naturalna pielęgnacja kopyt

właśnie, raczej było równomiernie przycięte po całym obwodzie  🙁  a jeżeli faktycznie tak się stało to jak myślicie kiedy to powinno ustąpić?
dzięki  :kwiatek:
Dlaczego funkcjonuje jako  🤔wirek:


Co to znaczy, że funkcjonuje jako  🤔wirek:  ?
a ściany wsporowe schowałaś w misce?? Bo raczej nie zrobiłaś ich na maxa....czy ścięłaś je równo?? może wystaje jakiś rancik 🤔wirek:

Z robionych przeze mnie koni latem puchł (podobno, bo ja tego nigdy nie widziałam, jak oglądałam konia na padoku to wyglądał normalnie) tylko ochwat. Ale on miał wcześniej bardzo wysokie piętki plus zamknięte podkowy, masę i wkładki więc się skontowanie mocno zmieniało, bo szybko piętki obniżał. Teraz nic takiego nie ma miejsca. Może tutaj jest podobna sprawa 🤔wirek: Kopyto "ruszyło" (piszesz, że przerośnięte było)

Trusia- funkcjonuje jako Gość
Schowane w misce są, nie jakoś mega mocno bo musiałabym ingerować w podeszwę, czego robić nie chciałam. Jak jutro nie minie to pojadę do niego w niedzielę zobaczyć. Kopytka były przerośnięte bo długo po terminie przetrzymane. Po wyrżnięciu przez kowala było ok, teraz się coś zadziało... Denerwuje mnie to, że coś przeoczyłam ale zupełnie nie wiem co  😵 nie wiem jak mu pomóc, pewnie po prostu trzeba czekać, tylko co dalej robić żeby to się już nie powtórzyło?. Albo to jakiś fatalny zbieg okoliczności  i werkowanie nie miało z tym nic wspólnego, nie wiem...
Kasik tak jak mówisz takie rzeczy przy dużych ingerencjach to jasne ze się zdarzają, ale tutaj wydaje mi się ze działam standardowo i nieingerująco...  🤔wirek:
a ściany wsporowe schowałaś w misce?? Bo raczej nie zrobiłaś ich na maxa....czy ścięłaś je równo?? może wystaje jakiś rancik 🤔wirek:

Z robionych przeze mnie koni latem puchł (podobno, bo ja tego nigdy nie widziałam, jak oglądałam konia na padoku to wyglądał normalnie) tylko ochwat. Ale on miał wcześniej bardzo wysokie piętki plus zamknięte podkowy, masę i wkładki więc się skontowanie mocno zmieniało, bo szybko piętki obniżał. Teraz nic takiego nie ma miejsca. Może tutaj jest podobna sprawa 🤔wirek: Kopyto "ruszyło" (piszesz, że przerośnięte było)

Trusia- funkcjonuje jako Gość


To dlaczego użyłaś świrka? I dlaczego tak nagminnie posługujesz się świrkiem? 
Hej - wróciłam do świata żywych ale nie mam netu w nowym domu i ciężko mi bardzo z tego powodu.

Kopi- wydaje mi się, że to nie werkowanie. Teraz jest mega miekko wszedzie i nawet jak cos wystaje, odstaje to i tak zapada się w błocie i nie uciska na tyle aby wywołać kopytową rewolucję z dnia na dzień.
Umyjcie mu nogi ciepła woda z manusanem. U mnie spuchnięta noga "po werkowaniu" swego czasu w taka pogodę okazała się być zapaleniem skóry. Zdarzyło mi się o dwukrotnie.
Trusia- zupełnie bez podtekstów... jak się nad czymś zastanawiam, jak czegoś nie rozumiem, to mi  🤔wirek: pasuje, jakoś go lubię 😀
W przypadkuHypnozapomniałam dodać słowa gość 😡 tylko tyle
kotbury - chłopak czy dziewczynka?  😎


ale jestem na siebie wściekła - miałam 2 ostrzałki do noży i obydwie gdzieś posiałam  🤔wirek: a widze że ceny ostrzałek akurat skoczyły...
ehhh...
dzięki dziewczyny 🙂 może jednak za mocno zasugerowałam się, że po kowalu chodzi normalnie, więc byłam za mało ostrożna... może trzeba było faktycznie piętki zostawić i ściany trochę... jeżeli by tak było, to macie jakieś intuicje albo doświadczenia, ile czekać ? i jak dalej interweniować jeżeli nie przejdzie.

