Teli, a struktura po namoczeniu? włókna czy pył/błotko?

Dziewczyny, proszę, powiedzcie mi cokolwiek na temat jakości trawokulek z Velti, tych dostępnych na Allegro. Jaki zapach, kolor, struktura po namoczeniu? Najwięcej by mi powiedziała ocena względem trawokulek st. hippolyt lub senior cobs Hövelera..  cena tych Velti kusi ale również budzi we mnie podejrzenia... ostatnie jakie kupiłam w podobnej cenie spaliłam w piecu zaraz po otwarciu worka, nie odważyłam się podać ich koniom nawet na próbę. Ale te Velti na zdjęciach w aukcji wygladaja spoko. Nie chodzi mi nawet o różnicę w cenie, choć gdybym za te 90 zł zamiast 25kg miala 70- 90 kg to zwyczajnie dawała bym ich więcej. Nasze siano jest dobrej jakosci (bez kurzu, pleśni, bajka po prostu) niestety wartości odzywcze ma koszmarnie niskie, mala kaloryczność, minerałów co kot napłakał, trawokulki idealnie rekompensują te braki, stąd u nas potrzeba ich podawania. Te Velti zwróciły moją uwagę i poświęciła bym te 40 zl żeby zamówić na próbę, ale jak znów mam odebrać worek do połowy wypełniony proszkiem, bobkami w kolorze szaro- żółtym, o kwaśnym zapachu czy innym bezuzytecznym szajsem to nawet czasu mi szkoda, zeby ba to czekac

Już kiedyś pytałam tu o pasze marki Morando, wtedy nikt nie odpowiedział. Pytam ponownie bo niedawno pojawił się oficjalny profil polskiego dystrybutora KLIK
W oczy rzuciło mi się zalecane dawkowanie w okolicach 6-7 kg/dzień, i niska energetyczność (tabele z wartością ES/kg wykłócone na PW profilu) np. Competition 29 z pszenicą, owsem i jęczmieniem u szczytu składu to zaledwie 10.9MJ/kg a to jedna z najwyższych wartości ES w tabeli... A no i cena! Marka opisywana przez dystrybutora jako "wiodąca" na rynku a w Italii 9 ojro za worek 25kg...

Equigrav, ja mam właśnie pierwszy worek. Pasza bardzo ładna, nie klei się, nie pyli, koń chętnie zjada i energia do roboty jest naprawdę fajna 🙂

vissenna, ja przypadkiem to odnalazłam, nie spodziewałam się zobaczyć czegoś takiego i być może przez to tak mną wstrząsnęło to na co trafiłam...

Raz zobaczonego nie da się odzobaczyć a wielka szkoda... Szok, wkurzenie, przerażenie się we mnie kotłują a najgorsze z tego wszystkiego jest poczucie kompletnej bezsilności... nigdy nie widziałam czegoś podobnego. Może przesadzam, może przeżywam, ja już sama nie wiem, wy mi powiedzcie...
KANAŁ NA YOUTUBE
FILM 1
FILM 2
FILM 3

Aj tam, pal licho jak gość wygląda... kocopoły które opowiada to jest dopiero zjawisko o.O w bólu obejrzałam dwa odcinki i nie wyłowiłam ani jednego "twierdzenia" nad którym warto by było się w ogóle rozwodzić aby udowodnić jego błędność... on widział kiedyś konia na żywo?

KLIK
Czy ktoś miał już okazję empirycznie poznać zalinkowany produkt? I mógłby się szerzej wypowiedzieć? Zdaje się, że od niedawna jest dostępny na rynku, a cena jest zachęcająca.

vissenna, ej serio, to było pierwsze moje skojarzenie jak typa zobaczyłam xD nie uwłaczając oczywiście elfom, szczególnie tolkienowskim. Drugim skojarzeniem była główna postać z powieści "Cierpienia młodego Wertera"...

O mój borze szumiący... co to za agent... grafika z mustangiem z dzikiej doliny już prognozowała mi oszołoma ale takiego króla elfów się nie spodziewałam...

Na ich miejscu albo zmieniłabym dawno ściemę albo... firmę dekarską... też cały czas spamują mi tablicę zbiórką na dach...

No i kolejna cyferka dalej 🙂 oby ten rok był lepszy od minionego ...

