Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)

Jak by tu delikatnie napisac  ... gdyby to był mój koń , to chyba bym się tak nie cieszyła . Ale może niech się mądrzejsi wypowiedzą ...
Kaszmirowa , ręka, ręka, ręka .......... nie wygląda to zbyt dobrze..
Gillian   four letter word
10 września 2013 09:53
Kaszmirowa, Tobie się naprawdę podoba to co tam widać na filmie...?  ale tak serio SERIO?
Zostawię bez komentarza, zapraszam na miejsce podyskutować z kimś kompetentnym, jeśli ktoś dociekliwy 👍
Cieszę się bo wiem, że mam z czego 😉 Wszystko jak najbardziej gra jak w dobrej orkiestrze.  Forumowi hejterzy, serio jestem zadowolona z tego co widzę i wiem jaką jakość oferuje mi ten człowiek. Chętnie jednak poznam się z waszą instrukcją, co waszym zdaniem jest źle i dla czego oraz instrukcję jak być powinno również z wyjaśnieniem dla czego tak a nie inaczej. Pozdrawiam 😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 września 2013 10:00
widać że osoba jadąca na Kaszmirze raczej jeździ zawodowo
Gillian   four letter word
10 września 2013 10:02
No to jak jesteś zadowolona to bądź dalej. Pozdro od hejtera 🙂
Właściwie... to tak, widzę tu jeden bardzo niewychowawczy błąd... czapka zamiast kasku, ups  🤬  👀
No ja bym tego z dumą nie wrzuciła ... widzę konia buntującego się na rękę i siłującego się jeźdźca. Nie wiem kto jeździ twojego Kaszmira, może i światowej klasy trener ale mi się ten obrazek nie podoba 😉
Zawsze trzeba liczyć się z tym, że wstawiając filmik na forum publicznym można spotkać się z opiniami nie pokrywających naszej, a co za tym idzie - negatywnych. Zatem nie rozumiem lanie wody na młyn, bo mnie zwyczajnie by interesowało, co mówi druga osoba w odniesieniu do materiału jaki zaprezentowałam. Oczywiście nie mówię tutaj o opinii osób bez doświadczenia, ale na tym forum jest wiele innych, które naprawdę pomogą i z chęcią poprowadzą dalej.

Mi filmik się również nie podoba i tyle w tym temacie.


