"Skaczące kabanosy" - czyli uwag o hodowli koni słów kilka

Ale to ty jesteś chodofcą i znafcom , mnie ta wiedza nie jest potrzebna tylko konkretne konie po konkretnych reproduktorach  🤣


Smok TY naprawdę się co chwila ośmieszasz  🤔wirek:
Karla🙂, kiedyś znałam wiodącego kupca koniny z PL, Włocha. On twierdził, że konina konsumpcyjna to do 30 miesiąca życia. więc nie może być mowy o żadnych starszych koniach trafiających na talerz, prawda?

Smok10, Dava, zasadniczo (jak zgaduję intencje) macie rację. Ale bardzo proszę, bez gadania o "dobru konia". Bo jak ekooszołomy gadacie, że największe dobro konia, to żeby go NIE BYŁO. Że to lepsze, niż żeby zaistniał, i sobie pożył choć z 10 lat.
Koniom użytkowym talerz nie grozi. Najwyżej puszki dla zwierząt, klej, mączka mięsna. I jednym z problemów rynku jest to, że u nas konie NIE trafiają  masowo do takiego "zastosowania". Czy to dobrze, czy źle - różnie można oceniać. Gdyby trafiały (wg czystej ekonomii) nie byłoby na rynku koni w cenie 2-3 miesięcznego utrzymania 🙁, albo i za darmo. Ceny lepszych koni musiałyby wzrosnąć = opłacałoby się lepsze konie hodować.

Smok10, ktoś, kto ma chciejstwa, a nie ma na nie kasy nie jest klientem tylko marudą zawracającą d*

Zdrowa ekonomia w masowej hodowli koni w PL? Sory - konie mięsne. Inaczej - policzmy: utrzymanie konia do 3 roku życia trzeba policzyć po 500 PLN miesięcznie. 12x500 = 6 000 x3 = 18 000. Mniej to nie jest utrzymanie - to eksploatacja posiadanych zasobów (ziemi, wyzysku pracowników, nie liczenie kosztów własnej pracy, ani amortyzacji inwestycji). Do tego koszt źrebaka. Proponujecie ok. 15 000 (koszt nasienia, zabiegów unasienienia, ryzyko dla klaczy, nie każdy źrebak zdrowo się urodzi), 15 000 + 18 000 = 33 000. Taki powinien być koszt nabycia  rokującego 3-latka! Jasne, co się nie uda, będzie sprzedawane taniej - na zasadzie minimalizacji strat. O ile taniej? To zależy czy np, komornik już u bram, czy jeszcze nie? Przychodzi czas podatku/raty/faktury za energię czy nie? Lepiej chyba sprzedać źrebola za 3 000 niż żeby wodę zakręcili?

Po zajeżdżeniu koszt utrzymania wzrasta. Bo POWINIEN dochodzić trening, zazwyczaj dochodzi kucie itd. Min. 1 000 w sumie miesięcznie. Minimum - łącznie. 1 000 x 12 x 3 lata treningu = 36 000. 36 000 + 33 000 = 69 000. A to tylko koszta podstawowe - wypadałoby doliczyć koszta startów 🙁 I albo pensjonatu z halą, albo amortyzacji hali/kredytu, i... podatku od powierzchni dla celów działalności gospodarczej  😀iabeł: A wy chcielibyście konia swobodnie chodzącego 130, 8(!) letniego za MAKS 80 000??? I to ma się OPŁACAĆ? I żeby tych koni było DUŻO? Do wyboru, do koloru? Sory, Excel się buntuje.

To JAK to ludzie robią, że wbrew kalkulatorowi uważają, że zyskują?
1. Nie liczą własnej pracy. Ani jako jeźdźca, ani jako kierowcy, ani jako zaopatrzeniowca, ani jako trenera, stajennego, luzaka.
2. Płacą jeźdźcom dużo za mało. Stajennym i luzakom też.
3. Oszczędzają na czym się da (szczególnie dzięki zakupom po nieopłacalnych dla hodowcy cenach).
4. Unikają ponoszenia kosztów treningów.
5. Wożą własnym transportem, dorabiają transportem - średnio licząc amortyzację pojazdów.
6. Nie liczą kosztów sprzętu.
Itd.
halo - Ale to napisałaś , przy kwotach rzędu dziesiątków tysięcy złotych , dlatego te konie po 3500 czy 4000 Euro ,to ten odpad który idzie dla rekreacji po kosztach a i tak dominox się nim zachwyca i o takim by marzył.  😉

Ale już hodowla koni po 5 do 8 tyś złotych to ewidentna strata i to ogromna , nie wspomnę tu o sprzedaży koni po 3 tyś zł.

