Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)

asds   Life goes on...
29 grudnia 2008 16:42
No ba 🙂...A jaki skubaniec ciężki do doczyszczenia  był  🤔
Domyślam się.. I nie zazdroszczę.. 😉
asds   Life goes on...
29 grudnia 2008 18:18
No  ale przynajmniej po doczyszczeniu jest ta satysfakcja że konik taki ładnie malowany 🙂




I dorzuce jeszcze fotkę naszej szyjki...To się nazywa podstawa do noszenia łba :P

Nikt nam nie powie  że jajecznica to chucherko 🙂

Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
29 grudnia 2008 19:17
asds
Piękny on  😍

Ale Kobieto! gdzie Ty na niego sprzęt kupujesz?  😜
Cześć, rozpoznaje ktoś tego pana? 🙂



asds   Life goes on...
29 grudnia 2008 20:38
Pauli w sensie ze sprzęt ci się podoba czy gdzie takie rozmiary dostaje? 🙂

lobuziara a te maleńkie ślicznosci to widzialąm zę w ogłoszeniach wystawiałąs na sprzedaz. Cio to za chłopaczek?
lobuziara, ja nie poznaje, ale chętnie poznam - jest absolutnie obłędny 😜 💘... oświeć mnie prosze, co to za cudo?

asds śliczna ta twoja śląska klucha -i taka pocieszna jednocześnie 😉 w głowie mi się nie mieści jak on się uchował taki ładny w piwnicy u jakiegoś nierozgarniętego chłopa 🤔
piękne te wasze ślązaki .... ja mialam klacz śląską ,ktora byla moim najlepszym przyjacielem. Ojcem jej byl Hondaker . Ślązaki to wspaniale konie i z pewnoscią jeszcze takiego konia będe miala.Teraz mam konia sportowego i musialam zrezygnować ze ślązaczki bo nie dalabym rady na dwoch koniach jeździć i się nimi zajmować. Sprzedalam ją mojej koleżance ,ktora jest bardzo zadowolona z niej i mogę z calą pewnością powiedzieć,ze Ślązaki to jedyne w swoim rodzaju konie ,które są bardzo piękne i mądre . Uważam ,że ślązak to rasa z klasą.   

nie przemycaj ogłoszeń! / a.
lobuziara to Awanto prawda? jest obłedny! zwróciłam już na niego uwage w październikowym ŚK. o ile sie nie myle również jego półbrat był na sprzedaż  🙂 ja także chetnie sie czegoś o nim dowiem 😀
A tam 🙂 ślązaki też skaczą 🙂 Na początku z moim próbowałam skoków i serce ma, gorzej z techniką  🤣 na nim mogę sobie dać rękę uciąć że do 110cm skoczy i nie wyłamie, za to że się przy okazji się nie zabije to już nie  😉
na potwierdzenie

asds nawet siwe są lepsze do czyszczenia niż kare i skarogniade  😀iabeł: ja już się poddałam i po roku zainwestowałam w spray nabłyszczający, żeby kurz się nie łapał. Raz dwie godziny czyściłam paniereczke a i tak miał cały zadek w kurzu



lobuziara śliczny zwierz, podłączam się do pytania co to  🙂
Piękny ten twoj kon i fajnie skacze.... pasujecie do siebie

nie przemycaj ogłoszeń! / a.
tak, to Awanto-S, ukończył w tym roku próbę dzielności w Książu (swoją drogą- był ktoś z Was?).

Rivena, w ofercie do sprzedania widziałaś konia z tego samego rocznika (2005), po tym samym ojcu, od innej matki (ale też świetnej książańskiej klaczy)- Elewanto-S, oto i on:



Mojemu Gadowi tez zdarzało się czasem jakiś skok popelnic. I mimo, ze ślązaki jak to ślązaki - stworzone do latania nie są to widze, ze jemu calkiem sie to odrywanie od ziemi podoba ( byle nie za wysoko 😉  )






asds   Life goes on...
29 grudnia 2008 23:24
lobuziara PAn E . śliczności! Dużom bardziej mi sie podoba jak poprzednik!

