Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

tuch, haha jesteś równie konsekwentna jak ja 😀 Też kiedyś wywiozłam Dzionka do Barchowa na rok - półtora. I wrócił po 2 miesiącach, bo nie mogłam wytrzymać bez niego 😀 Jednak takie przerwy coś nam uświadamiają, nie 🙂? Fajnie, że wrócił.
Ahihih - umknął mi post tuch Super! Gdzie się wstawiliście?


Za to my z Duszkiem ostro pracujemy! Co prawda jest przedszkole, na ostatnim treningu kręciliśmy TYLKO wolty (wokół stołka), ale Duch schodzi zlany potem.
Chyba dajemy radę, ja troszkę gorzej ale staram się 😀 Niestety żadnych zdjęć nie mamy, ale zamówiłam Duszkowi szmaty (pierwszy raz od hohoho) to może kogoś namówię 😡

Dzionka, co u Was?

brzezinka, z zazdrosci chyba zacznę Cię ignorować 😀
dairoxroxi, anai Szymko na pewno będzie hopsał jakieś kawaletki, a czy ja z nim to zobaczymy  😉

tuch supeeer!  💃
met osobiście uważam, że to bardzo dobry pomysł 🙂 także masz u nas (a przynajmnie u mnie) duże poparcie :kwiatek: do boju! działajcie 🏇 pamietaj, że zawsze po deszczowym dniu wychodzi słońce! 😉 ja chetnie wesprę bazarek niejednokrotnie 🙂

tuch gratulacje powrotu 😜 mam nadzieje, że będziesz mieć wiele radości jeżdząc na małym po przerwie 😉
brzezinka, z zazdrosci chyba zacznę Cię ignorować 😀


amnestria, ale mnie rozbawiłaś.  🤣 Umieszczę sobie ten tekst w profilu  😅
Przyjemność po mojej stronie :kwiatek:
Nie, no serio, mała jest tak rewelacyjna, że ja w ogóle nie mam słów. Jeździ super 🙂
ekuss   Töltem przez życie
17 września 2015 12:05
Od wczoraj chodze w skowronkach 😀 W stajni mamy konia, ktory jest super sportowcem- wiele wygranych zawodow w 5-ciu chodach. Jest to kon corki wlasciciela stajni, ktora przeniosla sie do Szwecji i kon w pazdzierniku do niej leci. Do tego czasu- moge na nim jezdzic  😍 ciesze sie, bo naprawde mnie moze wiele nauczyc.
W koncu kon, ktory duzo umie,bo od 2-3 lat jezdze tylko na samych mlodych.

W dodatku wczoraj w koncu bylam w stajni jak bylo jasno i z wybiegu mamy takie widoki:



Znowu przedczoraj jak jezdzilam w nocy to byla zorza polarna  😍 

Mam tylko takie zdjecie robione telefonem i chyba duzo nie widac... Te takie zielone maziaje na niebie to wlasnie zorza

Dzionka Tak, zdecydowanie 😉
Wyjazd konia w celu oszczędności kosztował mnie więcej niż jakby został na miejscu, bez kombinowania. No ale 1,5 miesiąca sobie odpoczął w chowie wolnowybiegowym, mógł się wyłączyć, zresetować więc nie ma tego złego. Ruszamy pomalutku do pracy. A jest co robić bo on bardzo źle zniósł tegoroczne upały, przeboje zaczęły się w zasadzie od marca, kiedy zaczął mniej jeść i się odwodnił, dostał dodatkowe suplementy (elektrolity, witaminy, drożdże). Dodatkowo miał straszne rozwolnienie. W upały stał w stajni i był zlewany wodą ale i tak jadł zdecydowanie mniej, paszę treściwą tylko dzióbał. Spadł z masy. Niby nic takiego strasznego się nie działo ale jednak mimo wszystko się martwiłam, kilka razy oglądał go weterynarz, 2 x robiliśmy pełną morfologię. Klimat afrykański zdecydowanie mu nie sprzyja.

