Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
16 czerwca 2012 17:44
aniaagre, moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to zapakować w derkę siatkową. Psikacze to dają jakiś tam efekt tylko na jazdę, na padoku już się moim zdaniem słabo spisują.
Podzielę się patentem opracowanym przez koleżankę na "jeleniówkę" - to metaliczne, trudne do ubicia, nie tyle klujące co gryzące paskudztwo, od którego konie dostają szału, a że chętnie wybiera części pod ogonem to już w ogóle. Otóż "milusińską"... pryska się... lakierem do włosów. Lakier skleja skrzydełka, można toto zdjąć i... ubić kamieniem (albo młotkiem  😀iabeł🙂.


Ło matko, halo, koleżanka do stajni z lakierem do włosów lata?    🤣
czy ktoś używa tectonic'a dla koni? spotkałam się na forum z różnymi informacjami - że uczula, że trzeba rozcieńczyć, a wet miejscowy mówi mi, że on to tylko tectonic'a na krowy sprzedaje i dla koni polecił czarną absorbinę
trusia, wyszło przypadkiem, a teraz lakier jest na wyposażeniu stajni 🙂
Ktokolwiek próbował to ubić patent doceni.
Ja się ostatnio wkurzyłam i wypsikałam konia ludzkim OFF-em.
Jeśli chodzi o komary to czarna Absorbina do bani, Endure farnam do bani, Rokale do bani. Że nie wspomnę o jakichś tańszych, zwykłych preparatach.
Czekam jeszcze na Naf zawierający DEET ( jak nasz OFF) Mam nadzieję, że będzie równie skuteczny jak nasz OFF. Jeśli nie, koń mój będzie na OFF-ie jechał w tym sezonie.

Bo wjazd do lasu wiąże się z wściekłością konia. Poza tym nie ma możliwości stępa. Tylko kłus i galop. Zajeżdżę konia jak mu nie dam odpocząć w stępie.  😉
magija21   6 lat + vat :))
17 czerwca 2012 07:47
U nas też wszystkie środki zawodzą.. I te za 200zł, i te za 50zł.. Żadne blokery, spraye- nic nic nic. Chociaż w sumie na początku terenu aż tak nas nie obłażą, ale później preparat przestaje całkowicie działać.

tunrida, to dasz sprawozdanie jak się spisuje ten Naf? Może być na priv 🙂
Ja zawsze jestem za Endure Farnamu. Może nie działa, zgodnie z założeniem producenta, 14 dni, ale 5-7 dni dla koni chodzących pod siodłem to spokojnie.
Endure ma formułę, dzięki której nie ucieka z potem.

My mamy padoki przy lasach, polach i niedaleko zalewu..., więc wyobrażacie sobie, w jak trudnych warunkach testowałam Endure! Dawał radę.
Był spokój od gzów, muszek, bąków i much końskich. Plusem preparatu też jest to, że spryskiwacz jest cichy, więc nie "syczy" i nie płoszy koni.

Edit:
W zeszłym sezonie miałam NAF DEET'a - wkurzyło mnie to, że był mało wydajny, a w sumie stosowałam go na jednym koniu.
Gdy koń był na padoku, to miał względny spokój, ale w trakcie jazdy, gdy pojawiał się pot, to uprawiałam w siodle dzygitówkę, by jakoś pozabijać te cholerstw, a następnie kłusem uciekaliśmy do stajni 🙁

btw. w sumie nie mogę go teraz namierzyć w żadnym sklepie, gdzieś znikł czy wszystko wykupili? 😉
Szukałam go, bo byłam ciekawa jak cenowo stoi. W zeszłym roku płaciłam jakieś 120zł za litr.
Czarna absorbina jak sie dowiedzialam może być chwilowo niedostępna. Podobno nie zdobyli jakiegoś papiera i w Polsce obecnie jest preparatem zakazanym.....
Znajoma zakupiła ostatnio absorbinę ze zmienioną etykietą w języku polskim, jest napisane, że służy do zwalczania owadów w pomieszczeniach mieszkalnych i inwentarskich.
darolga   L'amore è cieco
17 czerwca 2012 09:11
halo - jeleniówka, czyli o strzyżaka jeleniego Ci chodzi? Takie to to:




Co to za obrzydlistwo, wygląda jak pająk ze skrzydłami. Nie trafiłam tego u nas jeszcze i za nic bym nie chciała, brrrr.
Koniczka, chciałabym coś co pomoże całemu stadu. Łatwiej zrzucić się na spray niż każdego konia wyposażyć w derkę..
dzisiaj jeszcze krócej wytrzymały, 9:30 i konie w biegu zwijałam. A to paskudztwo całymi chmarami siadało na koniach.
Ale młodej chyba kupię derkę. Chyba do ivett się odezwę.
Kilka lat temu stosowałam rokale i z tego co pamiętam to działało. Kupiła mi znajoma, ale nie pamiętam który to dokładnie był specyfik.
darolga   L'amore è cieco
17 czerwca 2012 10:11
Btw, wczoraj na zawodach widziałam stoisko, na którym pan oferował pułapkę na końskie muchy / gzy i te takie wielkie. Konstrukcja banalna, choć ponoć opatentowana - czarna gumowa kula z białym siatkowym kloszem nad. Kula ma mylić owady, które myślą, że to koń. Próbują się wgryźć, ale im się nie udaje. Odlatują - a że odlatują najczęściej w górę, to wpadają do klosza i już nie wylatują. To to ma niby zasięg hektar-dwa, do montowania właśnie na pastwiskach, niby udokumentowana skuteczność, można montować kilka oczywiście, nie zużywa żadnej energii, wytrzymałe i odporne na wszystkie warunki. Kosztuje bodajże 200 euro z hakiem, o ile pamiętam. Mam ulotkę, mogę wrzucić skan, niestety nie ma tam umieszczonego zdjęcia tego ustrojstwa.

