vynter

Konto zarejstrowane: 25 grudnia 2008
Ostatnio online: 29 stycznia 2022 o 12:57
punkinparkzoos

Najnowsze posty użytkownika:

Czego oczekujemy od konia?
autor: vynter dnia 29 stycznia 2022 o 12:53
Meise czyli jednak jest takich więcej? 😁 Bardzo mnie to cieszy! Twój jest z opisu zdecydowanie moim typem wierzchowca 🦄

Zaryzykuję twierdzenie, że dla większości kluczowe są: dostępność dla portfela, wygląd (maść, sylwetka, nawet wyraz pyska), niesłychany, wręcz nieprawdopodobny, spokój. I znacząca "samojezdność".
Ogólnie się zgadzam. Wygląd jest o tyle istotny, że odzwierciedla cechy charakteru. W zależności od tego co jest dla nas priorytetem, tego będziemy wypatrywać w budowie konia, wyrazie jego pyska, maści czy ogólnej prezencji.

Spokój... nie, ja bym to raczej nazwała taką ogólna pewnością, stabilnością emocjonalną. Odwagą, jak już tu wielokrotnie padło. Ja wcale nie chcę spokojnego konia, którego rozumiem jako ociężałego miśka. Chcę za to konia, który mnie nie zabije i nie zrobi ze mnie kaleki 😉. I który przez swoją nadreaktywność nie będzie się ciągle uszkadzać.
Czego oczekujemy od konia?
autor: vynter dnia 28 stycznia 2022 o 15:27
Istnieją konie jednocześnie szybko uczące się i skłonne wybaczać błędy?
Istnieją pod warunkiem, że są bardzo nastawione na człowieka i brak u nich "złośliwości". Miałam takiego konia pod opieką. Dla mnie to był koń życia, marzę żeby jeszcze kiedyś na takiego trafić.

Bo z jednej strony był bardzo zwrotny i energiczny, chętny do ruchu naprzód, waleczny i ambitny, ale przy tym dało się go praktycznie zawsze opanować (error wyskakiwał mu się w sytuacjach typu Hubertus, ale to już kwestia jego przeszłości). Mógł być mokry z emocji, pokazywać całym sobą podjaranie, ale jeźdźca słuchał bezwzględnie. Nigdy na żadnym z koni nie czułam się tak pewnie i bezpiecznie.

Koń nieustraszony. Nie robiły na nim wrażenia pędzące w deszczu tiry czy inne dziwy terenowe. Czasem się spojrzał, wygiął w galopie, ale szedł dalej do przodu. Chodził zawsze jako czołowy lub w ogole sam. Słabym punktem było składowane drzewo, kałuże czy np. kratki odprowadzające wodę z asfaltu, ale to się dało przejechać. Najważniejsze, że nigdy nie panikował, nie ponosił ze strachu. Konsekwentnie zachęcony potrafił przełamać swój lęk.

Dzięki bardzo dużej inteligencji potrafił szybko ocenić sytuacje i korzystać z poprzednich doświadczeń. Uczył się momentalnie. Myślał nad tym co robi.

Zero agresji. Chodził za mną jak pies, nawet luzem w terenie (sprawdziłam w bezpiecznym miejscu), chociaż w życiu nie uskuteczniałam z nim żadnych naturalsowych czarów-marów. Reagował na głos.

Podsumowując, od konia oczekuję żywotności i odwagi, chęci do stawiania czoła wyzwaniom czy to w terenie czy na ujeżdżalni. "Wielkiego serca". Zaangażowania i dialogu z jeźdźcem. Oczywiście ważne jest też zdrowie i odporność na obciążenia.

Jeśli chodzi chodzi o budowę to ma nie utrudniać powyższego. Raczej gustuję w koniach lżejszych, ok. 160 - 165 cm wzrostu. Mam swoje ulubione maści, ale ze względu na ich rzadkie występowanie nie biorę ich za żaden wyznacznik przy ewentualnym wyborze.

Zawody nie są dla mnie priorytetem, jeżdżę dla przyjemności. Nie oczekuję możliwości na poziomie C klasy. No może kiedyś... w rajdach 😝

Nie lubię koni upartych, zeschizowanych, nadwrażliwych, zamkniętych w sobie, ale też przesadnie flegmatycznych, leniwych, obojętnych, mało bystrych.
Czy chcemy zmian? Ulepszenie forum.
autor: vynter dnia 21 kwietnia 2021 o 17:02
No i nie mogę już edytować, więc dodam osobno:

- breadcrumbs u dołu strony
- i dłuższy czas na edycje

Na plus, wyszukiwarka działa dużo lepiej od starej.
Czy chcemy zmian? Ulepszenie forum.
autor: vynter dnia 21 kwietnia 2021 o 16:48
Responsywności mi brakuję.

W wersji deskopowej zdecydowanie użytkownik po lewej stronie + większy avatar, co przy okazji ograniczy szerokość pola z tekstem i będzie czytelniej.

Poza tym:

- nazwa użytkownika, który ostatni odpowiedział na dany post
- lista kilku pierwszych/ostatnich stron przy nazwie
- podgląd wiadomości przed wysłaniem

Dobrze, że coś się w końcu zadziało (nim samo zdechło). Z drugiej strony, nie potępiałabym tak krytykujących. Forum darmowe, to fakt. Obecny właściciel mógłby je wystrzelić w niebyt.

