Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Uzywaj roztworu wodnego, nie siprytudowego I bedzie ok, choc moim zdaniem lepsze efekty (I bez brudu😉) dawal mocny napar z pokrzywy.
Odeślecie mnie do przeczytania całego wątku, czy może jednak ktoś mi napiszę co zrobić, żeby uratować moje włosy przed ścięciem?
Ekstremalnie zniszczone, suche, plączące się, nie da się ich rozczesać. Przyczyna - wydaje mi się, że koloryzacja. Próbowałam już każdej odżywki, szamponu i cudów wianków u fryzjerów. I nic : ( pomocy!
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 września 2014 22:37
ściąć trzeba, nic ich nie uratuje. i dbaj od środka o nowo rosnące. siemię lniane, pokrzywa, drożdże, te sprawy. 
a zabieg keratynowy próbowałaś?

Rul, a napar z herbatki czy ze świeżej pokrzywy? Generalnie to moje włosy jeśli chodzi o kolor są tragiczne, kiedyś farbowane bardzo nieumiejętnie i teraz nie da się tych rudości zakryć, strasznie przebijają  🤔
a zabieg keratynowy próbowałaś?
próbowałam.

ehh.. no trudno, idę ściąć
Czy ktoś z Was stosował produkty gestil care? Narzeczona brata bardzo sobie chwali i efekty też widać bardzo na +

włosy miała bardzo zniszczone, przerzedzone i kruche... takie piórka, nie widziałam się z nią pół roku i po przyjeździe od razu zauważyłam zmianę.
Przymierzam się do zakupu ale chciałam poznać jeszcze inne opinie.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2014 12:18
dziewczyny, uruchamiam intensywną kurację na porost, bo wylądowałam z idiotyczną grzywką, której nijak nie zaczeszę, nie założę za ucho, nie zepnę, nic. jeśli urośnie mi ten upragniony centymetr to będę szczęśliwszym człowiekiem.
mam tylko pytanie. czy jak wyskoczę z żelem z Dermeny na przemian z Jantarem, a od środka pokrzywą, siemieniem, skrzypem, drożdżami, CP, to... nie przesadzę?
bejbiki mi rosną cały czas, chcę tylko przyśpieszyć wzrost. drożdży nie stosowałam długo, od czasu gdy przetrwałam kryzys z cerą po odstawieniu.
resztę tak od czasu do czasu jak mi się przypomniało. ale zdrowo się odżywiam, więc ogólnie, skórę, paznokcie mam w dużo lepszej kondycji.
Przesadzisz 😉 albo drozdze albo CP, jeśli masz zamiar pić skrzyp i pokrzywę, to wręcz warto się suplementować CP albo pić drozdze plus jeszcze magnez, bo skrzypopokrzywa działa moczopędnie i go wyplukuje. Co do siemienia to się nie wypowiem, bo nie piłam nigdy.
A co to za żel Dermeny?
madmaddie moje wlosy strasznie zaczely rosnac po Revalidzie 😵
Zaczelam go brac na wypadanie i faktycznie troche pomogl (ale bez szalu, nadal troche leca), ale na porost zrobil efekt wow (chociaz tego nie oczekiwalam, bo nie zapuszczam)
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2014 13:43
fruity_jelly, to zostanę przy samych drożdżach i siemieniu. siemię mam w diecie raczej stale, bo raz, lubię, dwa czuję się wtedy o niebo lepiej.
żel dermeny to sprytne coś takiego:
http://www.doz.pl/apteka/p67922-Dermena_zel_hamujacy_wypadanie_wlosow_150_ml_butelka__dozownik
używam na wieczór, bo włosy myję rano.

ashtray , Revaild wygląda fajnie, spróbuję też. :kwiatek: na wypadanie warto też wcierki, bo przy okazji robi się masaż. ja miałam z tym ogromny problem, ale przy stosowaniu Dermeny czy Jantaru praktycznie znika.
a tak btw. to uwielbiam Twój awatar  😍
Jedyny minus tego Ravalidu to, że powinno sie go łykac 3x dziennie. Ja zapominalam 😡 Czasem lykalam 3 tabletki, ale na ogol 2. A czasem w ogole 1.
Wcieralam w glowe Seboradin na wypadanie. Tez jakos srenio pomogl. 🙁
A, dzieki. Ja tez uwielbiam swoj awatar. 😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2014 19:33
ło, ja mam problem z tabletkami raz dziennie. ale sobie zrobię przypomnienie. wszystko, żeby nie cierpieć przy patrzeniu w lustro.
jutro pokopytkuję po aptekach w poszukiwaniu
Moja sprawa o włosy trafiła do sądu, trzymajcie kciuki.

A ja czekam na ścięcie, wyszukałam sobie taką fryzurkę, co myślicie?
Bardzo fajna fryzurka. Miałam kiedyś 'boba' i na samym początku było ekstra bo fajnie się układały itp. Gorzej jak pozniej odrosna 😀 Dosłownie wyglądałam jak taka Ciotka Klotka 😀
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
03 października 2014 08:56
rewir polecam serię  http://www.kerastase.com.pl/pl-pl/pielegnacyjne-wlosow-resistance . Kosmetyki nie są tanie ale warte ceny.
flosia - no ja nie mam innego wyjßcia, musze sciac krotko, bob to najkrócej na ile mogé sobie pozwoli©, a stylista chciaø jeszcze krócej 🙁
Cierp1enie, kobiety w krótkich włosach są sexi! 😀 I wcale nie mówię tak tylko dlatego, że od lat sama noszę krótkie włosy 😁 To info potwierdzone przez płeć brzydką 😀
Żeby bob miał charakter, trzeba go regularnie podcinać, ale i nie jest trudno z takiej długości jak pokazujesz przejść na długie włosy. Ze swojej długości chyba nigdy nie wrócę do długich włosów (chyba, że na rok zaszyję się na odludziu 😁 ), ale krótkie włosy kocham miłością wielką - nie masz czego się bać 😉