Niemiecki hodowca sobie odbije , na tych droższych i bilans wyjdzie mu na duży plus . U nas jest rożnica między dużą strata a olbrzymią . Więc co się dziwić że potem komornicy łomoca do drzwi  🤔

Niemiec sprzeda 5 koni po 4-5 tyś euro i 2 po 50 tyś i już jest do przodu  😉 A Polak 5 po 3 tyś zł i 2 po 8 tyś zł i zmartwiony że komornicy się do niego dobijaja  🤔
Dava   kiss kiss bang bang
02 stycznia 2015 17:58
Halo piszesz o realiach ekonomicznych, doskonale wszyscy wiemy ile kosztuje wet i wszystko dookola konia...

Nie jestem zielonym oszolomem, dziwie sie tylko produkcja koni, ktore sa odpadami i trafia "na talerz" czyli Halo jak wszyscy wiemy zwyczajnie nie nadaje sie do niczego innego jak tylko do rzezni, bo to oczywista metafora.
Dotacyjne oszustwo i produkcja miesa i tyle.

Ja zwyczajnie wychodze z zalozenia takiego jak opisalam wyzej w postach i nie bede siebie kolejny raz cytowac  😀iabeł:
Smok10, Dava, no - dlatego zasadniczo się z wami zgadzam. Że to droga donikąd. Ale jak wyjść z błędnego koła???
Hodowla koni w Polsce ma swoje sukcesy, ta Stadnina jest tego przykładem - http://www.bielin.pl/index.php?lang=pl&sekcja=5, tutaj polska zawodniczka współpracuje z hodowcą koni i rezultaty są bardzo ciekawe http://www.sylwiasurmiak.pl/index.php -


Jednak są to hodowcy którzy należą już do Niemieckiego Związku... kiedyś należeli do polskiego związku. Kuleje u nas marketing, znajomość rodowodów koni - przykład: srokaty Romario został sprzedany do Niemiec i będzie tam krył klacze. Podczas gdy w Polsce jako reproduktor był uważany za słaby materiał, więc jak to jest z tą naszą wiedzą? Wiemy wystarczająco dużo żeby każdego ogiera oceniać tylko przez pryzmat małej ilości potomstwa?

Niemiecki hodowca sobie odbije , na tych droższych i bilans wyjdzie mu na duży plus .

Nie do końca, bo niemiecki hodowca który ma kilkaset czy kilkadziesiąt klaczy nie sprzeda konia na aukcji za kilka tysięcy, tylko za kilkaset euro w pęczku z biletem w jedną strone, żeby mu rynku i marki nie psuły (takie papiery, że na talerzu też skaczą)
Większość koni w Niemczech rodzi się u hodowców mających 2-5 klaczy i robiących to tak jak w Polsce dla frajdy a nie dla pieniędzy (różnica zasadnicza między biznesem a hobby, jest to czy się zarabia czy dokłada 😉), a że niemiecki hodowca (hobbysta) dysponuję większą gotówką może sobie pozwolić na większe ryzyko. Po za tym ma do dyspozycji doradców ze związku, którzy nie tylko znają rankingi ogierów (bo to smoku nie wszystko) tylko podpowiedzą co będzie pasowało do jego klaczy - on jako hobbysta nie musi się na tym znać.
Oprócz koni półkrwi hoduje się na tym mitycznym zachodzie mnóstwo ras grubasów, prymitywów i innych których jedynym zadaniem jest cieszenie oka hodowcy a później właściciela i wyjazd kilka razy w miesiącu na spacer w siodle czy w zaprzęgu. Jest też miejsce dla angloarabów.
ot, całe wielkie znawstwo, w tym papierze maja być słąwy światowe a ryzyko maleje, powie wam to zachodni związek, nasz pzhk i ja wam też tak powiadam, a jak coś nie tak wyjdzie to dalej trzeba próbować a nie beczeć 🏇
Smok10, Dava, no - dlatego zasadniczo się z wami zgadzam. Że to droga donikąd. Ale jak wyjść z błędnego koła???