Ale to jednak jest jakaś społeczność. Z długą historią - sięgającą jeszcze zupełnie innego miejsca, przyzwyczajeniami i renomą krążącą po stajniach. To powinno zobowiązywać... 😜 No do wcześniejszej dyskusji nad zmianami chociaż, do poszukania pomocy wśród użytkowników, jeśli się samemu nie ma możliwości czy chęci na dopieszczanie projektu - co na szczęście się stało, tylko wśród ogólnego oburzenia 😉.

Z takich smaczków kojarzących się z voltą/re-voltą wymieniłabym:

1. Podział tylko na trzy kategorie (uff, zostały na szczęście) - tutaj jednak przydałaby się dobra wyszukiwarka.

-> Jeśli forum ma być formą repozytorium wiedzy to może wprowadzenie (ograniczonej) puli tagów do oznaczania postów?

2. Kolorystkę. Bo była inna niż niebieska na wszystkich forach by przmeo. Pamiętacie jeszcze jak to kiedyś wyglądało? 😜

3. Emoty (R.I.P) - będę tęsknić za konikiem z szabelką, chichotem i szukającymi oczami.

4. Opcja ignoruj - nigdy nie korzystałam, ale to chyba kwintesencja 😉.

Ogłoszenia jako motor napędzający forum (np. finansowy + nowi użytkownicy) nie brzmią źle (jako osobna podstrona w ramach jednego serwisu). Jakby nie patrzeć to też powrót do tradycji 😎.

Przykład współczesnego forum.
Bryczesy
autor: vynter dnia 25 listopada 2020 o 21:30
Jak w praktyce wypada rozmiarówka B Vertigo (model Gia)? Bo jak patrzę w ich tabele rozmiarów to według tali powinnam mieć 40, a według bioder 36... Normalnie noszę 36/38 i już zgłupiałam.

Polecicie jakieś inne bryczesy z pełnym, silikonowym lejem, kieszenią na telefon "na nodze", a przy tym elastyczne i wygodne, ale nie typowe leginsy-szmateksy? 🙂
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 29 czerwca 2019 o 23:43
smarcik na pewno ogarnięty znajomy na miejscu będzie pomocny 🙂. Chociaż nie jest to aż tak skomplikowane jak się wydaję na pierwszy rzut oka 😉. Po prostu wybór nie ogranicza się w tym momencie do 'górala' albo 'kolarki' i jak sama widzisz wśród samych szos jest kilka możliwych wariantów, a te też się różnią między sobą w zależności od producenta. Poczytaj, pooglądaj, coś wybierzesz. Konia też nie kupujesz na zasadzie 'wezmę hanowera, bo hanowery ładnie skaczą'. Na szczęście z rowerami jest mimo wszystko łatwiej 😉

Jeśli pobają Ci się stare kolarki, to kup sobie taki rower. Tylko musisz pamiętać, że będzie on prawdopodobnie wymagać wymiany części (bo zajechane, bo niepasujące pod Ciebie* - czym innym jest się ścigać, czym innym jeździć rekreacyjnie), a to może okazać się dużo bardziej skomplikowane niż przy czymś nowym. Zresztą nowe konstrukcję są po prostu lepsze, wszystko się rozwija. W końcu Pikador też dobrze skakał, ale dzisiaj... 😉

* rozważ czy potrzebujesz zabierać ze sobą jakiś bagaż (i jeśli tak, to czy sakwa podsiodłowa wystarczy), czy chcesz błotniki, czy dasz radę jeździć na przełożeniach np. 53/39 i 11/25 (może być ciężko pod większe górki), czy nie przeszkadzają Ci słabsze hamulce - to takie główne wady rowerów szosowych (szczególnie tych starych) z cywilnego punktu widzenia

Powodzenia 🙂
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 29 czerwca 2019 o 17:39
Ok, tak na szybko, bo wychodzę. Pierwsze lepsze wyniki z allegro, patrzę tylko po zdjęciach, nie wczytuję się w opisy.

1. rower szosowy starego typu: https://allegro.pl/oferta/rower-szosowy-peugeot-8215033492
2. rower szosowy wersja budżetowa: https://allegro.pl/oferta/rower-szosowy-indiana-orus-alu-shimano-7biegow-8033645050
3. rower szosowy jakiś tam: https://allegro.pl/oferta/kestrel-evoke-rower-szosowy-shimano-dura-ace-r-54-7843683106
4. rower szosowy bez baranka: https://allegro.pl/oferta/rower-cannondale-fatty-meski-szosowy-fitness-8167819369?reco_id=9db1572a-9a8a-11e9-9911-000af7f611f0&sid=041047f9c36843e364ecb91b45c568a2755aa386fe7e14ee7421a14291fbf951

Jak budżet/rozmiar nie są problemem to brałabym opcję 3 (lub jakąś jej wariację - na pewno przy dużych ramach będzie prościej coś znaleźć w dobrej cenie). Ale do takiej jazdy o jakiej piszesz równie dobrze może być to opcja nr 4 - co może wyjść taniej. Dlatego zamiast szukać czegoś co ma koniecznie baranek z przodu, szukałabym czegoś co ma dobry osprzęt, bo to od tego będzie zależeć Twój komfort jazdy. Zamiast 1 i 2, wolałabym 4. Chciałam podsunąć Ci więcej możliwości do wyboru. I tyle tylko 😀.