Z wątku o lonżowaniu:
[quote author=milenka_falbana link=topic=1300.msg2904396#msg2904396 date=1577543783]
epk -  :kwiatek: pełna zgoda! jedynym patentem teoretycznie ułatwiającym rozluźnienie jest czambon - ale to działa chyba tylko na konie mocno zadzierające głowę...
angelika95 -  nawiązując do tego co napisała epk - ja bym spróbowała bez wypieć a dalej eksperyment co zadziała: bardzo wolny kłus, zmiany tempa w kłusie, zmiany kierunku w kłusie (jesli masz kawecan) , pomniejszanie i powiększanie koła, przejścia stęp-kłus a może dopiero po galopie się uda? Przydatne bywają pojedyncze dragi - jeden lub dwa naprzeciwko siebie.
P.S. Może to trochę wstyd się przyznać ale ja mam kobyłę strasznie wrażliwą na pochwały głosowe... Nie było mi jej więc trudno nauczyć obniżania szyi na hasło "w dóóóółłłł" 😀 wystarczyło pokazać kierunek lonżą do przodu i w dół i pochwalić za każdą próbę we właściwym kierunku. Potem pozostało już tylko pilnowanie zadu. No cóż, co koń to inna historia 🙂
[/quote]
No nigdy nie próbowałam uczyć konia rozluźnienia na lonży przy pomocy dragów xD Ale w sumie czemu nie? Tylko czy stosować podczas lonżowania, a jeśli tak to na którym końcu lonży? Czy może przed rozpoczęciem pracy zjarać z koniem jointa w trakcie czyszczenia i ubierania i dopiero zaczynać lonżowanie gdy i koń i lonżujący są w peeełni rozluźnieni? xD

Na allegro.pl pojawiły się pasze marki Morando. Ktoś coś?

Ponawiam pytanie. Naprawdę nikt nic nie wie? Nie słyszał? Nie potrafi nic powiedzieć na podstawie info z etykiet?

A pasze marki Dynavena? Sklep konik.com.pl ma kilka w ofercie. Interesuje mnie konkretnie koncentrat "ACTIV'20".

A nagrodę Złotej Łopaty otrzymuje.... Anna Kajca!!!

Ale do rzeczy. Możliwe, że ten film już się w tym temacie pojawił jednak ja dopiero dziś na niego wpadłam, w mrocznych czeluściach Youtube...

Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się na temat tego pana? Szczególnie, przyznaję, interesowałoby mnie gdyby ktoś potrafił wyjaśnić co i dlaczego się dzieje między 8:30 a 11:25 (wąziutki korytarzyk, koń zapędzany w róg przez szamoczącego się pana kowboja)...

Na allegro.pl pojawiły się pasze marki Morando. Ktoś coś?

draskaeb, Allen&Page oglądałam na amazonie i składem i analizą już mnie zachwyciły a dodatkowo po tym co napisałaś to już w ogóle... szkoda że nie mamy polskiego dystrybutora...

avee dołączam do pytania

whisperer13, wiesz że to samo przyszło mi na myśl...

andzia1, "żeby nie wystraszyć konia"... logika level expert... też nie ogarniam

Aha... pierwsze widzę... chyba muszę częściej wynurzać się ze swojej wiochy...

Powie mi ktoś co to za diabeł? [url=https://www.extremesklep.pl/s/k/siodla.html#content]KLIK[/url]
Jakiekolwiek informacje? Ktoś coś? Wyglądają intrygująco...

tajnaa, daj linka do dyskusji na fejsie 🙂

nikolini1, przepraszam za być może off top ale czy to ten Norman, który pojawił się w ekranizacji powieści "Stara Baśń"?

Fajny konik 🙂 Rozglądam się za kucykiem dla pewnego znajomego i chyba się wybierzemy obejrzeć właśnie tego.

