Kącik instruktora
Instruktorzy łączcie się!
Bardzo proszę meldować się tu: instruktorzy, trenerzy czy jak tam się nazywacie - generalnie nauczyciele jazdy konnej. Mile widziana wymiana doświadczeń, pomysłów na jazdy, obserwacji dot. koni i ludzi - zapraszam.
Imprezę sylwestrową można u nas uznać za prawie zamkniętą. Ludzie to jednak chcą się uczyć jeździć, dziwni jacyś 😁
chcą chcą, ja miałam bardzo twardą i hardkorową grupę na sylwestra. nie zmogły ich zamiecie śnieżne, twardo zrobili dwie rundy kuligu a potem jeszcze w teren 🙂
Noo, my miałyśmy ok. 20 (a może ich było 30?) osób...ale zupełnych szczypiorów. Jednego dnia oprowadzka, potem lonża...a potem aż jedna czy dwie osoby skusiły się na pełnowymiarową jazdę szkoleniową 😀
Dużym zainteresowaniem cieszyły się kuligi na małych saneczkach za koniem. Nie wiadomo, czy większą frajdę mieli Ci na saneczkach, czy obserwująca ich loża szyderców 🏇
Instruktorzy łączcie się!
Bardzo proszę meldować się tu: instruktorzy
hhe to ja się melduję 😀
w sumie instruktorem jestem dość krotko , bo dopiero od 16 października 2010 🙂
Latem zapraszam do siebie na jazdy :P
właśnie , jak tam zimą ? macie duzo pracy ?
ja na razie nie prowadzę jazd , zacznę dopiero od maja , teraz musze uczyc się do matury z niemca :P
witam i ja 🙂
chwilowo nie pracuję jako instruktor (no sporadycznie jakiś terenik) ale robię koniki na sezon
To ja też się melduję,
a można byc instruktorem nie mając matury? Czy poprawiasz?
Hm, zdaje się, że można zrobić kurs, ale papiery dostaje się dopiero po ukończeniu szkoły średniej. Matura na instruktora nie jest wymagana.
Szału z ludźmi nie ma...ale w ferie się zacznie!
A ja jestem przekonana na 99.9 % ze matura jest wymagana.
mi sie tez zdaje, ze matura musi byc....
To ja też się melduję,
a można byc instruktorem nie mając matury? Czy poprawiasz?
żeby być instruktorem trzeba mieć ukończoną szkolę średnią , MATURA nie jest WYMAGANA 🙂
niom niestety oblałam z angola ( wrrr...nienawidzę tego jezyka:P) teraz zdaję z Niemca 🙂
potwierdzam- tzreba mieć ukończoną szkołę średnią, matura nie jest obowiązkowa
Matura nie jest wymagana. Świadectwo ukończenia szkoły - tak.
Witam zatem wszystkich 🙂
a ze sie tak zapytam. jak jest z zarobkami? trudno sie zatrudnic ?
z czystej ciekawosci pytam ;p
Witamy :kwiatek:
Teraz to i tak kij z tym, bo zdaje się, że kursy na instruktora rekreacji już nie funkcjonują...pogubić się można z tymi ustawami
silly, chyba nietrudno znaleźć robotę, bo zapotrzebowanie duże...ale też dużo nowych instruktorów się ostatnio pojawia 😉
To jest niestety w naszych realiach, trudna, brudna robota.. Dzieci sa i fajne ze az sie chce, i takie ze tylko odliczasz czas do konca..
Na kilkanascie dzieci trafia sie perelka... a niektorym az cisnie sie zeby powiedziec, ze jezdziectwo to nie zabawa dla Ciebie...
Ogolnie przeraza mnie " stan" dzieci, ich kondycja fizyczna, spryt i jakas taka bystrosc i chec dzialania, takiego pedu do przodu mimo wszystko..
ludzie kończą kursy, ale wcale nie szukają roboty w tym kierunku (przynajmniej u nas). Ja jako instruktor pracuję dodatkowo, praktycznie od 2001 roku, z przerwą na ciążę no i jak mała była mała 🙂 Zarobiki zależy- pracowałam i za stałą pensję i na procent, no jako dodatkowe zajęcie to niezła fucha
edit- lit
to ja też się zgłaszam 🙂
mam przerwe co prawda, ale kto wie co nowy rok przyniesie 😉
Z tym, że brudna - zależy od stanu ośrodka, a poziom klubów się podnosi, jest coraz lepiej i z końmi, i ze sprzętem.
Za to standardem jest już przygotowanie konia do jazdy nowym osobom, klientom z zewnątrz.
I wymagania też rosną, ludzie nie mają tego zacięcia, że tak powiem - nie mają jaj. Dzieciaki też się nieraz boją - proszę pani, ten koń na mnie popatrzył! i ucieka z boksu - i jeszcze się poskarży rodzicom.
No, to sobie ponarzekałam, to teraz pozytywnie:
Są perełki i są naprawdę fantastyczne dzieciaki, fantastyczni dorośli, którzy CHCĄ. I dla nich warto! 😀
Dokladnie.. teraz jest tak ze place to kon ma byc taki i taki..
