Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Poważnie, na blogach parentingowych i komentarzach na fejsie można poczytać licytowanie się "która jest lepszą matką"?
Ja nie mam fejsa i nie chcę mieć, blogów parentingowych nie czytam.
Panie w zwiedzanych żłobkach prywatnych były zdania, żeby okres adaptacji trwał ok. tygodnia. W  samorządowym - zero.
W żłobku, który wybrałam okres adaptacji mógł trwać nawet dwa tygodnie, nie miały nic przeciwko.
julie myślę że nawet tutaj mamy takie "licytowanie się ". Może nie wprost ale ... 😉
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
03 lutego 2015 15:07
maleństwo, ja uwielbiam ubranka ze zwierzętami, ostatnio jest faza na liski, bobry i szopy  😉 Zamówiłam dzisiaj z Endo białe body z rycerzem na bujanym koniu, niebieskiego pajaca z zającami i dwie czapeczki  🙂 cieszy mnie to bardziej niż czapraki dla konia czy ubrania dla siebie  😉 aaa i na Smyku poczyniłam zakupy i m.in. zamówiłam pajaca z zebrą, body z szopem i bluzę z bobrem. Powinni zabronić wchodzić na sklepy w necie  😵

Julie, ja mam fejsa, ale nie mam ani czasu ani ochoty tam zaglądać  😉 udzielam się tylko tutaj i wolę tutaj  🙂

Moje Dziecię obudziło się, pośmiało, wycałowałam go i zasnął dalej  😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
03 lutego 2015 15:15
julie myślę że nawet tutaj mamy takie "licytowanie się ". Może nie wprost ale ... 😉

To samo chciałam napisać. Na szczęście nie zawsze i nie wszyscy 😉

Kasia Konikowa,w Smyku są super bluzy z kapturem, takie kudłate, na kapturze pyszczki i uszka. Ale się oparłam.

Za to w rzeczonym Smyku oglądałam krzesełka do karmienia i akurat trafiłam na tego Ketera (wstawiałam parę stron temu) i nadal mi się podoba. Te inne zajmują tyyyyle miejsca! Rany, pół pokoju normalnie, że o całej mojej kuchni wszerz nie wspomnę...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 lutego 2015 15:16
Tak jak kkk pisze częściej spotykam się z "licytacją" tutaj niż na blogach czy fejsie 😉
Ale generalnie jest i było tak, że matki się licytowały i licytują, która jest lepsza. Może nie zawsze świadomie- ale jednak.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
03 lutego 2015 15:17
A żeby tylko matki. Ponoć jak mój mąż miał z pół roku, jego babka przechwalała się koleżankom, że już mówi pełnymi zdaniami 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
03 lutego 2015 15:19
leosky, co do zdjęcia Twojego z chusta-jest lepiej,ale dociagnelabym mocniej przy szyjce.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 lutego 2015 15:19
No dobra- kobiety generalnie 😁 A i ojcowie potrafią 😉
Ot, taka ludzka natura- z jednej strony chcemy być częścią stada, a z drugiej "każdy jest wyjątkowy" 😉
Julie serio nie widzisz tu racji najmojszych i dzieci jedynie słusznie wychowywanych/karmionych/pielęgnowanych?  😂
ja widzę 🙂

a ja tu z zadumą taką...genetycznie mi się tak ulało. Składam pranie. Moje skarpetki- komplet, męża- 4 nie do pary, mimo że ZAWSZE składam skarpety w pary po praniu, zwijam w kulkę i chowam mu do szuflady, on w "chodzeniu" je dekompletuje...albo pralka żre wybiórczo, syna mego skarpety - 3 nie do pary  👀 no szlag mnie trafi. Mąż rozrzuca po domu, to jak Bozię kocham, można zgubić zbierając, ale dzieciak? No to musi iść z chromosomami!

drugi wniosek- nie jest mi dane spanie w dzień. ZAWSZE, kiedy tylko zamykam oko, układam ciało na płask, to tadam! NATYCHMIAST budzi się dziecko/dzwoni domofon/telefon/dzwonek do drzwi..... 🤔
nika wczoraj rozmawiałam na ten temat ze znajomą. To pralka zjada skarpetki  😀iabeł: ewentualnie u mnie np. dematerializują się gdzieś między suszarnią a szufladą....

a co do drugiego to jak Mikołaj śpi to ja nie mogę sobie zrobić kawy i usiąść bo jak tylko to zrobię to magicznie się budzi... 🤔
Julie serio nie widzisz tu racji najmojszych i dzieci jedynie słusznie wychowywanych/karmionych/pielęgnowanych? 