Zorilla, Mówisz np. o tych PE KLIK?
Bo właśnie takie chciałam teraz zamówić... A w tym moim odniosłam wrażenie po ostatnich dokładnych oględzinach, że ta guma w środkowym rzepie straciła na elastyczności. Wydała mi się mniej "rozciągliwa" (?) w stosunku do tej z drugiego ochraniacza... 🙁

busch, to dopiero by była słodka kadra zarządzająca xD

Omg straszne co piszecie o tych pożarach. Moje okolice póki co omijają i pożary i powodzie (tfu, tfu) chociaż trzy lata temu podpalacz stodół i stogów grasował po pobliskich wioskach. Spłonęło naście stodół a stogów po polach nikt nie liczył, lokalna policja "niestrudzenie"  (🙄 tiaaa) tropiła sprawcę i oczywiście ostatecznie nikogo nie złapali więc typ jest na wolności bezkarny. Ale od trzech lat nic się nie powtórzyło...

zabeczka17, "Pryncypałka" 😁

Tak śledzę waszą dyskusję i rozważam...
Bo "podkuwaczka" to niby jeszcze jakoś ale... "kowalka"? Abstrahując od faktu, że i jedno i drugie brzmi jak rodzaj nakrycia głowy albo nazwa jakiegoś stojaka/taboretu xD 🤣

Ja z pytaniem około-narzędziowym.
Używał ktoś może? Mógłby się ktoś wypowiedzieć? Patrzę na ten gadżet już któryś raz i tak się zastanawiam. Niby za te pieniądze kusi mnie, żeby wziąć tak "dla przygody" na próbę bo nawet jak się okaże kaszaną to żaden wydatek de facto. Ale z drugiej strony pieniądz niby jest pieniądz, już nie wspominając o potencjalnym kolejnym nigdy nie używanym gracie zawalającym skrzynkę narzędziową/szafki w siodlarni. Ktoś coś? To jest w ogóle do kopyt a nie czasami do racic?

Sankaritarina, kochana, panowie o których pisałam nigdy nie zakwestionowali słuszności swojej "metody". Nawet jak już nie byli w stanie zrobić kółka po ujeżdżalni bez finiszu w postaci rodeo. No przecież jak to, żeby koń śmiał jeźdźca zrzucić?! I to jeszcze tak zacnego jeźdźca? Tenże zacny jeździec co prawda dwóch niezbyt starannych baranów nie potrafi wysiedzieć ale za to jak galopem przez przeorane pole pójdzie to ho ho! Owszem, siedzi w tym galopie na koniu gorzej niż drugi koń by usiadł ale przy jakichś 3 promilach krwi w alkoholu mało kto by tak galopem poszedł! No tylko głupia kobyła zaczęła zwalać i jeszcze zamiast karę po tym pokornie przyjąć to ucieka na złamanie karku...

Ma ktoś może pomysł dlaczego jeden przedni ochraniacz crossowy (dokładnie to LeMieux Stealth Air XC czy jakoś tak) zaczął mi się upierdliwie obracać na nodze? Nawet nie wiem kiedy ale za każdym razem po zapięciu sprawdzam czy "siedzi" i jest ok a już po paru minutach stępa jest obrócony (nie obraca się dookoła tylko tak o 4-5 cm ale to starcza by już leżał źle). Kilkakrotnie próbowałam już go poprawiać ale ostatecznie za każdym razem kończyło się na założeniu innych bo szkoda mi było czasu. Wcześniej się tak nie działo, zaczęło z dnia na dzień, chociaż nie wykluczam, że nagle zaczęłam go źle zakładać, źle zapinać (pomroczność jasna mi się zdarza)? Możliwe, że to przypadek ale zaczęło się tak dziać niedługo po wypraniu (45 stopni, bez wirowania, w szarym mydle, ochraniacze prały się w osobnych siatkowych torebkach do prania bielizny). Ktoś ma pomysł jaka może być przyczyna, miał podobny przypadek? Co robię źle?
Choroba, lubię te ochraniacze i mam cień nadziei, że może da się jakoś to "odczynić"...
A, i ważna informacja, moim pierwszym podejrzeniem było, że koń zaczął strychować z jakiegoś powodu. Jednak okazało się, że na 80% nie- kilka razy założyłam mu skorupki skokowe z takiego tandetnego błyszczącego plastiku, najtańsze jakie mam- do ich właściwości chroniących mam mocno ograniczone zaufanie ale mają bardzo fajną właściwość- jak koń o ten plastik puknie czymkolwiek (kopytem, drugim ochraniaczem) nawet bardzo leciutko, to odgłos stuknięcia jest wyraźny. Zdarza mu się puknąć ale raczej nie w stępie po prostej, kiedy ten "niesforny" ochraniacz już się obraca...

[..] Może kobyła o której piszesz dostawała batem za zrzucenie człowieka i dlatego teraz wieje.