Skoro Pan zrobił 400 km w 24 h to najwyraźniej da się jeździć szybko  hihi
tak bardzo szybko to nie 😉 ale gravele fajne są, niestety ja używanych nie widziałam - na pewno nie do wzrostu ok. 165 cm.
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 29 czerwca 2019 o 16:56
smarcik zastanów się zatem czy na pewno 'typowy rower szosowy' 🙂. To są bardzo fajne maszyny (jak każde wyczynowe), ale niestety ta fajność jest mocno uzależniona od ceny.

Tani rower szosowy to wcale nie aż takie wow 😉.
To znaczy patrz nie tyle na to czy to szosa, a na poszczególne elementy: ramę, koła, napęd.

Żeby móc 'szybko' i przyjemnie śmigać po asfalcie potrzebujesz przede wszystkim roweru, który jest:
- 'lekki' (przy niewielkim budżecie to będzie pewnie ok. 10 kg)
- sztywny (co odnosi się i do ramy i do napędu*)
- ma odpowiednia geometrię (artykuł wyżej).

Więc masz do wyboru albo faktycznie szukania jakiejś szosy (jeśli zależy Ci na aerodynamicznej pozycji - tylko czy faktycznie - jeśli z tego co piszesz tempo nie jest takie ważne, a i dystanse nadal krótkie) albo szukania lub złożenia roweru na lepszym osprzęcie, niekoniecznie stricte szosowego (taka opcja daję większe pole manewru).

Największym problemem jest to, że kobiety mają dosyć mały wybór wśród dobrych używanych rowerów (rozmiar). Ale może coś trafisz 🙂.

* Poczułam różnicę kiedy zmieniłam np. korbę z jakiejś niższej grupy Shimano (nie pamiętam już jakiej, ale normalnej nie sis 😉 ) na 105. Mimo rekreacyjnej jazdy, potrzebuję dużo mniejszego wysiłku aby rozpędzić czy utrzymać tempo. Zestaw 50/34 na przodzie i 11-34 na tyle też mi się bardzo dobrze sprawdza. Do tego cienkie opony z trochę wyższej półki, lepsze piasty i... rower sam jeździe 😀
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 29 czerwca 2019 o 13:54
[quote="Perlica"]A jak rozpoznam że rama jest za mała na mnie? [/quote]
Rama może być trochę za mała albo trochę za duża. Trochę. Jeśli jest 'dużo' to raczej się zorientujesz. Z mojego doświadczenia lepszy jest rower nieco mniejszy niż większy.

A to czy będzie Ci się dobrze jeździć to zależy od wielu czynników (np. sama geometria ramy, ustawienie siodełka, długość mostka itp.) i może być trudne do stwierdzenia po zrobieniu kółka przed sklepem.

Jeśli jesteś przyzwyczajona do jazdy na jakimś konkretnym typie roweru, to po przesiadce na inny też będziesz czuć się dziwnie i niewygodnie, chociaż w ogólnym rozrachunku może być on dla Ciebie dużo wygodniejszy.

Najlepiej jakby ktoś pomógł dobrać Ci rozmiar na żywo, choć w sklepach, nawet rowerowych, to z tym raczej loteria jest.

Trochę matematyki, jeśli chcesz : https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/

[quote="smarcik"] I tu pytanie - jaki budżet musiałabym przeznaczyć, żeby kupić używaną kolarkę do jazdy rekreacyjnej (czyli sporadycznej) ale żeby nie był to jakiś grat, tylko sensowny rower?[/quote]

1 000 - 2 000 zł? Rowery szosowe są raczej drogie. Na pewno taniej dostaniesz coś starego typu, tylko wtedy dużo trudniej o serwis takiego roweru.

No i zasadnicze pytanie - co znaczy możliwość kręcenia długich km w szybkim tempie po szosie bo to też mocno względne jest 😉

https://roweroweporady.pl/dlaczego-rowery-szosowe-sa-drogie/
https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-szosowy-przelajowy-czy-grawel/
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 06 czerwca 2019 o 14:03
Dlatego że nie zawiesisz na niej bagażu raczej (chyba że ultralight ale to dla zdecydowanych), pozycja jest mocno pochylona i źle się jeździ po wszelkich nierównościach.

No typowej szosy to też bym nie polecała 🙂. Tak samo jak nie polecałabym ostrego koła i jakiś retro ram, a już w żadnym wypadku z kolorowymi łańcuchami i oponami (może i ładnie to wygląda, ale użytkwość ma równą krzywemu srokaczowi zza stodoły za 2 000 zł 😉. Ale właśnie te wszystkie hybrydy łącza w sobie zalety kolarki (niższa waga, szybkość) z cechami bardziej użytkowymi. Do większości przymocujesz i błotniki i bagażnik. To w zasadzie takie najbardziej uniwersalny, "pierwotny" rower tylko w  wersji współczesnej. Nieco grubsze opony załatwią sprawę nierówności, krawężników czy... studzienek kanalizacyjnych 😤

A tak trochę na marginesie, bo to akurat nie jest najbardziej optymalne rozwiązanie, ale na oponach o szerokości 28mm spokojnie da się jeździć i po mieście i w terenie. W zasadzie to da się nawet na takich 25mm po kanionie, jak się człowiek zgubi w obcym kraju  😂

Góral... w sumie jakby udało się znaleźć takiego starego typu, na sztywnym widelcu, to też może i by było jakieś rozwiązanie. Na pewno cięższe, ale też tańsze. Niestety dużo 'górali' w granicy 600 zl to będą po prostu jakieś marketowe odpady. Jeszcze pytanie ile vanille ma wzrostu i czy koła 26 by jej odpowiadały. Bo jednak 28 też wydają się bardziej praktyczne, szczególnie na wycieczki.

