Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi

korysindex4, ale to nikt ci nie powie, że kon krzywy jak sobie go będzie oglądał. Ale jak już sędzie siedzi na czworoboku, w budce oddalonej kilka metrów od płotków, a koń robi jakiś element 30-40m od niego, to może z dalek wyglądać, że głowa jest krzywo ustawiona, a to jest błąd. Fakt, że sędzia powinien widzieć poprawnie, niezależnie od umaszczenia konia. Ale to też człowiek i może się mylić. Stąd też pokutują rózne takie mity odnośnie umaszczenia konia ujezdżeniowego.
tu masz rację 😡
Ja nawet gdzieś w artykule w czasopiśmie jeździeckim czytałam, że konie dresażowe najlepiej aby nie miały odmian na nogach lub ewentualnie parzyste najlepiej na przednich lub tylnych nogach i równej wysokości. Stąd też moda na zakładanie białych owijek, aby wyrównać koloryt nóg i lepiej uwidocznić ruch. W tym artykule pisano też że lepiej oceniane są także konie siwe(!). Raz że jest ich niewiele na czworobokach w porównaniu z innymi maściami, a dwa dlatego że wymagają znacznie więcej pielęgnacji i zachodu w ich przygotowaniu. A przygotowanie i ogólny wygląd konia w czasie przejazdu także jest niejako oceniany.
Tosia21, no tak tak, moda na białe owijki - faktycznie właśnie w celu wyrównania kolorytu nóg, nono. Szczególnie, że podczas przejazdu na czworoboku nie można mieć owijek na nogach....
To dlaczego o tym pisali?
PS, może chodziło o sam trening? A nie o zawody? Tam pisali chyba że nie można mieć ochraniaczy, ale nie owijki. Ale może się mylę...

edytuj posty!
Tosia21, to albo dokładnie doczytaj, albo nie czytaj bzdur. W ujeżdzeniu nie możesz mieć nic na nogach końskich, żadnych wytoków itp., ograniczoną ilość kiełzn, od niedawna można nauszniki dopiero.
mtl   I M Equestrian
07 sierpnia 2012 15:33
Ja nawet gdzieś w artykule w czasopiśmie jeździeckim czytałam, że konie dresażowe najlepiej aby nie miały odmian na nogach lub ewentualnie parzyste najlepiej na przednich lub tylnych nogach i równej wysokości. Stąd też moda na zakładanie białych owijek, aby wyrównać koloryt nóg i lepiej uwidocznić ruch. W tym artykule pisano też że lepiej oceniane są także konie siwe(!). Raz że jest ich niewiele na czworobokach w porównaniu z innymi maściami, a dwa dlatego że wymagają znacznie więcej pielęgnacji i zachodu w ich przygotowaniu. A przygotowanie i ogólny wygląd konia w czasie przejazdu także jest niejako oceniany.


Chyba oddam mojego siwka w trening ujezdzeniowy, 4 w miare równe biale skarpetki i symetryczna odmiana na pysku. Jak go porzadnie przygotuje to na pewno wygra GP  😁 😁 😁
no dokładnie ! 🙂 widzieliście kiedyś konia na czworoboku  w owijkach ?

ja osobiście nie -,-  jedynie na dekoracji 😉

Pozdrawiam KI4
mtl   I M Equestrian
07 sierpnia 2012 16:14
no dokładnie ! 🙂 widzieliście kiedyś konia na czworoboku  w owijkach ?

ja osobiście nie -,-  jedynie na dekoracji 😉

Pozdrawiam KI4



amatorzy na bardzo amatorskich zawodach "ujezdzeniowych" czasami jezdza w owijkach/ochraniaczach  😁
w sensie wiejsko-towarzyskich ? 🙂 mg mnie przepisy to  przepisy nie ważne czy towarzyskie czy grand prix  . Rząd koński musi być taki sam . jeżdżę skoki N i ujeżdżenie N - towarzyskie również, ale nie spotkałem się z owijkami czy (!) ochraniaczami  🙂 KI4
korysindex4 przepisy obowiazuja na zawodach od rangi regionalnej, na zawodach towarzyskich moga, ale nie musza, zaleznie od organizatora i jego widzimisie.
wg mnie mogłoby być wszędzie tak samo. Twarde przepisy, nie wspomnę o typowych rekreantach jadących na zawody ciągnąc konia na pysk... i odbijać mu kręgosłup.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
07 sierpnia 2012 18:44
akzzi, nooo, to tak, to się zgadzam 🙂 Z resztą, nawet teraz koniarze rzędu "wiejskich i dożynkowych" lubią taranty i srokacze, bo się im ładnie w bryczce prezentują. Taki właściciel też patrzy tylko na maść.