O, miałam taką mieć w treningu swego czasu 😀 Szacowny jej właściciel za każde wybarankowanie jeźdźca z siodła wstawał, otrzepywał się z piachu i spuszczał kobyle siarczysty łomot. Oczywiście była to doskonała metoda. Tyle że za jakiś czas usłyszałam "Pani, zrób pani coś bo nie idzie sobie dać rady"- klacz dalej, a wręcz częściej i skuteczniej katapultowała jeźdźców ale dodatkowo po fakcie uskuteczniała tak szaloną ucieczkę że na moich oczach prawie zabiła się o płot maneżu skacząc przez niego, zahaczając przednimi nogami i robiąc fikołka po czym kontynuując ucieczkę do samego boksu (akcja z fikołkiem przez płot, jak się dowiedziałam, zdarzała się za każdym razem od pewnego czasu). Po czasie udało się wypracować mniejszy entuzjazm do zrzucania i nic więcej. Zaleciłam po prostu nie zamykać bramki maneżu, żeby się koń nie zabił jak już wysadzi jeźdźca. Nauczyli ją uciekać tak histerycznie, że jak już do tego doszło to nie dało się wdrożyć żadnej metody oduczania bo konia nic nie interesowało. Moją metodą było nie spadanie podczas wierzgania, nagradzanie za zaprzestanie tego procederu i tyle. Jak teraz praca z klaczą- nie wiem, ja zakończyłam z nią prace "naprawcze" gdy wpadała na pomysł pozbycia się jeźdźca od wielkiego dzwonu, jak jej się przypomniało.
Ogólnie mam alergię na batożenie konia po "rozstaniu" z jeźdźcem, nawet na samo wspomnienie o takim zachowaniu mi ciśnienie skacze. Ogólnie tendencję do takiego postępowania mają, z tego co widzę, głównie "wielcy jeźdźcy-ułani zza obory". Generalnie wg mojej "etyki jeździeckiej"- to zachowanie niegodne jeźdźca i poniżej jego honoru. Ot co!

lillid, leczy... ale nieskutecznie :P Etap tabel, wykresów i notatek mam już za sobą 😉 tylko moje były odręczne (moje drugie zboczenie), mam je w szafce, to jest 10 i pół zeszytu A4 stukartkowego. Tylko ja mam powypisywane pasze ze składami i analizą. Z paszologii teoretycznej mogę napisać pracę doktorską xD gorzej z praktyką bo przy jednym koniu "stałym" i około 9 "przechodnich" nie mam potrzeby za dużo kombinować, choć zdarzają się takie przy których sprawdziłam kilku producentów zanim udało mi się dobrać coś odpowiedniego. Tak to mój stoi na Saracenie SI mix i sieczce Dengie Performance i TopSpec Turbo jako energetyk, a te co w treningu na Hilight Conditioning mix z sieczką Dengie Alfa-Oil. Skwierczących czy chudnących nie odnotowałam. Jak brakowało energii to podsypywałam dodatkowo jakieś wysokoenergetyczne musli wyścigowe od Baileysa, jak robił mi się delikwent szerszy niż wyższy na hilicie mimo treningu to podmieniałam na D&H champion easy mix. I taki system z reguły mi działa 😉

lillid, O właśnie! "Nałogowo" to jest to określenie które idealnie opisuje jak to u mnie wygląda! Ewentualnie "kompulsywnie" też nieźle oddaje to jak u mnie wygląda przeglądanie pasz z analizą i składem xD nawet mąż raz stwierdził, że u mnie to już choroba. Nawet jak szukam czegoś po sklepach jeździeckich, dajmy- popręgu, otwieram stronę sklepu, w jednej zakładce "osprzęt do siodeł -> popręgi", w drugiej obowiązkowo "Żywienie -> pasze", 30 sekund na przejrzenie popręgów- widzę, że nie ma żadnego odpowiadającego moim kryteriom, następnie 30 min studiowania po raz 985447514 oferty Eggersmana, St. Hippolit czy innej i dopiero zamykam stronę, otwieram następną i rytuał zaczyna się od nowa xD
A nie daj bosze, jak znajdę coś nowego (tu akurat były pasze Equi Sanuum) bez podanego składu i analizy. Wtedy budzi się we mnie uśpiony detektyw Monk i nie spocznę póki nie odnajdę tych informacji. Przy Equi Sanuum przekopałam pół internetów, siedziałam prawie do czwartej rano aż w końcu Święty Graal odnalazł się na jakimś holenderskim forum, gdzie ktoś opublikował zdjęcie naklejki na worku... Chyba powinnam się zgłosić do poradni leczenia uzależnień 😉

