Second hand, ciuchland, szmateks...
Robicie tam zakupy? Co kupujecie ?
Możecie polecić jakieś ciekawe w Warszawie :kwiatek:
wszystko 😀 oprocz bielizny, chyba ze z metka, no i butow nigdy mi sie nie zdarzylo nabyc.
w warszawie jeszcze nie mam obczajonego ulubionego ale mam dwa na zelaznej do ktorych czesto wpadam, sa przy skrzyzowaniu z aleja solidarnosci.
Odkad zaczelam kupowac w szmateksach, zakupy w regularnych sklepach sa dla mnie nie do przejscia. Odczuwam prawie fizyczny bol 😉 kiedy musze wydac tyle pieniedzy na szmatki. Poza tym w secondhandach czesto sa rzeczy ktorych nie ma szans kupic w regularnych. Tak wiec w regularach tylko kiedy nie moge znalezc czegos z drugiej reki albo gdy mnie cos naprawde zachwyci.
Ja czasami laze jak mam natchnienie.
Kiedys dorwalam swietny sweter Marksa and Spencera za 2zl. Do tej pory go nosze i wyglada swietnie. Zdarzaja sie swietne ciuchy w b.dobrym stanie za grosze.
Ale kto ma na to czas - pilnowanie dostaw itp. 🙂
Ruffian, na Pulawskiej, przystanek za PKO, na PL. Narutowicza przy Grojeckiej🙂 sporo ciuchow firmowych i nie zniszczonych.
Przy ja uwielbiam sklep przy Ordynackiej w Warszawie 😉 ;] może to nie dokońca szmateks tylko bardziej komis ale można często trafić na perełki ;]
kupujemy 🙂
lubię czasem coś "wygrzebać"
Raz kupiłam nowiuteńkie termobuty za 9 zł 😁
Dla dziecka sporo kupuję, bo to na kilka razy zaledwie, a poz tym są lepsze rzeczy niż w naszych sklepach.
Mam kilka stałych punktów do których chodzę i już mnie tam znają. Zawsze jakiś upust wpadnie, odłożą bryczesy czy inne ciuchy ze sfery jeździeckiej.
Jak dam się ponieść szaleństwu zakupowemu to potrafię wynieść ze dwie wielkie siaty ciuchów 😁
Tak ostatnio wygrzebałam rurki clockhuse, bluzke elegancka z H&M i zieloną bluzę (metka oderwana 😤 ) za niecałe 9.90 😁
Pytajcie kiedy jest przecena 50%. U mnie zazwyczaj w poniedziałki i w piątki, we wtorki są dostawy. 😉
kupuję dla córci i zawsze wychodzę z pełną reklamówką 🙂
ostatnio zakupiłam ponad 20rzeczy za które zapłaciłam grosze
a ciuchy lepsze niż w sklepach i wiem, że drugie dziecko nie będzie w takim samym chodzić
polecam 🙂
Notarialna gdzie takie szmateksy, Wro czy Łódź?
W Łodzi. we Wro nie znalazłam w czasie swojego pobytu żadnego godnego uwagi, zresztą już nie pamiętam na jakich ulicach były.
Rozgladaj się, jak znajdziesz to wchodź i pytaj. Ciuchy jeździeckie nie wiszą na wieszakach, zazwyczaj mają schowane na zapleczu. Trzeba pytać i umawiać się na odkładanie.
Ja jak jestem w śródmieściu to zawsze zahaczę, a jak jadę do kogoś to urządzam pielgrzymki po miejscowych 😁 .
Także wchodź, oglądaj i pytaj 🙂
Taka mała wskazówka:
Ciuchlandy w sródmieściu mają zazwyczaj najwyższe ceny. Chodźcie do nich w dniu obniżki cenowej 😉
Kiermasz Odzieży - Tomitex 😉 . Wejdźcie na ich strone www bo mają naprawde dużo sklepów 😉 . Właścicielem firmy jest ktoś mi bliski dlatego dość dużo o nim wiem, ale nie będę mówić więcej bo zaraz ktoś na mnie naskoczy że się chwale lub robie reklame. 🙄
W sklepach tego typu po prostu trzeba umieć kupować i tyle 🙂 Mam sporo rzeczy z ciucholandów, które wprost uwielbiam.