No i faktem jest, że wszystko sprowadza się do osobistych preferencji, chociaż te najpierw trzeba poznać 🙂
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 06 czerwca 2019 o 12:31
vanille w tym budżecie rzeczywiście warto celować w używki 🙂
Przy czym ja bym jednak starała się zwiększyć tę kwotę do ok 1 000 zł i mieć nie tylko wygodniejszy rower - co przekłada się na przyjemność z jazdy (uwierz, poczujesz różnice, gdy nagle okaże się, że rower 'sam jedzie'😉, ale i coś co zawsze możesz sobie w przyszłości ulepszyć i oszczędzić kupna kolejnego roweru (albo dokupić wtedy coś już wyspecjalizowanego do jazdy w terenie lub na szosie, a ten zostawić jako taki ogólnoużytkowy).

Skoro koleżanka pocina na miejskim i tez na takiej trasie daje radę to popatrz sobie na allegro w kategorii szosa (rowery opisywane jako hybryda/fitnes/urban) i ewentualnie treking, z tym, że:

- kierownica prosta -> jest praktyczniejsza w mieście, terenie

- odpuść amortyzator! jeśli zdrowie ok, to bardziej będzie Ci przeszkadzać niż pomagać, szczególnie biorąc pod uwagę kwotę jaką możesz przeznaczyć na rower, no i sztywny widelec nie wymaga serwisu (chyba, że połamiesz 😉 ); marzenia o tym, że na krosie za kilka stów będziesz popylać po trudnych, technicznych szlakach w górach należy zostawić w sferze marzeń, chyba, że jesteś kamikadze 😁 a do jazdy po zwykłych szutrach amortyzator nie jest potrzebny, można co najwyżej pokusić się o grubsze opony

- mimo punktu wyżej, z tą grubością opon też bym nie przesadzała; fajnie też poszukać czegoś z wkładką antyprzebiciową (ale to zawsze można zmienić po kupnie, więc najmniejszy problem)

- hamulce v-brake -> tanie, lekkie, niezawodne i znowu praktycznie nie wymagają serwisu, bo gumki to sobie sama dasz radę wymienić

Zdecydowanie odpuściłabym wszelkie rowery miejskie, cruisery lub retro.

Problemem przy kupnie używanych rowerów dla kobiety jest mały wybór - można wyhaczyć naprawdę fajne maszyny w dobrej cenie, ale o gigantycznych rozmiarach ram :/ a za duży rower będzie Ci się (dużo) gorzej prowadzić.

No i właśnie przy używkach najbardziej patrzyłabym na ramę:
- jakie ma mocowanie hamulców
- czy ma mocowanie pod błotniki
- czy ma mocowanie pod bagażnik (czasem może się przydać)
- jaką maksymalnie szeroką oponę możesz założyć

Napęd możesz zawsze wymienić np. w następnym sezonie - bez względu na to czy kupujesz nówkę sztukę, czy używkę to tak kiedyś do tego dojdzie, no i dobrze też trochę pojeździć i dobrać sobie potem coś pod siebie - mi np. bardzo dobrze sprawdza się połączenie korby szosowej z kaseta mtb, bo mam praktycznie nieograniczone możliwości doboru przełożeń - na płaskim mogę się rozpędzić, a i pod górkę podjadę bez problemu, również w terenie 🙂
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 31 marca 2016 o 11:57
moim zdaniem ciężko znaleźć dobry rower do 500 zł - tzn. można mieć szczęście (i trochę wiedzy do tego) i wyhaczyć coś przyzwoitego w tej cenie, ale taki rower zwykle będzie wymagał solidnego przeglądu, wymiany części. dobry, czyli taki, na którym jazda nie jest męczarnią. rower o takiej geometrii jak na pierwszym zdjęciu, wykonany z 'plastyku' sprawia, że całą siłę ładujemy w jego 'ugniatanie' zamiast jazdę naprzód. można się śmiać z obniżania wagi, z lepszych komponentów - sama się się śmiałam  😉 - ale to naprawdę daję odczuwalną różnicę nawet przy rekreacyjnej jeździe. oczywiście mam na myśli różnice wagi typu 20 kg kontra 12 kg itp., nie sugeruję, że po bułki trzeba jeździć na rowerze z najwyższej półki zawodniczej 😂

giełdy, rynki to loteria - byłam parę razy jak szukałam roweru dla siebie i to co proponowali nie było w ogóle warte swojej ceny, można się naciąć, łatwiej coś znaleźć na allegro, olx.

mundialowa powodzenia! pamiętaj, że im prostsza konstrukcja tym lepiej. mam nadzieję, że uda Ci się kupić coś z czego będziesz zadowolona! 🙂

obniżam siodełko (środek ciężkości plus łatwość podparcia się nogą w razie w).