delikatnie napiszę,że drobnomieszczaństwem zapachniało. To najłagodniejsze co mogę na taki post napisać.
Napisałabym dosadniej, ale nie mogę.
Dodam delikatnie od siebie skoro już tutaj osobiste wycieczki co do miejsca zamieszkania wychodzą, że jak dzwoni klient z Warszawy to poznaję go natychmiast po jednym i tym samym tekście. O Boże!!! strasznie daleko. To się kurcze bliżej przeprowadź! Kto komu kazał pod ruską granicą mieszkać!!
Rynek koński jest strasznie ciężki, mam całkiem niezłe stado KOLOROWYCH poniaków do sportu tylko klientów brak. W tym roku nie pokryliśmy klaczy, co nam się od samego początku tj od nieomal 20 lat nie zdarzyło.
Nie rozumiem czego ludzie szukają. Ostatnio kobitka w TYM STADZIE nie znalazła kucyka na oprowadzanki.
odgłos krowy bezcenny :P  w poniaki super ! :P
edzia69   Kolorowe jest piękne!
07 sierpnia 2012 19:57
Konie pasą się razem z krowami. Sprawdza się to w praktyce, robali mniej, a koń nie boi się bydła. Wiadomo co koń potrafi zrobić na widok krowy, szczególnie jak ja widzi pierwszy raz.hehhe.
edzia nie wiedziałam, że masz tak pokaźne stadko koni  😜 Najlepszy był sposób łapania kuca 🙂
Widocznie kobieta miała za trudny wybór i nie mogła się zdecydować  😁
edzia69   Kolorowe jest piękne!
07 sierpnia 2012 20:21
Ja w zupełności wierzę,że dostała oczopląsu, hehhe. Co nie zmienia faktu,że nie kupiła. Lotka [ta biała kucka] jest u nas ponad 13 lat, minęło w lutym. Czasem jak oddala się podstępnie stępem to rzucamy się na ogon!! i to działa!! Strasznie jest potem obrażona. Mimo,że sama uważa iż przejście choćby nad zwykłym drągiem to poniżej jej godności to wszystkie jej dzieci skaczą jak przysłowiowe małpy. Tylko co z tego jak ktoś "zarżnął" skutecznie kuce w Polsce. Szlag mnie trafia, bo siedzę z krótką przerwą na wakacje od prawie roku w Norwegii. Widzę jak tu się to wszystko kręci, w u nas to czarna dupa. Takie kuce jak moje kosztują najtaniej 40-50 tys koron. Poznałam parę osób, ale niezwykle trudno wejść na ten rynek. Opanowane tu wszystko do perfekcji mają, nikogo obcego nie dopuszczą.No cóż nie poddaję się. Jestem teraz u ludzi, których dzieci mają 6 poniaków i startują na nich Mistrzostwa N.w skokach. Wysoko byli w ten weekend wysoko!! a córka poprzednich pracodawców nawet wygrała swoją kategorię wiekową.
Mam namiary na babaczkę Szwedkę co konie z Polski kupuje. Zobaczymy, podobały jej się moje kuce, może coś się uda.
mtl   I M Equestrian
07 sierpnia 2012 20:22
Konie pasą się razem z krowami. Sprawdza się to w praktyce, robali mniej, a koń nie boi się bydła. Wiadomo co koń potrafi zrobić na widok krowy, szczególnie jak ja widzi pierwszy raz.hehhe.


+ krowy/owce czy inne takie zjadaja miedzy trawe (ta wyzsza, która juz zakwitla) i inne roslinki za którymi konie nie przepadaja wiec plusów jest wiecej  😁
ElaPe pierwsze "słyszę". Dla mnie to jakoś mało prawdopodobne, moze w niektórych przypadkach się sprawdza  😉 ...