Być może koń ma jakąś swoją specyficzną historię .... Ale z  tego co na forum się pojawiło , to chodzi pod siodłem już ponad rok chyba ? I parę miesięcy u tego trenera. No to powinno to lepiej wyglądać , nawet jeśli byłby to wyjątkowo trudny koń. Piszę na bazie własnych doświadczeń , bo też mam młodziaka w treningu,trzech trenerów na koncie, sporo rozczarowań , i powoli dowiaduję się , ca co warto płacić . Może gdybym odważyła się  wstawiać tu filmiki , i przyjmować bez emocji  komentarze,  części z tych rozczarowań i sporych kosztów udałoby się mi uniknąć ....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 września 2013 10:30
ja myślałam że dopiero co kilka dni temu zajeżdżony został - tak to wygląda na filmiku
Ja tu nie widzę żadnego siłowania się, owszem lato więc cięły bąki a w tle nadciągająca burza i generalnie młody pokazał parę razy różki ale jakieś specjalne szarpanie i siłowanie tak nie koniecznie, acz może ktoś tak widzieć ten obrazek 👀
Moim zdaniem koń jako żywe stworzenie ma prawo mieć czasem swój dzień, a jeździec powinien umieć sobie poradzić tak żeby było po jego myśli nawet w wypadku niesubordynacji wierzchowca, jak dla mnie - niema tu żadnych batów, kopania po bokach targania ile bozia w rękach dała za wodze a koń jest 'opanowany'.
To raczej nie typ twardej męskiej ręki, pokieruje konia z wodzą w dwóch palcach 🙂
Jeśli chodzi o te ręce ręce ręce, to nie jest bicie wędzidłem po zębach ani szarpanie po pysku w trakcie jazdy jeśli ktoś to tak widzi, o ile się nie mylę i pamięć mnei nie zawodzi to taki trik na zajęcie konia, lekka zabawa wędzidłem przy której się rozluźnia, skupia i nie nudzi. Problemy z kontaktem były chwilowe ale szybko zdiagnozowane i usunięte - wilczy kieł dokuczał a teraz nów wszystko w porządku.
Ja nie twierdzę, że teraz wszyscy mają paść i bić pokłony ale komentarze typu tych pierwszych są zwyczajnie bezsensowne, dla tego ja chętnie poczytam opinie ale jakieś konkretne, konstruktywne na które ewentualnie można odpowiedzieć i podyskutować, wymienić opinie bo rzucenie paru wyrazów sugerujących, że powinnam iść i się zakopać ze wstydu w piasek nie przynosi nic oprócz rozdrażnienia a taki ładny dzień mamy dzisiaj.
Nie mam żadnego monopolu na wiedzę, ba! Jeśli ktoś przedstawi mi racjonalnie czemu jest źle i będzie to na tyle sensowne, że mnie przekona to ja nie mam zamiaru się wykłócać bo nie o to chodzi  😁 Osobiście nawet generalnie nie jeżdżę tylko patrzę i słucham i dopytuję czemu tak a czemu nie tak, z czystej ciekawości, dociekliwości, chęci poznania i zrozumienia czego nie wiem i nie rozumiem  👀 Liczę, że ewentualne kolejne odpowiedzi nieprzychylne będą bardziej konkretne, sprecyzowane i rozbudowane, w końcu o to chodzi żeby rozmawiać na forum  😎 Tylko trzeba się troszkę wysilić żeby to  miało jakikolwiek sens
A z pierwszego kłusa kiedyś gdzieś też rzucałam nagranie ale jakość jest kiepska, w każdym razie podłączę już w temacie
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 września 2013 11:00
nie żeby kogokolwiek krytykować, ale ten filmik z 2012 jest lepszy niż ten obecny w sensie że koń jeszcze w miarę idzie do przodu, nie szarpie się aż z głową i nie ma założonej [s]gumy[/s] czarnej wodzy.
nie żeby kogokolwiek krytykować, ale ten filmik z 2012 jest lepszy niż ten obecny w sensie że koń jeszcze w miarę idzie do przodu, nie szarpie się aż z głową i nie ma założonej gumy.


Mam takie samo zdanie:
1 bez czarnej
2 Koń kłusuje jak powinien
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 września 2013 11:12
aaa to czarna jest. No to jeszcze gorzej... 🤔


Jeśli chodzi o te ręce ręce ręce, to nie jest bicie wędzidłem po zębach ani szarpanie po pysku w trakcie jazdy jeśli ktoś to tak widzi, o ile się nie mylę i pamięć mnei nie zawodzi to taki trik na zajęcie konia, lekka zabawa wędzidłem przy której się rozluźnia, skupia i nie nudzi.


To jest dopiero bzdura - ale idealnie pasująca do tego jeźdźca. Od zajęcia konia wędzidłem są: dosiad i łydki a nie majzlowanie w pysku. Czarna, wypinacze itp to generalnie lek na całe zło u tego pana i tyle. W ogóle ten obrazek mnie nie dziwi. Ale ja się nie znam, jestem hejterem i nie należę do sekty pana R.

Literowki
aaa to czarna jest. No to jeszcze gorzej... 🤔




Dla mnie jedno i drugie jest tragedią, więc nie wnikam co to było 😉
A to jak już się pogrążam to na całego  😁 podkład muzyczny jest specyficzny, radzę przyciszyć głośniki w razie czego.
Pierwszy filmik który tu wstawiłam jest z tej samej jazdy