kare_szczeście widze ze tez masz syndrom panierki

HEXA jak zwykle Marcepana można by schrupac!  😍
cieciorka   kocioł bałkański
29 grudnia 2008 23:39
o rety, pieknę zwierzęta. oglągam te zdjęcia i nie mogę wyjść z podziwu. najbardziej podobają mi się ślązaki nowego typu (?), a nigdy się nie spodziewałam, że takie na mnie wrażenie zrobi ta rasa. możecie mi napisać coś więcej o tym nowym typie? jakie te konie są z charakteru?
Averis   Czarny charakter
29 grudnia 2008 23:45
cieciorka Mówię z własnego doświadczenia- mądre, opanowane, przyjacielskie, współpracujące ale też potrafią być złośliwe, krnąbrne i dominujące- zależnie od nastroju. Generalnie uważam, że jest naprawdę wspaniała rasa 😉 (no i te ich szyjska.... :emoty327🙂
'Moja' ślązaczynka

i z dzieciakiem

Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
29 grudnia 2008 23:56
Olga Nie wyświetlają się... Może linki podaj same...?
chalera jasna to kara za moje komentarze w rewii  😁 
'Moja' ślązaczynka
http://img528.imageshack.us/my.php?image=p1050344tx5.jpg
i z dzieciakiem
http://img244.imageshack.us/my.php?image=p1070348iy7.jpg

zdjecia srednie , musze zrobic jakas nową sesyjkę 🙂
asds   Life goes on...
30 grudnia 2008 00:03
Olga ładne 🙂

cieciorka zasadniczo moge powiedziec  tyle z swoich uwag co do ślazaków ( przynajmniej jajecznicy).

- jak chcą potrafia byc uparte i zadziorne

- potrzebują zdecydwonej ( nie mocnej ) ręki w prowadzeniu i obsłudze

- jeżeli ustanowi się pomiędzy wami  nic zaufania to w ogień z nim wjedziesz

- potrafia byc bardzo zazdrosne o faworyzowanie innych koni nad nie

cieciorka   kocioł bałkański
30 grudnia 2008 00:49
Averis, a coś o samym nowym typie, tym bardziej sportowym?

edit:
zaboaczcie, czy to "ten" marcepan?
[url=http://pl.euroanimal.eu/Grafika:Koń_śląski.jpg]http://pl.euroanimal.eu/Grafika:Koń_śląski.jpg[/url]
asds   Life goes on...
30 grudnia 2008 01:20
O ioe dobrze pamietam to TAK. To chyba foto zanim jeszcze go HEXA kupiła
cieciorka   kocioł bałkański
30 grudnia 2008 01:33
cudeńka, dziś się na prawdę zakochałam. może jestem wścibska, tym bardziej, że kupna nie planuje, ale skąd macie swoje konie?
napiszcie mi coś jeszcze, zwłaszcza o tym nowym typie. teraz zaczytuje sie w konieslaskie.com 🙂
Ja na swojego trafiłam w stajni takich rolników. Na początku jeździła na nim inna dziewczyna, ze względu, że to moja koleżanka nie będę się wdrabniać w szczegóły. Dlatego też ja zajmowałam się matką i siostrą Karego. Mogłam jeździć w zamian czasem wyniosłam gnój, posprzątałam, poprowadziłam jakąś jazdę dzieciom z okolicy itd.
Konie stały w całkiem dobrych warunkach, bo obie kobyły miały własne normalne boksy. Kary niestety stał w wąskim stanowisku w którym ledwo co mógł głowę obrócić . Poza tym zaraz za nim był kran z wodą i raz całkiem nieźle oberwało mi się z jego kopyta w łydkę  🙄
<--- Karuś w swoim stanowisku
Poza tym był strasznie zaniedbany, grudę miał na wszystkich czterech nogach. W niektórych miejscach taki gnój że trzeba było go wycinać razem z sierścią
Kary zaczął sprawiać kłopoty, potrafił wywieźć dziewczynę na wielokrążku do lasu i odmawiał jakiegokolwiek wykonania polecenia. Więc dziewczyna przestała jeździć. Trzeba było się nim zająć. Próba wyprowadzenia go na dwór kończyła się tym że latał ze mną po całym polu, a ja nie umiałam go wprowadzić na padok, który był 10m dalej. Do tego przeraźliwie gryzł, na lonży przeciągał mnie przez całą prowizoryczną ujeżdżalnie. Mimo to miał coś w sobie i gdy właściciel mi powiedział, że mają 2tygodnie na sprzedaż tego konia, bo kobyły są na wyźrebieniu poczułam, że muszę go mieć. O dziwo rodzice się zgodzili. 1 lipca 2007 roku wpakowaliśmy wspólnymi siłami konia do bukmanki i pojechaliśmy do nowego domu w Kokoszycach. Na miejscu ja i mój tata próbowaliśmy go doprowadzić do stajni. Najpierw szedł koń, a potem po obu stronach na butach jechała dwójka ludzi  🤣
<--- dzień po przywiezieniu
Tutaj niestety nie skończyły się kłopoty. Czekała nas długa droga. Wszyscy śmieli się i ze mnie i z mojego konia. Kary potrafił na łydkę odwrócić się i ugryźć w nogę. Kiedyś 3 ciągnął mnie po betonie, potem w stajni musieli wyjmować mi kamyczki z czoła. 1 grudnia 2007 roku Kary został pozbawiony męskości. Pamiętam, że jak go oprowadzałam to na każdym kroku próbował ugryźć mnie w rękę. Mimo to dzięki pomocy wielu ludzi. Jednej trenerce, oraz trenerowi udało nam się obu wyjść na "ludzi" i po ponad roku wreszcie ciesze się, że kupiłam ślązaka z pola, a nie trakena o jakim zawsze marzyłam  🙂
<--- lato 2008
<--- najbardziej aktualne zdjęcie
Nowy typ jest bardziej szlachetny, zwrotniejszy, szybszy. Często z wyglądu przypomina bardziej niemieckie sp niż tradycyjnego ślązaka 😉. Z charakterem bywa różnie, zależy od konia i udziału obcej krwi, ale zazwyczaj konie z krwią śląską są ambitne i chętne do współpracy... no i nieco uparte jak już poprzedniczki zauważyły 😉.