A jak już tu wpadłam, to zapytam, czy nie znacie czegoś poza gumą i lakierem, co "postawi" włosy bez efektu tłustości? Mam ścięte je teraz "na Kożuchowską", ale nie potrafię dogadać się z lakierem, by trzymał je w pionie i nie dawał wrażenia mokrych włosów i potrzebuję zamiennika. Słyszałam o jakimś pudrze, ale czy on nie wysusza skóry głowy?
Cierpienie, trzymam za Ciebie kciuki, współczuję  :przytul:  Myślę, że w bobie będziesz super wyglądać, pokaż się jak już zetniesz  🙂


Ja miałam podejście trzecie do drożdży i chyba nie dam rady, nawet 1/10 nie mogę wypić  😵 a teraz zamarzyły mi się bardzo długie włosy, nie chce czekać 3 lat  😁

mundialowa, ja zapuszczałam z boba, wprawdzie trochę dłuższego, ale nie wyglądał jakoś tragicznie w czasie zapuszczania, tylko musi być fajnie podcięty  🙂
zonk, teraz mam całkiem krótkie i bardzo je lubię, raz chciałam zapuścić, ale szybko mi przeszło 😀 Teraz mam fazę na "stawianie" włosów, tylko nie potrafię znaleźć kosmetyków, które mi to ułatwią 😵
z takich całkiem krótkich to rzeczywiście trudno, moja mama próbowała i też odpuściła, ale mam parę koleżanek którym się udało  😀

Jakby mi ktoś zagwarantował, że w krótkich włosach będę wyglądała tak samo zajebiście jak ona to bym ścięła bez wahania  😜 a tak to się boję i pewnie nigdy nie zetnę.

Ja do takiej długości (a właściwie krótkości 😁 ) jaką mam teraz dochodziłam stopniowo. Przez 20 lat miałam włosy do pasa i dłuższe, potem ścięłam do ramion, potem były boby dłuższe i krótsze, aż w zeszłym roku miałam wygolone do paru mm dwa boki 😁 Włosy nie ręka, kiedyś odrosną - zawsze to powtarzam mojej fryzjerce, gdy dopytuje, czy jestem pewna kolejnego cięcia 😁

Po prostu dobrze się czuję w krótkich włosach. A dobre samopoczucie to moim zdaniem 80% dobrego wyglądu 😉

edit. dopisek.
miałam idealnego, "od linijki" boba - wizyty u fryzjera co 4 tygodnie, ale wyglądało to super 😜 jakby mi chłopak pozwolił, to bym do tej fryzury wróciła. na razie biję się z myślami raz na jakiś czas i zapuszczam dla Rak'n'Roll.

Cierpienie - będzie Ci super w bobie! masz dobry kształt twarzy do takiej długości 😉
Dziéki dziewczyny  :kwiatek:

Mundialowa i tak bédé musiaøa podcina© wøosy, bo (kurcze co sie dzieje z moja klawiatura?) az do odrostów sa spalone.
Cierp1enie, w takim razie taka fryzurka będzie idealna 😉 Bo tak jak napisała PonPon - masz dobry kształt twarzy do takiego ścięcia 🙂
Czekamy na zdjęcia! 🙂
Nie moge doczekac sie sciecia, choc to dla mnie trauma, a nie moge ze wzgledu na codzienne odkurzania lazienki po kazdym czesaniu. Mialam baaardzo grube wlosy, zostala mi polowa.
Kazde mycie to koszmar, a czesanie jeszcze gorsze.
Na początku pewnie będzie Ci się ciężko przestawić (mam to za każdym razem, gdy choć delikatnie modyfikuję długość i ułożenie 😀 ), ale wstawiaj tu zdjęcia - będziemy komplementować, aż uwierzysz 😉
A może tak spodoba Ci się krótka fryzura, że przy niej zostaniesz? 😉 W każdym razie włosy będą Ci wdzięczne za ten krok 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 października 2014 16:34
Cierpienie, kiedy idziesz do fryzjera? boby są super 🙂

ja byłam w aptece i mam Revalid. i zobaczymy. mam włosy tak cienkie i biedne że muszę nosić zawsze spięte. te krótkie przy głowie są gęściejsze, ale kiedy one urosną.
a najładniej mi w dłuższych rozpuszczonych 🙁
ale zawsze marzyła mi się taka fryzurka 😀
ashtray, a na paznokcie tez revalid pomagał? Bo mi w sumie bardziej na paznokciach zalezy i nie wiem, czy warto 🙂
madmaddie - dopiero jak biegly oceni stan moich wlosow i adwokat mi pozwoli scinac.

mundialowa - no mam nadzieje, ze bedzie mi ladnie, bo kiedys jak mialam krotkie to moj maz powiedzial, ze bylam pasztetem i nigdy wiecej mam nie scinac heh
na paznokcie - warto spróbować eveline 8w1. moja macocha nigdy nie miała ładnych paznokci, próbowała różnych suplementów (dość drogich, tanich itd), odżywki nakładane na paznokcie. i efekty po eveline są niesamowite. nie wierzyłam w internetowe "przed i po", ale u niej różnica jest spektakularna.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się