To był właśnie taki dzień, każde żywe stworzenie ma taki że musi utrudniać, nie wiem jak w innych rejonach polski ale w okresie maj - sierpień u nas jest bąków czy tak zwanych ślepców zatrzęsienie i mimo psikania one jednak dokuczają, a tu dodatkową atrakcją była nadciągająca burza, zresztą widać niebo nie jest koloru właściwego dla letnich pogodnych dni. W takim razie, skoro to nie tak ma być, to jak powinno być w takiej sytuacji? Pomijając rady żeby odstawić konia do stajni do następnego dnia jak będzie mniej przekorny 😉 I nie pytam złośliwie  🙄 czasem aż strach czy zaraz nie posądzą mnie tu o trollowanie i dolewanie oliwy do ognia.
To nie jest trudny koń, ma swój charakterek wścibski ciekawski zaczepny ale to mądry koń, po prostu czasem trzeba mu pokazać, że kombinowanie generalnie i tak nic mu nie da, koniem sportowym nie będzie i nawet nie miałam nigdy takich zamiarów, zresztą za młodu nabił się nogą na jakąś maszynę rolniczą i do teraz akurat ta sama uszkodzona w  dzieciństwie noga wymaga specjalnej troski jeśli chodzi o struganie inaczej od razu widać że chłopakowi źle się stąpa ale to już całkiem inna historia :X No i w pierwszej stajni nam brzydki mało śmieszny kawał wycięli czego do teraz nie mogę przeboleć ale nie sądzę, że odcisnęło to piętno na jego psychice  😉
Póki co, widzę że wcale pod siodłem nie ma ciągłej szarpaniny i walki żeby wymusić na nim najprostsze rzeczy, nie jest potulny jak jagnię e, bo to typ który musi spróbować ale tak dla zasady a nie amator wyzwań na śmierć i życie. Jeździ w tereny, szkoli się szkoli regularnie w różnych warunkach atmosferycznych z różnymi rozpraszaczami, niema tak że trenujemy tylko jak sucho, ładnie i pusto a konik ma ochotę. A to nie są ujęcia pod tytułem 'takie normalnie są nasze treningi' bo wybryki pokroju tych są sporadyczne, ja osobiście takie cyrki w jego wykonaniu widziałam pierwszy raz, akurat trafiłam na ten moment że się pokazał ze swojej rogatej strony  😀iabeł: I nie uważam, że coś jest tu karygodnie źle i krzywda się dzieje, nikt też nie zasugerował mi jak by widział konkretne  sytuacje i reakcje ze swojego punktu widzenia, wiedzy albo doświadczenia  😉

Foka, trochę grzeczniej by nie zaszkodziło, w sekcie też żadnej nie jestem a chętnie dla porównania bym zobaczyła ile teorii a ile praktyki posiadasz tak na prawdę. Ja przyznaję, że o ile jakaś teoria w głowie mi siedzi to ja się nie znam na jeździe a nawet nigdy specjalnie nie miałam parcia żeby uczyć się jeździć, a doświadczenia nabiorę chętnie, porównam, przemyślę i może zmienię swoje zdanie jeśli faktycznie zobaczę, że jest błędne.
Póki co to co widzę w wykonaniu 'pana R.' podoba mi się znacznie bardziej niż to co widziałam u pani S i u pana M i kilku innych prawdopodobnie nikomu nie znanych 😀... to tak w ramach sypania literkami.
Od czterech lat robię biedakowi wieczną krzywdę, biedny młodzik już skreślony, przegrane życie... nie no śmieję się, rozumiem że każdy ocenia na podstawie swoich doświadczeń i tego konkretnego obrazka który widzi ale już nie dramatyzujmy. A zresztą dramatyzujcie sobie ale już beze mnie, ewentualnie niezmiennie zapraszam osobiście na dyskusję na łonie natury w przyjaznej atmosferze bez hejtowania hah No i poznać prawdziwy postrach, nieokiełznanego, niewychowanego i ogólnie zbiór wszelkich błędnych metod wychowania i treningu 😀 Ja jeszcze żyję, acz nie jestem z nim na co dzień więc niczego nie gwarantuję  👀