Serio, nie. 😀
Widzę różne pytania i odpowiedzi.
Ktoś pyta: Co stosujecie, jaki wózek/smoczek/fotelik macie, jak postępujecie w sytuacji....
A ktoś odpowiada: Ja mam taki, ja uważam ten za najlepszy, u mnie najlepiej sprawdził się taki produkt, czy taka metoda postępowania działa najlepiej...
Czy ktoś odbiera to, że nie daję mojemu dziecku niczego z cukrem (ponieważ obawiam się rodzinnej tendencji do otyłości)... jako "uważanie się za najlepszą"...? 😁

<edit> I jeszcze taki akcent humorystyczny: http://kwejk.pl/obrazek/2229043/suplementy.html
Ach, fotelik! Ledwo sie uporalam z wyborem wozka, a na tapecie pojawil sie fotelik! Teraz on mi sciaga sen z powiek 😉
W ogole ogarnia mnie lekka panika, nie mam zrobionego jeszcze ani jednego prania 😉 Do szpitala dla siebie nic nie mam! Dla malej w sumie wiekszosc mam 🙂 Tylko nie przygotowane 😉 A tu 32 tydzien leci, 60 dni do porodu 😉 Termin na 4 kwietnia 🙂 Ciekawe jak jest z ta pelnia ksiezyca i porodami 😉 Bo pelnia wypada dokladnie 4.4 😀

W zeszla srode mialam usg genetyczne 🙂 Malutka ma niby dlugie nozki 😉 Ale to mnie nie zaskoczylo, w koncu jej tata ma dwa metry 😉 Waga ksiazkowa 😉 I ogolnie pani gin. stwierdzila ze wszystko ok. A, i obrocila sie glowka w dol 😉

Wczoraj przyszla paczka z pieluszkowa wyprawka 🙂 Nie moge sie przyzwyczaic do tego ze te rzeczy dla noworodkow sa takie malutkie, mam wrazenie ze moje dziecie na pewno takie nie bedzie  😜
I
maleństwo   I'll love you till the end of time...
03 lutego 2015 20:36
seven, na spokojnie, zdążysz z fotelikiem. Ten od wózka jest bodajże do 10 kilo, to chwilę zajmie, zanim ona dorośnie. Chyba, że nie masz wózka 3w1, w sumie założyłam, że każdy ma, a chyba nie :P
To będziesz miała taką spaghetti girl jak ja 🙂 Moja rośnie głównie wzdłuż, ma długie nogi, długi tułów i szczupłe ciałko.
ash   Sukces jest koloru blond....
03 lutego 2015 20:51
seven, córka jeszcze moze z 10 razy zmienić ułożenie 🙂
Moj zmieniał w sumie od polowkowego chyba 3 razy!
U nas tez długie nogi 😉

My juz gotowi, niech sie dzieje 🙂
Wg kalendarza ciąża donoszona!
seven mi się wydawało że rzeczy które mam dla dziecka są malutkie, dopóki nie spróbowałam go ubrać w to co mam, wszystko było za duże, bo dziecko było w rozmiarze ubrań 50, a ja miałam 56.
Jeśli dużo będziecie jeździć z dzieckiem polecam fotelik Kiddy Evolution Pro 2 - to chyba jedyny fotelik w którym dziecko podróżuje w pozycji leżącej. Nie jest tani ale wart każdej złotówki. Sam fotelik można wpinać w wiele wózków, kupuje się tylko adaptery (ok. 60 zł).
http://www.kiddy.de/pl/nosidelka/babyschalen/nosidelko-kiddy-evolution-pro2.html
adriena, dzieki za polecenie 😉

maleństwo, wozek mam wlasnie 2 w 1 😉 Mielismy okazje kupic fotelik, kupujac wozek ale innej firmy, bez adaptera. Teraz zaluje bo nie zamierzam uzywac fotelika do wozka, a mialabym jego zakup juz z glowy 😉 A, i sam adapter tez przeciez mozna dokupic.

ash, od polowkowego to fakt, pokrecila sie sporo 😉 Teraz to usg gen. mialam w 31 tygodniu 😉 Smialam sie do lekarki ze mala to wiercipietka i ze w cale sie nie zdziwie jesli sie jeszcze obroci w te i we w te 😉 Lekarka zapewna ze na tym etapie juz grawitacja dziala, ze oczywiscie jakies tam szanse sa, ale ze raczej ciezko jej bedzie 😉 Mam nadzieje ze tak zostanie. Nie chciala bym miec cesarki z powodu zlego ulozenia dziecka. Jestem z tej grupy osob, ktorych cesarka przeraza bardziej niz porod 😉
Kolejna wizyta 13 lutego 🙂 Mam nadzieje ze i na niej mala bedzie ulozona dalej/lub znow glowa w dol 😉