Kotbury dzięki  :kwiatek:     
ps.  gratuluję 🙂 chłopak prawda? 
Sebastian :kwiatek:
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
24 lutego 2012 13:16
oftopując... ale niech sie chłopak w zdrowiu chowa :kwiatek:
To żaden OT, toć to strugacz-werkowacz z urodzenia będzie 🏇 Tylko patrzeć jak urośnie i mamuśkę zacznie wyręczać.
Kotbury, gratuluje 🥂
Sebastian :kwiatek:

Uwielbiam to imię. Tylko Sebastianów na świecie jakoś mało.
I oczywiście, gratulacje.  😉
Gratulacje kotbury, życzę dużo zdrówka dla ciebie i Sebastianka 🙂
Jakoś mi się te motki 🤔wirek: już motają w oczach, można coś źle zrozumieć pacząc na te świrki.
Kopi, ja mam kilka pytań. Gdybyś mogła naświetlić sytuacje.
Jak koń chodził przed struganiem i czy od piętki, czy od palca?
Jak długo nie był strugany? Jak mocno miał przerośnięte kąty wsporowe w porównaniu z pazurem i czy kopyta są wydłużone - tzn. czy mają długie pazury?
Czy tyły są bardziej spuchnięte od przodów? Jak koń się zachowuje teraz przy prowadzeniu?
Masz zdjęcia z boku w stój? No i ostatnie pytanie, czy widziałaś jak wcześniej kowal strugał konie, zostawiał dużo "piętek"?
Hej 🙂

Czy ktoś może stosował biotynę z cynkiem, miedzią i siarczanem tego pochodzenia? http://www.podkowa-liny.pl/produkty.php?kategoria=14&lang=pl ???
Wczoraj strugałam mojego młodego i chyba mam przed sobą ciekawy eksperyment. Młody urodził w kwietniu na łące , od maja konie zaczynają intensywną pracę na rajdach, źrebięta towarzyszą matkom-start wymarzony dla naturalnych kopyt. Z reszta kopyta wstawiałam 😉 Są symetryczne, piętki niskie, strzałki szerokie- nic tylko pilnować i się cieszyć. Jednak jest jedno ale- źrebak krzywo je ściera- ściany zewnętrzne we wszystkich 4kopytach są wyższe jeśli zostawi się je na 3tyg bez korekcji 😵 Problem powstaje najprawdopodobniej dla tego, że młody jest wąski w klacie 🙁 Zobaczymy co z tego będzie....dodam, że nogi są proste.
Pearl -chyba prawie wszyscy stosujemy te suplementy od p. Podkowy -bo właśnie z myślą o naszych kopytach je wyprodukował 😁
Wasze konie zadnimi chodzące od piętki na mokrym, dość grząskim podłożu chodzą też z piętki?
Moja dziś pięknie palcowała. Po twardym idzie z piętki/płasko. Przynajmniej na zdjęciu tak wyszło.
Co z tą kobyłą jest nie tak? 😵 😵 😵
Dwoje się i troję żeby było dobrze, rozciągam te giry, a ta swoje..
Mój tyłem, na każdym podłożu, przy każdym chodzie, każdym tempem, przy każdym nastroju  idzie od piętki. Nawet po grząskim czy kopnym.