EDIT

Nie jest moim zamiarem bronić się za wszelką siłę, bo przeciśnięcie swoich racji nie jest mi do niczego potrzebne. Jednak nie najlepiej byłoby mi to tak po prostu olać nawet jeśli tak by było może najrozsądniej. Nie mam swojego guru, a jeśli już to jest to zdrowy rozsądek 😉 Dlatego nie zamykam się na krytykę ale też nie zmienię zdania bez konkretnych przyczyn, z niepewnych źródeł i moje zdanie zostaje niezmienne. Można wyrazić swoją opinię po ludzku i grzecznie a przy tym powiedzieć co ma się do powiedzenia czy to rzecz miła czy nie a wystawianie twardej opinii według mnie można sensownie dokonać jak wie się znacznie więcej i dopuszcza się, że inne sposoby na przeróżne sprawy mogą być równie skuteczne i wcale nie muszą przy tym wiązać się z krzywdą i 'zepsuciem' konia... pewne rzeczy trzeba zobaczyć, nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach. Ja się nie zamykam na inne podejście, pewnie można lepiej albo równie dobrze albo dobrze a lepiej dla konia, nie mam zamiaru tego kwestionować, człowiek całe życie się uczy a największą krzywdę robi sobie samemu kiedy sobie umyśli jedną jedyną prawdę i receptę która jest tą jedyną słuszną i niema opcji, że może być inaczej.
Do zobaczenia za rok pewnie znowu 😀 Patrząc na moją częstotliwość zaglądania do tego przybytku :P
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 września 2013 12:01
a nawet nigdy specjalnie nie miałam parcia żeby uczyć się jeździć,

ale co, ten Kaszmir to twój koń ale nie masz zamiaru nim jeździć?
Nie wiem po co ta dyskusja, skoro właścicielka, jak sama pisze, za bardzo nie jeździ. Każdy widzi na tym filmiku konia usztywnionego, bez jakiejkolwiek pracy zadem i odgiętym kręgosłupem oraz jeźdźca silącego się na sztuczne ustawienie. Nie przemówimy właścicielce skoro się nie zna. Szkoda tylko konia i za pewne pieniędzy. Już sama uwaga, że to nie koń do sportu jest bezsensowna. To znaczy, że ma być jeżdżony ze szkodą dla swojego zdrowia? Kaszmirowa - sama wiesz lepiej, jak widać, więc jeśli Tobie to się podoba i nie dziwi Cię skąd tyle negatywnych komentarzy, to życzę powodzenia...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 września 2013 12:22
w sumie to trochę szkoda konia bo zwierzak dość fajny i prawidłowo szkolony mógłby być niegłupim wierzchowcem
Być może koń ma jakąś swoją specyficzną historię .... Ale z  tego co na forum się pojawiło , to chodzi pod siodłem już ponad rok chyba ? I parę miesięcy u tego trenera. No to powinno to lepiej wyglądać , nawet jeśli byłby to wyjątkowo trudny koń. Piszę na bazie własnych doświadczeń , bo też mam młodziaka w treningu,trzech trenerów na koncie, sporo rozczarowań , i powoli dowiaduję się , ca co warto płacić . Może gdybym odważyła się  wstawiać tu filmiki , i przyjmować bez emocji  komentarze,  części z tych rozczarowań i sporych kosztów udałoby się mi uniknąć ....