ale znowu - za niskie (za wysokie) siodełko utrudnia jazdę. dla mnie te wszystkie 'miejskie' pomysły to trochę takie 'cudowanie' - przeciętna, średnio sprawna osoba da rade jeździć po mieście na zwykłym rowerze, z prostą ramą, bez osłony na łańcuchu i normalnie ustawionym siodełkiem. nawet w krótkiej sukience czy spódniczce - pisze z własnego doświadczenia 😉. tak, wiem to wszystko sprawa osobistych preferencji, ale myślę, że warto przedstawić też sprawę z tej innej - niż powszechnie promowana - strony 🙂.

edit.
dopiero mi się wyświetliło zdjęcie - ten zimowy kucyk to nawet fajny jest! i akurat daleko mu do tego szrota z mojego pierwszego postu  😀

edit.2
espana większość rowerów ma przerzutki shimano, to o niczym nie świadczy. mój stary rower też miał - shimano-noname 😁
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 30 marca 2016 o 22:11
mundialowa bierze koła 28 z małą ramą /uważaj z rozmiarówką w calach, bo np. 17 -17 nie równa ze względu na geometrię całej ramy!/. poza tym szukaj czegoś ze sztywnym widelcem i mocowaniem pod bagażnik/błotniki. hamulce najlepiej v-brake - są łatwiejsze w konserwacji, lżejsze. możesz pokusić się o przerzutki w piaście, choć moim zdaniem nie warto.

jak chcesz poczuć różnicę w stosunku do startego górala to na Twoim miejscu unikałabym jak ognia rowerów tego typu:


i szukała bardziej czegoś takiego :
[img]http://s7d5.scene7.com/is/image/Specialized/65199?$Hero$[/img]

ten drugi będzie trochę droższy /używany znajdziesz za ok. 1 000 zł, możesz poszukać też jakiegoś starszego - tańszego odpowiednika/, ale za to zyskasz uniwersalny rower i do jazdy miejskiej i do jakiś ewentualnych wycieczek. jak na razie nie możesz sobie pozwolić na większy wydatek, to zrobiłabym tak jak dziewczyny piszą - odświeżyła górala  i najwyżej odkładała dalej na inny rower, bo pakowanie się w coś takiego jak na pierwszym zdjęciu to imo pieniądze wyrzucone w błoto - miałam okazję jeździć na takich wynalazkach, to jest masakra 😉. a stary góral - nawet trochę za mały - ma tę zaletę, że nie kusi, a jak ukradną to mała szkoda.

Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 10 marca 2016 o 19:47
breakawayy to dokładnie po drugiej stronie Inflanckiej, na przeciwko stacji. może jadąc na nią zwróciłaś uwagę na ciągnący się wzdłuż ulicy mur. wejście jest z boku, przy ulicy Zmiennej. w pierwszą niedziele miesiąca można wejść za darmo, choć bilety nie są jakoś strasznie drogie i z tego co pamiętam idą na prace renowacyjne 🙂.

https://www.google.pl/maps/@51.796779,19.4857158,16z
http://www.jewishlodzcemetery.org/
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 10 marca 2016 o 09:32
Jasne że się nie obrażam, każda krytyka jest na wagę złota 😉. Co do obróbki - w moim odczuciu nie jest kiczowata, mi taka odpowiada, ale to raczej kwestia gustu 😉.  :kwiatek:


to dobre masz podejście  😉

tak apropos, byłaś może pod drugiej stronie Radegastu, na cmentarzu żydowskim? myślę, że mogłoby Ci się spodobać, ciekawe miejsce 🙂.
"Nie ogarniam jak..."
autor: vynter dnia 06 marca 2016 o 23:00
Cricetidae bo to niepotrzebna ingerencja w - przynajmniej z założenia - zdrowy organizm i gospodarkę hormonalną. rozumiem, że mogą się znaleźć różne powody, dla których trzeba zwierzaka wyciąć i wcale tego nie neguję, ale takie ciachanie dla samego ciachania, a taki trend obserwuję w różnych dyskusjach,  jest moim zdaniem bezsensu. a jak czytam o wycinaniu już szczeniaków to w ogóle 😵 równie dobrze można by powszechnie usuwać dziewczynkom w przedszkolu to co kiedyś będzie piersiami, bo przecież za 50 lat mogą zachorować na raka albo stać się ofiarą gwałtu. tak widzę różnicę między zwierzęciem a człowiekiem i nie wchodźmy w typową voltową dyskusję na ten temat, chodzi mi po prostu o logikę takiego postępowania 😉. weterynarze z jakiś powodów też nie są co do tego zgodni, a przecież każdy dodatkowy zabieg to ich zysk, więc dlaczego? dla mnie takie mówienie, że trzeba wszystko ciąć jest równie głupie jak mówienie, że suka musi mieć szczeniaki, bo jest smutna.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 06 marca 2016 o 20:46
breakawayy nie obraź się, ale te zdjęcia niczego nie przedstawiają. moim zdaniem słabe pstryki (ostatnie i ewentualnie drugie się jakoś broni), które próbowałaś ratować kiczowatą obróbką. żeby było dramatycznie nie musi być dramatycznie dosłownie, poprzez podkręcone kontrasty i zejście z koloru. tutaj przede wszystkim brakuje pomysłu i warunków pogodowych (niekoniecznie słońca). :kwiatek:
"Nie ogarniam jak..."
autor: vynter dnia 06 marca 2016 o 20:20
[quote author=Akleshia link=topic=95120.msg2507780#msg2507780 date=1457265943]Ja też popieram wycięcie wszystkiego, co nie jest przeznaczone do hodowli i wysokie grzywny za posiadanie takowych zwierząt niewyciętych [...]
Ja bym nie chciała. W rodzinie mamy kolejne suki - niewycięte, chociaż nie przeznaczone do hodowli (inna rzecz, że rodowodowe, jedna nawet wystawiana, bo hodowca sobie życzył). Szczeniaków ani planowanych, ani nieplanowanych nigdy nie było. A nie wszyscy weterynarze uważają, że cięcie jest obojętne dla zdrowia.
[/quote]