amnestria Wróciliśmy do Dragona. Docelowo chciałabym, żeby stał w Markach.
Koniecznie kogoś namów na foty!! Dawno Duszka nie było i powzdycham sobie do Twoich nowych oficerek 🤣

tulipan Tak przy okazji. Szymek PIĘKNY ale ten komplet rzeczywiście jest stypowy... 😁

ekuss Same dobre newsy u Ciebie, tylko się cieszyć 🙂

Edit:

Losia Szczerze? Wiem, że bardzo ciężko będzie wrócić do formy sprzed pół roku. On jest koniem, który bardzo wolno się nabudowuje i z natury jest sztywny i krzywy.

Tak wygląda teraz
A tak wyglądał w [url=]lutym
tuch, to trzymam kciuki, żeby wszystko się po Twojej myśli ułożyło i trzymam kciuki za wdrażanie do roboty 😉
A już się ciotka Nirv zapowiedziała, że wpadnie 😀iabeł: Więc coś tam może pokażę 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
17 września 2015 14:36
Brzezinka powinno być karalne, żeby dziecko w takim wieku tak jeździło. Teraz mam depresję 😵
Tuch dacie radę :kwiatek:
ekuss wspaniała okazja do zebrania doświadczenia 😀
Julie, Wizja macie prawo się dziwić, zapraszam w odwiedziny albo na konsultacje :kwiatek:

Jeździectwo to nie szachy, nie zawsze wszystko trzeba rozumieć, ważniejsze żeby to poczuć.
Nie ma tu jednej, jedynej słusznej drogi, każdy może podążać własną.
Wystarczy nie zamykać się w schematach i szukać, doświadczać, próbować.
Nie usiłować dorabiać do wszystkiego idei i filozofii.
Dla mnie w jeździectwie najważniejsze jest porozumienie z koniem i praca w rozluźnieniu,
zarówno psychicznym jak i fizycznym, u obu stron i do tego staram się dążyć.


Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
17 września 2015 16:53
anai, dzięki :kwiatek: super Szarak chodzi. Ile ja bym dała żeby Hello tak się prowadził w parkurach..
dairoxroxi, dzięki 😉 Super wyglądacie!
ekuss, Baśka jest genialna 😜
brzezinka, mimo, żem stara baba przy Julce, ale mój Hello też w domu skacze wszystko. Nawet jak nie pasuje to i tak skoczy. Jakie było moje zdziwienie na zawodach jak miałam parkowanie w Lce. Oczywiście potem się już zraziłam i bałam, ale kwestia kilku treningów i mi przeszło. Julka jest świetna i na pewno nie jedna gleba przed nią jeszcze, ale super że jej "uraz" nie trwał zbyt długo 🙂 A Ruda świetnie wygląda w wersji skokowej.
tuch, hala to robi się mała jak się parkury ustawia 😁 wiedziałam ze Mały wróci niebawem 😎
tulipan, Twoje foty jak zawsze proooo 😍
Euphorycznie, widzisz, nie ma co się martwić, teraz będzie już tylko lepiej 😉
lusia722, Książe to mój ideał kucyka 😍
Met, fajnie razem wyglądacie!!! Gdyby tylko każdy jeździec zwracał uwagę czy koń pasuje pod jego gabaryt.
amnestria, też się w końcu muszę zebrać i poznać osobiście Duszka z aparatem :kwiatek:


