O wyższości kantara pod ogłowiem nad ogłowiem bez kantara.

I oczywiście nie zapominajmy, że koń również musi być koloru adekwatnego do jeźdźca  😁 Nie wspominając już o szczotkach, stajni i kolorze samochodu!

[b]żabeczka17[/b] - ok 😉
Sprostowanie: ujeżdżenie na poziomie podstawowym jest niezbędne, ja mówiłam o ujeżdżeniu sportowym.

Jak kupiłam moją kobyłkę, a była koniem trudnym, początkowe kilka razy zakładałam ogłowie NA kantar. Tylko dlatego, że po ściągnięciu kantara nie dała sobie na łeb nic założyć. Przy każdej próbie odwracała się tyłem i próbowała kopać. Po nauczeniu jej sciagania i zakładania kantara (z pomocą wiaderka z owsem) przeszliśmy na zakładanie ogłowia BEZ kantara. Do dzisiaj przy zakładaniu ogłowia przy stojącym luzem koniu potrzeba czesto drugiej osoby do przytrzymania za szyję, ciągłego klepania i głaskania. Natomiast kiedy kantar przekładam na szyję i sobie tam zwisa kobyła stoi i pozwala na wszystko. Jest to młody, ale po przejściach koń. Na dzień dzisiejszy NIGDY nie założyła bym koniowi ogłowia na kantar. Jak gdzieś jadę i wiem że będzie on potrzebny to albo biorę plecak i wkładam do niego co potrzebne, albo przypinam do siodła, albo zakładam na siebie. Nie widzę powodu zakładania kantara pod ogłowie. A jeśli w szkółce boją się że koń ucieknie, rozwiązała bym to w sposób następujący. Nawet przy dużej grupie. Utworzyła bym zastęp na koniec jazdy, każdego jeźdzca po kolei kierowała bym do uwiązu gdzie byłby dopięty kantar, i osobiście po kolei każdemu ten kantar zakładała na ogłowie. Koń nie ucieknie i nie wyrwie sie nikomu skoro na nim podjedzie do miejsca wiązania prawda? Czynność dla większej grupy zajmie około 3 minut. Tak niewiele a jak wygodnie dla konia i estetycznie dla oka...

zabeczka17, no jesteśmy tak niedouczone że trzeba nam jak krowie na rowie tłumaczyć.

Ale tak naprawdę sport to jedno wielkie omijanie zachowań naturalnych konia. Koń od zawsze był związany z historia człowieka i służył do roboty, a nie do przystrajania go szmatami czy innymi niepotrzebnymi  duperelami.
Posiadanie konia to jedno, a wychowywanie i wdrażanie do pracy pod siodlem to drugie.

Dobrym wyjściem są też obrożę dla koni, które na dobrą sprawę można zrobić samemu. I koń nie ucieknie, i kantara nie będzie. Ale to jest indywidualna sprawa każdego. 😉

że dla mnie jeździectwo  jest tak cholernie eleganckim sportem, że nawet nie wypada zostawiać owego "parciaka" pod ogłowiem

a ja sądzę że o wiele eleganciej by się wyglądało nawet na koniu "nieelegancko ubranym"  pod "nieeleganckim jeźdcem" jakby koń chodził pod tym  jeźdźem dobrze a jeździec nie przeszkadzał koniu garbami, wyprostami łokciowymi i innymi przywarami.

Notarialna i właśnie o tym piszę. Na tej zasadzie choćby "zdegenerowała" się rasa arabska, która podzieliła się na dwa odrębne rzędy- koń wystawowy i użytkowy. Dla mnie to jest totalna głupota... araby wystawowe ciężko nazwać końmi- bardziej przypominają figurki... wiadomo, są piękne i z klasą- ale co z tego...?
Tak btw to na pewno macie z żabeczką17 większe doświadczenie ode mnie jeśli chodzi o jazdę konną. Ja po prostu wyrażam swoją opinię, która jest taka a  nie inna, ale nie chciałąmw  zaden sposó Was zdyskryminować czy "oskarżyć" o brak doświadczenia... :kwiatek:

Tutaj nei chodzi o doswiadczenie ale o sama wiedzę która moim skromnym zdaniem radziłabym ci poszerzyć.
Tyle ode mnie.

że dla mnie jeździectwo  jest tak cholernie eleganckim sportem, że nawet nie wypada zostawiać owego "parciaka" pod ogłowiem

a ja sądzę że o wiele eleganciej by się wyglądało nawet na koniu "nieelegancko ubranym"  pod "nieeleganckim jeźdcem" jakby koń chodził pod tym  jeźdźem dobrze a jeździec nie przeszkadzał koniu garbami, wyprostami łokciowymi i innymi przywarami.






