Podpowiedzcie proszę- jakie ogłowie anatomiczne dla wrażliwego małopolaka?
wojala, a musi być "anatomiczne"?
Bo najbardziej anatomiczne ogłowie to jest zwykłe ogłowie angielskie z nachrapnikiem kombinowanym (przechodzącym przez górę). czyli jak z boku patrzysz to paski od nachrapnika są w jednej linii z paskami od wędzidła.
Dobrze dobrany rozmiar nachrapnika (rozstaw pasków), żeby nie wchodizły na kości jarzmowe, dobra wysokosc podpięcia nachrapnika - to jest gwarancja "anatomiczności".
Jakie ogłowia anatomiczne najlepiej Wam się sprawdzają?
Planuję kupić ogłowie dla młodzika do zajazdki i późniejszej pracy, zastanawiam się nad Micklem i PresTeq FlySport.
Chodzi mi jeszcze po głowie hooks
https://www.hookseurope.com/horse/horse-gear/bridles/bridles-lingus-fairfield
Głównie ze względu na to że nie ma paska krępującego żuchwę, co wydaje mi się być zaletą przy lekkiej pracy z 3-4 latkiem.
Co byście poleciły z tych lub jeszcze innych anatomików? Coś na lata, przyjazne dla konia.
Na co dzień używam ogłowia z nachrapnikiem szwedzkim/angielskim (bez skośników) ale bardzo ciekawią mnie anatomiczne i to czy faktycznie są bardziej komfortowe.
florcia9, anatomiczne nie pasuje na każdą głowę konia - jeden ma większe ganasze, drugi długi nos, trzeci ma szersze czoło - szerzej oczy… na każdego konia będzie pasować inne ogłowie. Jeśli chcesz dobrze dopasować ogłowie anatomiczne by spełniało swoją funkcje to niestety ale to długa droga prób różnych ogłowi. Jeśli masz możliwość pożyczyć od znajomych różne typy ogłowi anatomicznych by konkretne namierzyć to byłaby to świetna opcja.
W ogóle brakuje w tym temacie osoby, która jeździłaby i dopasowywała ogłowia anatomiczne - na zasadzie konkretnego mierzenia głowy, dobrania ogłowia tak by dobrze leżało i by spełniało swoje funkcje anatomiczne. Ja już wielokrotnie widziałam konie, którym anatomiczne paski potyliczne wbijały się w uszy bo ogłowie po prostu źle leżało na tym typie głowy i było za małe.
patkahm, - podpisuje się rękami i nogami, też widziałam nie jednego konia w źle leżącym anatomiku.
Jeszcze trzeba brać pod uwagę zdanie konia, bo mój np. nie cierpi anatomików :P
Niestety nie mam możliwości pożyczenia żadnego ogłowia z wyżej wymienionych 😓
Czyli chyba zostaje mi jednak ten szwedzki nachrapnik...
Poszukuje anatomicznego ogłowia typu micklem. Podoba mi się ten Kawal - z wypukłym nachrapnikiem, ale chciałabym nieco delikatniejsze i bez lakieru. Może ktoś coś widział?
Podoba mi się jeszcze to
https://www.hookseurope.com/horse/horse-gear/bridles/bridles-chester-fairfield-1
Ktoś miał styczność z ogłowiami Fairfield i może coś powiedzieć o jakości?
IMG_1854.png
Zuzu., jeszcze zobacz Balotade, też ma tego typu ogłowie. Fajne jakościowo jest.
To z Hooksa mam też, też fajne. Powiedziałabym, że są porównywalne jeśli chodzi o jakość skóry tych moich dwóch. Hooks ma bardziej bajeranką potylicę 😅 no i niezależne paski wędzidłowe.
Ale też gdzieś widziałam niezłą promkę na oryginalne Micklemy Horsewera 😉
Na Horze jest promocja na Mickelmy 🙂
Oryginalne micklemy raczej odpadają - mam osobnika z szerokim czołem a z tego co czytałam one mają małe naczółki.
Ale jak ten Hooks jest w porządku to chyba na nim stanie właśnie ze względu na te paski i regulację.
Dzięki dziewczyny!
Zuzu., ale to ogłowie hooksa z linku zupełnie nie jest w stylu Micklema. Micklemy i ogłowia w jego stylu mają krótkie paski wędzidłowe, co z moich obserwacji często sporo zmienia w kwestii stabilności wędzidła w pysku. Oczywiście są wrażliwe konie, dla których inaczej poprowadzone paski na pysku będą same z siebie robiły różnicę, ale jednak zasada działania tych typowych okołomicklemów jest trochę inna. Chodzi chyba głównie o to, że przy krótkich paskach policzkowych masz mniejszą nie wiem jak to nazwać, dźwignię (?) przez to, że te paski są krótsze, to jednak tym wędzidłem jest trudniej za mocno majtać w pysku i to chyba to robi robotę przy mniej stabilnej ręce/bardziej wrażliwym koniu.
