ciąża, wyźrebienie, źrebak

Ircia   Olsztyn Różnowo
16 lipca 2015 08:41
Matka co prawda nie jest czystym konikiem polskim, ale charakterek to ma  😉 a córeczka hmm przyjechała jako troszkę dzikus, miała pierwszy raz kantar i pierwszy raz była prowadzona na uwiązie to i pokazała co potrafi, ale po pięciu dniach wszystko przyjęła ze spokojem, bo nawet nogi podaje do czyszczenia bez problemu, na pastwisku pierwsza do mnie przybiega i chce tylko żeby ja drapać i głaskać, a to jej tatuś
http://www.bazakoni.pl/bahartiger-delboy-benyabenja
Fajny ciapek 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 lipca 2015 10:08
Ircia, no to pewnie Twoje widziałam, fajnie 🙂
AnetaW miałam źrebaczki które nauczyły się jeść wszystko dopiero po odsadzeniu, jak dostały swój boks i mogły "dziwne" jedzenie mieś całą noc, najczęściej po pierwszych dwóch nocach wszystko już znikało.


Dokładnie na to liczę, do odsadzenia mamy jeszcze minimum dwa miesiące 🙂 ale mały właśnie gubi puszek z kłody i pod puszkiem chudziaczek, żeberka na wierzchu więc póki co nieustannie próbuję, przemycam nowości po łyżeczce, po pół...
A z dobrych wieści to Incognito ma już nową opiekunkę i ... zostaje u mnie w pensjonacie do stanu dorosłości więc przeszczęśliwa jestem, że będę mogła mieć udział w jego dorastaniu  😅
AnetaW a odrobaczany był?
A w przyszłym roku będzie się działo, wszystkie ciąże potwierdzone  💃


Ile?
U nas 4 potwierdzone i piąta się kryje  👀

amazonka* to ja tylko skromne 3 sztuki zaźrebiałam ale wszystkie Panny źrebne, nawet maruderka z zeszłego roku  😉
AnetaW a odrobaczany był?


Tak, u nas już dwa razy. W maju, kilka dni po przyjeździe do nas i drugi raz w lipcu. Teraz czekamy na pierwsze szczepienia.
To ja bym się za bardzo nie martwiła żeberkami, maluchów lepiej nie przekarmiać. Siana/trawy do oporu i dobre witaminki. Szkoda że nie chce jeść paszy, dla maluchów też jest spory wybór. Próbowałaś musli jak granulat nie przechodzi?
gunia92 Moja została zaźrebiona przez inseminację. Ogiera szukałam pod względem osiągnięć sportowych, pochodzenia i wyglądu, wielkością jakoś bardzo się nie interesowałam, bo kobyła ma ok. 167cm w kłębie, więc to żaden problem 😉
Załapała od razu, cała ciąża bez żadnych komplikacji, urodziła sama 🙂 co lepsze urodziła chwilkę po północy, więc nawet nie zdążyłam dyżurować tej nocy przy kamerze 😉 przenosiła ciążę 9 dni i urodziła mi ogierka, który już odrobinę śmiga pod siodłem 🙂
Mam w pensjonacie kobyłkę, którą zaźrebialiśmy razem z moją tym samym ogierem, z tym że inseminowana była 6 dni później 😉 no i kobyła urodziła swoje drugie dziecko w wieku lat 21 🙂 pierwszego dzieciaka miała jakoś bardzo za młodu, więc traktowaliśmy ją jak pierworódkę 🙂 zaciążyła podobnie jak moja za pierwszym razem, w ciąży w sumie raz zachowywała się kolkowo, ale nic się z tego nie rozwinęło, więc luz 🙂 poród oglądałam na kamerce, urodziła koło 4 nad ranem, sama, bardzo szybko i bezproblemowo 🙂 no i ona urodziła 17 dni po terminie i też ogiera, który już jajek nie ma i już jakieś 3 razy miał jeźdźca na grzbiecie 😀