I ash, jak juz donoszona to trzymam kciuki! I zazdroszcze, mnie juz strasznie nosi 🙂 Czuje sie ok, na nic nie moge marudzic, po prostu chce miec juz mala po drugiej stronie brzucha 😉 Nie moge sie doczekac 🙂
ash, Gratuluję dzielnego donoszenia ciąży! :kwiatek:
Tak jak mówisz, teraz to już niech się dzieje co chce... byle główką do przodu, na ten świat! 😉

Przypomniało mi się, że mi się Gabik wielokrotnie przemieszczał, bo dość ostro pływałam do prawie samego końca ciąży.
Wiem, że jak się próbuje skłonić dziecko do obrotu z pozycji pośladkowej, do prawidłowej, to należy się bujać klęcząc i podpierając rękami, przód-tył, żeby się zrobiło miejsce od kręgosłupa. Przy pływaniu żabką grawitacja i ruch naszego ciała chyba też działa podobnie.
I właśnie w trakcie pływania żabką, kilka razy zdarzyło mi się poczuć niesamowite "BLLUUUP" w brzuchu, gdy się obracał.
Raz się obrócił jak leżałam pół/bokiem na kanapie i akurat patrzyłam na goły brzuch. Wyglądało to, jakby był we mnie jakiś "alien" i nie mogłam uwierzyć, że skóra + wszelkie powłoki ciała nas dzielące mi nie pękły. 😁
A raz widzieliśmy oboje jego stopę przez brzuch, tak ją wypchnął. 😁
Strasznie miło wspominam ciążę...  😜
Zakaz uZywabia ipadow Przez dzieci w Taiwanie  🙂 http://edition.cnn.com/2015/02/03/intl_opinion/taiwan-ipads-kids/index.html
Liliana.Ishi, Powiedz coś więcej, odnieś się do tego! :kwiatek:
Rzuciłam okiem, ale nie mam czasu, mimo chęci, się wczytywać.

Mój dwuletni Gabryś umie przesuwać zdjęcia na ekranie dotykowym.
Wiem, że jest to nieuchronne.
Wiem, że zabranianie/odwracanie uwagi i unikanie spowoduje jeszcze większe zainteresowanie tematem.

Niby nie mamy z tym problemu, bo jak na razie, to ja jestem dla niego najbardziej fascynującym medium.
Ale z ciekawości zapytam:

Jak postępować?
Jak żyć?
😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 lutego 2015 04:41
Moich znajomych córka lat 4 na gwiazdę dostała tablet i wypasionego smartphone  😵 Ja nie wiem co Ci ludzie mają w głowach....chyba pustkę  🙄

Ash gratuluję  🙂 no no to teraz tylko czekać  😎 A przypomnij mi jaki szpital wybrałaś?

Edit
Aa właśnie dziewczyny mama Amelki napisała, że jak najbardziej można ta treść zmienić - ja pozmieniałam i wysłałam jeszcze dalej. Wiem, że w dzień dobry tvn będzie relacja i historia Amelki 9.02 o 8 rano.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
04 lutego 2015 06:15
Ja nie widze w tym nic zlego- o ile kontrolujemy co i ile dziecko na tym tablecie robi 😉 oczywiscie kupowanie 4 latce telefonu i tableta to lekka przesada, ale juz uczenie obslugi telefonu to moim zdaniem jednak podstawa- na zasadzie zadzwonienia do kogos w razie "w".
my_karen   Connemara SeaHorse
04 lutego 2015 07:35
Darek umie zadzwonić do taty, puszcza sobie muzyke i robi zdjęcia. Chodzi później i chwali się gdzie wyczaił ptaszka na parapecie (to jest narazie na topie bo to jego obowiazek - pamiętać o nakarmieniu ptaszów) lub inne cuda. Daleka jestem od kupowania mu smartfona i pewnie takiego dostanie dopiero jak zacznie samodzielnie gdzieś chodzić (czyli jeszcze długo nie 😂 ). Raczej i tak nie będzie wielbicielem tego typu sprzętów bo to cały ojciec...

Jeszcze przypomnę się z dzieciakami i znikam 😉
   

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 lutego 2015 07:42
CzarownicaSa a ja myślę, że dziecko w takim wieku nie potrzebuję tego typu gadżetów i utwierdzam się w tym przekonaniu ilekroć jestem u nich w odwiedzinach...gdzie z małą nie da się w nic pobawić bo zaraz się nudzi...tylko tv i laptop ..
Oczywiście  może inne dzieci może będą z tego inaczej korzystać no ale u nich to przegięcie...podam przykład : Przyszli do nas znajomi z synem i właśnie Kaśka z małą Zosią. Kuba cały wieczór rysował i lepił z ciastoliny a Zosia co 5 minut przychodziła jęcząc że nuda, daj telefon mama itd. Za nic nie chciała rysować czy zająć się innymi zabawami jakie jej proponowałam...dodam, że Kuba jest o pól roku od niej młodszy...nie wiem czy to kwestia wychowania czy wpływ naszej technologii...