lillid, Takie same przemyślenia mam po przejrzeniu składów i analiz pasz z oferty Epony. Dokładnie nie chce mi się teraz wymieniać konkretnych przykładów ale ogólnie np. widzę w składzie, że 65% musli to lucerna, jęczmień i pszenica, do tego jakiś olej się gdzieś w składzie pojawia a w analizie białko poniżej 9,5%, tłuszcz na poziomie 3% i energia 9,5- 10MJ/kg. Nie jestem ekspertem, po prostu nieźle poznałam ofertę pasz na polskim (i nie tylko) rynku, a bardziej interesuje mnie skład i analiza danego produktu niż to co producent obiecuje redagując jego opis. W przypadku Epony po prostu rzuciło mi się w oczy, że w porównaniu do innych pasz o zbliżonym składzie jej parametry wydają się bardzo niskie, szczególnie poziom energii na tle podobnych mieszanek wydał mi się... hmm... zaniżony? Nic nie sugeruję ani nie podejrzewam, nie jestem ekspertem, nie potrafię po samym składzie nawet szacować poziomu poszczególnych parametrów, wierzę w analizę podaną przez producenta jednak fakt pozostaje faktem, że Epona wyróżnia się tym co wymieniłam na tle reszty.

Ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat http://karinosklep.pl/ ? Szukajka nic mi nie wypluła z przyczyny bliżej nieokreślonej.

Gillian, właśnie energetycznie zaczęłam podawać Start Up dodatkowo do Saracena (Torpeda od magii okazała się niedostępna- szczęście że spojrzałam przed złożeniem zamówienia- ale i tak wściekłam się dokumentnie) i efekt jest dla mnie zachwycający, przez to zaczęłam rozważać tego Trenera.

Podawał ktoś Trenera od Soymax'a? Chodzi o konia z problemem z utrzymaniem masy. Obecnie jest na Saracenie Show Imprower+ sieczka Dengie performance fiber. Sieczka by została a Soymax byłby milszy dla mojego portfela niż Saracen, jednak wolałabym najpierw zasięgnąć języka, jeśli wasze opinie okażą się negatywne, zostaniemy przy tym co jest.

Zaobserwował ktoś gdzieś zwykłą metalową sztangę (może być z lekkim portem) za rozsądne pieniądze? Tj. tak do 50-60 zł, chcę kupić kilka w różnych rozmiarach.

kasztankaija [...]
I że pasze musli są głupie, drogie i wywołują kolki 😵
[...]

O to to! Też spotkałam się z takim stwierdzeniem, że wywołują kolki bo są trujące 😵 xD Nawet nie podjęłam polemiki, od lat karmię musli i nie zamierzam tego zmieniać. Z tego co wiem to cały zachód też karmi gotowymi workowanymi paszami a surowe ziarno owsa jako pasza pojawia się rzadko. Tak na logikę te workowane pasze są trujące i kolkogenne i pewnie dlatego jest ich tak dużo na rynku xD 

Gillian, Oooo jak ziołowy to to może się udać 🙂 a te rekreanty, którym rozdałaś, jak z ich poziomem energii? Było widać jakąś różnicę?

Gillian, a zapach bardziej ziołowy, owocowy, zbożowy? Wiem, że pytanie zadziwiająco drobiazgowe ale w naszym przypadku to istotne xD Taki jaśnie arcyksiążę mi się trafił jego mać :P TopSpec'a łaskawie raczy zjadać tylko ze swoim musli i sieczką a saute nawet nie ruszy, mimo że te płatki są naprawdę miękkie i słodkie w smaku (tak, byłam zmuszona próbować), podobne do dziecięcych "kangusów"- z mlekiem sojowym wsuwałabym bez mrugnięcia. A szanowny pan koń ani myśli spożyć tej paszy jako osobny posiłek, jedynie w proporcji 2:1 z Show Improver'em: 2 miarki Saracena, 1 miarka TopSpec i oczywiście obowiązkowo 1 miarka JEGO sieczki (dengie performance fiber, próbowałam podmienić na pro-linen alfibre oil- koń wyśmiał pomysł). 