Nasze ciąże prowadził dr Kozdrowski, którego gorąco polecam i🙂
SzafirkaDziękuję Ci bardzo za ten opis  :kwiatek: Ja musze patrzeć też pod względem wzrostu i masy ogiera bo kobył mały 155cm i krępej budowy.Miałam źrebić w ten weekend ale zdecydowałam się poczekać i wybrać innego,troszkę większego ogiera po sporcie który ma przyjechać do stajni na krycie za 2tygodnie (miałam brać kuca 145 😉 ) No zobaczymy czy da się pokryć ,bede wywoływać ruie z wetem,jak się nie uda będzie inseminacja  😀 Nadal się denerwuje ale świadomość źrebaka od ukochanej kobyły mnie jednak do tego skłania coraz bardziej  🤣 A weta mamy dobrego od rozrodu i to mnie też uspokaja  😉
To ja bym się za bardzo nie martwiła żeberkami, maluchów lepiej nie przekarmiać. Siana/trawy do oporu i dobre witaminki. Szkoda że nie chce jeść paszy, dla maluchów też jest spory wybór. Próbowałaś musli jak granulat nie przechodzi?


Staram się z tym walczyć u siebie i karmię rozsądnie, przynajmniej tak mi się wydaje  😉 To granulat pavo'ski jest niejadalny, musli próbowałam dla seniorów (garstkę symbolicznie, nie będę kupować narazie całego worka juniora, żeby potem zwietrzał zanim się nauczy go jeść). Tak jak pisałaś wcześniej, po odsadzeniu mam nadzieję nie będzie miał wyjścia  😉 Póki co uparcie po łyżeczce różności dorzucam więc co zostawi dojada kobyła a jej nie zaszkodzi  🙁 Nie ma z nim tragedii, sadełka nie ma ale u takiego dzieciaka to normalne, mięśnie pod skórą się ładnie prezentują tylko te żeberka straszą. Ale w ostatnim miesięcu mocno poszedł do góry wzrostowo więc tym sobie tłumaczę.
Mój mały wcina już całą miarkę żarełka sam się upomina, siano ma cały czas lub trawę. Muszę tylko pilnować matki bo się wkurza jak mały wcina dużo wolniej a ona sama by wszamała drugą porcję  🤣
Przychodzę do Was z zapytaniem. 🙂 zawiozłam w środę swoją klacz do ogiera, w domu miała wszystkie mozliwe objawy rui, posikiwala, nastawiała sie do wałacha, którego nienawidzi, ogon w górze. Przyjechaliśmy koło 20 do ogra, podstawiamy kobyle a ona nic. Kopie, gryzie, kwiczy. Trudno, następnego dnia zrobiliśmy usg, co sie okazało macica bez cech rujowych, pęcherzyk 3,2mm wiec czekamy. W niedziele byłam znowu u klaczy, minęło 3 dni, a ona nadal nic, znowu usg, macica znowu bez cech rujowych, pęcherzyk rosnie prawidłowo, tym razem juz 3.8mm. Moje pytanie, długo jeszcze tak możemy czekać? Przy jakim pęcherzyku wasze klacze chociaz nabierały ochoty? :kwiatek:
Nie znam się za bardzo na rozmiarach pęcherzyka( trzeba by poczytać ) ale z moją było podobnie czekałam 2-3 tyg. Pewnie pokazuje dopiero w ostatniej fazie i jak dojechaliście było po, albo się zestresowała nowym miejscem i ogierem.
Nie no, pęcherzyk pęka mniej więcej przy 5 mm, wiec za dwa, trzy tygodnie to bedzie po ptakach?

za 3 tyg to już kolejna ruja będzie :P na przyszłość lepiej badać usg przed zawiezieniem do ogra 🙂

Może byc tak że miała ruje, a w tą środe co ją zawiozłaś to juz była po owulacji. Ile dni od początku rui ją zawiozłaś do ogra?
W taką pogode moja jedna błyskawicznie owuluje max 4 dni i do domu 🙂 druga dłużej ale to wszystko zależy od kobyły.
Nie no wychodzi na to, ze ona rui nie miała, bo tak jak napisałam, pęcherzyk ma dopiero 3.8 mm. Dziwne jest to, ze w domu zaczęła podsikiwac, nastawiać sie do walachow, tego samego dnia została zawieziona a na widok ogiera kwik ryk. Co sie pozniej okazało macica nie rujowa i pęcherzyk mały.
Dzisiaj by wypadało, ze pęcherzyk ma juz 4.2 mm, a klacz nadal kopie jak widzi ogiera i nie podsikuje. Do tego nie ma apetytu i nie wyjada owsa
Przy takim pęcherzyku ruja powinna być, takie klacze już pękają  😉 U mnie wszystkie na początku ruji mają pęcherzyki 3,4-3,6. Przy 3,8 często już zamawiam nasienie.
U niekturych klaczy pęcherzyk 4 jest już dużym. 5 żadna z moich nie uhodowała 😉