Elu tu masz całkowitą rację, jednak tak sobie myślę, że każdy prawie użytkownik r-v, obecny właściciel czy dzierżawca jednego czy nawet wielu koni zaczynał w szkółce. Dajmy na to że choćby 1% tych, którzy teraz jeżdzą w tej szkółce w przyszłości zdecyduje się na własnego konia. I co oni będą umieć i co będą wiedzieć? Też będą zakładać kantary pod ogłowie, nie będą umieli osiodłać i będą bać się prowadzić konia bo może uciec...

Wiedza bez doświadczenia jest pusta. Wszak zdecydowanie więcej możesz nauczyć się próbując jazdy konnej, niż czytająć w nieskończoność książki i poradniki.

Mój koń wychodząc na każdą jazdę wygląda jakby mia iść na zawody. Nie wyobrażam sobie założyć ogłowie na kantar!
Jak ja nie jestem sobie wyobrazić jazdy w brudnym ogłowiu, ochraniaczach, popręgu (wszystko jest myte codziennie) czy przepoconym czapraku :/

Myśle, ze jak jedziemy na rajd albo jakis dłuższy teren z popasem, czasami może być przydatne takie rozwiązanie, chodziaż sama go nie preferuje.

Jazda w czystym sprzęcie jest podstawą, ale szykowanie się na zwykłą jazdę jak na zawody dla mnie byłoby przesadą. Jeśli komuś z tym wygodnie to spoko, sama jeżdżąc dla przyjemności zakładałąm dżinsy, adidasy i t-shirta. 😉 Wszystko kwestia tolerancji.

a później oglądamy te ,,próby jazdy konnej" na tym wątku.
Zakonczmy tego OT bo to nei ma sensu.

Są stajnie rekreacyjne gdzie jeździec (całkiem początkujący, pierwszy raz w stajni, zero pojęcia o czymkolwiek) przychodzi na pierwszą lekcję i każą mu samemu konia wyczyścić, okiełznać i osiodłać, nic dziwnego, że potem konie chodzą w kantarach pod ogłowiem. Zwyczajnie niektórzy mogą nie wiedzieć, że tak się nie robi aczkolwiek nieświadomość nie jest usprawiedliwieniem.

a ja czasem zostawiam. i wcale sie z tego powodu nei czuje niechlujem. lubie rzeczy pod kolor itd...ale czasem kantar zostaje , gdy:
-jade w teren gdzie wiem ze bedzie opcja przywiazywania konia, wtedy tez jest uwiaz zawiazany do szyi (no albo przy siodle jak sie da),  na rajdach jelis nie posiada ktos kantaro-oglowia tez tak jezdzimy. mozna wsadzac do sakwy - oczywiscie, ale nie kazdy je ma, nie zawze z nimi wygodnie/kon na nie pozwala. druga rzecz ze zmiana w trasie jest czesto niewygodna/niebezpieczna. wiec ida w kantarach i zadnemu sie krzywda nigdy nie stala.

dodam ze kantary nie sa brudne bo nie ma takiej opcji - jak kantar sie ubrudzi to si ego pierze , zmienia na nowy. jak lazil po padoku i wytaplal w blocie - wiadomo zaklada sie inny, czysty.
nie uzywam nachrapnikow z zasady, na rajdy nikt ich nie ma (utrudniaja oddychanie, spraweiaja dyskomfort) wiec nei ma z nimi problemu. oglowia sa tak wyregulowane ze posiadanie kantara w niczym nei przeszkadza. kolory ich sa takze takie ze nie rzucaja sie w oczy i wszytsko jest elegancko.

na lonze czy do oprowadzanek tez czesto zostawiam kantar i do niego doczepiam linke (oczywiscie nachrapnikow brak), to tez wygodniejsza opcja dla konia, bez walenia po zębach i miekkich tkankach wedzidlem.

wsztsko moze wygladac ladnie i elegancko gdy robi si eto z glowa i gustem.

oczywiscie jest to inne jedziectwo niz zaryjstwo na czworoboku w owijeczkach i czapraczku topowej aktualnie firmy.  w opisanym przypadku sprzęt to bardziej rzecz funkcyjna, uzytkowa a nie ozdoba. co nie znaczy ze nie moze wszytsko wygladac ladnie.  a krzywda sie koniom nie dzieje. rzecz gustu i decyzji czy ma byc ladnie czy wygodnie.

Myśle, ze jak jedziemy na rajd albo jakis dłuższy teren z popasem, czasami może być przydatne takie rozwiązanie, chodziaż sama go nie preferuje.