Nie neguje faktu, że może mieć specyficzną historię, ale należałoby się z nią podzielić, aby wytłumaczyć dlaczego na filmiku wygląda to tak, a nie inaczej. Oglądając coś bez stosownego przypisu, komentujesz to, co aktualnie widzisz. Nie zawsze jest kolorowo, sama coś o tym wiem.  😉
Kaszmirowa pokaż w którym momencie wkradła się jakakolwiek niegrzeczność w moim wpisie?
Jeśli uważasz, że koniowi należy mieszać łapą w pysku żeby go wędzidłem zainteresować to znaczy, że i teorię należałoby podciągnąć.
Szkoda fajnego młodego konia. Ale to Twoje pieniądze i Twoje zwierzę. W naszych okolicach serio są ludzie, którzy mają dużo większe umiejętności i doszkalają się nie twierdząc, że potrafią już wszystko.
Bunty nie koniecznie są wynikiem cwaniactwa. Koń, który tak się zachowuje po kilku miesiącach pracy z trenem - zawodowcem? Albo trener nie jest wyższych lotów albo koń ma jakieś inne problemy - np. może go coś boleć
Foczko, Kaszmir zawsze cwaniaczył na każdym kroku, ostatnio sobie wymyślił sposób jak zrobić z człowieka głupka żeby wcześniej schodzić z pastwiska, to jest taki aparat że na prawdę nudzić się z nim nie da, ale nie są to sprawy złośliwe. Kiedyś sobie zabawę w szczypanie znalazł ale już mu przeszło a właściwie to przekonał się, że jednak to nie jest takie fajne. Zawsze był wiercidupa i wtykał wszędzie nochal,  mnie osobiście nigdy ani nie ugryzł ani nie kopnął i nie uświadczyłam od niego złośliwości. Nowe rzeczy nie są okupione panicznymi reakcjami, nawet jak się przestraszy to po pierwszym odruchu przemyśli sprawę i jak nie groźne to daje się przekonać. To jest moje oczko w głowie i mimo, że już było tak że byłam straszona własnym koniem nigdy nie miałam przy nim poważniejszych problemów, generalnie nie mam problemów jeśli chodzi o obejście, ale wiem że się szybko nudzi i jak coś trwa za długo to trzeba mu zrobić niespodziankę i zero problemów. Pod siodłem od początku też grzeczny, parę niegroźnych baranków radości, ale rodeo to nie jest jego specjalizacja. Może nei jestem z nim tak często i intensywnie jakbym sobie wymarzyła, bo bywają dłuższe przerwy a później rekompensata w drugą stronę  😜 ale znam tego konia wiem czego się po nim spodziewać, on zna mnie i póki co mamy do siebie coś na kształt szacunku i sympatii czy jak to tam nazwać. Młody koń musi mieć jakieś zajęcie więc zapewniam mu takie jakie mogę i moim zdaniem dobre wbrew ocenom a z tym wędzidłem to raczej nei jest to jakieś piłowanie ale w sumie już zostawmy ten temat, może tu popełnił błąd faktycznie a może nie. Mam nadzieję, że nie zostanę zjedzona żywcem ale wolę jak użyje się trochę więcej siły w odpowiednim momencie niż jak się obchodzi z delikwentem jak z porcelanowym jajkiem, po prostu wszystko z głową. A propozycje innych okolicznych polecanych to chętnie przyjmę, może sprawdzę, może wypróbuję, kto wie, nie mówię że niema takiej opcji.

Buniak, nie będę się spierała. O takich sprawach które poruszyłaś rozmawiam tylko i wyłącznie prywatnie, po obejrzeniu na własne oczy co i jak się dzieje, czy tak to zawsze, dlaczego tak a nie inaczej, tego się nie da przerobić na podstawie takiego filmiku ani żadnego z tych które posiadam. Wtedy można powiedzieć czy faktycznie ten koń cierpi katusze czy może nie do końca. Koń nie jest do sportu z mojej prywatnej decyzji, nie chcę takiego ryzyka nie bawi  mnie to i koniu też to nie jest potrzebne, są inne atrakcje, nie nudzi się. Pieniędzy mi nie szkoda, póki co konia też mi nie szkoda, ma się dobrze i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ma lepiej niż wiele innych. Nie jest powiedziane, że będzie go jeździła całe życie jedna osoba, nikt nie powiedział też że nic się nie zmieni, póki co nie widzę lepszych perspektyw i nie widzę też twardych powodów żeby to robić. I nie wiem sama lepiej, ja nie mówię że w pewnych sprawach nie możecie mieć racji, z drugiej strony trudno opierać się na internecie, internetowych teoriach, jeśli będę miała okazję zobaczyć, coś faktycznie o niebo lepszego i dojdę do wniosku, że do tej pory coś było źle i koniu faktycznie działa się krzywda to nie będę szła w zaparte, bo nie o to chodzi żeby mieć rację tylko o to żeby wybierać lepiej jeśli się da ale każdy będzie popełniał jakieś błędy, zawsze druga osoba dopatrzy się czegoś co jej zdaniem robi krzywdę... takie są realia, życie a krzywda krzywdzie nie równa, dobre dobremu nieraz też. Lepsze bywa wrogiem dobrego i później nie wiadomo czy lepsze jest faktycznie lepsze czy lepszym było stare dobre  😜