Wilejka, Dokładnie. Do niektórych wręcz aż strach wejść...
Ale najbardziej rozwala mnie jak ktoś kupuje używane gacie albo piżamy czy pościel... Raaany, jak sobie pomyślę co ktoś mógł w tym robić... Bleeee
Możecie polecić jakieś warte zainteresowania ciucholandy w Krakowie?
ogólnie nie lubię buszować po sklepach z ciuchami, do szmateksów chodzę tylko wtedy, gdy potrzebuję czegoś konkretnego i nie mam na to pieniądzy 😎.
mam kilka par bryczesów z ciuchlandów, np. nowe Cavallo za 5zł, czy Sarm Hippique za 2 . oprócz tego znalazłam nowe oficerki, ale były na mnie za małe i oddałam komuś. a skóra świetna. oprócz tego mnóstwo oryginalnych ciuchów, na przykład koszulki ze śmiesznymi nadrukami, które kolekcjonuję 😎.
edit: literówka
Możecie polecić jakieś warte zainteresowania ciucholandy w Krakowie?
Ja sie zaopatrywalam w "Bigach", nie sa moze najtansze ale sa wieeeelkie i te lepsze ciuchy sa posegregowane, na wieszakach, czesto nowki z metkami. Kazda sztuka osobno wyceniona. To dla tych co nie maja sily przewalac sie przez tony nie posegregowanych ciuchow.
http://www.bigastyl.pl/
ja chyba mam wszystko z ciucholandu. No, oprócz bielizny, butów, piżam, pościeli, skarpetek i tego typu rzeczy. Gdy mam dzień to po prostu włażę i kupuję co akurat jest ładne, nawinie się i może mi się jakoś przydać.
Też nie lubię zakupów, nie cierpię bezcelowego łażenia po sklepach, przymierzania tysiąca ciuchów i nie kupowania żadnego.
Teraz mam w sumie mało czasu, więc kupuję najczęściej na allegro, ale kiedyś przynajmniej raz na tydzień wpadałam do któregoś z ulubionych szmateksów i wychodziłam z czymś fajnym. Druga sprawa, że połowę szmateksów mi zamknęli, w tym jeden taki najbardziej ulubiony. W jednym z kolei ceny się niczym nie różnią od cen na targu czy w takiej Barbarze 🤔
AAAAAAAA, ubóstwiam! Jakże miło i przyjemnie jest wyjśc z całą reklamówą ciekawych ubran (czasem połową niepotrzebnych), zapłacić jakieś 20-40 zł i być szczęśliwą przez cały dzień ! Ale ja to w ogóle już w to wsiąkłam, uzależniona jestem na pewno. Dzisiaj jechałam na zajęcia, ale zobaczyłam piękny napis "dyskont odzieżowy" no i musiałam, musiałam wyskoczyc pare przystanków wcześniej.
Kupiłam staniki z metką (a trudno jest znalezc w sklepie tanie i ładne 70E ;])- każdy po 2zł, buty na obcasie -2zł😀, bluzkę nike'a 3,50, bokserkę 2,50, piękną sukienke za 2zł, sweter za 2zł. No i jak tu się nie cieszyć 💃
Rozgladaj się, jak znajdziesz to wchodź i pytaj. Ciuchy jeździeckie nie wiszą na wieszakach, zazwyczaj mają schowane na zapleczu. Trzeba pytać i umawiać się na odkładanie.
ale mi nie chodzi o jeździeckie 😁 akurat chciałabym jakieś normalne fajne ciuchy znaleźć a jakoś zawsze jak jestem w lumpie to nic szczególnego, albo taniego nie wypatrzę 🙁
Możecie polecić jakieś warte zainteresowania ciucholandy w Krakowie?
Tylko artus94 🙂
[quote author=Kaarina link=topic=50637.msg946099#msg946099 date=1300808990]
Możecie polecić jakieś warte zainteresowania ciucholandy w Krakowie?