To są wyjątkowe wyjątki  😉

anetakajper bo tak właśnie powinno być, może nie do przesady, ale powinno się pamiętać o komforcie konia i człowieka (również psychicznym).

żabeczka17, chcesz mi powiedzieć, że Ty od razu wsiadłaś na konia i pojechałaś klasę P? 😉 Trochę zrozumienia dla początkujących, jeśli 10 letni dzieciak wsiada pierwszy raz na konia to nie może wiedzieć, czy ten koń jest dobrze osiodłany, czy nie cierpi i czy wszystko jest ok.

Podsumowując: każdy ma swoją ‘szkołę‘ wychowywania koni, robi po swojemu i wie najlepiej.

Nie zgodze się że ujeżdżenie sportowe jest zbędne. To tak jakby powiedzieć, że piłka ręczna jest zbędna bo koszykówka i siatkówka są bardziej popularne. Dla mnie właśnie to ujeżdzenie sportowe jest całym tym eleganckim jeździectwem, z klasa. Cały sport jest nienaturalny!
Ale i tak będą tacy dla których ładnie zaokrąglony koń będzie złem i nienaturalnym zachowaniem.

Zajmowałam się kiedyś żrebakiem. Miał niecały miesiąc jak zaczęłam go uczyć spokojnego podawania nóg. Po kilku tygodniach maluch wiedział że jak biorą za nogę to trzeba stać nieruchomo. Da się? Da się jeśli się chce.

Mój koń wychodząc na każdą jazdę wygląda jakby mia iść na zawody. Nie wyobrażam sobie założyć ogłowie na kantar! Jak ja nie jestem sobie wyobrazić jazdy w brudnym ogłowiu, ochraniaczach, popręgu (wszystko jest myte codziennie) czy przepoconym czapraku :/


to twoje osobiste zdanie i nikt ci go nie broni mieć i stoswoać na codzień tym niemnniej nie mozna narzucać innym swych wyśrubowanych opinii

dla mnie np. zupełnie chore jest strojenie się "jak na zawody" po to by sobie za stodołą poczłapać.

a to czy coś jest "brudne" top też jest dość wieloznaczne

Notarialna wiadomo, że koń wysportowany wygląda ładnie. To, że wyraziłam swoje zdanie nie oznacza,  że potępiam osoby jeżdżące sportowo 😉 Każdy robi to, co lubi, nie można ludzi dyskwalifikować przez zainteresowania czy poglądy odmienne od ogółu. Jak już wspomniałam- podziwiam osoby, które z takim uporem jeżdżą sportowo. Sama nie zdecydowałabym się na to z takich czy innych powodów, ale nie oczekuję, że każdy będzie tak uważał. 🙂

A za stodołą to znaczy gorzej?  😎

ElaPe zgadzam się z Tobą. Wszystko zależy od człowieka i jego osobistego poczucia estetyki. 🙂 Ubieraj się jak chcesz- przecież koń się nie popłacze, jak zobaczy cię w brudnej bluzce  😁 Grunt to dbać o czystość sprzętu dla dobra konia.

Z przyjemnością oddam swój głos na ten temat:

Jestem zdecydowanie przeciw!
Dla mnie ktoś kto zakłada ogłowie na kantar to po prostu leń, niechluj i wieśniak!  😤
(Poza wyjątkowymi sytuacjami i rajdami długodystansowymi oczywiście).

Kantar pod ogłowiem to trochę jak zakładnie spódnicy na spodnie, czy kaloszy na sandały. Po prostu niepotrzebny, niewygodny i przede wszystkim nieestetyczny nadmiar.

I nie toleruję ludzi, dla których liczy się "sam fakt jazdy".
Co to w ogóle znaczy? Dla mnie ktoś, dla kogo jazda jest ważniejsza od pielęgnacji koni i kogo nie obchodzi wygoda i samopoczucie koni nie powinien się w ogóle do nich zbliżac.
Wiem, że takich ludzi jest mnóstwo i niby świata nie zmienię, ale jeśli skłonię chociaż 1-2 osoby do zdjęcia kantara przed założeniem ogłowia, to będę szczęśliwa.
A tych co nie zdejmują będę tępic i koniec!
Jest też jeszcze jeden powód dla którego ludzie nie zdejmują kantarów: po prostu nie umieją  ❗ Nie mają pojęcia o koniach i o ich szkoleniu, boją się ich i sobie nie radzą.
I tych też będę tępic póki żyję! 🏇
Poza tym jestem pewna, że pseudoinstruktorki, które próbują się wybronic, że nie zdejmują kantarów, bo to dla wygody i bezpieczeństwa dzieci na obozie, to połączenie tych dwóch powodów: "lenistwo-niechlujstwo" i brak umiejętności w szkoleniu koni, a tym bardziej jeźdźców.