ElaP, oj jest wiele których należałoby bardziej żałować z całą pewnością  😉 Bo trochę to zabrzmiało jakby gnił w jakiejś szopie bez dachu i wyjadał korzonki w międzyczasie obskakiwany przez tłum chętnych pojeździć na koniku. Przypuszczam, że tyle ile jest użytkowany, a nie są to jakieś intensywne codzienne treningi to aż takiej krzywdy nikt mu nie robi. Nie zna czegoś takiego jak sport, zawody, wyjazdy ta adrenalina i emocje, niektóre konie aż dostają błysku w oku i jakby nowego życia czując te atmosferę, wiem. Kaszmir jako, że tego nie zna nie ma za czym tęsknić, co nie znaczy że się zanudza na śmierć. Młody jest, jeszcze dużo nowego przed nim, lubi się uczyć, potrzebuje zajęcia bo inaczej sobie znajduje swoje sposoby na nudę któe nie koniecznie musza się wszystkim podobać  😀iabeł: Nie mówię, że jest idealnie ale nie dramatyzujmy, nie żyje mu się źle i raczej nie mam zamiaru obniżać standardów a ewentualnie iść do góry ale to nie jest takie hop, tu mamy ziemię tu mamy prawdziwe życie a life is brutal i full of zasadzkas  👀 😜

Tak. Może kiedyś, ale póki co nie mam czasu, a wiem że żeby czegoś się nauczyć trzeba regularności inaczej klepanie dupska na końskich plecach murowane, taką prowizorkę to potrafię na w miarę spokojnym profesorze ale po co męczyć konia i po co męczyć siebie, bo powiedzmy sobie szczerze... jak się nie potrafi jeździć i nie nauczy się jazdy konnej w stopniu dobrym to to nie jest jakaś specjalna przyjemność raz w miesiącu wgramolić się na konia i pajacować. Dla mnie to jest bez sensu, więc daruję sobie tę kwestię... no chyba że przyjdzie taki czas kiedy będę miała jakiś normalny rytm pracy i wszystkiego innego, wtedy mogę się zabrać do rzeczy :P Przyzwyczaiłam się do bycia kosmitką  👀 Tak czy inaczej, jednak to że nie jestem jeźdźcem nie znaczy, że koń już do spisania na straty  🙄 Ja na prawdę nie jestem psychopatką i masochistką żeby brać się samodzielnie za młodzika i faktycznie stworzyć konia który jest jednym wielkim problemem bo się zachciało panience eksperymentów  😁 Kaszmir ideałem nie jest, ale póki co mogę się w twarz uśmiechać czarnowidzom według których w tym momencie, po czterech latach odkąd go kupiłam powinnam mieć konia który ma wszystkie najgorsze cechy świata i jest nie od opanowania  🏇
A teraz jeszcze większy kosmos  👍 brałam go z pełną świadomością swojej decyzji oraz z zamiarem zafundowania mu rodziny po grobową deskę, mam nadzieję że tak będzie, zresztą nie wyobrażam sobie innej opcji  🏇 Ja swoją satysfakcje z tego mam a młody nie wykazuje jakichś specjalnych odchyłów od normalnego młodego, ciekawskiego wałacha który główkę ma nie od parady 😁 i cieszę się, że jest ze mną nawet  jeśli nie jest idealnie, w końcu to nie bajka  👀 W każdym razie jestem na tyle pewna, że jest mu dobrze i ma to czego mu trzeba, że śpię spokojnie i stosowny dystans do różnych spraw mam i po prostu mam oczy otwarte, głowę też, do sekt czcicieli kogokolwiek też mi daleko  😜 

Chyba mocno odbiliśmy od tematu. Wszystko jest względne a  z wystawianiem ocen czasem warto przyhamować mimo wszystko. Książki też nie ocenia się na podstawie filmu albo polecenia koleżanki a tym bardziej po okładce czy słowie wstępu, póki sam nie przeczytasz swoimi oczami tak na prawdę wiesz niewiele.

Niemożliwe że tyle czasu straciłam przed tym pudłem  🤔, idę do słońca czy gdzieś tam za mury  😁
Kaszmirowa , widać,  że lubisz tego konia i chcesz dla niego dobrze. A poprawa jakości jego treningu leży w jego jak najlepszym interesie . Na innych filmikach widać, że jest to koń , który potrafiłby cieszyć się swobodnym ruchem naprzód , gdyby dać mu taką szansę . Fajny młody koń , jak to już ktoś napisał. Dla jego dobra warto zdjąć różowe okulary , którymi patrzysz na trenera , i może chociaż prywatnymi kanałami skonsultowac te filmiki wraz z historią szkolenia konia , z kimś obiektywnym , a  a znającym się na rzeczy ?
Z filmów i wpisów wynika, że koń prowadzi życie w chaosie, różnorakim, a to dobrze nie robi żadnemu koniowi - czy wierzchowiec, czy nie, czy staruje czy nie. Nie można bez przerwy "zmieniać warunków współpracy" - w końcu każdy się wkurzy, no (nawet gdy nie jest związkowcem 🙂😉
reklama cukru w kostkach 😉
nasza wakacyjna sielanka  🙂