Zuzu., naczółek zawsze można zmienić.
Zuzu., my mamy to ogłowie na smoka prawie 180 cm a ogromnym łbem i zmieniliśmy naczulek i jest git 🙂
Katasia, tak, też o tym myślałam właśnie - różnica w mocowaniu wędzidła może tu być znacząca, nie mam możliwości sprawdzić co robi u tego konia różnicę akurat.
Nique, Przy brązach to nie takie oczywiste 😉
Kurde dobra, muszę poszukać pasującego naczółka… nie ma co kombinować chyba
Zuzu., zapytam mojego pokemona skąd ona zamawiała, bo…jest nawet ciut za duży😅
Zuzu., kupiła przy okazji w tym sklepie jak dawała derki do prania 🙂
https://www.horseway.pl/
Zuzu., te głowie nawet na zdjęciu katalogowym źle leży. Bo dotyka kości tam gdzie nie powinno.
florcia 9 na młodego konia - zwykły, jak najprostszy anglik. Nie może być szczęka zablokowana ale równocześnie koń musi się przyzwyczaić do ogłowia wszędzie.
Dopiero potem, w toku edukacji dobiera się ogłowie do POTRZEB konia i w zależności od tego jakie będzie tam wędzidło. Ogłowie się dobiera do wędzidła.
https://sklep.bergo.pl/star-pinky-oglowie-nachrapnik-kombinowany-pony-shetty-30601
czy ktoś mi może pomóc znaleźć tabele rozmiarów do tego? bo nie wiem jaka jest różnica między shetty a pony
espérer, najszybciej Ci odpowiedzą bezpośrednio u Waldhausena na maila.
espérer, na Horze jest tabela rozmiarów niby, ale jest kiepska.
Shetty będzie mniejsze (ale szersze, jak to szeti 🙂😉 pony to bardziej miniatura cob/full.
Dobór ogłowia dla kucyka to małe zło jest🙈😅
Screenshot_2023-11-22-17-55-28-014_com.android.chrome.jpg
No otóż to mam gostka który ma dość duży łeb jak na niego całego i taki kanciasty że część z nachrapnikiem też jest szeroka
A ja przekornie wklejam artykuł o nachrapnikach, o czym większość użytkowników "cudownego ogłowia" za setki zł nie ma pojęcia :
DLACZEGO UŻYWANIE SKOŚNIKA TO ZŁY POMYSŁ
" Często słyszę utarty argument przemawiający za używaniem skośnika „ Bez niego mój koń przekłada język nad wędzidłem lub walczy z wędzidłem”.
Fakty, które wyraźnie pokazują KONTRargumenty, aby nie używać skośnika są następujące.
Skośnik bardzo ogranicza i po części również przeszkadza w połykaniu śliny. Kiedy pysk konia jest „zasznurowany”, nie może on złagodzić nacisku wędzidła na podniebienie poprzez lekkie otwieranie pyska. W miejscu, w którym wędzidło naciska na podniebienie, znajdują się receptory nerwów, które podwiązują odruch połykania i blokują fałd krtani. Poprzez to koń zaczyna się ślinić, co jest pierwszą oznaką, że koń nie jest w stanie połykać śliny, a nie jak niektórzy sądzą, oznaką prawidłowej pracy pyska. (Na wargach powinna być widoczna a la szminka ze śliny, a nie koń, który wygląda jakby miał wściekliznę i pluje śliną na prawo i lewo). Jak czują się konie, każdy może wypróbować na samym sobie: jeśli naciśniemy łyżeczką na podniebienie, to poczujemy, że połykanie śliny jest niemożliwe, a także powstanie uczucie duszenia.