My_karen śliczności te Twoje dzieci.  😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 lutego 2015 07:49
zduśka, podejrzewam, że kwestia wychowania. Dać dziecku laptop i mieć spokój.
Miałam taką sąsiadkę. Nie było jeszcze ajpadów itp, ale miała komputer, miała Pegasusa i TV w pokoju (ja nigdy, więc się u niej na to rzucałam). Ale nikt z nią niczego nie robił. Bardzo się lubiłyśmy i to ja ją nauczyłam lepić, szyć, gotować (no, na zasadzie grzanki czy jeżyki z Książki Kucharskiej Kubusia puchatka), moja mama uczyłą ją w wieku 10 lat jeździć na rowerze...

Swoją drogą, jak miło, mamy po 30 lat, a ona ostatnio do mnie napisała, ze wiele swoich umiejętności zawdzięcza mnie. Wzruszyłam się.

W temacie - ufff, w miarę się wyspałam. boże, koszmarne te wieczory ostatnio...
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
04 lutego 2015 08:00
Dziewczyny, cierpię na zaparcia (cierpię tak serio serio, w pełnym tego słowa znaczeniu). Koleżanka poleciła mi codziennie zalać wrzątkiem 5 suszonych śliwek i jak przestygnie to wypić wodę i zjeść śliwki. Mimo stosowania tego 2 razy dziennie (czyli więcej niż koleżanka) to nic nie dawało. Kilka dni temu wpadłam na pomysł, że 2 razy dziennie te śliwki zalewam nie wodą, a naparem z siemienia lnianego (3 łyżeczki siemienia gotuję w szklance wody 10 min) i wypijam gluta, i zjadam śliwki. Cudownie pomogło, ale teraz przeczytałam, że nie zaleca się spożywania siemienia przed 34 tyg ciązy, bo mogą wzmagać akcję skurczową macicy... no i teraz nie wiem czy pić dalej i cieszyć się poprawą jakości życia czy odstawić i czukać "bezpieczniejszego" sposobu?
Mazia   wolność przede wszystkim
04 lutego 2015 08:05
Agata-Kubuś polecam laktuloze, można stosować w ciąży i w czasie karmienia piersią. U mnie działa.
jakiś czas temu wrzucałam tu link do aukcji z trzymadełkiem wodoodpornym do iphona dla niemowlaków. wytworzone oczywiście przez fiszerszajs.
Julie odpowiem ci jako żona informatyka  😉. moim zdaniem dzieci powinny być chronione przed technologią jak najdłużej. niebezpieczeństwo tych mediów polega na tym, że ekran dotykowy jest w stanie z powodzeniem obsługiwać roczniak. ale czy powinien? moim zdaniem nie. Piotrek nie korzysta z tableta, bardzo sporadycznie gra przez 5 minut na telefonie taty w gry dostępne na stronie lego. ma cztery lata, ale absolutnie nie planujemy kupować mu ani tableta, ani smartfona. dostanie telefon komórkowy pewnie jak pójdzie do szkoły, najprostszy model dla dzieci z czterema przyciskami i połączeniem do mnie, taty i na policję.
ja mam w moim własnym domu przykład, co robi z dzieckiem, a później dorosłym, nieograniczony dostęp do komputera (mąż). ja sama zresztą też za dużo czasu spędzam przed kompem, chcę uchronić moje dzieci od uzależnienia. bo to jest uzależnienie i to bardzo silne, mające moim zdaniem bardzo negatywne skutki.
Kurczak_wtw to co robi ten nieograniczony dostęp?  😉 Aż tak źle? 😉

Hmmm pytanie jest co robić jak ma się siedmiolatka który jednak coś tam już kuma w komputerach i chciałby od czasu do czasu pograć np z ojcem, a nawet jest to dość wskazane ze względu na status wśród kumpli, i ma się do tego 2,5 latkę, która na to patrzy i oczywiście też chce. Ja czasami daję jej tablet czy telefon, puszczam coś z youtuba albo właśnie aplikacje lego. Nie uchronię jej przed tym, taki jest nasz świat 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 lutego 2015 09:30
Agata-Kubuś, siemie lniane pilam cala ciaze bo to byl jedyny ratunek. Kawa z siemieniem byla jak narkotyk 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się