Sprawdza się i to mocno, ja tam żadnych badań nie robiłam, ale z doświadczenia wiem, że konie z dwoma wicherkami na czole, na lini oczu, lub powyżej to nie złe charakterki mają, i staram się je omijać z daleka, za to są twarde w robocie, niestety bardzo krnąbrne :/
[quote author=Sankaritarina link=topic=8233.msg1486402#msg1486402 date=1344334393]
akzzi, nooo, to tak, to się zgadzam 🙂 Z resztą, nawet teraz koniarze rzędu "wiejskich i dożynkowych" lubią taranty i srokacze, bo się im ładnie w bryczce prezentują. Taki właściciel też patrzy tylko na maść.

delikatnie napiszę,że drobnomieszczaństwem zapachniało. To najłagodniejsze co mogę na taki post napisać.
Napisałabym dosadniej, ale nie mogę.
[/quote]
Zdecydowanie trąca warszawką 😉 Specjalnie małą literą hihi.
kujka   new better life mode: on
08 sierpnia 2012 11:07
Tosia21, a takie smieszne posty traca malomiasteczkowymi kompleksami. hi.hi.
ale akurat to prawda! kupa właścicieli bryczek,robiących na weselach,dożynkach itp. właśnie takich koni szuka. Kucysie najlepiej "żółte" (izabelki), albo biedroneczki i krówki. Wystarczyło przyjechać na święcenie pojazdów pod Dawidami i zobaczyć przekrój kolorów itp.
Dużo łatwiej  było wypożyczyć bryczkę z fryzami, srokaczami czy właśnie kucami  maści palomno niż z ciemnym kasztanem jak szukałam  do sesji ślubnej:/
edzia69, nie denerwuj sie. jestes jednym z niewielu w polsce hodowca kolorowych koni, zwracajacych uwage na cos innego niz masc.
bylam nie raz w "hodowlach" gdzie lataly laciate krzywusy z glowami jak wiadro, ale juz pokryte na kolorowe zrebaczki. taka prawda. dlatego kolorowe konie nie ciesza sie dobra opinia.
O Boże!!! strasznie daleko. To się kurcze bliżej przeprowadź! Kto komu kazał pod ruską granicą mieszkać!!

Świetny tekst, ale sama wiesz dla ilu "hodowców" maść, odległość i cena to podstawowe kryteria oceny ogiera, z drugiej strony  dobrze sprzedać kolorowego prospekta do sportu to masakra, w dużych koniach napewno większa niż w kucach, gdzie jednak dużo więcej nietypowo umaszczonych koni (abstrahując od sytuacji poniaków w Polsce)
edzia69, No, zaś Twój ostatni post zaś zapachniał czepialstwem i niedoczytaniem dyskusji z początku. 😉
I nie przesadzaj. Zaś węszysz spisek przeciwko kolorowym koniom. Ja naprawdę jestem po twojej stronie. 😀iabeł:

aż się zacytuję specjalnie dla Ciebie:
>[quote="akzzi"]Łaciatych nie ma bo te konie były selekcjonowane i doskonalone pod względem maści, a nie pod względem ruchowym.
No własnie nie do końca. Jasne, że krzywulców hodowanych na maść było sporo, więcej niż tych dobrych, ale krzywulców hodowanych byle jak jest ogólnie sporo. Starczy allegro poprzeglądać - krzywulce w każdej możliwej maści się znajdą.
Zastanawiam się czemu taka srokata Jutlandia z Żabna sprzedawała się tak długo... Super skakała, ujeżdżona... Gdyby była innej maści, podejrzewam, że poszłaby szybciej. Biały Kieł Mazurka też się długo sprzedawał z tego co tak patrzyłam, a przecież nie można o nim powiedzieć, że był krzywulcem hodowanym tylko na maść.
Mam wrażenie, że niektórzy ludzie nie chcą mieć oryginalnie umaszczonego konia, żeby się reszta na nich dziwnie nie patrzyła. :/
[/quote]