Tylko artus94 🙂
[/quote]
gdzie to? ja biegam po robanach w piątki (8zł/kg 😀) najczęściej na mazowieckiej i kazimierza wielkiego. Mam mnóstwo swetrów i bluzek vero moda i h&m, czasem trafi się cubus :P reszta to no namy, ale w większości to przepiękne nówki 😉 rekord, to koszulka za 80 gr 😉
honey, Piękne uczucie jak to masz świadomość, że wywaliłaś 2 zł na ciuch, a wszyscy dookoła się pytają gdzie kupiłaś 😁
Jakby dowiedzieli się, że z ciuchlandu to by popatrzyli natchmiast z obrzydzeniem 😂
w sobotę robimy szturm na secondhand z dziewczynami 🏇
Ja nie przepadam za grzebaniem, ale czasem coś znajdę. Albo mama wygrzebie... Spokojnie mogę powiedzieć, że połowa mojej szafy jest ze szmateksu, w tym te najfajniejsze okazy.
[quote author=wistra link=topic=50637.msg946382#msg946382 date=1300820225]
[quote author=Kaarina link=topic=50637.msg946099#msg946099 date=1300808990]
Możecie polecić jakieś warte zainteresowania ciucholandy w Krakowie?
Tylko artus94 🙂
[/quote]
gdzie to? ja biegam po robanach w piątki (8zł/kg 😀) najczęściej na mazowieckiej i kazimierza wielkiego. Mam mnóstwo swetrów i bluzek vero moda i h&m, czasem trafi się cubus :P reszta to no namy, ale w większości to przepiękne nówki 😉 rekord, to koszulka za 80 gr 😉
[/quote]
http://www.artus94.pl/Ale sklepy są jeszcze na ul. Długiej i Filipa. Gdzie jeszcze? 😉
honey, Piękne uczucie jak to masz świadomość, że wywaliłaś 2 zł na ciuch, a wszyscy dookoła się pytają gdzie kupiłaś 😁
Jakby dowiedzieli się, że z ciuchlandu to by popatrzyli natchmiast z obrzydzeniem 😂
w sobotę robimy szturm na secondhand z dziewczynami 🏇
Osobiście nie mam problemu z chwaleniem się skąd i za ile, wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że się czasem tym szczycę :P
W robanie miłe jest to, że wystarczy, że przełożę ciuch po ciuchu rozwieszone na wieszakach w kilku rzędach. Biorę do koszyka wszystko co chwyci za oko, potem selekcjonuję w przymierzalni i zazwyczaj odrzucam połowę 😉
Tak naprawdę tylko płaszcze, buty, bieliznę i spodnie kupuję w sklepach firmowych.
wistra, dzięki za adres 😉 Po zdjęciach poznałam, że raz się tam wybrałam, ale brzydziłam się ludźmi biegającymi po stosach ubrań, smrodem chemii, w której czyszczone są ciuchy i ogólnym zezwierzęceniem panującym na tej hali.
Wolę robana, bo to niemal butik jest. Nie mam czasu na częstsze bieganie po mieście, ale sympatyczne second-handy też są w okolicy karmelickiej 😉
Ja kupuję spodnie tylko u nich. W ogóle jak ciucholand, to tylko oni.
Uwielbiam, szczególnie latać po tych stosach ciuchów.
Mama wynalazła mi tam ostatnio legowisko dla kota 😜
honey, Piękne uczucie jak to masz świadomość, że wywaliłaś 2 zł na ciuch, a wszyscy dookoła się pytają gdzie kupiłaś 😁
Jakby dowiedzieli się, że z ciuchlandu to by popatrzyli natchmiast z obrzydzeniem 😂
ja tak jak honey nie mam nic przeciwko, w zasadzie jak ktoś pyta gdzie kupiłam jakieś ubranie to uwielbiam mówić 'tam gdzie zawsze- w ciuchu' bo prawda jest taka, że innych nie kupuję 😉 często słyszę komplementy na temat mojego ubioru, także chodzi o sztukę łączenia a nie jakąś tam stadi-sradi metkę z ceną 200zł 😁
smarcik, Może to zależy od ludzi w których się obracasz na co dzień 😉
Mam może z 5-6 koleżanek, z którymi namiętnie buszujemy w ciuchlandach. Reszta z obrzydzeniem patrzy na takie sklepy. 😂
Notarialna, te co patrzą z obrzydzeniem, to nie warte uwagi są. Kiepski mają system wartości.