Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

Euphorycznie, trochę słabo, bo nie dziwię się innym że nie chcą takiego konia w stadzie. No i też pewnie nie znajdzie się chętny, który by chciał "karać" konia swojego kwaterką żeby twój koń miał towarzystwo. A ona jest kuta na tyły, że aż takie zniszczenia?
Jeśli tak to słabo - do tej pory we wszystkich stajniach jak koń był mocno dominujący to jak właściciel chciał go trzymać w stadzie to niestety ale bez podków na tył. A jak chciał mieć kutego to koń lądował osobno.
Euphorycznie, no wiesz, nikt nie będzie dla Ciebie kisił konia na kwaterze- wiem z doświadczenia. Żyć z tym i modlić się żebyś nie musiała za te szycia płacić 😉
epk Niee, nie jest kuta. Wiesz, ja rozumiem, że nie chcą jej w stadzie ale ja to wszystko mówiłam.
Nie ubarwiałam jej zachowania, nie robiłam z niej aniołka.
To mnie najbardziej denerwuje w tym wszystkim.
Wiem doskonale, że i tak nie rozumie i się nie nauczy bo taka jest po prostu.
BurzaKwatera hmm może źle to określiłam - jakiej wielkości są zazwyczaj kwatery?
Euphorycznie, No to raczej musisz się przyzwyczaić że będzie chodziła sama. To, że uprzedziłaś nie oznacza, że będą trzymać takiego konia w stadzie, bo to jest średnio bezpieczne i nikt się na to nie zgodzi.
Czyli innymi słowy trzeba szukać stajni gdzie ją oddzielą a reszta koni będzie bliżej niż pod linią horyzontu.
Euphorycznie, różnie, i całkiem małe jak cela dla kulawca i po prostu piaszczysty normalny padok. Po prostu poczekaj aż sie przyzwyczai, poryczy i przestanie 🙂
Euphorycznie, może jednak warto przeczekać trochę. Zazwyczaj po jakimś czasie konie luzują i olewają.
Chciałabym się denerwować mniej ale byłam już w stajni w której wychodziła z bosku tylko na spacerki bo nie było padoku, z którego by nie wyszła...
Jak się przyzwyczai to chyba nie dam jej wypuścić znowu do stada. Niech już tak zostanie, że chodzi sama. Widzi konia daleko bo daleko ale są.
Averis   Czarny charakter
06 września 2015 23:22
Tak poza wszystkim, to chyba nie kwestia tego, czy ty dasz puścić ją do stada, tylko czy inni właściciele się na to zgodzą 😉 Nie zdziwię się, że nikt nie chce poświęcać swojego konia dla dobrostanu twojego. Jedynie dziwię się twojemu zdziwieniu i żalowi odnośnie do uprzedzania. Moim zdaniem i tak poszli na rękę, że dali ją do stada. Mogli jej w ogóle nie przyjąć, albo od razu wysłać na kwaterę. Skoro wiedziałaś, że taka jest to raczej powinna być twoja inicjatywa, by chodziła sama. Tak z czystej przyzwoitości w stosunku do właścicieli innych koni. Wybacz, ale akurat na tego typu sytuację mam alergię, bo gdyby to mój koń był do szycia, to byłabym wściekła i z pewnością zgłosiłabym się z rachunkiem od weterynarza. Już raz leczyłam 7-centymetrowa dziurę w klacie, bo też wpuścili dominującego konia do stada, ("bo było mu smutno samemu"😉 i więcej nie zamierzam.
Averis Sęk w tym, że chyba nikt mnie nie słucha...
Jak przyjechała stała na kwaterce - mniejszej niż to co ma teraz.
Koni jeszcze nie znała i nie było źle jak odgalopowywały na łąkę.
Wtedy też mówiłam, że można by ją zostawić i wcale do stada nie dawać.
Dla świętego spokoju - bo wiem, że wiem, że ona coś zrobi.
Nie posłuchali mnie - teraz też chcą ją dać ponownie do stada jak tamten koń się zagoi...
O to mam żal, że jak mówię jaki jest mój koń to, że z niej Bóg wie co nie robię.
Nie robię... Nie muszę bo wiem co ona potrafi. O to tylko mam żal.
Nie umiem tego przeforsować - to że stoi osobno mi nie przeszkadza.
Stoi pod prądem i samolonżuje się - tylko teraz jest jej trudniej niż 2 miesiące temu bo zna konie.
Euphorycznie, Może być, że nie wzięto pod uwagę tego co mówisz i nie potraktowano Cię poważnie. 🙁 BARDZO często właściciele koni "ubarwiają" historie o swoich zwierzakach. Gdyby człowiek we wszystko wierzył - wychodziłoby na to, że każdy ma trudnego konia-indywidualistę, kompletnie i totalnie innego niż reszta koni...  Gorzej, jeśli to co mówisz, to fakty, a nie historie rodem z westernu i nikt nie wziął Cię poważnie. Nie możesz kategorycznie uprzeć się na to, żeby konia zostawić na tej kwaterce?
Uprę się! Na pewno.
Nie chcę jej więcej w takim stanie oglądać.
Żeby tylko się przyzwyczaiła.
Najwyżej na następny sezon jej tam trawę wysieję czy coś.
Ja zawsze mówiłam jak jest i jestem świadoma tego, że ona taka już będzie.
Ciągle przestawianie tylko mi konia znerwicuje.
Bo jak je widzi gdzieś dalej i jak przychodzą na padok od czasu do czasu plus noc w stajni to będzie dobrze?
Moon   #kulistyzajebisty
07 września 2015 09:15
lusia722, łojessus majran, ale masziny! 😀