też bym nie chciała. nie ogarniam cięcia wszystkiego jak leci, bez konkretnych powodów.

zgadzam się też po części z Basznią, ceny proponowane przez niektórych hodowców to jakiś absurd. rozumiem, że np. psy hodowane z myślą o pracy/sporcie, wyselekcjonowane na odpowiednie cechy użytkowe itp. mogą być dużo (finansowo) warte, ale już te wszystkie wystawy to dla mnie kompletny absurd i zabawa w kółku wzajemnej adoracji.

jeśli chcecie wszystko regulować, zamykać w sztywnych zasadach - to nie dziwcie się potem, że wielu te zasady będzie próbowało objeść czy złamać 🙄
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: vynter dnia 21 lutego 2016 o 11:59
niedobrze mi jak o tym czytam - co gorsza gdy myślę, że tak jest nie tylko z końmi 😲
gratulację dla wszystkich tych - również na revolcie! - którzy byli gorącymi zwolennikami tej 'dobrej zmiany', tfu!

wysłałam informację (opis sytuacji, linki) do trójki /za a nawet przeciw/ i newsweeka, może jakimś cudem się zainteresują tematem.
piszcie do różnych mediów, to jest chyba jedyny sposób żeby nagłośnić sprawę, sama petycja nic nie da.
Nasi rodzimi wykonawcy, niekoniecznie doceniani...
autor: vynter dnia 07 czerwca 2015 o 13:56
większość z tego co wstawiacie znam, chociaż nie słucham 😉

szelest spadających papierków /słowa też tam występują 😉/
Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 07 czerwca 2015 o 13:33
Gillian 10 - 20 zł serwis + ok. 15 zł dętka - bo rozumiem, że to w tym problem, a nie w oponie 😉 nowe opony zaczynają się od ok. 30 zł.

nerechta kup cyclocrosa 😁



marathon supreme są fajne - mam wąziutkie 28, ostatnio jechałam na niedopompowanych po ciemku, po zupełnych zbirach (tłuczeń!) a dały radę, żadnego kapcia.

magda można tak sobie zmieniać sztywny na amor do tej samej ramy? 🙂

'ścieżki' to złooo  😤 jakby w podobny sposób projektowano drogi, to liczba wypadków wzrosłaby, oj wzrosła. nie ma to jak ciasne, zakrzaczone/zastawione reklamami/wstaw dowolne zakręty 😵
Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)
autor: vynter dnia 25 kwietnia 2015 o 14:10
mam zdjęcia /nie moje/ jakiejś blendy, [s]ale opisanej jako córka korda po boyu - matka się zgadza.[/s]

edit. jest dobrze, źle przeczytałam opis zdjęcia 😉
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 11 kwietnia 2015 o 21:04
Dalej nie to. Dodałabym więcej kontrastu, na komórce wygląda o wiele lepiej 🙁

bo jest mniejsze na tej komórce 😉

myśl o kadrach. pierwsze może być (chociaż imo za dużo nieba, a i horyzont ci leci w lewo), ale w drugim brakuje pomysłu, który zorganizowałby całość. wystarczyło np. przesunąć się krok w lewo i do tyłu, tak aby linie dachu 'zbiegały' się centrum zdjęcia, a ściany tworzyły obramowanie.
"Nie ogarniam jak..."
autor: vynter dnia 11 kwietnia 2015 o 20:42
Becia, vanille :emota200609316:

nie ogarniam wyciągania zdjęć z ogłoszeń i kilku stronicowego deliberowania nad czyimś strojem.

tu też jest be? 😂
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: vynter dnia 16 lutego 2015 o 15:10
przede wszystkim - jeśli się da - to oddzieliłabym kuchnie/pierdolnik użytkowy od miejsca do siedzenia. a na stole zostawiła końskie gazety, książki. przy wejściu wieszaki i półki na rzeczy.


