam się trochę nad tym judo.
Waham się czy zostać na aerobicu czy może jednak iść na SW? Pytanie brzmi czy podołam fizycznie (wiem jak wygląda aero, ale tym jakiej sprawności fiz. wymaga judo, to nie wiem) i czy judo też tak ładnie formuje sylwetkę 😁
jakies 4 lata trenowalam Karate, z calkiem niezlym (nie chwalac sie oczywiscie😉 ) skutkiem, gdzies jeszcze mam medale i pucharki
z braku czasu musialam zrezygnowac, za to wciagnelam w to brata, ktory dorobil sie juz czarnego pasa, ktoregos tam dana, tytulu sedziowskiego i trenerskiego i wielu wiecej medali ode mnie 😉

liznelam tez Capoeiry, zrezygnowalam rowniez z braku czasu, klub i kadre w miescie mamy naprawde super, ale z moja czestotliwoscia chodzenia chyba z 10 lat bylabym w grupie poczatkujacej...
a od jutra zaczynam samoobrone, w ramach wfu na studiach i juz sie boje 😁
a od jutra zaczynam samoobrone, w ramach wfu na studiach i juz sie boje 😁

będziecie ćwiczyć blokady na drogach?
Ooo... żeby tak nasi wpadli na uczenie nas jak się bronić...
Dworcika, spróbuj judo, jest naprawdę fajne 🙂
Ja strasznie bym chciała jakies karate albo akido. teraz matura wiec nie ma szans, ale moze kiedyś...
hmm. a właściwie, DLACZEGO trenujecie/chcecie trenować? Żeby móc się obronić przed kimś? Dla rozrywki? Dla zabicia czasu (ew. kogoś innego :lol🙂? Czy ot tak, się wkręciło, spodobało i jest? 😉
bo to świetna forma wysiłku, człowiek się umęczy jak prosiak a przy tym jest dużo zabawy. Przynajmniej u mnie tak było, najbardziej bolał mnie brzuch od śmiechu jak robiliśmy pozorowane walki i jakieś dziwne wygłupy. Dwie godziny świetnej zabawy, a przy tym nabywanie umiejętności praktycznych. Obronić się na pewno bym nie dała rady, bo to nie ten poziom, ale pady przydały się przy spadaniu z konia 🙂
zawsze chciałam się zapisac na samoobronę, ale tak to wychodziło że jeszcze sie nie zapisałam  🙁

ale mam koleżankę ćwiczącą krav mage która ma czarny pas, i jakiś czas temu była mistrzynia europy, teraz jest polski w swojej klasie, a za miesiąc jedzie do Kanady na zawody  😅
[quote author=ciri link=topic=34054.msg726589#msg726589 date=1286199733]
a od jutra zaczynam samoobrone, w ramach wfu na studiach i juz sie boje 😁

będziecie ćwiczyć blokady na drogach?
[/quote]

przede wszystkim 😎

Dworcika-no u nas wpadli, chociaz instruktor przy zapisach uprzedzil, ze nie mamy dobrej sali z wyposazeniem, wiec zobaczymy jak to bedzie np z padami, bo nie chce nas rzucac na parkiet 😎

Agniecha-kiedys myslalam, ze bede umiala sie bronic, ale, ze bylam 10letnim dzieckiem jak zaczynalam nie za bardzo zdawalam sobie sprawe z tego, ze chocbym byla mistrzem nie dam rady fizycznie, ale cwiczylam dla przyjemnosci (fajne byly zawody, egzaminy itp) i dla kondycji fizycznej-do dzisiaj pamietam np cwiczenia na miesnie brzucha-jak sensei po nas przebiegal a my musielismy tak napiac miesnie, zeby nie poczuc 😎
mialam z tego straszna frajde, chociaz byly tez momenty zwatpienia-na wszelkich pokazach robilam za "rekwizyt", bo bylam najmniejsza, wiec latwo sie mnie rzucalo, przewracalo itp, bardzo chcialam byc atakujaca, ale niestety nie te gabaryty... 😉

teraz z tego trenowania niewiele pamietam, obronic na pewno bym sie nie umiala, ale brat, ktory jednak cwiczy dluzej nie ma problemu ze sprowadzeniem do parteru nawet wiekszego od siebie delikwenta, przykre jest tylko to, ze kobieta w tych sportach facetom nie dorowna 🙄
Technika i nawet wiekszy delikwent od Ciebie, bedzie pieknie robil to co mu kazesz, jak go dobrze złapiesz i przycisiniesz paluszkiem,niestety u kobiet wazna jest szybkosc i precyzja , kobieta nie moze pozwolic sobie na bład , bo jak kolo skuma co chcesz mu zrobic to djupaaa,
facet jak popełni bład,moze jeszcze siła zawalczyc,baba niestety musi byc zwinna i szybka. 😎
rtk - daj znać do której szkoły Krav Magi się wybierasz, ja byłam na jednych zajęciach, ale kickboxing mnie bardziej wciągnął...
Czy są jakieś sztuki walki, które nie obciążają kręgosłupa?
moj brat trenowal spora grupke dzieciakow, ktore mialy zalecenie od ortopedy-chodzic na karate 😉 czy nie obciaza kregoslupa nie wiem, ale jest pewnie mniej inwazyjne niz judo itp, w kazdym razie cos w tym jest