Hermes, gratulacje! btw. śliczny fraczek 🙂

baffinka, PRO! Najlepsza jest poza przednich nóg siwego... 😀😀😀

Precelek, super Dzidź! Tak teraz patrzę, że wypłowiało mu się na lato... ;-)

Euphorycznie, ciężka sprawa, rozumiem, że kwaterka nie graniczy z wielką łąką i że kobyła nie ma w zasięgu widoku innych koni? Oby jej spowszedniało. Na pocieszenie Ci napiszę, że Lulo na początku też szajby dostawał jak tylko widział ruch jakikolwiek koni, z czasem tak się przyzwyczaił, że teraz można go zostawić samego na łące i ma to w nosie.

Zakończyłam w weekend przeboje pakowe, wszystko przywiezione, zaplanowane, więc teraz wykorzystujemy ostatnie tygodnie w Dąbrówce i od października wracamy na "stare śmieci" (tzn ja bardziej na stare :P) do Owczarni jednak.
Mam tylko nadzieję, że jazda na hali spowoduje, że galop się nam ogarnie, i że nie będziemy wygalopowywać wraz z plandeką na głowie :P
Moon Niestety nie. Jest kwatera, padok na który przychodzą pić, długi korytarz i dopiero łąki.
Ona na łąkach im nie dokucza, dopiero jak schodzą korytarzem na padok ale trudno, darmo - musi przywyknąć.
Z kwatery je widzi - ale daleko. No i najgorzej się denerwuje jak jakiś schodzi z jazdy czy coś no bi wiadomo, biegnie jej przed nosem.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
07 września 2015 09:51
Atea, nie ważne, ze coś poszło gorzej czy lepiej, to fajne doświadczenie, które daje duuużo nauki, wiem po sobie 🙂 Wielkie GRATY! 🙂
Euphorycznie, moim zdaniem to cos jest nie tak z ludźmi, którzy odpowiadają za wypuszczanie koni na padok. U nas jak był koń, który mocno chciał dominować nad resztą i ganiał konie od razu był telefon do właściciela konia i informacja, że koń będzie wychodził sam dla bezpieczeństwa reszty. A w Twoim przypadku Ty im mówiszi mają to w du..Niepoważnie trochę.
Moon, a dziękuję :kwiatek: a fraczek uwielbiam i to moje małe marzenie było 😁