A my ostro trenujemy na weekend. Mi się jeździ średnio, bo ostatnio jakoś zabrakło motywacji i się tylko wkurzam. Aczkolwiek Mały daje z siebie wszystko i jeszcze więcej. Mam filmiki z treningu wczorajszego to potem wrzucę 😉 i oczywiście zaczynam prosić o kciuki na weekend: żeby nie padało i żebyśmy razem lądowali 😁
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
17 września 2015 18:56
lusia - dziekuje za propozycje. Konsultacje jednak nie sa mi potrzebne, jako ze rowniez mam świetnego trenera, jeżdżącego i startującego zreszta na równym poziomie z Grześkiem.
Mam wrażenie ze odebrałas to pytanie jako złośliwość. A zupełnie nie taka była moja intencja. Zwykł ciekawość. Bo podejrzewam, ze Weronika ( bo to chyba Weronika tam na gorze ?) robiła to ćwiczenie w jakims celu. Ja jestem tylko ciekawa w jakim, bo to dla mnie nowość. To co.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
17 września 2015 19:07
Wizja Ja jestem zdania,  że zawsze warto czerpać z różnych źródeł.
Absolutnie nie uważam tego za złośliwość, ale tu nie bardzo jest co tłumaczyć. Łatwiej mu się rozluźnić i rozciągnąć z galopu to raz, wyrabia sobie szybszą reakcję kończyn, równowagę i musi przy tym samodzielnie myśleć,  bez pomocy góry.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
17 września 2015 19:10
To, ze warto czarować z rożnych źródeł - racja.
Dzieki za odp.
tuch bo to jest komplet Waldemara. Szymek odziedziczył po starszym koledze  😉
ekuss, w sumie to już dawno miałam się zapytać - czym macie wysypane te padoczki i ujeżdzalnie(?) to jakiś czarny żwirek?  😀 ciekawa jestem tylko🙂
anai, ładnie sobie sadzicie 🙂
Met, też popieram i trzymam kciuki🙂
Hermes Oby, oby - teraz tylko histeryzuje na placu i bez lonży przed wsiadaniem się nie obędzie.
Nie ma tego złego - podpięta wtedy przynajmniej dobrze wykorzystuje tę histeryczną energię.  😜
Chyba Kolorowy (75% xx) Was podczytuje, bo stwierdził, że też chce być zimniakiem 😜



Żeby nie było - on nie jest tak zapasiony! Po prostu nadyma się, jak widzi Dziunkę 🙂
ekuss   Töltem przez życie
18 września 2015 14:19
ekuss, w sumie to już dawno miałam się zapytać - czym macie wysypane te padoczki i ujeżdzalnie(?) to jakiś czarny żwirek?  duży uśmiech ciekawa jestem tylko🙂

Zwir z magmy 🙂 Wszedzie jest- nawet na sciezkach jezdzieckich...i ogolnie wszedzie xD Generalnie niepodkutym koniem nie pojezdzisz...

Wczoraj wsiadlam na karego  😍 Tak fajnie znowu bylo pojechac inochodem i szybkim, dobrym töltem 🙂 Ciesze sie,ze mam okazje na nim pojezdzic,bo naprawde potrzebowalam doswiadczonego, pewnego konia,zeby znowu poczuc sie pewnie w terenie.
Potem wsiadlam na Kleine i...pojechalam w jej pierwszy samodzielny (tj bez innych koni) teren 😀 Kleina jak to Kleina- bez problemow, mimo ze nowa okolica i w terenie byla 3 razy  w zyciu i w dodatku z innymi konmi.
Þokkadís (Baska) juz sie nie bala przy czyszczeniu i nawet poszlysmy na spacerek i sie nie wyrywala ani nie chciala biec do stajni 🙂

Wczoraj zawialo mnie az nad jezioro i do lasku (tak, w Islandii mamy jednak drzewa)



tuch ja się domyślam, że będzie ciężko wrócić do formy, ale myśle, że dużo radości będziesz miala z powrotu😉