Edit: o, tak to wygląda http://www.panko.pl/product/description/product_id/19 
Gavi- ja jadę na Endure farnamu któryś już z kolei rok, na zmianę z czarną absorbiną, jako, że jak do tej pory lepszych środków nie znalazłam.
Aczkolwiek...co mi z tego, że preperat działa kilka dni? To działanie preparatu utrzymujące się kilka dni polega na tym, że jak komar się wkłuje kłujką w konia, to porażony zostaje jego układ nerwowy i komar zdycha.
I co mi z tego?
Piszą, że ponoć porazi owada ZANIM się wkłuje. Gucio prawda. Wkłuje się i napije. Obserwuję po powrocie z terenu na końskim brzuchu masę wbitych zdechłych komarów z czerwonymi od krwi brzuszkami. Czyli zdechły nażarte.

I Absorbina i Endure zabezpieczają konia przed atakiem owada na dosłownie 1-2 godziny. ( nawet na ulotce jest napisane, że preparat nie zapewnia odstraszającego ekranu)

Ludzki OFF zaś to jest właśnie ten ekran, dzięki któremu owad nie widzi konia.
Jeśli Naf DEEt będzie miał takie samo działanie jak ludzki OFF, to kupię chyba zgrzewkę.

Mogę stosować równocześnie Naf i Farnam.
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
17 czerwca 2012 11:47
tunrida jak gdzieś znajdziesz i będziesz jeszcze zamawiała dla Paska to daj znać, też wezmę  😉
darolga, no takie, takie - "strzyżak jeleni" powiadasz? (dobrze znać wroga  😀iabeł🙂.  W realu te skrzydełka nie są takie przejrzyste - odbijają światło, wyglądają jak stalowe. Paskudztwo to jest straszne, bo jedna sztuka potrafi doprowadzić do histerii pół stajni/stada. I się... wgryza. Nie da się zgonić. A ręką - nie do ubicia.
Ręka noga działa  😉 piszecie o Naff deet ? Gadzie mozna nabyć ten preparat?
a co myślicie o tym preparacie, ktoś próbował.
http://www.mksklep.pl/cdvet-abwehrkonzentrat-pferd-10-ml-p-4696.html
darolga 200  eurasów za to to coś !?
tunrida - szkoda kasy na Naff deet - raz kupiłam i powiedziałam sobie - to najgorszy szajs na świecie - nic kompletnie nic nie działał
choć jestem ciekawa spostrzeżeń innych użytkowników - może mi się jakiś felerny towar trafił
kupiłam też w zestawie nafa krem na owady - po którym mój koń dostał koszmarnego uczulenia - a alergikiem nie jest
Zmieniły się jakieś przepisy, stąd problemy z dostępnością niektórych preparatów.
Gdyby ktoś był zainteresowany NAF Deet to proszę o PW.
ogurek  masz jakieś sprawdzone sposoby na zabezpieczenie koni przed owadami?
Nie
W stajni na jazdę używam Nafu, champion jak się zaczął wycierać jest tym traktowany z efektem zadowalającym ale nie idealnym. Moim zadaniem na różnych zwierzakach i różnym terenie te same środki działają różnie. Dla zwierząt mocno uczulonych zostają siatki.
ten naf u nas na zadnym z koni nie dzialal,wieksz eefekty mam po flai stop czy jakos takos. Po  pankowych sprayach wysypalo mnie i konia 👿
Ja narazie Nafa używałam raz, w dość chłodny deszczowy dzień - na meszki działał.
ja tam standardowo fly stopa i jest jak zwykle - bez szału, ale na tyle, że mogłam pojeździć bez szkody dla siebie i zrobić kopyta bez szkody dla siebie (koń jest z tych kopiących i uciekających przed muchami). Zielona absorbina to samo. No i działają krótko.
Chciałam właśnie tego nafa wypróbować, ale w końcu nie jestem pewna.
Ktoś może mi polecić szampon na owady?

edit  🤔trzałka: już kupiłam veredusa
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
17 czerwca 2012 20:35
Sankaritarina, u nas NAF Deet i D&C&M z Deet sprawdza się rewelacyjnie. Na sobie też stosuję.  😁
a jak jest z czosnkiem? czy jeśli podaję się koniu to on w jakimś stopniu odstrasza owady, czy raczej nic nie pomaga?
KoniOWI

W jakimś tam stopniu może i działa, ale jeśli wjedziesz koniem do lasu, to tak jakbyś wjechała wielkim pachnącym hamburgerem. Milionom wygłodzonych leśnych komarów nie będzie przeszkadzał żaden zapach czosnku.
aniaagre, ja gorąco polecam Rokale Bremsen.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się