ŚLINA
Poza wieloma funkcjami ślina stanowi naturalną ochronę błony śluzowej żołądka konia. Wiemy dzisiaj, że prawie połowa koni rekreacyjnych oraz nawet 80% koni sportowych cierpi z powodu problemów żołądkowych. Poza swoją typowo mechaniczną funkcją śliny, jaką jest transport przeżutego pożywienia do żołądka, pełni cały szereg istotnych funkcji. W ślinie znajdują się ważne substancje mineralne, kationy wapnia, magnezu, sodu oraz potasu, które jak chemiczny „bufor” uniemożliwią przekwaszenie żołądka, do którego dochodzi, kiedy zabraknie śliny. Kiedy błona śluzowa żołądka np. z powodu stresu staje się w niektórych miejscach cieńsza niż normalnie, przekwaszenie w żołądku doprowadza w tych miejscach do powstania wrzodów żołądka. Należy wspomnieć, że kwas żołądkowy jest w istocie kwasem solnym. Dlatego z łatwością zżera w tych miejscach powłokę ochronną ścian żołądka.
Nie należy lekceważyć tego problemu, ponieważ choroba żołądka może bardzo utrudnić jazdę na takim koniu. Poprzez napięcie mięśni próbuje on zmniejszyć ból żołądka, aby kwas żołądkowy nie chlupał.
STAW SKRONIOWO-ŻUCHWOWY
Kolejnym argumentem, aby nie używać skośnika jest fakt, że ogranicza on swobodę stawu skroniowo-żuchwowego. Zostało stwierdzone, że kiedy staw ten nie pracuje prawidłowo, jest zakleszczony , mięśnie szczęki nie są w stanie amortyzować uderzeń, powstałych podczas ruchu np. podczas biegu.
Jeżeli pobiegalibyśmy dłuższy czas z zaciśniętymi zębami to wieczorem nie będziemy wiedzieć jak się ruszyć, tak będzie nas wszystko bolało. Pamiętajmy, w ciele nic nie działa osobno, wszystko jest ze sobą połączone. Konie muszą tak cierpieć co dzień, a używanie skośnika może prowadzić do uszkodzenia stawów czy więzadeł.
Mówi się ponadto, że staw skroniowo-żuchwowy jest pierwszym kręgiem szyjnym. Poza zabezpieczeniem prawidłowego funkcjonowania kręgosłupa, swoboda szczęki jest bardzo ważna dla produkcji śliny, którą reguluje głównie ślinianka przyuszna.
Mocno zaciągnięty skośnik uniemożliwia swobodę szczęki oraz żucie konia. A jest to podstawowy warunek, aby ślina mogła być produkowana i połykana. Z jednej strony koń nie ma odpowiedniej ilości śliny do dyspozycji, a z drugiej nie może połykać tej dostępnej. A na dodatek w najmniej komfortowym dla niego czasie-podczas treningu, kiedy konie potrzebują śliny najbardziej.
Poza tym, miejsce, w którym przebiega skośnik, jest miejscem występowania wrażliwego nerwu bródkowego, który jest odpowiedzialny za skórę, muskulaturę, błony śluzowe wargi dolnej oraz podbródka.
Problem ze skośnikiem podsumowałbym następująco:
Życzyłbym sobie, abyśmy mogli energię i koncentrację, którą konie tracą na walkę ze skośnikami, wykorzystywać w inny sposób. Mianowicie, aby nasze konie mogły stawać się coraz lepszymi, bardziej zrelaksowanymi i pełnymi ufności do nas istotami. "
Ale to już zależy tylko od nas, ludzi...
AUTOR: Michael Geitner
TŁUMACZENIE: Paulina Ferdek
rzepka, - i oczywiście argumenty dotyczące za mocno, czyli nieprawidłowo zapiętego skośnika, ale narracja spłycona do "skośnik to zuo" 🙃
A kto nauczy większość właścicieli "konisiów" prawidłowego zapinania? Przecież wiadomo -im mocniej zapięty, tym koniś posłuszniejszy. I w tym celu są skośniki. Bo w jakim innym? Kto przed wojną skakał na ogłowiu ze skośnikiem? A sukcesy mieliśmy ogromne. Na zdjęciu skok bez skośnika. Dzisiaj po prostu jeźdźcy idą na łatwiznę. Albo się boją.Albo nie umieją jeździć bez patentów🤔 Kiedyś 2 nastolatki przejeżdżały koło mojego domu. Obie ze skośnikami zapiętymi na maksa. zapytałam po co. Wzruszyły ramionami... BO TAKIE OGŁOWIE KUPIŁYŚMY WIĘC CHYBA JEST POTRZEBNY. Brak słów na komentarz. Kto te dziewuchy nauczy?
Krajowe_zawody_konne_w_Warszawie_1932_-_mjr_Michał_Woysym-Antoniewicz_NAC_1-S-395-12.jpg
rzepka, - no nie wiem, mnie tam uczyła moja pierwsza trenerka, a każdy kolejny trener sprawdzał i nikt nie kazał zapinać na chama, tylko na trzy palce 🤷