Stajnie w Warszawie i okolicach

Konie karmione 3 razy dziennie, 2 razy dziennie na padokach. Na miejscu trener - zawodnik WKKW z I klasą sportową.
jeżeli już wiemy, że to ostatnie nie jest prawdą, to skąd gwarancja, że  padokowanie i karmienia, nie są równie nieprawdziwe?

Pozostawię to bez komentarza...

a niby co ci pozostaje, skoro się okazuje, że twoje słowa nie zawsze mają walor prawdziwości?...faktycznie, lepiej jest zamilczeć w takiej sytuacji.

Zucchini - moi znajomi stoją w stajni Oleander już dłuższy czas i bardzo sobie ją chwalą, może po prostu pojedź i sprawdź?

Jeśli współwłaściciel zabiera ze stajni swojego konia emeryta mimo że po połowie stajni "wiatr hula" to znaczy że dobrze nie jest 🙁. Można pojechać i zobaczyć w sezonie zielone padoki na które konie współwłaścicielki są wypuszczane "na chwilę" by była piękna równa trawka dla "tych co przyjadą" 😉. A 90% padoków jest za wałem wiślanym więc albo zalane, albo po zalaniu zasyfione tym co Wisła przynisła. Pozornie pięknie. Pozory mylą...

Bo wraz z 4 innymi końmi po roku wyprowadziałam się z GG z różnych powodów.



Ku uściśleniu wyprowadziłaś się w dwa konie - 1 twój i jeden innej osoby. Pozostałe zostały zabrane na kolonie dla dzieci, bo miały być tam utrzymywane przez organizatorów. Czyli w skrócie miało być taniej. Jak było to już niech zostanie między mną, a tymi osobami bo regularnie są w naszej stajni i rozmawialiśmy na ten temat. Zresztą ty też chyba ostatnio podjechałaś 🙂, ale akurat się przebierałem i nie zdążyłem wyjść i zapytać cóż Cię do nas sprowadza.

Batu Chan - nie wiem, jak tam jest na codzień ... byłam tam w tym roku ze trzy razy i nie miałam zastrzeżeń. U nas, niby do Wisły daleko a też łąki przez większą część sezonu były podmokłe, w okolicznych stajniach konie z racji wody były "padokowane" na hali, bo nie dało się puszczać na padoki. Nikt nikomu nie miał tego za złe...
Do Oleandra mam ponad 40 km. a woda nas też nie minęła. Taki rok.

Co do stajni? Przestronna, dobrze wentylowana, wysoka, w boksach czyściutko, konie grubiutkie, wg. życzenia derkowane, zawijane, wypuszczane na padoki, zadbane... no i tereny piękne.
Sprawy ze "współwłaścicielem" zapewne nie znasz a poza tym nie jest to wyznacznik "dobrobytu" w stajni.
No, coś nowego. I chcę, żeby to było też coś dobrego. 😀
A jak kogoś interesują zdjęcia, to zapraszam:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.296267630385420.85271.100000065562113&type=3


No nie takie nowe 🙂 stałam tam 5 lat temu 🙂
Powodzenia życzę!
(Szkoda tylko, ze tak drogo  😁 )

edytuj posty
edit: chętnie bym to zrobiła, ale skakał mi monitor i kopiowałam wiadomość w ciemno nie wiedząć, co sie udało skopiować.

Wrotki Masz doktorant z psychologii?  😎

Ej ej, nie róbcie z Wrotka tego złego, bo skoro ogłasza się stajnię, że 'klamki srebrne, próba 925' to informacja 'klamki chyba posrebrzane i to próbą 500' jest niekompletną informacją.
Oczywiście każdy zainteresowany sprawdziłby co to za trener i jakie ma metody- klasy też jeśli to dla kogoś istotne- ale nie ma po co pisać informacji które nie są sprawdzone- a p. Wajdy w wykazie trenerów PZJ nie ma 😉
Ale absolutnie życzę powodzenia z nową stajnią, super że znowu coś nowego powstaje 🙂

Wrotki Masz doktorant z psychologii?  😎
ja nie, ale mój klient ma trzech doktorantów u siebie na katedrze 😎

Burza -wykazem można sobie d podetrzeć.. nie ma kupy wybitnych trenerów,którzy  haraczu pzj nie zapłacili m.in. trenera dwóch aktualnych MP...
i chyba wątek zbacza na niepotrzebne tory...

Co do stajni? Przestronna, dobrze wentylowana, wysoka, w boksach czyściutko, konie grubiutkie, wg. życzenia derkowane, zawijane, wypuszczane na padoki, zadbane... no i tereny piękne.
Sprawy ze "współwłaścicielem" zapewne nie znasz a poza tym nie jest to wyznacznik "dobrobytu" w stajni.


to może zdradzisz dlaczego stajnia od ok 3 lat, stoi praktycznie w połowie pusta  ❓ skąd ten fenomen  ❓ 😎

a skąd mam wiedzieć? Przecież tam nie stoję...
jakbym mieszkała bliżej, pewnie bym zaryzykowała postawienie tam koni... wtedy mogłabym wydać opinię, jak na razie mogę się wypowiedzieć tylko ze stanowiska "odwiedzacza" lub osoby, która ma tam znajomych,którzy mimo cięzkich chwil związanych z dużą falą, są zadowoleni. (porównując warunki w stajniach niezalewowych)
poza tym ... stajnia na zadupiu, cena chyba dośc wysoka jak na taką odległość od Warszawy i warunki ( z halą można znaleźć w granicy 750 - 800 zł ale też i drożej oczywiście)
Jeśli chodzi o współwłaścicielkę -  wymagająca, ale kompetentna. Ja to cenię akurat.
Piglet, mam nadzieję, że to własnie pensjonariusze powiedzą nam, czemu stajnia stoi prawie pusta 🙂