I jak slysze " bo ten kon..." To mnie telepie, nafochowane oibrazone dzieci...
I najgorsze to strach, z tym sie nic nie da zrobic, szybciej wypracuje sie cos z dzieckiem z mniejszym talentem, niz z potencjalem ale strachem, niestety.
uciekajace zboksow dzieci, bojace sie zejsc, wejsc.. panika.. to wszystko jest trudne.
Brudna praca, w sensie, upal, kurz, zimno, nie siedzisz za biurkiem z pomalowanymi paznokietkami...
Też się melduję!
Teraz uczę jeździć konno niepełnosprawnych...
no to melduję się i ja 🙂
od 12 lat jestem instruktorem, pracowałam w różnych stajniach, a teraz mam swoją i jakże budujące jest to, że są ludzie którzy szli za mną od stajni do stajni, a teraz jeżdżą u mnie
bywało różnie, zdarzały się perełki, zdarzały się też totalne niewypały, dlatego teraz w końcu mogę sobie pozwolić na selekcję, bo żaden szef mi nie zarzuci, że klientów mu straszę 😉
sezon letni obłożony z rocznym wyprzedzeniem, bo mam obozy, zima to zasłużony urlop dla koni, a wiosna i jesień to czas normalnych jazd szkółkowych i tym sposobem ani ja ani konie nie narzekamy 😉
No, to tak samo brudno jak wszyscy luzacy czy zawodnicy - ale chyba nie ma co narzekać, poczekajmy na roztopy, będzie gorzej 😁
Cień, a ilu masz klientów i z jakim stopniem niepełnosprawności? Robiłaś dodatkowo jakieś szkolenia, np. hipoterapii?
belle, ale za to doszła Ci papierkowa robota i różna tam takie 😁 Ale rozumiem, że warto było, chociażby dla tej selekcji?
najlepszy motyw z dzieciakami to co lato, jak muchy latają " bo ten koń macha głową' 🙇
ja jak odchodziłam z ostatniego, dość sporego osrodka, jak na nasz region, miałam zapewnienia klientów, że jak tylko ruszę jazdy, tam, gdzie sie przenoszę to przychodzą do mnie. Niestety trochę to trwa i ciekawe jak to będzie kiedy jazdy będą mogły ruszyć. Aktualnie mam jedną dziewczynkę, z którą jeżdże w teren. W wakacje zabieramy konie do ośrodka wypoczynkowego i tam będzie kierat: w planach oprowadzanki i tereny.
problem polega na tym, ze bardzo czesto ciezko o robote. ja mam daleko do osrodkow, a w mojej okolicy praca jest najczesciej bardzo ciezka, bo nie tylko prowadzenie jazd, ale caly obrzadek, najlepiej to 7 dni w tygodniu, za takie grosze ze lepiej w domu na tylku siedziec...
Elbus Oj doszła, doszła, ale naprawdę warto było. Z moim charakterem trudno jest się podporządkować teorii "klient nasz pan", zwłaszcza jeśli dla mnie liczy się przede wszystkim koń. Stąd taka decyzja, a nie inna. Dzięki latom pokornej pracy udało mi się zdobyć sporą rzeszę wiernych klientów, którzy są teraz ze mną w mojej stajni. Przybyło trochę nowych, a świadomość, że zawsze mogę podziękować komuś kto mi nie pasuje daje duży komfort psychiczny.
Oprócz papierków, doszedł też pensjonat i tu znów selekcja 😉 bo nie przyjmę nikogo kto sobie życzy żeby koń stał w boksie i nie wychodził, ale to już inna bajka 😉
Elbus, pracuję w fundacji, w sumie mamy 40 osób, dorośli, głównie niepełnosprawni intelektualnie, ale nie wszyscy chcą i mogą jeździć.
Ja od 9 lat uprawnienia polskie (IRR ze spec.j.k) i od 4 uprawnienia zagramaniczne, instruktora wyszkolenia podstawowego Brytyjskiej Federacji Jeździeckiej.
Przez dwa lata prowadziłam własną szkółkę jeździecką.
Od miesiąca mam pracę w której nie uczę ludzi. A tak, to przez 10 lat uczyłam non stop.
Chciałabym w tym roku zrobić kurs. Nie mam zamiaru wiązać jakiś większych planów z instruktorowaniem, ale wiadomo, zawsze mogą się papiery przydać. 😉
Julie, to burzliwa kariera - a czemu zrezygnowałaś?
agniecha, papiery zdaje się dobrze mieć 😉
Ja sama jestem zielony szczypiorek, bo uprawnienia mam dopiero od paru miesięcy...ale nie ukrywam, że strasznie mi się ta robota podoba. No po prostu - lubię ludzi, lubię konia = lubię to! I mam nadzieję, że ten entuzjazm nie minie za szybko 🙂
Wszystko zalezy od szefostwa, otoczenia, itd.. Ale powodzenia.