Ogier Samar - 100% wykluczenie pochodzenia tego konia
http://www.bazakoni.pl/horse_174186.htmlCzy to jest możliwe, żeby po gniadej klaczy (xx) i po ogierze izabelowatym (wlkp) urodził się źrebak o maści cremello. Ja jestem pewien i nie muszę przeprowadzać badań DNA, że jest to koń podstawiony. Błąd popełniono przy opisie, a zwłaszcza przy licencji na ogiera. Dlaczego każda z osób, która miała kontakt z tym koniem nie wychwyciła tak rażącego oszustwa.
Edit: poprawiłam linka, Q.
A czy to możliwe, że jego matka mogła być źle opisana i mogła być jelenia? Tylko tutaj pytanie, czy z konia jeleniego x izabelowatego może wyjść taki cremello?
Ciekawa sprawa. Ogiery w małych koniach nie mają obowiązku potwierdzenia markerów genetycznych?
Mea, nie ma możliwośći żeby z tej klaczy i tego ogiera wyszło cremello, szanse to 0%, mozna w nieskonczoność sprawdzać w każdym kalkulatorze genetycznym. Jak tylko przeczytałem w katalogu ogierów paszport tego konia to normalnie szlak człowieka trafia, jestem w stanie zrozumieć że urodził sie taki koń i zeby miał pochodzenie "robi sie mu papier", ale na litość boską nie repreduktora. Panowie z PZHK dali ciała na całej lini, wypadałoby to sprostować i dać szanse prawdziwym hodowcą a nie pseudo. Dlaczego wszystkie moje ogiery ida po za granice PL, tutaj zawsze im czegos brakuje. Austijak który kupował odemnie 2 konie cieszył sie że u nas tak docenia sie izabele. żal, żal, naprawe żal, takie rzeczy tylko w PL.
Może warto jednak komuś zwrócić na to uwagę ?
Niedawno wypłynęła sprawa tego ogiera:
http://www.bazakoni.pl/horse_179590.htmlSiwek z dwóch niesiwych rodziców, badanie DNA potwierdziły przypuszczenia, że coś się nie zgadza. Licencja została bodaj cofnięta, dobrze, że ogier ma ledwie dwójkę potomstwa...
A czy to możliwe, że jego matka mogła być źle opisana i mogła być jelenia?
Jak najbardziej mogło tak być. 😉
No, ale matka to folblutka, tak? Czy jelenie wystepuja u folblutow?
Pursat Nie, nie mogło tak być, chyba że klacz nie jest xx. Folbluty w Polsce nie są maści rozjaśnionych.
edit: pisałam równo z ikariną
A że matka padła w 2012 r. to raczej nie zrobią już badań pochodzenia.
A poza tym, o ile nic się nie zmieniło, kuce i małe konie nie muszą mieć udokumentowanego pochodzenia, wystarczy odpowiednia ilość punktów za pokrój i typ.
tereska, nie popadajmy w paranoje, uważam że chociaż minimum kultury hodowlanej należy zachować, co do tego ogiera jeśli ta sprawa miałaby zostać zaakceptowana przez PZHK to zaczynamy z pewną znajomą prace naukową, jest to fenomen na skale światową, jedyny taki przypadek hodowlany i gdzie?, w Polsce hahhaaha, musimy uważac na USA bo nam konia zgarną do badań, są liderami w genetyce
http://www.bazakoni.pl/horse_184355.htmlpełna krew i dała izabelowatą córkę po gniadym ogierze
melechow, nic dziwnego znam takie przypadki i to nie jeden
Ja tylko w nawiązaniu do postu tereski, że xx nie maja maści rozjaśnionych.
A z papierami to różne "jaja"widziałem i mało mnie zdziwi, teraz jak są markery to trudniej o kanty, przynajmniej się ojcowie zgadzają
melechow, a moze gdzies w dalszej rodzinie zdarzyl sie mezalians? Bardzo ciekawie sie robi 😀
edit pisalysmy w tym samym czasie 😀
melechow, taka klacz po ogierze Wolver Heights na stronie PZHK nie istnieje
http://baza.pzhk.pl/search.php?id=CE00029669&plec=ONa bazę koni można wpisać wszystko.
