Agresywne zachowanie dzieci na cavaliadzie

Ten kucyk nawet nie czuje dotknięcia króciutkim bacikiem trzymanym w malutkiej rączce w pozycji bocznej. Może go widzieć i od tego reagować ,ale nie ma takiej fizycznej możliwości żeby go czuł .  🤣 Łydka wystaje jej niewiele za tybinkę ale jest bardzo stabilna jak na takie małe dziecko  😉


Nie będę się wypowiadać nt. tego czy ta dziewczynka jeździ źle/dobrze oraz na temat innych ideologicznych dywagacji ale na litość, weź włącz dźwięk i obraz może na kompie a nie komórce i zobacz / usłysz. Koń muchę czuje na własnym ciele a co dopiero klapa bacikiem (a raczej pewnie skórzaną końcówką tegoż). Dokładnie widać w których momentach dziecko działa tym batem i dokładnie słychać klapnięcia - czasem jedno, czasem podwójne. Kiedy ma bacik w bok to ma, kiedy działa to działa i to słychać i widać. I tak, koń to czuje, podobnie jak wiele innych rzeczy duuużo delikatniejszych.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
27 stycznia 2017 12:41
Smok tak całkiem serio- daj kilkulatce bacik do ręki, weź ją na barana i niech Cię "pacnie" kilka razy bacikiem. Serio.
Myślę że, takie zachowania jak najbardziej powinno się zgłaszać sędziom. Dzieci bardzo często dokuczają koniom, i powinny być wykluczane z zawodów.


Na zawodach są sędziowie i działają bardzo restrykcyjnie zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Klapka chałasuje ale nie boli ,po to jest.  😎
Przerwę lekko dyskusję na temat małych dzieci i przejdę do tematu naszej kadry Dzieci. A więc tak, sama nie startuję w konkursach typu 130, ale patrząc na to jak 13 latek lata w siodle, nie widzi odległości, ma konia samograja i uważa się za gwiazdę to mnie normalnie telepie. Sport na poziomie Dzieci to jest tylko i wyłącznie kasa rodziców, konie na spółki, drodzy trenerzy. W 90% nie ma tam talentu. Czasem zdarzy się dobrze jeżdżący i doświadczony nastolatek, ale niestety coraz żadziej.
bo to jest sport trudny i drogi a mało jest klubów dobrze uczących dzieci i mających fajne, przygotowane kuce do sportu.
To po prostu jest trudne i dzieje się wszystko na za małą skalę.
Gdyby na regionalkach w konkursie dla kucy startowało powiedzmy 10 koni to było by z czego wybierać, była by konkurencja
A często nie ma i to jest problem.
Tzn mam wrażenie, że i tak jest lepiej niż kilka lat temu, przynajmniej u nas czyli dolnośląskie
Raczej to n8gdy nie wróci to do poziomu sprzed 10 -15 lat gdzie na zawodach startowalo po kilkadziesiąt kuców w każdej grupie wiekowej. Sport p9ny jest bardzo drogi i uczybardzo wiele. Nasi najlepsi zawodnicy w grupie młodzierzowej i młodych seniorów to dawni kucykowcy.  😉
Zalogowałeś się tylko po to, żeby to napisać???

Nie, po to, żeby zareklamować hybrydy w innym wątku. 😉

Tak fatalnie dziecko jeździ, dlaczego takie COŚ startuje na Cavaliadzie. Widziałam tą dziewczynkę wielokrotnie na mazowieckich parkurach. Fatalnie to mało powiedziane. Współczuje kucykowi że ma takiego jeźdźca jak i trenera. Złoty koń, dosłownie i w przenośni.
Jak dla mnie jeden z najlepszych przejazdów to była Karolina i Iskra, pięknie prowadzony koń, raczej nie ma przemocy. Co sądzicie?
vissenna   Turecki niewolnik
31 stycznia 2017 14:24
I to tylko udowadnia, ze konkursy scigane nie sa dla dzieci. Albo rozgrywac stylowki albo zwykle z rozgrywka dla tych dzieci ktore wykaza sie dobra jazda.

Krew sie z oczu leje jak sie patrzy na pare z linku powyzej. Pocieszajace jest natomiast to,  ze taka jazda dobra i bezpieczna jest tylko na takich kawaletkowych wysokosciach. Jak przyjdzie czas na zmiane wysokosci i moze tez na mniej wyrozumialego konia to ktos z rodzicow sie ogarnie myslowo... Bo moze juz nie byc tak pieknie i bezpiecznie... Ciekawe swoja droga kto trenuje to dziecko. Bo to nie tylko dzieciak powinien byc krytykowany... to trener powinien najmocniej oberwac...
Jak przyjdzie czas na zmiane wysokosci i moze tez na mniej wyrozumialego konia to ktos z rodzicow sie ogarnie myslowo...


No niestety śmiem wątpić. Miałam okazję obserwować kilka zestawów typu nastolatka/duży koń/trener/ niejeżdżący rodzice. Rodzice niejeżdżący nie mają zielonego pojęcia. Jak dziecku nie pójdzie to jest szansa, że trener powie, że koń nie taki i trzeba kupić droższego. I nie mówimy tu o nastu tysiącach, ale koniach w granicach 80-100 tys ...... i historie są naprawdę różne, dobry trener mówi "dziecko, jeździsz L-ki dopóki się nie nauczysz", nastolatka kręci nosem bo choć talentu i umiejętności brakuje chce jechać P, mama zatroskana, już się rozgląda za nowym koniem bo przecież ten na pewno niedobry, koń sprowadzony dla dziecka, wysokiej klasy, trenerka zmieniona, dziecko śmiga 110 cm w takim stylu, że zęby bolą, nowa trenerka mówi, że cacy i inkasuje kasę, dziecko zadowolone, mama zadowolona ...

Rodzice jeżdżący postawią na styl i bezpieczeństwo, bo wiedzą, że dziecko ma czas. W skrajnych przypadkach widziałam, jak kazali dziecku pojechać najpierw konkurs ujeżdżenia, żeby mogło wystartować w L czy P skoków. Rodzice niejeżdżący są po prostu bankomatem. Szanse na to, że się ogarną są małe i naprawdę jednostkowe.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2017 21:45
Jeśli filmik jest dobrze podpisany, to kuc ma 24 lata. Widziałam wczoraj urywki z cavaliady na canal+... cóż.
Dance Girl, w punkt.
Dance Girl, w punkt.


A to różnie. Czasem zdarzają się utalentowane dzieci bardzo bogatych rodziców .  😁 A za kwoty wymienione przez Dance Girl to można sobie kupić ogon od konia  😁 Chyba że w innej walucie , bardziej Europejskiej 😁
Smok10, utalentowane dzieci nie jeżdżą, że "krew się z oczu leje" 🙂 Utalentowane a zasobne dzieci sprzed 10 lat dziś są na topie rankingów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się