Stajnie w Warszawie i okolicach
topazka ale na tym polega natural, na pracy na sznurkach 😉
I ciągnięciu konia za nogę z przywiązaną linką , aż się wywali ? To nie wiedziałam .
mbalicka
Śliczny ten FIGARO :kwiatek:
juz masz ostrzezenie za brak edycji, zaraz dorobisz sie moderowanej.
Słuchaj, przenieś się łaskawie do wątku o naturalsach i kontrowersjach, jak już musisz się wytrząsać. Tam znajdziesz przychylnych czytelników, którzy błyskawicznie podchwycą wszystko, co napiszesz, pod warunkiem, że będzie to obrzucanie błotem.
Ja chcę tu czytać o stajniach. Dzięki tobie wyrobiłam sobie opinię o Olendrze, za co jestem wdzięczna, ale ogranicz się do pisania o stajni/stajniach. Stajnia, gdzie jest normalnie, nie potrzebuje takich nachalnych ataków. Zrobiłaś z Olendra drugi „Przedsionek Raju”. Gdyby to była moja stajnia, mocno by mnie to wkurzyło.
Widzę, że masz problemy z pojmowaniem rzeczywistości. Nadal nie edytujesz postów.
zauważyłam taką prawidłowość, że ludzie wypraszani ze stajni zazwyczaj leją jad, bo trzeba się odszczeknąć (i nie piszę tu o piglet :kwiatek: ) - widziałam takich przykładów już kilkanaście na forum, a później przypadkiem jadę do stajni, w której taki buntownik obecnie stoi i okazuje się, ze np. konia odwiedza raz w m-cu, albo nie płaci, albo koń stoi z glutem "po pas" a on siodło i dzida w teren.
Sama też kiedyś byłam wyproszona (tj. już po tym, jak wypowiedzialam umowę i stałam się niewygodna) ale słowa na forum nie napisałam na ten temat, choć to ja miałam zarzuty głównie do karmienia konia, do ilości spędzanego czasu na padoku (a głównie stał w boksie). Mogłabym obsmarować, a nie zrobiłam tego, bo po co? Jeśli nie potrafiłam się dogadać (choć proponowałam dopłatę) to mój problem, - musiałam szukać stajni i transportu ...
Zawsze lepiej ew. odradzić stajnię niż rzucać jadem, później wychodzą takie kwiatki na forach ... Piszmy o plusach i minusach stajni, a nie o tym, kto jakie ma doświadczenie w jeździectwie...
Dla mnie ocena osoby "wyproszonej" nie jest oceną obiektywną, jak szukam stajni, skupiam się głównie na czystości w boksach, na wyglądzie koni, na porządku w obejściu, na ilości padoków i na tym, aby konie spędzały na nich czas. Dlatego też o stajni O. nie mam złego zdania.
Co do wtrącania się włascicieli stajni do pracy z końmi... jak najbardziej powinni zwracać uwagę, bo większość pensjonariuszy to MISZCZE, których metody wydają się najlepsze, 🙂 niekoniecznie najlepsze dla konia.
słowa na forum nie napisałam na ten temat, choć to ja miałam zarzuty głównie do karmienia konia, do ilości spędzanego czasu na padoku (a głównie stał w boksie). Mogłabym obsmarować, a nie zrobiłam tego, bo po co?
Moim zdaniem jest to błędne podejście. Uważam, że powinniśmy się wzajemnie ostrzegać przed takimi stajniami. Wielu koniom i ich właścicielom zaoszczędziłoby to straconego czasu i nerwów na ciągłych przeprowadzkach.
dlatego jestem za tym, aby pisać plusy i minusy ... ale nie wchodzić w prywatne kłótnie pomiędzy ex pensjonatobiąrcą i ex pensjonatodawcą 😉 - nie lubię wyciągania brudów. Ot i wszystko.
to co dla jednych będzie plusem dla innych będzie minusem.
to co dla jednych będzie plusem dla innych będzie minusem.
Pewnie, dlatego zawsze lepiej poczytać forum, a i tak jednak podjechać i sprawdzić samemu, jakie są warunki.
Też nie stoję w stajni idealnej, ale ta stajnia ma dla mnie więcej plusów, a minusy są takie, że da sie przymknąć oko. Każda zmiana niesie za sobą obawy niestety.