a ja przychodze z całkiem dobrymi wiadomościami 🏇
Przez wakacje Ruda miała wolne, dostała inny lek, ja w tym czasie byłam za granicą odetchnać troche. Wyszło w sumie 6 tygodni laby w stajni wolnowybiegowej.
Po moim powrocie zaczęłam ponownie ją lonżować wg zaleceń weta prowadzącego, w niskim ustawieniu, zaczynając od 5 min kłusa. Potem dokladałam jej troszeczke wiecej stępa  na wypięciu i stopniowo coraz wiecej klusa, aż do 10 min dziennie. Dołożyłam do tego wcierki i masaż szyji po każdej lonży i zaczęłam obserwować, że Palisada bardzo dobrze na to wszytsko odpowiada 😅 Jej sztywność z czasem znacznie ustpępowała coraz to lepszym kłusem i mniejszą kulawizną.
Po 3 tygodniach nagrywałam filmy kontrolne dla weta, konsultacja telefoniczna i mailowa. Paliśka od jakich 2 tygodni zaczęła być czysta na lonży (na miękkim podłożu).
Dostała zielone światło na zwiększenie obciążeń do 30 min na wypięciu (na lonży i pod siodłem). I tak sobie oto dzisiaj jeździłam jakieś 20 min stępem i 15 min kłusem i jestem zakochana w moim koniu ponownie 😍 nie chce mówić, że jest wyleczona, bo 100% nie jest, prawdopodobnie czeka nas jeszcze jedna podróż do kliniki w niemczech, ale po prawie roku (dokładnie za 4 dni) widać dużą poprawe. Koń w moim odczuciu  nie kuleje, ale zobaczymy co powie weterynarz.
Ja jestem przeszczęśliwa i boje się powiedzieć to na głos, żeby czasem licho nie usłyszało... Może 100% sprawna nigdy nie będzie (zdecydowanie kuleje w klusie po twardym podłożu), ale na spacerki i lekką rekreacyjną jazde kto wie 😜
kilka zdjęc i uciekam ekscytować się w ciszy 😀
brzuchol nawet podciągnela 😉

tak nam oto życie płynie

i nawet widać, że powoli nabudowuje mięśnie 😉


pozdrawiamy gorąco :kwiatek:
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
19 września 2015 19:21
Wpadam szybko się pochwalić, że dzisiaj dwa nawroty na czysto 😅 jutro podbijemy finały 🏇
deborah   koń by się uśmiał...
19 września 2015 19:42
Losia, wspaniałe wieści !!!!
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 września 2015 19:59
Losia, super wieści!

Hermes, świetnie! trzymam kciuki za jutro!  🏇

tulipan, twoje konie zachwycają ale ja i tak jestem fanką Kasi.

Losia
Rzadko tutaj piszę, ale codziennie czytam- bardzo się cieszę że u was już lepiej 🙂 mam nadzieję że teraz to już będzie z górki 🙂
Losia, cudowne wiadomości!!!! Super!!! 🙂😉)
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
20 września 2015 05:31
Losia świetne wiadomości  🙂 3mam kciuki za dalsza poprawę  :kwiatek:
ekuss, zaintrygowałaś mnie tym podłożem. Ten żwirek jest twardością porównywalny do tego naszego polskiego czarnego żwiru czy jednak miększy?

Losia, fantastycznie!!! Trzymam mocno kciuki za dalsze postępy!!!

Hermes, brawo!

Jeden szarak:

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/12049196_926891450705349_7993204451266575535_n.jpg?oh=53d5cf1fb0430cdf9df65cb65fcd3c8d&oe=5698CC11[/img]
dziękuje Wam ogromnie wszytskim za kciuki i wsparcie :kwiatek:
nie raz chciałam się już poddac i przez 3 ostatnie wyjazdy do kliniki mówilam, że to już ostatni raz 😁
za 1,5 tygodnia kolejna konsultacja z wetem, zobaczymy, co dla nas planuje 🤣
Losia, aaaa! wspaniałe wieści!  💃 😅
Losia - told ya! 😀iabeł: 🏇


Chwalę się!!! Miałam trening z Panią Galiną Zotovą i bardzo jej się spodobał Duszek. Mega nas schwaliła 😜
A efekty jej pracy - powalające (jak na nas oczywiście)






Generalnie to mam milion zdjęć i wszystkie piękne 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się