Nasze konie nie są chyba jakoś bardzo podobne, ale przeglądając Rewię Mody natrafiłam na prawie identyczne ujęcie.
Po lewej mój Egon, po prawej rumak
kotbury (mam nadzieję, że nie obrazi się za małą przeróbkę zdjęcia)
Różnica jest jeszcze taka, że
kotbury siedzi prosto, a ja jak paralityk i mój koń ma wyjątkowo pokrzywione nogi na tej focie 😁