Megane, Bajardo droższe, odległość praktycznie ta sama, a jakoś pół stajni puste nigdy nie stało. A przez czas mojej 5 letniej jak na razie kadencji przez większość czasu stajnia była pełna z kolejką chętnych. Także to chyba nie o to chodzi. A stajnie za 750-800 z halą i dobrymi warunkami to niestety chyba jakiś mit, nawet w takiej odległości od Warszawy.

a skąd mam wiedzieć? Przecież tam nie stoję...


ja wiem, bo stałam tam prawie 3 lata  😎 😁
to było takie "retoryczne" pytanko 😉

Koniczka, są w takich cenach, ale niestety zawsze zapchane... 🙁
(znam trzy takie miejsca, ale niestety stale kolejka do nich długa)
Jeśli chodzi o stajnię O., to nie pamiętam, aby była pełna...

Tak z ciekawości, możesz wymienić te stajnie z nazwy?

retoryczne, nie retoryczne, ale odpowiem Ci też pytaniem 😉

[quote author=Megane link=topic=46.msg1173216#msg1173216 date=1320182817]
a skąd mam wiedzieć? Przecież tam nie stoję...


ja wiem, bo stałam tam prawie 3 lata  😎 😁
to było takie "retoryczne" pytanko 😉
[/quote]
Piglet, mam nadzieję, że to własnie pensjonariusze powiedzą nam, czemu stajnia stoi prawie pusta 🙂


Koniczka - poszło pw.

ja nie moge oficjalnie na forum pisać, bo "kompetentna" naśle na mnie swoich prawników, komorników i inne bullteriery 😁

ja nie moge oficjalnie na frorum pisać, bo "kompetentna" naśle na mnie swoich prawników, komorników i inne bullteriery 😁



a no widzisz, czarna dziura  😁 Ty nie możesz, a ja pisze tylko to co widziałam i co usłyszalam od "zadowolonych" tak więc widać, że każdy musi sprawdzić warunki na wlasnej skórze 🙂

tak więc widać, że każdy musi sprawdzić warunki na wlasnej skórze 🙂



hmmmm, gorzej jeśli na skórze konia....

A+A - grać slówkami możemy do białego rana ... nie mam nic do tej stajni, myślę, że konie źle tam nie mają, chyba, że teraz są bite, stoją w boksach bez słomy i jedzenia... chyba lepsze warunki  konie tam mają niż np. w Aromerze

Megane a co jest nie tak w Aromerze?  😉

Megane a co jest nie tak w Aromerze?  😉

chodzi mi głównie o padoki i padokowanie, czyli zmorę podwarszawskich stajni. Ot taki pierwszy lepszy przykład.

Megane   jak komuś zależy to nie ma problemu. Mój koń chodzi codziennie na padok na pól dnia, od roku 🙂
latem też da się nawet dogadać i kawał łąki z trawą sobie wypożyczyć  😉

Umieściłam informację o stajni, bo ktoś pytał. W zamian zostałam zaatakowana za być może nieścisłość informacji, którą zresztą dostałam od Marka. Jeśli chcecie wydawać osądy o mnie czy mojej stajni, choć nikt mnie nie zna i nie był w mojej stajni, to proszę bardzo. Ale może warto sprawdzić, co?

Precelku, jakby każdy w Aro chciał padokowac konie, to pewnie byłoby to problemem... ja jak szukam stajni, to w miejscu, gdzie padokowanie jest standartem a nie dodatkowym wymogiem. (no ale to tylko ja... 😉 )

Umieściłam informację o stajni, bo ktoś pytał. W zamian zostałam zaatakowana za być może nieścisłość informacji, którą zresztą dostałam od Marka. Jeśli chcecie wydawać osądy o mnie czy mojej stajni, choć nikt mnie nie zna i nie był w mojej stajni, to proszę bardzo. Ale może warto sprawdzić, co?


Myślę ze nie ma się co przejmować.. to tylko pomówienia, jak ktoś będzie zainteresowany (a na pewno tacy się znajdą) to przyjadą obejrzą i dopiero ocenią. Tak więc take it easy  😀

Megane, ależ właśnie dzięki temu, że nie każdy chce padokować konie to m.in. mój i Precelka mogą spędzać na padkoach pół dnia albo i więcej 😉

dokładnie tak jak mówi Croopie - na całe szczęście nie ma tu zbyt wielu osób z takimi potrzebami  😉. Dla mnie nie ma różnicy czy taka opcja jest zapewniona w standardzie czy też nie. Ważne że istnieje i nie ma dużego problemu żeby ją uruchomić  😉

a niby co ci pozostaje, skoro się okazuje, że twoje słowa nie zawsze mają walor prawdziwości?...faktycznie, lepiej jest zamilczeć w takiej sytuacji.

więc zamilcz bo chyba masz jakieś problemy z niedowartościowaniem ...