Tycjan (Evento schw. - Tomyra/Boy)


fot. Marta Staszczak

A z tymi skokami... No nie są to typowe konie na wysokie konkursy, ale coś tam sobie przeskoczą od czasu do czasu... 😉
http://konieslaskie.com/index.php?option=com_content&task=view&id=115&Itemid=27

Burbon (Kumys xx – Bruksela śl/Burbiton śl)

fot. nn

i jeszcze raz Marcepan Hexy, mam nadzieję, że się nie obrazi 🙂

fot. Marta Staszczak

edit:

Kierunki hodowli - o typach
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 grudnia 2008 14:35
Pauli w sensie ze sprzęt ci się podoba czy gdzie takie rozmiary dostaje? 🙂

Sprzęt niewiele widać :P , chociaż sukienka mi się podoba 😉
Chodziło mi o rozmiary 😉
asds   Life goes on...
30 grudnia 2008 14:41
[quote author=asds link=topic=99.msg132792#msg132792 date=1230583120]
Pauli w sensie ze sprzęt ci się podoba czy gdzie takie rozmiary dostaje? 🙂

Sprzęt niewiele widać :P , chociaż sukienka mi się podoba 😉
Chodziło mi o rozmiary 😉
[/quote]


Prosta sprawa...dzwonię do sklepu internetowego i pytam np. "Ptrzebuje rozmairu XL " , "Co prawda z ochraniaczami sie teraz wożę, bo próbuje cos opasujacego znaleźc....Wedzidło mamy 14 cm , natomiast problmy były z oglowiem , bo wszystkie fulle były za małe, Chevala xfull na długosc ok ale w nachrapniku za mały  i w końcu kupiłam swojego Dobberta za grosze fulla i co sie okazało ze jeszcze mam w nim kupę zapasu na długosc i w nachrapniku 🙂.

Co dod erki ..gdzie niegdzie  można zamóic sobie derke na wymiar szyta. Np. jak u nas to by zimówke trzeba było 165 cm z dłuzszymi pasami pod brzuchem
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 grudnia 2008 14:44
Powinny być specjalne sklepy dla kopytnych w rozmiarze xxl  😁
asds   Life goes on...
30 grudnia 2008 14:53
\nooo....przyznam ze milo by było...bo strasznieciezko dostac np. jakies fajne kantary w rozmiarze xl w jakiejs normalnej cenie
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
30 grudnia 2008 15:07
vynter Piękne, szczególnie te 2 pierwsze  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się