Za to z przodami mam problem w kłusie.  🙁 Piętkuje ewidentnie w kłusie tylko kiedy jest rozluźniony- najczęściej kiedy leci z lasu DO stajni. Kiedy jest spięty, (a bywa spięty chyba z różnych powodów) lub kiedy jest leniwy i mu się nie chce, to palcuje.
tajnaa- moje wszystkie zadami chodzą zawsze od piętki, z przodami jest różnie u rudego. Podobnie jak w Twoim przypadku po twardym idzie od piętki ale po śliskim i grząskim raczej palcuje- on ma przykurcz 😕
to moja przodami po każdym podłożu, no może poza śniegiem po nadgarstki... ale zad... 🙁 ciekawa jestem czy rozwikłam tę zagadnę, ale zdaje mi się, że to przez budowę, bo mam zdjęcie, jak mąż czyścił jej zadnie kopyto jak była młoda i już miała zawężone i długie..
Moja tyłami idzie hardo od piętki i nie ma od tego wyjątków. Z przodami też nie mam problemów. Siwa nawet jak się nakręci, nabuzuje i zaczyna ewidentnie popisywać to tym bardziej od piętki idzie.
Mało tego, że idzie od palca, ona jeszcze do tego szura :/ stąd wiecznie podpórki.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
27 lutego 2012 08:45
My nie możemy pozbyć sie podpórek w przodach. Bujamy się z nimi już prawie rok. Ostatnio podcięłam je troszkę bardziej niz zwykle, ale nie całkowicie. Zobaczymy, czy faktycznie są niezbędne i odrosną.
Tajnaa, mam taki sam problem z jedną podopieczną. Paskudne palcowanie tyłami, w galopie aż boli jak się na to patrzy. Na początku była gnijąca strzałka. Strzałka już od jakiegoś czasu jest wyleczona i niebolesna, kopyto wizualnie wygląda całkiem poprawnie. Mam wrażenie, że koń ma jakąś "blokadę" w pęcinie, tak jakby fizycznie na dzień dzisiejszy nie był w stanie stawiać nogi "od piętki". I jeszcze taka obserwacja, jak stawia nogę "pod brzuch" na koziołku w trakcie strugania, to nigdy nie postawi płasko na całej podeszwie, zawsze stawia w taki sposób, że pazurem celuje " w dół", kopyto spada i się ślizga. I faktycznie wydaje mi się z pobieżnych obserwacji, że konie chodzące mocno od piętki tyłami, na koziołku stawiają mi kopyta bardziej na całej podeszwie i nie ześlizgują się co chwilę. (muszę to jeszcze dokładniej poobserwować)
kopi, u mnie to samo, jakby koń miał ścięgna zbyt krótkie i fizycznie nie mógł tego kopyta normalnie od piętki postawić.
E: a może ma za krótkie? urodziła się z jakimiś przykurczami. Boję się, że wet to zbagatelizuje każąc mi puknąć się w czoło.
tajna a jak podniesiesz tę nogę do góry( jak do czyszczenia ) i trzymasz za staw pęcinowy od dołu to kopyto po chwili łagodnie opada w dół czy pozostaje taj jakby było ciągle "podparte" od dołu?
ciężko mi teraz odpowiedzieć, ale jak podnoszę nogę za pęcinę to samo celuje się w dół. Zarówno jak podnosze i jak stawiam. Chyba, że źle zrozumiałam. Na pewno nie mam szans trzymając konia za pęciny odgiąć kopyta tak by postawić je na kątach wsporowych, jak już to płasko.
To łatwo pokazać trudno powiedzieć -  można trzymać nieco powyżej stawu pęcinowego - wtedy lepiej to widać - jeśli opada w dół luźno bez ciągnięcia tak że patrząc z góry nie widzisz podeszwy tylko piętki  to ścięgna zginaczy raczej przykurczu nie mają - ale może być też jakiś przykurcz również mięśni wyżej
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się