Foczko, Kaszmir zawsze cwaniaczył na każdym kroku, ostatnio sobie wymyślił sposób jak zrobić z człowieka głupka żeby wcześniej schodzić z pastwiska, to jest taki aparat że na prawdę nudzić się z nim nie da, ale nie są to sprawy złośliwe. Kiedyś sobie zabawę w szczypanie znalazł ale już mu przeszło a właściwie to przekonał się, że jednak to nie jest takie fajne. Zawsze był wiercidupa i wtykał wszędzie nochal,  mnie osobiście nigdy ani nie ugryzł ani nie kopnął i nie uświadczyłam od niego złośliwości.


To tak jak każdy koń. Serio, każdy zdrowy młody koń jest ciekawy, wtyka nos wszędzie itd. Podgryza. to są naturalne zachowania końskie. Mój koń swego czasu przy czyszczeniu wyciągał ze skrzynki szczotki i je wkładał, wyciągał i wkładał. kombinował jak otworzyć zamkniętą skrzynkę, podnosił ją za rączke itd. Tak ma 99% koni.

Tak samo jak 99% młodych koni "kombinuje" jak ty to to nazywasz na jazdach... ale ponieważ są to zachowania naturalne to nie jest naturalne w tym momencie zagiąć im łeb czarną wodza i zamknąć ręce w imię posłuszeństwa.
Ten koń nie jest na kontakcie, tylko na ręce- a to spora różnica.
Aby być na kontakcie musi najpierw nauczyć się luźno i REGULARNIE (chodzi mi o chody nie o częstotliwość jazd) poruszać pod jeźdźcem.
A nigdy się tego nie nauczy jak mu ktoś to uniemżliwi poprzez wtłoczenie go w ramy o nazwie "głowa musi być w pionie".
To nie hate - to uwaga oparta o błedy jakie sama zrobiłam z moim koniem (oczywiście wszystko w dobrej wierze robiłam, oparte na sloganach jeździeckich, których nie rozumiałam a umiałam jedynie powtórzyć🙂
serio jestem zadowolona z tego co widzę i wiem jaką jakość oferuje mi ten człowiek.

A, no to wszystko fajnie. Szczerze mówiąc, jak obejrzałam ten pierwszy filmik, to najpierw nie mogłam dociec, co ten gość robi z rękoma, po kiego czorta skacze się młodego konia na czarnej i w ogóle o co chodzi w zaprezentowanej pracy. To jest młody koń? Gdzie tu rytm, gdzie tu kontakt? Skoro ja nie rozumiem intencji trenera, to jak ma to wygłówkować koń?
Na filmie sprzed roku wyglądało wszystko lepiej (poza jeźdźcem, który robił i robi w pełni to samo, zobacz sobie, jak koń zbierał się do stopy/bryknięcia i ruszając dostał po zębach od jeźdźca, który się z nim kompletnie nie zabrał. Końcówka filmu to pełne majzlowanie, facet trzyma sobie rękę w majtkach, cały czas odbija konia z wodzy, ale nie pokazuje kontaktu, wygląda, jakby go chciał jechać na pusto i karcił za wszelkie próby równego oparcia i w ogóle robienia czegokolwiek poza rolowaniem szyi).
Dla mnie to sajgon i w życiu bym faceta nie wsadziła na żadnego z moich koni 🙁

Póki co, widzę że wcale pod siodłem nie ma ciągłej szarpaniny i walki żeby wymusić na nim najprostsze rzeczy,

Ahaa, i to jest jak rozumiem miara dobrego jeździectwa, żeby na koniu wymuszać (sic!) proste rzeczy bez ciągłej walki i szarpaniny. Gdyby nie konia żal, to bym się ubawiła setnie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się