Wiele dobrych reproduktorów zachodnich na Polskich matkach dało wspaniałe konie sportowe. Jak choćby Imequyl , El Camp , Ares  dlatego uważam że krycie dobrymi ogierami ma sens i na pewno będzie bardziej opłacalne jak krycie miernotą celując w najuboższego klienta. Ta prosta wyliczanka jaką napisałem pokazuje że hodowla może się opłacac ale przy jakichś inwestycjach jak choćby w nasienie dobrego i sprawdzonego reproduktora. Niech wyjdzie 1 na 5 to chociaż zrekompensuje straty i może da bilans dodatni za tych parę sprzedanych po kosztach lub z niewielkim zyskiem . I może dominox zamiast jeździć do Niemec zakupi coś w Polsce. 😉

Produkowanie chłamu to wybór między źle , bardzo źle lub tragicznie . Tak to wygląda od strony ekonomicznej. 😉
Po za tym ma do dyspozycji doradców ze związku, którzy nie tylko znają rankingi ogierów (bo to smoku nie wszystko) tylko podpowiedzą co będzie pasowało do jego klaczy - on jako hobbysta nie musi się na tym znać.


No co ty nie powiesz , nie jest znafcom tak jak S_G  😲 😲 😲 😲 Przecież to trzeba być znafcom żeby hodować ,startować czy mieć doczynienia z końmi . Jak ci barbażyńcy Niemcy tak mogą  😎
Rankingi i statystyki to ważna rzecz, inaczej nikt nie zwrócił by uwagi np na ogiera Darco czy inne w Top 10 które są publikowane co roku. I tak każdy rajcuje się tym że ma konia po takim ogierze. Zastanawiam się czy ma tutaj związek spowodowany ilością koni urodzonych i sprawdzonych w Niemczech do tej marnej ilości koni z Polski. Chyba jest to zasadnicza różnica.

Zalety hodowli koni po za Polską?
- embriotransfer
- niska cena nasienia
- marketing jeszcze raz marketing
- hodowla koni z głową - kilka klaczy, zamiast kilku nastu po za wyjątkami np właśnie p. Majewski
- doradcy
- sport

Zalety hodowli koni w Polsce?

- tani koszt wyprodukowania konia
- ostra selekcja/połowa trafi do rzeźni
- nie ma znaczenia kto hoduje, zawsze znajdzie się ktoś kto pokocha "świrka"...
- każdy ogiera może być ojcem jednego źrebaka - tak zwany wypadek na padoku

To tak w dużym skrócie, piszę trochę w czarnej oprawie. Jednak sami przyznacie że trochę to tak wygląda. Cały ten temat jest jednak oparty na małej ilości konkretnych danych.
dominoxs, ale koń, o którym piszesz z aukcji to źrebak, urodzony w czerwcu i sprzedawany w październiku. 18 900 zł za nie odsadzonego jeszcze sysaka to nie jest chyba taka zła cena? Ten sam koń jako zajeżdżony 3-latek będzie kosztował zapewne koło 20 tys. euro.
Myślę , że "mój" odpad jednak się swojemu hodowcy opłacił . Jego ojciec to młody ogier , a on sam jest paromiesięcznym odsadem , z tych 4,5 tys€ na pewno coś w kieszeni zostało. Nawet w Polsce mogłoby się to opłacać .
Quanta - toż ja wiem że to źrebak. Nawet to napisałam😉 Tylko że ja  parę miesięcy temu chciałam tyle na takiego wydać- i  gdzie miałam  w PL szukać ?
Koniku/morski- zerknęłam na obie podane przez Ciebie strony. Niestety , w zakładce "na sprzedaż" wieje tam  straszliwym smutkiem...
dominoxs - raczej właśnie brakiem marketingu, odpowiednim przygotowaniem koni do sesji na sprzedaż, filmowej prezentacji, badań TUV itd od p. Majewskiego kupują czołowi zawodnicy, jego konie chodzą GP w USA....