A jak na "kopa" odnajdujecie musli "Torpeda" od magii?
https://magia.sklep2.pl/torpeda-musli-10-kg-p-35.html
Rozważam zamówienie na próbę w charakterze "dopalacza" treningowego (podaję rano ze śniadaniem, wieczorem samo musli bazowe z sieczką), jako podstawową paszę mamy musli Saracena Show Improver z sieczką Dengie Performance fiber. Ostatnimi czasy jako "energetyk" podawałam TopSpec Turbo i sprawdzał się ekstra, potem Pavo SportsFit- efekt trochę słabszy więc obecnie jesteśmy w połowie kolejnego worka TopSpec'a ale już od jakiegoś czasu interesowałam się tą "Torpedą" od magii (wg opisu idealnie wpisuje się w nasze potrzeby). Nie śpieszy mi się z zamawianiem, jak pisałam, mamy jeszcze pół worka TS'a więc będę dokupować jakoś we wtorek/środę, dlatego postanowiłam zasięgnąć języka odnośnie tej magii. Podawał ktoś? Jak "wrażenia"? 

Sankaritarina, Ale skąd pomysł o braku "materiałów" na w/w temat? Może autorka powinna spróbować szukania interesujących ją treści zamiast lecieć z gorzkimi żalami na forum bo ją wyszukiwarka google pogryzła? xD

_Gaga, O to mi chodzi. Jaki był cel założenia tego wątku zapytuję?

Ej, dawno dawno temu, jakieś co najmniej 8 lat widziałam w internecie taki filmik. W Hiszpanii czy tam Portugalii jest taki festiwal Menorquina czy jakoś tak podobnie. Na filmiku widać tych jeźdźców jadących stępem w tłumie ludzi. Chyba już po całej zabawie wracali do stajni. Ciasno jak cholera, przedzierają się te konie przez wspomniany tłum, nagle na wysokości zadu jednego z koni ponad głowy ludzi wyłania się około 5-letnie dziecko podnoszone przez zapewne swojego ojca, który postanowił posadzić dzieciaka na koniu. Wszystko za plecami jeźdźca, który patrzył w chyba przed konia lekko wychylony do przodu. Gdy dzieciak już prawie siedział za siodłem, koń zapewne poczuł muśnięcie nogą dzieciaka i kątem oka zobaczył że "coś" (dziecko) nagle zjawiło się nad nim, zaskoczony wyskoczył do przodu, poprzewracał parę osób z otaczającego go tłumu i w ułamku sekundy zasadził z dwururki trafiając prosto w twarz dziecko, którego ojciec nawet nie zdążył odstawić na ziemię. Filmik trwał jakieś 00:10, sama "akcja" rozegrała się dosłownie w ułamkach sekund i idealnie reasumuje to o czym mowa w ostatnich postach. Niestety za cholerę nie mogę znaleźć tego nagrania. Szukałam nawet przez Google bo nie pamiętam na jakim portalu znalazłam wtedy ten filmik ale go nie ma.   

EDIT. Smok10, każdy jeden laik jest przekonany, że przecież "co trudnego w siedzeniu na koniu". Można tłumaczyć do znudzenia a on i tak ci nie uwierzy, że jazdy konnej trzeba się uczyć...

Murat-Gazon, mogłaś odpowiedzieć "Oczywiście, bardzo proszę. Ja tym czasem pożyczę sobie państwa samochód. Nieeee, nigdy nie jeździłam, prawa jazdy też nie mam, ale przecież to łatwe."

Dziwnym zbiegiem okoliczności, nie wiedzieć czemu, w internecie  nie można znaleźć materiałów odnośnie przetrzymywania przez cały czas koni w boksach oraz tego jaki to ma wpływ na te zwierzęta. Wygląda na to że tak zwane złote klatki są dla tych zwierząt najlepszym co może je w życiu spotkać. W nagrodę dostają przecież dobre witaminy, nowe czapraki, ochraniacze itp. Proszę o  Wasze opinie na powyższy temat.

Horseriders, Jakie "materiały" masz na myśli? Bo publikacji na temat szkodliwości trzymania koni w boksach 24/7 jest w internecie na pęczki, tak samo jak artykułów zachwalających chów bezstajenny. W związku z powyższym nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Mogłabyś rozwinąć swój post?