Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

.
Tak,tak Tomciu 🙂 i w tym rzecz,że nie od razu 🙂

Bo jak pobiegam z czajnikiem,ponalewam do misek poidłowych i konie pijąc "poruszają"wodę w rurach,to przy niewielkich mrozach wszystko w nocy działa jak trzeba 🙂

A najczęściej zamarza mi w dzień kiedy wypuszczam konie(czyli naturalne piecyki),otwieram wrota,bo szaleję z taczkami z obornikiem,a temperatura wewnątrz stajni nie wiele różni się od tej zewnętrznej,a na zewnątrz mróz trzaska 🙂

Natomiast jak nie biegam z czajnikiem(z kilkunastoma czajnikami rzecz jasna),to poję z wiaderek.
.
eeeeeeeeeee,no nie pozwalam sobie na taką ewentualność,bo po tym jak już konie popiją,spuszczam wodę z instalacji 🙂

Natomiast nie mam jak "owinąć"całej instalacji wodnej przewodem grzewczym,bo jak już pisałam,główny ciąg mam pod posadzką stajni(idzie główna rura środkiem podłogi korytarza i rozgałęzienia idą do każdego z boksów,a w boksie w narożu tuż przy ścianie z podłogi wychodzi pionowa rurka(ta ocieplona 🙂😉 i na nią przykręcone jest poidło z tym feralnym zaworem.

Rozmawiałam już z elektrykiem co tu można zrobić,zaproponował mi wielki bojler z którego by szła woda w instalację,ale to raczej nierealne,bo konie na mrozi sporo piją i na 21 szt litrów potrzeba z 210 co najmniej na raz więc jakiż to musiałby być wielgachny bojler 🙂 I dużo prądu by zżerał 🙁

Myślałam o czymś takim,jak podgrzewacz wody,który włączałby się dopiero w trakcie jej poboru,ale to na przyszłość
.
poproszę kolegę o zmierzenie czasu ile zajmuje mi spuszczenie wody i podam Ci w sekundach 🙂,bo inne jednostki czasowe będą za duże 🙂

ale na oko rzecz mierząc ma się to tak:

-otwieram klapkę od studzienki(3 sekundy)

-zakręcam zawór doprowadzający wodę(5 sekund,bo zakręcany czyli parę obrotów trzeba wykonać)

-odkręcam zawór spuszczający wodę(5 sekund)

Woda siłą grawitacji spływa do szamba i cześć

Dotyczy to ciągu poidłowego,woda w ubikacjach,na myjce i u mnie w domu płynie innymi rurami.


.
Tomcio,koniecznie starasz się przeforsować swoje,ale nie znasz moich realiów 🙂

Nie skuję podłogi w celu założenia przewodu grzewczego,bo:

skuwanie musiałoby nastąpić na odcinkach około 75 metrów rąbania grubej płyty i odkopywania z piachu rur,a jest to naprawdę gruba warstwa

zakładanie przewodu i wylewanie betonu,a jak konie będą wchodzić i wychodzić z boksów,jak wyleję świeży beton na środek korytarza i odgałęzienia?

zakładanie przewodów na rurki(te ocieplone),które 'lecą" po ścianie boksów,a tego nie zrobię,bo mam taką aparatkę,która już dwa razy dobrała się do izolacji tejże rurki i rozebrała jej osłonę i ocieplenie na części pierwsze więc myślę,że przewód też by się jej spodobał

Poza tym pamięć jeszcze u mnie dobra 😉
.
A no 🙂

Myślę,myślę jak usprawnić i odjąć sobie roboty 🙂
Może na kawę się umówcie  😎 albo na piwo.
cieciorka   kocioł bałkański
26 grudnia 2009 15:38
ładne:
cieciorka, nooo... stajenka jak się patrzy.....
majek   zwykle sobie żartuję
12 stycznia 2010 10:16
Znalezione w sieci... 🙂
jak przyzwyczaić konia do tłumów na widowni?
Zrobić sobie fototapetę z widzów i nakleić!!
MOżna jeszcze puszczać owacje z taśmy 😉
Bischa   TAFC Polska :)
12 stycznia 2010 10:54
Najlepiej jakby jeszcze była to ruchoma projekcja  😉 Bo widzowie wiecznie coś robią - a to coś jedzą , a to strzelają fleszem po oczach , wymachują swoimi członkami ( bez skojarzeń  😎 ) tudzież odzieżą/transparentami , krzyczą , rozmawiają , upuszczają różne rzeczy .
Mam do was pytanie odnośnie płyty OSB.
Czy ktoś z was budował stajnie z takiej płyty ,jeśli tak to jak ona zdaje egzamin?
Ja chce wybudować stajnie angielską a właściwie dwa boksy.
Z tego co wyliczyłam wynika że budowa z płyty OSB nie była by droga, tylko sie zastanawiam jak z jej trwałością.
majek   zwykle sobie żartuję
28 stycznia 2010 09:41
ja widziałam taką stajnię, tylko były dwie warstwy tej płyty a między nimi jeszcze ocieplenie. Płyta na pewno była mocno lakierowana `wgłąb` wręcz nasączona rozpuszczonym lakierem.
Wyglądało to fajnie, fakt, nie wiem, na jak długo to starczy, bo widziałam na świeżo.
Ale wyglądało porządnie.
kaloe, zamiast osb moze poszukaj sklejki - my mamy z takiej impregnowanej, trwalsze to i lepsze niż osb, łatwiejsze w utrzymaniu.
.
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
28 stycznia 2010 09:57
W zeszłym roku dostawiliśmy dwa boksy i w środku daliśmy płytę OSB (pod nią wełna i folia a od zewnątrz dechy), dodatkowo w boksach do wys. 140 cm jest na ściany położona blacha (na płytę), na razie sprawdza się bez zarzutu, a ta cześć gdzie konie najczęściej brudzą/kopią jest oblachowana więc łatwo umyć w razie czego.
Ja rozmawiaŁam z budowlańcami którzy mieli do czynienia z taką płytą i twierdzą że jest ona bardzo mocna i na pewno nie podda sie kopnięciom koni .Co do zjadania jej przez konie to podobno  płyta osb jest czymś nasączona więc jej nie ruszą.
Ja myślałam by zrobić stelaż na przykład drewniany z jedne i drugiej strony dać płytę a w środek wełnę mineralną.
kaloe, widac z tego mieli małe pojęcie o koniach
bo kon osb obeżre i wykopie z powodzeniem dziure