wybaczcie, ale zasypie Was jeszcze, bo się jaraaaaam 😍



Hermes Wiesz, mówili, że dajmy jej szansę i że jak coś zrobi to pójdzie sama na kwaterkę.
No i ok tylko na co i po co ponownie ją do stada puszczać, szczególnie, że poszkodowany koń koniec końców
szyty nie był, wychodzi ze stadem na łąkę a zanim się zagoi to dobry miesiąc minie i Ruda się pewnie do siebie samej przyzwyczai.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
07 września 2015 10:09
Euphorycznie, a nie da się powiedzieć, że absolutnie nie chcesz już narażać innych koni i swojej na kolejne nerwy i nie miłe sytuacje?
Hermes No właśnie mam zamiar to zrobić.
Szkoda koni - wszystkich. Moich nerwów i nerwów Rudej.
Może jej jakieś czasoumilacze zainstaluję na kwaterce.
Siano w siatce ma.  😎
Lov   all my life is changin' every day.
07 września 2015 11:16
Moon, Atea, , siwy jak zwykle bardzo wyjściowo wyszedł 😁 Ale zwalmy na to, że był zmęczony tymi szalonymi parkurami 😎
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
07 września 2015 11:27
flygirl sama radość 😀
Hermes gratulacje! Jak najbardziej jest się czym jarać
baffinka, lov widzę, że dziewczyny poszalałyście 😅
Precelek bardzo miło się na Dzidzia patrzy
Euphorycznie ja bym porozmawiała jeszcze raz z właścicielem pensjonatu. U nas prawie każdy pensjonatowy koń z założenia chodzi pojedynczo. Czasami zdarza się jakaś asymilacja, ale tylko za zgodą obu stron.
Jr ostatnia jazda z jajkami 😁

i TOP senior 💘
Euphorycznie, Konie się przyzwyczajają szybciej (i lepiej) niż nam się wydaje :kwiatek: Jeśli ogólna atmosfera stajni jest ok, to będzie dobrze 🙂 Pewnie i tak wszystko się wyklaruje po jakimś czasie. A to z łąk są spędzane stadem? Bo skoro na łąkach nie dokucza, to szukałabym jakiejś opcji pt. "sprowadzanie jej jako pierwszej", ale jeśli one wszystkie razem biegną do stajni, to pewnie może być ciężko.

lusia722 Senior boski!  😜 W sumie Junior też. :P
lusia fju fju no senior apetyczny!
Tak właśnie usiłuję zrobić, żeby - jak już przywyknie do bycia samemu to niech zostanie już sama.
No nic, nie będzie mieć koni tak blisko, może nie zeświruje.
Sankaritarina One się same przyprowadzają kiedy chcą z łąki na padok, niestety.
Euphorycznie, nie martw si,e mój Dino jest taki paskudny dla innych koni, że od wielu lat stoi sam. Walcz o to, bo niefajnie jest ponosić koszty leczenia innych koni.
Hermes, cudnie!
Moon, no to welcome back! Miło będzie poznać Lucjana!
Lov, baffinka gratuluję!

Dostałam zdjęcia z początku lipca chyba 😉 To mi się bardzo podoba:
Bo to jest Cipek... typowy Cipek  😁

Anai, Lusia722 dzięki  :kwiatek:
Hermes gratki  😀

U nas tak ni w kij ni w oko. W sobotę byłoby fajnie, gdyby nie to że rozprężenie konia to było kółko galopu, dwa skoki przez krzyżak i na parkur. z 8-10 przejazdów przede mną wypadło, a po chamsku nie chcieli przesunąć mnie dalej, mimo że część koni już była poskakana i mogła spokojnie jechać ( pomińmy to, że wiara potrafi cisnąć po 20 skoków na rozprężalni ... ). Bo jak to usłyszałam od komisarza- dobro konia nie jest najważniejsze w takim przypadku, tylko dobro człowieka, więc mam jechać na koniu który parę minut temu wyszedł ze stajni ...  🙄 żenada... 
A w niedziele trener Lov przy śniadaniu mi cisnął o pelhamie coś, więc założyłam wędzidło. Do tego pogoda gorsza, wiało strasznie, na rozprężalni się płoszyła i jechało mi się dużo gorzej. Mocniej musiałam ją trzymać. Chociaż przejazd niedzielny był płynniejszy trochę niż sobotnie, ale to raczej z tego, że była rozprężona normalnie i już galopowała jak koń, a nie krzyżowała co chwile ...
a w L w niedziele nie odpowiedziała na przytrzymanie do 2, wyszło blisko, gwiazda rozkojarzona jak JARA  😎  i wskoczyła w drągi. Także podziękowałam i skoczyłam jeszcze raz jedynke. Nie widzieli mojego kiwnięcia, że rezygnuje i dostałam eliminacje za pomylenie parkuru hahaha  😂
Także nauczka na przyszłość- nie słuchać kogoś kto pierwszy raz konia na oczy widzi  😎 