Grota była kara w siwiźnie (siwych włosków miała 10 na krzyż) a rodzice byli siwi i tego jestem wiecej niż pewna 😉
http://www.bazakoni.pl/horse_159042.html
stała w Białce i tam urodziła Izis po Baroku i ta klacz jest w bazie, a ksiąg dla koni xx nie prowadzi PZHK
Zgłoszenie wysłane, dziękujemy.
Skaner-A, na stronę PZHK, to lepiej też uważać, bo i tam różne kwiatki można znaleźć 😉
nawet w paszportach są kwiatki, więc komu wierzyć?
tereska, zdarzają się. Poszukaj sobie w necie. Za granicą są hodowle specjalizujące się właśnie w takich maściach u xx. Ale jak to uzyskują - to już nie do mnie pytanie. 😉 A pisząc post o pomyłce w opisie maści, miałam właśnie na myśli Izabell. O tej klaczy pisała pani Stachurska w swoich artykułach.
Kiedyś zajmowałam się koniem wielkopolskim. Podobno po Asyżu. W papierach wszystko wypisane, a koń miał 150cm wzrostu i z żadnej strony nie przypominał wielkopolaka.
Kiedyś zajmowałam się koniem wielkopolskim. Podobno po Asyżu. W papierach wszystko wypisane, a koń miał 150cm wzrostu i z żadnej strony nie przypominał wielkopolaka.
Niski wzrost się zdarza. Przyczyn moze być wiele choćby zaburzenia rozwojowe spowodowane nieprawidłowym żywieniem.
Wzrost to akurat rzecz, ktora najmniej powinnismy sie przejmowac - znalam przypadki, ze oboje rodzicow mialo ~ 160 cm, a potomek wyrosl na giganta 180 (badania DNA byly robione i na bank nie bylo przekretu z kryciem) To sie zdarza i to nawet czesto.
Jednak masc to cos zupelnie innego 😉
Zairka
Z dwóch siwych koni może się teoretycznie urodzić niesiwy źrebak.
Rodzice muszą być heterozygotami. Nie dam sobie ręki uciąć, ale może tak było w Twoim przypadku ?
Wzrost - pęłne siostry 157 (3l) i 170 (2l) 😉
Zairka
Z dwóch siwych koni może się teoretycznie urodzić niesiwy źrebak.
Rodzice muszą być heterozygotami. Nie dam sobie ręki uciąć, ale może tak było w Twoim przypadku ?
Mam taką klaczkę w stajni. Gniada po siwych rodzicach.
matka mojego konia jest gniada- po siwych rodzicach
Wzrost - pęłne siostry 157 (3l) i 170 (2l) 😉
2 pełni bracia:
a) Bohun siwy, w typie matki z charakterem ojca 158 cm - od Brytania sp. siwa, 168 cm, po Domingo xx kary 172 cm
b) Bohun 2 kary, w typie ojca, z charakterem matki 170 cm - rodzice jw.
Niesiwek po siwych rodzicach to nic zaskakującego, ponieważ za siwienie odpowiedzialny jest gen dominujący. Co za tym idzie, taki siwek, oprócz tego genu, może mieć i kopię recesywną, w związku z tym jeśli, oboje rodziców jest heterozygotami, można uzyskać inne maści. Tak samo wzrost może być loterią, ale już siwy potomek z rodziców niesiwych to oszustwo.
Dzwoniłam dziś do Redakcji Ksiąg Stadnych na Służewiec. Pani udzieliłami informacji, żejak 30 lat pracuje w tej branży to nie słyszała o izabelowatym xx w Polsce.
Dzwoniłam imailowałam do Warszawy i pisałam maila do LUblina. Zobaczymy. Informuję, że mam zrzuty z ekranu.