Poza tym, czesto tez, pensjonariusze są konfliktowi, widzę ich w różnych stajniach, bo czesto je zmieniają i zawsze mają problem z właścicielem. Nie widzą problemu w sobie, że to z nimi ciężko dojść do porozumienia (nie tylko w relacjach pensjonariusz - właściciel, ale też pensjonariusz - pensjonariusz) a później czytam na forum, że "wyprowadziłam się, bo nie było kontaktu z właścicielem, była zła atmosfera itp.
Czy ktoś aktualnie stoi w stajni na Siekierkach? :kwiatek:
no przeciez ty sama stoisz na tych Siekierkach (?)
a tak wogóle moje konie stoją codziennie przywiązane za nogę do drzewa po 5h, niektóre wiąże też za prącie, ale cieńszym sznurkiem(takim specjalnym, opatentowanym)...to jest bardzo dobra metoda, która działa doskonale 🤣
O kurczę ostrzegę Jasera i będę się miała na baczności 😉
Medziiik znam tam kilka osób, ja tam byłam ze 2 razy, może jakoś mogę coś powiedzieć😉
Zu - ale aktualnie tam stacjonujących ? :kwiatek: Jeśli tak to odezwę się do Ciebie na PW
Może przed Olendrem stałaś w złym miejscu ? Stąd te złe wyniki badań Twoich podopiecznych .
Całe zło wynika ze świata PozaOlendrowego. Olender to raj....
Tak chyba wynika z powyższej wypowiedzi.
nowy bullterier przy nodze "kompetentnej" 🥂
Cztery lata to jeszcze "nowy"? Moim zdaniem to już sporo stażu. Nawet na Adwokata Kompetentnej się dał wzorcowo wytresować. Cztery lata to chyba nie naturalem a bardziej Kompetentnymi metodami? :-)
yyy nie nie stoję .. 😉
aa, no chyba że tak. Zmyliło mnie twoje ogłoszenie z 1.11 że poszukujesz trenera co by przyjeżdżał do ciebie właśnie do stajni na Siekierkach
czy to jakieś nowe miejsce?
http://re-volta.pl/stajnie/info/stajnia_w_borzecinie
zdecydowanie nie, ja pierwszy raz usłyszałam o tej stajni jeszcze stojąc w zaborowie czyli min 6 lat. Diakonka stała tam jakiś czas temu.
Stajnia w Borzecinie nowa nie jest,ale cena w tej chwili jest wyższa,jak stałam tam 3 miesiące temu to było 750zl.
[quote author=Diakon'ka link=topic=46.msg1175665#msg1175665 date=1320355329]
Stajnia w Borzecinie nowa nie jest,natomiast widzę,ze staniala,co mnie zdziwiło.Jeszcze 3 miesiące temu była za 750.
[/quote]
zima idzie hali nie ma to i może dlatego
Edytowalam tamten post,bo chyba cena była po prostu nieaktualna a nie stajnia staniala.
Edit:czy ktoś wie coś o stajni obok Agmaji?
[quote author=Diakon'ka link=topic=46.msg1175665#msg1175665 date=1320355329]
Stajnia w Borzecinie nowa nie jest,natomiast widzę,ze staniala,co mnie zdziwiło.Jeszcze 3 miesiące temu była za 750.
zima idzie hali nie ma to i może dlatego
[/quote]
Diakonk'ka w ciągu tych 3 miesięcy wiele się zmieniło. EluPe napiszę tylko ze nie chodzi o brak hali.
Zastanawiam się tylko od kiedy tam jest rekreacja?
No i trener im się "ulotnił" 😉
Chyba dość dlugo. Koleżanka zdaje się, że trzy lata temu (albo i więcej) uciekła stamtąd właśnie ze względu na rekreację.
A co się stało z trenerem?
Diakon'ka podobny bajzel 😉 Ponoć się przenosi-forumowa Atamanka tam stoi, ona na pewno wie coś więcej, ja nie chcę nakręcić.
To,ze się zmieniło to wiem.Rekreacja była od jakiś 3-4 lat,od kiedy Monika się pojawiła.Natomiast "ulotnila się",bo po prostu przeniosła się na swoje,nie było tu żadnej sensacji.Z tego co wiem to nadal przyjeżdża.