a odnośnie wsi i bryczek.... NO niestety, ale tak jest! Dokładnie tak jak pisze Karla🙂. Właściciele koni na wsiach, a dokładniej taka grupa właścicieli, która lubi jeździć na dożynki, procesje konne, hubertusy i tego typu imprezy, uwielbiają oryginalnie umaszczone konie - taranty, srokacze, izabelki.... Czy sądzisz, że którykolwiek z nich patrzy czy te konie są poprawnie zbudowane? Maść jest priorytetem, ale inne kryteria też są brane pod uwagę - koń ma dobrze prezentować się w wozie, więc wątły i mały też być nie powinien, ale nikt tam nie patrzy szczegółowo na pokrój tak jak by się chciało, żeby patrzono....

ale.... w tej samej grupie chodzą w bryczkach też nieoryginalnie umaszczone konie i też nie ma się dla nich wielkich kryteriów... krzywulce hodowane byle jak też się tam znajdą.
Ja sama bym łaciatego konia nie kupiła, bo mi  bardziej krowy przypominają, ale nie zgodzę się z Twoim zdaniem Sankaritarina. Może jestem z małego miasta, a nie wsi, ale tutaj się jeździ na dożynki, hubertusy itp .Ba jest nawet  gospodarz , który  jeszcze parę lat  temu miał hodowlę  dość pokaźną jak na prywatną. A większośc tutejszych koni krzywlucami nie jest. To w 75% są dobrze zbudowane konie. Powiedziałabym nawet że sporo nich jest lepiej zbudowanych od Twojego( i nie ma tutaj nic obraźlwego).
tutaj też się zgodzę, z  wpisem wyżej . Sam znam rolnika, ktory tylko kupuje kolorowe konie ( tatanty , srokacze) ale tez i kare z odmianami - handlarzem bym go nie nazwał, mimo iż kupi-sprzeda , to sprzeda konie zdrowe( robi badania) .
Sam mieszkam na wsi, mam swoją stajnie, padoki wybiegi. Dużo osób uważa,ze konie ze wsi to konie od rolnika ( ciągle w boksie, tylko bryczka i nic więcej) - bzdura ! 🙂 niektórzy rolnicy bardziej dbają o konie niż prywatni hodowcy...  🏇
edzia69   Kolorowe jest piękne!
08 sierpnia 2012 17:04
Sankaritarina jak czytała to co zacytowałaś wcześniej to sobie pomyślałam. O COŚ DRGNĘŁO w postrzeganiu kolorów, a tu potem ten post o dożynkach. No jak się nie denerwować. W tym roku kolory tak pół na pół dopisały, w potencjalnie dużych poniakach jeden homozygotek tarant z bajkowym elastycznym ruchem i niezła srokata klaczka od arabki po Apostrofie, reszta czyli 3 to dwa gniade prawie bez/o i jeden równie niepomalowany kary. Kocham te moje ogry, bo jak już nie dają koloru to nie dają kasztanów. Co mnie cieszy, ano to,że dochowaliśmy się już takiego materiału[ bo i klacze własne od kilku czasem pokoleń i 2 własne ogiery z licencją], że jak jest kolor to super, a jak nie ma to żaden to powód do zmartwienia, bo źrebaki wyszły rewelacyjne!!
Oto najlepszy moim zdanie ze stawki po Apostrofie. Mam nadzieję,że za 3-4 lata znajdzie się odpowiedni kupiec dla niego, chwilowo wypruwam sobie żyły na obczyźnie byle tylko nie wyprzedawać się za bezcen. Nosz musi się tendencja odwrócić.

I jedyna klaczka w tym towarzystwie
Mała bardzo fajna, chłopaka tak od tyłu i pod kątem mało co widać.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
08 sierpnia 2012 17:22
Donia mam na kompie jeszcze kupę nieobrobionych zdjęć, znajdę coś lepszego, albo poproszę Basię to zrobi mu coś. Specjalnie zostawiłam mój aparat fotograficzny w domu,żeby się od zdjęć nie odcinać.Póki co znalazłam na szybko filmik. Widać na nim przez chwilę homozygotka[ chyba najlepiej ruszający się u nas urodzony kuc] a potem już Serum się popisuje. Jakość do bani, ale dziecko robiło, następnym razem zrobi lepszy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się