wełne mozna dać ale osb na wierzch to nieporozumienie nie jest odporna na warunki atmosferyczne, lepiej odeskowac
Ja rozmawiaŁam z budowlańcami którzy mieli do czynienia z taką płytą i twierdzą że jest ona bardzo mocna i na pewno nie podda sie kopnięciom koni .

Mi jak fachowcy budowlańcy stawiali boksy to pukali sie po glowach - po co zbroję metalowymi prętami ściankę działową między boksami i robię to z kilku rzędów cegieł. Ano po to, że jak mi koń zacznie napierdzielać po ścianie, to od razu cała razem z kratami nie odleci, a w ostateczności tylko kawałek muru odpadnie.
Fachowcy budowlańcy to co jeden to lepszy, nawet jeżeli tylko o zwykłą budowę chodzi.
.
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg461289#msg461289 date=1264674309]

[quote author=pokemon]Fachowcy budowlańcy to co jeden to lepszy, nawet jeżeli tylko o zwykłą budowę chodzi.
[/quote]

Na podstawie własnych przykrych doświadczeń także popieram. Budowlańcy to w większości kłamcy, partacze, złodzieje i alkoholicy, nastawieni wyłącznie na orżnięcie inwestora, a którzy o pojęciach "sztuka budowlana" i "jakość robót" nawet nie słyszeli.
[/quote]

No i niestety dotyczy to nie tylko fachowców budowlańców, ale także firm szeroko reklamujących się w prasie jeździeckiej, robiących wyposażenie stajni i konstrukcje stalowe...
Okazuje się, że zrobienie okiennic drewnianych w ramie stalowej przekracza możliwości tych wielkich fachowców (chociaż jak mają za sobą budowę stajni na Cyprze, to może tam 2cm szpary w oknach to norma?)
.
A czy ktoś ma pozytywne doświadczenia lub o takowych słyszał z firmą robiącą konstrukcje stalowe do hali ?
Mój projekt dojrzewa i szukam wykonawcy.
Fabapi, nie chcę Cię martwić, ale przed Tobą schody...
Ja planowałam postawić lonżownik stalowy i konstrukcję wiaty na siano, ale się poddałam i będę stawiać drewniane.
Z powodu takiego, że żadna firma stawiająca konstrukcje stalowe nie jest sensowna... albo liczą sobie ceny z księżyca, albo nie można się dogadać co do stawiania fundamentu, albo mają wymagania żeby im załatwić maszyny 😲

Stawialiśmy konstrukcję dachu na stajni i mam już dość - firma od Cypru 😉 nie dość że chciała nam wcisnąć nieocynkowane elementy, to nie przyjeżdża na reklamację a dach cieknie... (robili też pokrycie z płyt warstwowych i świetlik). Więc generalnie odradzam Ci zlecanie im stawiania hali...

Ja obdzwoniłam chyba wszystkie firmy stawiające hale stalowe i trudno mi coś polecić 🙁
Chyba najsensowniejsza wydawała się taka firma stawiająca konstrukcję pod plandekę (robią m.in. hale tenisowe), takie półokrągłe. Ale z tego co wiem to był jakiś problem z fundamentem, bo jak robi to inna firma, to niestety często się wymiary nie zgadzają i potem nie da się postawić elementów stalowych
TomekJ - stajnia drewniak stała 5 lat.. i płyta, która była wystawiona na warunki atmosferyczne / różne/ była zdrowa.Ale to z przeznaczenia miała byc stajnia tymczasowa.  Konie obgryzały płytę, a najbardziej było wygryzione u łykawca.Jesli chodzi o kopy... miałam najgrubszą z mozliwych płyt- niczym nie wzmacnianą. jedna fest kopiąca - naruszyła trwałosc płyty...

jakbym miała budowac cos z drewna to budowałabym z cegły🙂 Chyba ze to ma byc tymczasowe.


Mam taką arabkę, która wali z dwururki w ściany- cieszę sie ze scianki działowe boksów mam z bloczków bet. U znajomego ścianki działowe arabki wykopały w ciągu jednej nocy- miał z suporeksu.
haha, u mnie tez kiedys byl taki przypadek. przednia scianka boksu ok. 120 cm zrobiona z suporeksu, konie poszly na padok, jeden zostal w stajni. w ciagu chyba godziny wykopal te przednia scianke, po czym uciekl pod spodem (mial 173 w klebie i zero zadrapania).

a teraz mamy stajnie drewniane i tak jak piszesz Zlota, w koncu kiedys konie je po prostu...zjedza. w srodku boksy sa wylozone do wys. mniej wiecej 130 cm plyta osb i tej konie nie ruszaja, tylko zabieraja sie za obgryzanie drzwi, okien i innych takich  😁

ale jezeli zalozyc sobie, ze to tymczasowe rozwiazanie, to chyba nie ma nic lepszego od drewnianych stajni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się