Ogromnymi zaletami tej stajni to pastwiska,całkiem niezłe naturalne podłoże,kiedy w innych stajniach były powodzie u nas było całkiem spoko.No i tereny,blisko od Wawy,komunikacja miejska.
Edit:rekreacja owszem jest,ale raczej nieszkodliwa,przeważnie weekendy,jazdy jeden do jednego,a wiec bez bólu.
Diakon'ka. a kto napisał ze była tam jakaś sensacja? wiem ze się przeniosła i dokaldnie wiem gdzie bo moj facet ją przeprowadzał.
Z czystej ciekawości: czy ktoś wie, co to za konie pasą się naprzeciwko cmentarza w Sobikowie (o ile dobrze kojarzę nazwę miejscowości)?
Ostatnio kilka razy w tygodniu jeżdżę Wałem Miedzeszyńskim ... i uprzejmie donoszę, że w Trybułowie posprzątany jest wreszcie bajzel, który królował na padokach i był widoczny z trasy.
Czyżby jakieś zmiany?
Pojawił się również duży baner (tablica biała) informacyjny, że stajnia działa i jakie usługi stajnia świadczy (dość spora lista).
Gdzie to się wszystko mieści?
Tam są jakieś budynki i infrastruktura?
Nie mogę sobie tego wyobrazić (mając obraz stajni z trasy)...
[quote author=Medziiik link=topic=46.msg1175127#msg1175127 date=1320335734]
yyy nie nie stoję .. 😉
aa, no chyba że tak. Zmyliło mnie twoje ogłoszenie z 1.11 że poszukujesz trenera co by przyjeżdżał do ciebie właśnie do stajni na Siekierkach
[/quote]
Bo wstępnie chcemy tam się przenieść 😉 i napisałam ogłoszenie bardziej informacyjne (czy znajdzie się ktoś kto do tej stajni przyjedzie i poprowadzi treningi) :kwiatek:
damarina - pytasz tak ogólnie? Moja znajoma tam jeździ już ohohoh .. i jest do dzisiaj więc mogę wypytać aczkolwiek, że bajzlu niema to sama zobaczyłam przejeżdżając, ale że to nie moje rejony to jakoś się nie zainteresowałam bardziej. Po zdjęciach jakie widziałam raczej zmiany są na "+"
Pytam bardzo ogólnie. Tak z czystej ciekawości.
Już od pewnego czasu dość regularnie jeżdżę tamtędy. Przyzwyczaiłam się do zalegających śmieci, żelastwa, przerdzewiałej tablicy informacyjnej itp... i bardzo się zdziwiłam, gdy pewnego dnia w tym wszystkim zobaczyłam stado pasących się koni. Do tego dnia byłam przeświadczona, że Trybułowo nie istnieje - nie funkcjonuje (no bo jak w tym bałaganie coś na kształt stajni mogłoby funkcjonować?).
A jednak. Pełne zaskoczenie.
Od tego czasu przyglądam się uważniej temu miejscu.
I widzę pewną poprawę (nie kolosalną, ale widoczną z ulicy). Rozumiem, zaszły zmiany....
Czy ta stajnia ma jakąś infrastrukturę? Bo z trasy nic nie widać.
damarina, ja mogę co nieco powiedzieć. Zmiany w Trybułowie zaczęły się jeszcze za mojej kadencji, ponad rok temu: remont dachu stajni, dobudowana wiata. 'Infrastruktura' jest. Mianowicie plac do jazdy z kopnym podłożem i kompletem chyba 4 drągów i 5-6-ciu opon. 2 stajnie i dom Krysi + pseudo siodlarnia. No i wiata i TOI-TOI. 3 padoki.
Konie na padoki zawsze wychodziły, 2 razy dziennie: z tyłu też jest taki ni to sad ni to ogródek - również dal koni. Poza tym, fajne tereny. Koniec. Teraz dosyć dawno nie byłam, ale faktycznie, ponoć Trybułowo stara się dźwignąć. Średnio to co prawda widzę, ale kto wie. Miejsce z potencjałem zdecydowanie, kiedyś nawet wykorzystanym.