Ile to kosztuje hodowcę w Niemczech? A ile w Polsce?
Ale odsadki tyle kosztują - koło 4-4,5 tys. to minimalna cena, żeby znaleźć coś w miarę ciekawego. Krycie Belantisem to 1000€, zostaje 3500, z których trzeba odliczyć koszt utrzymania klaczy, reszta to zysk hodowcy. Gdzie w Polsce jest opcja na sprzedanie 4-miesięcznego źróba za 19 tysięcy złotych? Jak za podjeżdżonego 3-latka wszyscy marudzą, że taka suma to drogo...
Gdzie w Polsce jest opcja na sprzedanie 4-miesięcznego źróba za 19 tysięcy złotych? Jak za podjeżdżonego 3-latka wszyscy marudzą, że taka suma to drogo...


znam miejsca gdzie w Polsce za nienarodzone jeszcze źrebie (i to wcale nie po jakimś super topowym ogierze) płacono bardzo przyzwoite pieniądze, włączając w to koszt utrzymania klaczy i źrebięcia do czasu odsadzenia

Jak za podjeżdżonego 3-latka wszyscy marudzą, że taka suma to drogo...


a czyja to jest wina hodowców ? nie, klientów takiego takiego a nie innego pokroju o którym pisała halo
konikmorski, ale ciekawostki piszesz/pokazujesz (między słusznymi uwagami)!
"ostra selekcja/połowa trafi do rzeźni" - nieprawda! Problemem jest to, że NIE trafia. I selekcji NIE MA. I tak będzie, dopóki będziemy się kierować miękkim sercem, bo "kto ma miękkie serce musi mieć twardą..."

To jest BAJER!
Moim podstawowym koniem przez wiele lat był Fart – wybuchowa mieszanka folbluta z wielkopolakiem i konikiem polskim. Przeszliśmy wspólnie drogę od klasy L do CC z elementami Grand Prix. Fart był bardzo zaangażowany w treningi, ale jego eksterier nie pozwalał mu na maksymalną wydajność i regularność w najtrudniejszych elementach. Mimo to często uzyskiwał wysokie oceny od sędziów i była to zasługa jego waleczności i chęci współpracy.

I dlatego właśnie popieram (mimo znaczących różnic) smoka i davę. Bo to jest BEZ SENSU! I dowodzi kompletnego braku szacunku do siebie i własnej pracy.

Klacze hodowlane wielokrotnie zdobywały medale i championaty na wystawach krajowych i regionalnych. Chlubą naszej stadniny jest klacz CEDRA c. gn., 1998 r. ( West – Cisa II po Chersoń ). W 2002 roku zdobyła tytuł championa na Krajowej wystawie Zwierząt Hodowlanych w Poznaniu.

Taa??? CEDRA? I CO się z nią stało??? Jaka kariera? Wiem o co pytam. Jeździłam na niej. To BYŁ świetny koń. Śledziłam "karierę". I to jest właśnie podstawowy problem polskiej hodowli! Że najlepszy koń w tym kraju, jak się nie sprzeda to idzie w... nic. Nic znaczącego. Oprócz bardzo nielicznych wyjątków. A brak adekwatnej do zalet koni promocji wynikami sportowymi doprowadził do czarnej d*
Belgowie w 20 lat stworzyli wziętą rasę z niczego! Myśmy udupili nawet najlepsze połączenia.

Smok10, w innym wątku wskazujesz na link do wywiadu z popularnym trenerem. Piszesz: ciekawe. No ciekawe. Pytanie: największy sportowy sukces trenerski? Odp. "jeźdźcy mają do mnie zaufanie". I fajnie. Tylko zaufaniem nie sposób wypromować koni, żeby nie wiem jaka gwiazda była tatusiem.
Konikumorski , nie kosztuje aż tak dużo ten marketing , jeśli mówimy o młodych koniach . Dobre zdjęcia , fantastyczne "intro" , powinien być wyczyszczony, zadbany  i dobrze przygotowany do pokazania...
Konie WM są masowo "produkowane" i część  z nich jest bardzo tania ...Pamiętam właśnie taki "pęczek" młodziaków stamtąd ,  o jakim wspomniał Ogurek , u pewnego handlarza.....Czy to na pewno najlepsza droga ?
dominoxs - to ile kosztuje tak naprawdę ten marketing?
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 stycznia 2015 19:29
Top fura! Robi lotne czasem czyste, dobre przejścia galop step. Moze miec potomstwo.

Smok10, w innym wątku wskazujesz na link do wywiadu z popularnym trenerem. Piszesz: ciekawe. No ciekawe. Pytanie: największy sportowy sukces trenerski? Odp. "jeźdźcy mają do mnie zaufanie". I fajnie. Tylko zaufaniem nie sposób wypromować koni, żeby nie wiem jaka gwiazda była tatusiem.