Caira a wet czasami nie ma podejrzeń że klacz Ci się zblokowała?
Przy takim pęcherzyku ruja powinna być, takie klacze już pękają  😉 U mnie wszystkie na początku ruji mają pęcherzyki 3,4-3,6. Przy 3,8 często już zamawiam nasienie.
U niekturych klaczy pęcherzyk 4 jest już dużym. 5 żadna z moich nie uhodowała 😉

Caira a wet czasami nie ma podejrzeń że klacz Ci się zblokowała?


A cóż to oznacza ze sie zablokowała?🙁 było dwóch wetow i każdy każe czekać na ruję, pęcherzyk rośnie, ale macica nadal nie rujowa🙁
rox   ogony trzy
22 lipca 2015 09:24
Moja w tym roku ma jakieś anomalie rujowe. Od końca kwietnia staraliśmy się "wyhodować" jakąś normalną ruję. Dopiero dwa tygodnie temu coś dobrego się zadziało i zamawialiśmy nasienie  🙄 Ja tu się bałam czy mi kobył w ogóle zaskoczy, a tu nawet nie było możliwości w nią wlać  🤔wirek:

A cóż to oznacza ze sie zablokowała?🙁 było dwóch wetow i każdy każe czekać na ruję, pęcherzyk rośnie, ale macica nadal nie rujowa🙁


Czasami jest tak że pęcherzyk sobie urośnie i nie pęka. Potrafi się zatrzymać. To już wet powinien Ci dokładnie wyjaśnić.
W każdym razie pęcherzyk sobie rośnie duży, się zatrzymuje, sobie jest i nie pęka. Potrafi zablokować cykl. Moja młoda tak właśnie miała na wiosnę. Ruja się skończyła a pęcherzyk został.
To było na początku kwietnia więc wet zdecydował się poczekać aż pęcherzyk sam się wchłonie i klacz sama wejdzie w ruję.
Można było też podać hormon.

W sąsiedniej stajni klacz klacz wyhodowała pęcherzyk 6 i nie pękła.

rox u mojej jednej cały zeszły rok próbowaliśmy i czekaliśmy na normalną ruję i się nie doczekaliśmy, a w tym roku wszystko normalnie i klaczynka źrebna. W zeszłym roku na pannę hormony nie bardzo chciały działać robiła co chciała.
rox   ogony trzy
22 lipca 2015 10:22
Louisa, u nas właśnie też hormony nie działały, a jak już działały, to nie z takim skutkiem, jakby się chciało  🙄
Dziś mamy USG. Chwila prawdy. Strasznie się stresuję...
u mnie jedna bez problemu i ruje i ciąża ale druga.... długie ruje , jeszcze z dwóch jaj , a ostatnia ruja w której miałam kryć to trwała 2 tyg - darowałam sobie krycie, nic by z tego nie było. Przepłukałam klacz + antybiotyk i czekam na następny sezon. :<
To juz nie wiem. Wlasnie dzwoniła właścicielka ogiera, ze klacz nadal rui nie ma. Mamy ja gwałcić.  🤔
a wet co mówi ? podobnie wyglądała ta ostatnia ruja u  tej mojej drugiej kobyły, termin był ok jaja rosły macica nie rujowa przez tydzień, drugi tydzień rujowa. raz mi sie taka ruja zdarzyła.
rox   ogony trzy
22 lipca 2015 17:06
Ciąża potwierdzona  🏇 Umrę ze stresu !  😵
To juz nie wiem. Wlasnie dzwoniła właścicielka ogiera, ze klacz nadal rui nie ma. Mamy ja gwałcić.  🤔


Jeśli macica jest nierujowa to trzeba czekać, albo zadziałać z hormonami. Skonsultuj się z wetem.
Dobra, teraz pytanie z zakresu głupich  😜 Czy trzeba odstawiać źrebaka od matki po osiągnięciu poł roku? Na wolności nikt nikogo nie rozdziela przeciez... 🤔wirek:
Nie trzeba, nie ma takiego przykazu

Ale o wolności, naturze to raczej nie pisz jak masz konie na padokach i nocujące w stajni  😉
Na wolności klacz zaźrebi się znowu i sama odstawi źrebaka...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się