Ale generalnie patrząc na to, że przez ostatnie dwa miesiące z różnych powodów prawie nie skakałyśmy, dwa tygodnie przed zawodami miała masaż, więc tydzień lonży i były to jej pierwsze zawody dwudniowe  i zaczyna ruje to jestem z niej zadowolona 😀  (trzeba mieć super szczęście, żeby jechać na zawody 3x w roku i 2x trafić na ruje  🤣 )
Możemy kończyć sezon  😉








fot. Weronika Zabłocka





fot. JARA - której nigdy nic nie dawajcie. W ogóle nie zapraszajcie jej do siebie nawet  😁  Narobi siary w sklepie, bo we Wro nie ma kompotów. Przepije kamere.  Obleje białe bryczesy coca-colą- tak na pół tyłka  🏇
baffinka Oj tam, oj tam! Więcej zawodów w sezonie trzeba planować. I mówię to bardziej do siebie niż do Ciebie. Takie jeżdżenie raz, dwa razy w sezonie mija się z celem zupełnie. Na ogół starty nieudane, a człowiek przez pół roku tą gorzką pigułkę połyka.

Hermes Jasne, my poza tym startem mieliśmy dosyć udany sezon, więc nie sie zamartwiamy. Choć trochę szkoda, że akurat na MPA tak nam się noga powinęła. Pasujesz do siwki, fajnie się zgrywacie 🙂

anai Szaraczek mega. Chyba od lipca już trochę posiwiał, nie?

Ja też podrzucam zdjęcie z rozprężalni przed ujeżdżeniem.

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 września 2015 12:03
baffinka, pozwól, że zacytuję klasyka.. tzn Ciebie 😁

wstyd to nam pewnie  JARA przyniesie...  Paniusia z miasta na wieś przyjedzie  😁


Najgorszy luzak ever, tak to ja 😁
Atea planować to ja sobie mogę  😉 Wy macie swój transport to też inaczej. Ja za jeden wyjazd do Jaszkowa prawie 3 stówy płacę, więc mnie po prostu na to nie stać, zwłaszcza, że mam drugiego konia z copd.

JARA ja mam zawsze rację  😎
baffinka Serio, chciałabym trzy stówy za wyjazd na zawody płacić 😉 Kwestię finansów naprawdę pominę milczeniem, bo nie sądzę, żeby kogoś obchodziło nasze zażynanie sie, żeby trochę pojeździć. Z drugiej strony racja, że jak się nie wydoli na starty co dwa tygodnie to dobrze chociaż dla funu i sprawdzenia się ze trzy razy pojechać.

My chwilowo nie mamy nic w treningu, więc nasze kopytne poszły w ruch. Dobrze mi się jeździ po przerwie, sama przyjemność 🙂
Atea za samo przewiezienie konia  😉 ten weekend to mnie tak prawie tysiaczka wyniósł, no ale kto biednemu zabroni bogato żyć  😁
Lov   all my life is changin' every day.
07 września 2015 12:39
JARA, baffinka, obie jesteście siebie warte, bo żadna z was tej torby nie sprawdziła dokładnie! No łajzy po prostu 😁

A Cipek po prostu szedł jak stary 😀 Nie patrzył, patatajał sobie, i ogólnie czuł się jak u siebie w domu 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się