Witka ??? Medale Mistrzostw Europy , tyle że Witek za skromny żeby się tym chwalic  😉 🤣 🤣 🤣

Ze swoimi podopiecznymi wywalczył m.in. złoty medal na Mistrzostwach Europy Młodych Jeźdźców w 1984 roku w Cervi we Włoszech, brązowy indywidualnie na MEJ w Millstreet w Irlandii w roku 1980, V miejsce drużynowo w MEMJ w Geestern w Holandii w 1983 roku. Jedenastu jeźdźców z jego stajni wystartowało na Mistrzostwach Europy.  Podaj mi kogoś o podobnych osiągnięciach  😉
Top fura! Robi lotne czasem czyste, dobre przejścia galop step. Moze miec potomstwo.



do tego jeszcze nogi podaje  😂 😂 😂 😂 w ciemno biorę  😍 masz jakieś namiary  😎
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 stycznia 2015 19:45
Juz kupiłam! 😅
Grrrrrrrrrrrrr a może będziesz chciała potomka sprzedać :P muuuuuuuuuuuuusze go mieć  😁 zapłacę w ojro  😎

Edit:
aczkolwiek tu to dopiero są maszyny  😎


polecam od 2:33 minuty  😎
Część osób twierdzi, że cena odsadka/młodego konia powinna wynosić tyle i tyle, bo koszty jego utrzymania od chwili urodzenia(a nawet i wcześniej) do momentu sprzedaży wyniosły tyle i tyle. Fajnie, ale kierując się tą zasadą, za kilku(nastoletniego), SUROWEGO konia powinniśmy także płacić kilkanaście(kilkadziesiąt) tysięcy, bo jego utrzymanie go wynosiło tyle i tyle? Analogicznie - sprzedaję samochód, jest parę lat starszy i bardziej wyeksploatowany, niż w momencie, kiedy go kupiłem, ale chcę za niego x tysięcy zł więcej niż sam zapłaciłem, bo za ubezpieczenie płaciłem tyle, za przeglądy, naprawy tyle, a miesięcznie wydawałem tyle na paliwo?  😉
Jeśli tak by to wszystko miało wyglądać, to za 20-letniego konia będziemy musieli zapłacić więcej, niż za młodego, zdrowego, chodzącego w sporcie z przyzwoitymi wynikami  🏇
Nie neguję tego, że tak mocno chcecie, żeby hodowla koni na szeroką skalę była opłacalna, ale niestety, jest to mocno utopijny scenariusz.
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 stycznia 2015 19:56
Wygrałeś , znalazłeś lepsze odpady!🙂 😵
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 stycznia 2015 19:57
Idź do innej piaskownicy!!! Część osób twierdzi, że cena odsadka/młodego konia powinna wynosić tyle i tyle, bo koszty jego utrzymania od chwili urodzenia(a nawet i wcześniej) do momentu sprzedaży wyniosły tyle i tyle. Fajnie, ale kierując się tą zasadą, za kilku(nastoletniego), SUROWEGO konia powinniśmy także płacić kilkanaście(kilkadziesiąt) tysięcy, bo jego utrzymanie go wynosiło tyle i tyle? Analogicznie - sprzedaję samochód, jest parę lat starszy i bardziej wyeksploatowany, niż w momencie, kiedy go kupiłem, ale chcę za niego x tysięcy zł więcej niż sam zapłaciłem, bo za ubezpieczenie płaciłem tyle, za przeglądy, naprawy tyle, a miesięcznie wydawałem tyle na paliwo?  😉
Jeśli tak by to wszystko miało wyglądać, to za 20-letniego konia będziemy musieli zapłacić więcej, niż za młodego, zdrowego, chodzącego w sporcie z przyzwoitymi wynikami  🏇
Nie neguję tego, że tak mocno chcecie, żeby hodowla koni na szeroką skalę była opłacalna, ale niestety, jest to mocno utopijny scenariusz.
zaczynam się Ciebie bać  Domi  :nunchaku:  👍
lostak   raagaguję tylko na Domi
02 stycznia 2015 20:21
I słusznie, siedzę na tym forum ponad 15 lat.  😎  EDIT: a teraz  uciekam i kupie hortexa bo jara mnie jego imię i naszło mnie na słodkie http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/20664
Lostak - Przepłacisz  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się