Dziewczyny, weźcie pod uwagę, że tam jest ciemno i użycie ciężkich, ciemnych rzeczy to niezbyt dobry pomysł, jeśli nie pragniemy wrażenia nory? 🙂
też tak myślę 🙂 ja bym szukała np. w takim kierunku /ewentualnie z jakimś mocnym kolorem/.


a meble z palet można samemu zrobić zamiast kupować - półki, siedziska (z poduchami), stoły czy co tam jeszcze. a do tego jakieś sensowne oświetlenie - może częściowo nawet takie jak pod stołem 😉


Nasza twórczość graficzna
autor: vynter dnia 07 lutego 2015 o 12:22
Alice fajnie Ci to wyszło 🙂
Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)
autor: vynter dnia 17 stycznia 2015 o 17:41
w łódzkim np. w kęblinach
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 14 stycznia 2015 o 22:24
mirti pokaż coś więcej 🙂
Teraz słucham
autor: vynter dnia 14 stycznia 2015 o 18:51
motorhead - brotherhood of man
motorhead - the game

mogę słuchać tego głosu w nieskończoność 😁
Re- Voltowa Foto Zabawa. Przyjmujesz wyzwanie ? :)
autor: vynter dnia 14 stycznia 2015 o 18:30
dziękuje za głosy na 12 🙂

wstawiacie coś nowego?
Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III
autor: vynter dnia 12 grudnia 2014 o 20:41
szraf to cieniowanie. jeśli chcesz coś mocno wyróżnić możesz zagrać kontrastem, np. tak jak tutaj (z googla)


pies jest oświetlony z prawej strony - tam sierść jest najjaśniejsza, a tło ciemne. po lewej stronie sierść jest ciemna a tło jaśniejsze (ja bym tu z niego w ogóle zrezygnowała).

ustal kierunek padania światła. na krótkowłosym psie też będą układać się cienie, a sierść nie będzie jednolicie biała, poprzyglądaj się na zdjęciach 🙂.
Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III
autor: vynter dnia 12 grudnia 2014 o 20:11
biały pies wcale nie jest całkowicie 'biały' 🙂 zawsze możesz też podbić sierść szrafem tła.
Nasza twórczość graficzna
autor: vynter dnia 11 grudnia 2014 o 14:36
Isabelle mam coś dla Ciebie, powinno Ci się spodobać 🙂
smartini no tak, nie ma to jak powiesić cctv na choince 😁 myślałam, że to pierniczki są 🤣
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: vynter dnia 11 grudnia 2014 o 14:22
Latentpony dziękuje 🙂 wiem, że mają mniej amortyzacji, celowo szukałam czegoś lżejszego, z małym spadkiem. teraz biegałam w nike free 3.0 - wygodne, ale podeszwa to jakieś nieporozumienie. buty dostałam i obiecałam sobie, że następne to tylko z normalnym bieżnikiem 😉. żegnaj wydłubywanie kamieni i patyków 😁

w końcu kupiłam te pure grity, najwyżej się szybko zetrą. oglądam też model miejski, ale on z kolei zupełnie nie nadawał się w teren. pierwsze wyjście już za mną - bardzo przyjemnie i pewnie się w nich biegnie.

skrajem leśnego bagna


buka czuwa 😉


Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: vynter dnia 05 grudnia 2014 o 17:09
honey tego też się obawiałam.

jeszcze takie brałam pod uwagę, że niby ta guma w ścieralnych miejscach bardziej odporna, ale nie mam jak ich obczaić na żywo, a w sklepie facet odradzał (mimo, że też w posiadał ta firmę w asortymencie). te brooksy leżały mi super na nodze i teraz mam zagwozdkę co zrobić. staram się minimalizować asfalt, ale nie zawsze się da, szczególnie jak biegam spod domu i muszę najpierw wybiec z miasta. może wpadło Wam w oko coś w tym kalibrze, ale bardziej przystosowanego do nawierzchni mieszanych?
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 05 grudnia 2014 o 14:54
Strzyga dobre!

Facella tak jak ani koty, ani tego typu zdjęcia to nie moja bajka 😉, tak to zdjęcie coś w sobie ma i w jakiś sposób mnie wciąga. ładna kolorystyka.
Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III
autor: vynter dnia 05 grudnia 2014 o 14:05
Czarownica jeśli chcesz realistycznie (?) to nie obrysowuj na ostro konturów 🙂

pierwsza zebra zabawna - nie myślałaś żeby jeszcze bardziej pofantazjować i zamiast standard pasków pokombinować coś ze [url=[[a]]https://www.google.pl/search?q=z%C5%82udzenia[[a]]+optyczne&biw=1366&bih=634&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=9rmBVK2wIMX3Uo6dgtAP&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAQ#tbm=isch&q=optical+art]złudzeniami optycznymi[/url]? 🙂
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: vynter dnia 05 grudnia 2014 o 13:48
biegał z Was ktoś w butach z taka podeszwą i mógłby powiedzieć jak to to zachowuje się na asfalcie? czy te wypustki bardzo przeszkadzają? wole teren, ale life is life i w praktyce to mi tak 50/50 na wychodzi. obecnie mam buty gładkie od spodu i są za śliskie w wielu przypadkach, teraz chciałam w końcu kupić coś bardziej konkretnego 😉

przy okazji - to pure grit 3 brooksa, chętnie przeczytam opinie jeśli ktoś miał okazję korzystać 🙂
http://1.bp.blogspot.com/-8KG_FuyRuDA/U5o_y_EaFMI/AAAAAAAAGqg/iER4ctYvBMA/s1600/photo+4.JPG