bylam na pierwszych zajeciach samoobrony, na razie spokojnie, sporo teorii, podstawowe uderzenia i uczylismy sie krzyczec 😎
Lena - moja siostra po operacji kręgosłupa w tym roku, była ze mna na zajęciach kickboxingu i dawała radę dzielna, choć niektórych ćwiczeń nie robiła    🙂generalnie nie wiem czy do końca było to rozsądne... 😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
07 października 2010 19:52
Ja 8lat taekwondo 😉
ja trenowałam przez rok muay thai, jedna z najbrutalniejszych, jeżeli nie najbrutalniejsza sztuka walki w stójce. dlatego też nie ma się co dziwić, że na sali byłam jedna ja i 30 chłopa, co akurat bardzo mi pasowało  😁 generalnie początki były bardzo ciężkie, krew na poobdzieranych totalnie stopach (nie wiem ile warstw skóry zeszło mi w ciągu tego roku), mnóstwo siniaków i krwiaków, pot, ból (ale bez łez hehe), generalnie załapałam taką zajawkę na ten sport, że nie chciałam iść na studia (zaczęłam trenować w maturalnej) tylko zostać mistrzynią świata i wyjechać do Tajlandii, czyli kolebki boksu tajskiego.. niestety, wypadek samochodowy oraz inne bardzo poważne przeciwwskazania zdrowotne zniweczyły te plany. bardzo ciężko było mi się z tym pogodzić, ból w sercu i łzy za niespełnioną ambicją długo mnie jeszcze dręczyły...

no a teraz pokrótce o muay thai, czyli po polsku tajskim boksie: sztuka walki stara jak historia Tajlandii, tajski sport narodowy. Polega na walce rękoma (boks) oraz zadawaniu kopnięć na każdą partię ciała, również kopnięć kolanami. MT wyróżnia spośród innych sztuk walki możliwość ataków łokciami (to m.in. decyduje o jej brutalności), które są totalnie destrukcyjne, dobrze uderzony łokieć jest gwarancją ciężkiego nokautu. inną charakterystyczną cechą jest walka w klinczu, w której atakuje się głownie kolanami żebra oraz uda przeciwnika. generalnie walki MT są skrajnie brutalne, twarde i polegają na fizycznym jak i psychicznym wyniszczeniu przeciwnika. tak, to ta ciemniejsza strona.

muay thai to jednak również wspaniała sztuka, spektakl z niezwykłym wachlarzem technik (jeszcze piękniej pokazuje to starożytne muay boran, zakazana jednak ze względu na bardzo niebezpieczne, często śmiertelne techniki). przed walką wojownicy tańczą rytualny taniec wai kru w rytm tradycyjnej tajskiej muzyki, która brzmi również podczas całej walki. generalnie szacunek i respekt do przeciwnika towarzyszy walkom tajskiego boksu nieodłącznie.

opisałam mniej więcej królową sztuk walki, której oddałam cząstke siebie i którą obecnie mogę podziwiać już tylko w tv. moim marzeniem jest facet - taj-boxer, hehe, mogłabym z nim walczyć o pilota  🏇

żeby jeszcze lepiej było wiadomo o czym mówię  😉 :


a tu mój ulubiony tajski zawodnik:


mrrrrr
Meise - a jak ci się sparowało z facetami? mi wystarczy, że trzymam tarczę do kopnięć chłopakowi a siła rażenia dla mnie jest dość znaczna..

oszczędzali cię ?
dlatego też nie ma się co dziwić, że na sali byłam jedna ja i 30 chłopa, co akurat bardzo mi pasowało  😁 generalnie początki były bardzo ciężkie, krew na poobdzieranych totalnie stopach (nie wiem ile warstw skóry zeszło mi w ciągu tego roku), mnóstwo siniaków i krwiaków, pot, ból (ale bez łez hehe),



miałam to samo w Kick-boxingu

Trenowałam, z racji mojej agresywności. Na treningach wyładowałam swoje uczucia, gniew i agresję.
Przestałam walczyć, zaczęły się znowu problemy - pobicia itd
odkąd jeżdżę konno jestem spokojna, ale nie piję na imprezach 🙂

carmina - nie wiem jak u Meise, ale u nas nie było taryf ulgowych. Na początku było bardzo ciężko.

Nie trenowałam długo, niestety trener poszedł siedzieć i szkółkę zamknięto.
Były 3 typy Light,semi,full - contact
Czy są jakieś sztuki walki, które nie obciążają kręgosłupa?
karabin dowolny w postawie klęczącej.
Pochwalę się moja mała chrześniaczka Basią, która zdobyła Złoty Medal w Mistrzostwach Polski w kumite ind. żaczek +35kg http://www.karate-pleszew.pl/g.php?s=51  😅 http://www.karate-pleszew.pl/gg.php?go=51
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się