Kantar pod ogłowiem to niby nic wielkiego, ale jak dla mnie najzwyczajniej w świecie świadczy o człowieku i o jego poziomie.

a czy ja mówię że gorzej. za stodoła to znaczy że nie zawody i nie ma po co i na co się stroić jak stróż w Boże Ciało.

Ważny by było wygodnie i praktycznie.

No chyba że się foty trzaska ustawicznie na każdej jeździe do wstawienia na forum to to wtedy mus aligancko się prezętować.

Ubieraj się jak chcesz- przecież koń się nie popłacze, jak zobaczy cię w brudnej bluzce  

na pewno będzie gorzej chodził jak nie dostanie czapraczka anky pod kolorek z owijeczkami.

Grunt to dbać o czystość sprzętu dla dobra konia.

dokładnie

horse_art, wyjaśnij mi proszę jak prawidłowo zapięty nachrapnik może wywoływać problemy z oddychaniem, bo jakoś nie mogę tego ogarnąć 🤔
Już pisałam w innym wątku, że kantar może być tylko i wyłącznie w teren i bez nachrapnika. Zakładając kantar pod ogłowie nie da się prawidłowo zapiąć nachrapnika. Jeśli chodzi o mnie, to w terenie chowam kantar do sakw, a na ujeżdżalnie nie wyobrażam sobie wjechać w kantarze pod ogłowiem.

Julie to, że dla kogoś liczy się "sam fakt jazdy" nie oznacza, że nie będzie dbał o konia. 😉 Mi nie zależy na pięknym stroju i wyglądzie zawodowca, ale koń zawsze musi być zadbany, w czystym i dopasowanym sprzęcie.

I oczywiście nie zapominajmy, że koń również musi być koloru adekwatnego do jeźdźca  😁 Nie wspominając już o szczotkach, stajni i kolorze samochodu!


Ja namawiajac mojego K na jakiegos izabelka argumentuje to tym m.in. ze przefarbuje sie na blondyne coby do koniska pasowac  🤣

Mi nie zależy na pięknym stroju i wyglądzie zawodowca, ale koń zawsze musi być zadbany, w czystym i dopasowanym sprzęcie.

otóż to. jeszcze by tego brakowało żeby na jeździe na placu dążyć do jakichś wyśrubowanych wymogów ubraniowo-czapraczkowo-owijkowych.

W sumie to nie zazdroszczę ludziom którzy czują taką presja bo stoja w takiej nadętej stajni  albo też są mlodymi, niepewnymi siebie, podatnymi na wpływy innych osobami i nie chcą odstawać od takich stajennych modystek.


edit: wklejone  z postu pod spodem

[quote author=CzarownicaSa link=topic=56934.msg1020500#msg1020500 date=1306316009]
I oczywiście nie zapominajmy, że koń również musi być koloru adekwatnego do jeźdźca  😁 Nie wspominając już o szczotkach, stajni i kolorze samochodu!


Ja namawiajac mojego K na jakiegos izabelka argumentuje to tym m.in. ze przefarbuje sie na blondyne coby do koniska pasowac  🤣
[/quote]

no nie zdziwłabym na takie poświęcenie się biorąc pod uwagę twoje wcześniejsze naprawdę wybitne dokonania na polu modystycznym. 😉 które przecież konkretnie zaowocowały

Ogólnie środowisko jeździeckie jest bardzo zamknięte i silnie nietolerancyjne. Jak tylko nie uważasz konia za zabawkę do jazdy to jesteś oskarżany o znęcanie się.  🤔wirek: Wiadomo, większość jeźdźców sportowych to profesjonaliści, bardzo konkretni i odpowiedzialni ludzie, ale jak w każdym sporcie trafiają się różne "mendy"... czasami strach powiedzieć, że jeździsz dla przyjemności i dlatego nie kupujesz drogiego i dobranego kolorystycznie sprzętu. Kiedyś się prawie załamałam, jak przyjechałam do znajomej stajni pojeździć i szykowałam sobie konia. ZZnajoma w boksie obok również szykowała swojego. Ja mojego wyszyściłam, osiodłałam, sprawdziłam wszystko i chcę wychodzić na plac, a ona(po 20 minutach!) dopiero jeden bok skończyłą czyścić...  😵 konia na 40 minutowy spacer po lesie szykowała godzinę! Czyszczenie, czesanie ogona i grzywy, równiusieńkie zawijanie owijek, dopasowanie czapraka do owijek i bluzki, przetarcie chrap mokrą chusteczką... normalnie lepiej niż na przeglądzie samochodowym  😁