wielkość zdjęcia!!!!
  🤬
Nasza twórczość graficzna
autor: vynter dnia 23 listopada 2014 o 16:38
chyba chciałaś napisać dwie godziny przed oddaniem. o 5 rano 😂
Nasza twórczość graficzna
autor: vynter dnia 23 listopada 2014 o 16:26
tylko pierwsze ciut przedobrzone jak dla mnie 😉

dla mnie to one wszystkie są przedobrzone - efektami wow najłatwiej zatuszować słaby model 😉 to pierwsze w kicz leci mocno, co prawda nie o fotorealizm mi chodziło, ale też nie taki miał być efekt końcowy. ale jego wyklejania fragment po fragmencie nie zapomnę i to mój osobisty nr jeden jeśli chodzi o żmudne przeróbki 🤣




edit.
hhaha, giraffe reiners super! 😀
Nasza twórczość graficzna
autor: vynter dnia 23 listopada 2014 o 14:44
kilka moich before&after, z tych bardziej ekstremalnych 😉
co Ty wiesz o ekstremalnych before&after 😁


pokażesz konia z bluzy w większym rozmiarze? rysowałaś? ostatnie mi się podoba - najpierw pomyślałam, że za bardzo leci w prawo, ale ma w sobie jakaś świeżość mimo standardowego rozwiązania logo (acz swoją drogą czytelne połączenie, na plus). w pierwszym nie wiadomo o co chodzi, diamond z nich najlepszy moim zdaniem, potem araby 🙂

pozomeczka stojaka mogłaś uniknąć bez uciekania się do photoshopa 😉
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 23 listopada 2014 o 14:13
[quote=Witold Krassowski]Fotografia analogowa podlega w znacznej mierze takim samym manipulacjom jak Photoshop, z wyjątkiem faktu, że nie można ingerować, nie można dodawać ani usuwać elementów ze zdjęcia. (…) To nie chodzi o Photoshopa, chodzi o to, na czym jest zbudowany efekt zdjęcia. Czy efekt zdjęcia jest zbudowany na tym co fotograf zobaczył czy efekt zdjęcia jest wytworzony sztucznie przy pomocy suwaków w Photoshopie. (…) Rzadko kiedy jest zdjęcie, które jest prostą odbitką z negatywu. Nie miejmy złudzeń, nigdy tak nie było. (…) Łatwość posiadania i łatwość zastosowania Photoshopa powoduje to, że takich (pospolitych) obrazków jest zalew. Czego w fotografii analogowej nie było, bo ludzie są leniwi. Co setnemu czy co tysięcznemu się chciało wejść do ciemni, żeby kombinować. [/quote]
http://www.fotomargines.pl/2009/12/17/witold-krassowski-o-fotografii/ - niestety widzę, że link już zdechł, skopiowałam ten cytat jakiś cas temu. podkreślenie moje.
Taranty
autor: vynter dnia 19 listopada 2014 o 14:07
Btw było też takie słynne zdjęcie jakiegoś tarantowatego ogiera z dalmatyńczykiem ale nie pamiętam co to był za koń i nie mogę odszukać na googlach.
burnus

albo lampart?  😀
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vynter dnia 01 września 2014 o 21:12
Isabelle mi się to niebo nie podoba - bardzo sztucznie wygląda, widać, że przerabiane. musisz ogarnąć tło na miejscu przed zrobieniem zdjęcia. zapomnij o tym, że masz możliwość mazania, komponuj obraz z tego co widzisz. czasem śmieci w tle nie da się uniknąć, ale czasem też można je wykorzystać do zbudowania klimatu. na zawodach czy wystawach łatwo przewiedzieć gdzie w danej chwili będzie koń i można się ustawić - choć ten akurat się trochę wyłamał 😁

Libeerte mi się też ostatnie najbardziej podoba. jak bokserzy obserwowani przez tłum dziennikarzy 🤣

jesień idzie



Kącik rowerzysty
autor: vynter dnia 01 września 2014 o 20:04
magda, merciful dzięki 🙂

przepraszam, że odp dopiero teraz, nie miałam internetu na wyjeździe.

nawet nie wiedziałam, że są jakieś zawody dla amatorów 😀 ale też nigdy o czymś takim nie myślałam. może bym się nawet skusiła w przyszłym roku, byle tylko był czas na jeżdżenie dalej niż do pracy. jestem z Łodzi, ale możliwe, że późną wiosną przeprowadzę się na trochę na Pomorze. w ogóle chętnie bym z kimś pojeździła, znajomych rzadko udaje się wyciągnąć, a już na pewno nie w dalsze trasy.

merciful i co z tym morzem? jedziesz? 🙂 ja najdłuższą trasę, przed tą 300, zrobiłam 136 w czerwcu. poza tym też głównie dojazdy + jakieś spacerki do 100 w wolnej chwili. jeśli po tych dystans, o których pisałaś nie umierasz - spróbowałabym 🙂 z Bydgoszczy do np. Gdańska będzie z jakieś 200-250 km chyba? może pojedź w druga stronę i umów się z kimś żeby w razie czego po Ciebie wyjechał?

a w ogóle to mi smutno, bo muszę się przesiąść na stary rower (hahah! już to widzę, to jak zamiana dobrze ujeżdżonego konia na szkółkowego tuptusia) na najbliższy miesiąc w związku z wyjazdem, buu. i to naprawdę wstyd żeby przy akademikach był parking a brakowało bezpiecznego miejsca na rowery 🍴.