Azzawa, ja Ci mówiłam, że Pyzek wyładniał! Jak się teraz wykuruje, to zrobisz go jeszcze piękniejszym! Mamy caaaałe trzy miesiące 😀
Puchnę z mojego osła , wczoraj pierwszy raz w życiu zrobił lotne zmiany nogi 😜 myślałam że nigdy go tego nie nauczę 😁
Azzawa przepięknie siw się zmienia! "Strach" pomyśleć co będzie za jakiś czas :kwiatek:
Lostak, gratulacje! Tworzycie super team 🏇
A ja też puchnę, bo mój koń zaczyna wyglądać DOBRZE. Jak dobrze mieć znów wesołego konia 🙂
zmiana stajni przyniosła nam efekty ! 🙂 😅
No, w końcu i ja mogę zrobić wpis w tym wątku! 🏇
Dwa z moich "dzikich" koni, które wychodziły same na padok, znalazły kolegów!
Ogier sparowany został ze starszym kolegą wałachem (19 lat). Zero "akcji". Ja byłam przygotowana, że ogierzysko rzuci się wyrywać kłaki, albo będą jakieś próby dominacji, a tu taka niespodzianka.
-Dzień dobry. Przepraszam, ale wpuścili mnie na Pana padok.
-Ależ proszę się rozgościć, tylko nie podjadać mi trawy, spod nosa.
🤔zok:
A drugie konisko specjalnej troski, czyli wałach, który dostaje szaleju. Jak wychodził sam, było ok, jak w pobliżu pojawiał się koń/konie, to :nunchaku:
Dzisiaj poszło wszystko na jedną kartę i durne wałaszysko, poszło na padok do starszego o prawie 2,5 raza innego wałacha. Wejście powoli nieśmiało, potem pasaż, kwik, kwik, noga, noga, znowu kółko pasażem wokół starszego kolegi i na koniec konsternacja, bo starszy kolega popatrzył na niego z politowaniem i kontynuował konsumpcję.
🤔zczeka:
Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie kobylisko obok, które miało niezły fun z wkurzania karego. Na koniec i tak go olała, a on się zmachał tak przy ogrodzeniu, że (przepraszam za wyrażenie) "robił bokami". Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że albo ruda mu odpuści te maratony, albo będzie wychodziła w innym czasie. A co najśmieszniejsze ogier stał z kolegą, na innym padoku i obecność klaczy nie zrobiła na nim specjalnego wrażenia 🤣
ententa i Thymos
Wow, super robota z brzuchami 😉 Muszę chyba Safoskiemu pokazać 😡
MR36
Sama robisz kopyta? Fajnie to wygląda 🙂
azzawa
Chyba ktoś Ci konia podmienił 👀
To ja też trochę popuchnę, pierwsze towarzyskie zawody za mną 🙂
Wynik troszkę mało zadawalający, ale pierwsze koty za płoty 🙂
Ja dziś puchnę, bo mamy z Brzaskiem 10 rocznicę razem. Dokładnie dziesięć lat temu do kupiłam. Cudowny przyjaciel, mądry nauczyciel, szalenie wierny zwierzak 😍
zdjęcie z dziś 😉
Pinesska, piękna rocznica! Wszystkiego dobrego Wam życzę :kwiatek:
[quote author=-Agi- link=topic=4050.msg1451039#msg1451039 date=1341354610]
-Dzień dobry. Przepraszam, ale wpuścili mnie na Pana padok.
-Ależ proszę się rozgościć, tylko nie podjadać mi trawy, spod nosa.
[/quote]
Rozwalił mnie ten opis 😀
Pinesska - gratulacje, szmat czasu! my na jesieni też będziemy 10 lat razem obchodzić 🙂
Dziękuję! Cudowne uczucie, wszystkim życzę takiego staży ze swoimi kopytnymi
To chyba bardziej odpowiedni wątek.
Puchnę bo nie sądziłam że czarna wredota kiedyś się ujezdzi i bedzie tak współpracować 😍
początki:
i teraz:
Ja puchnę,bo wczoraj Frigg zmieniła nogę w galopie po jednym kroku kłusa 🙂 Jeszcze trochę i może ogarniemy lotne 😀 I wreszcie czuję,że jest dobrze ,,sterowna" 🙂😉
Brzask dałaś mi nadzieję na mojego ogra ...
Kurczę cieszę się, bo rok temu nie myślałam, że kobyła może jeszcze lepiej wyglądać, a tu proszę jaką niespodziankę mi sprawiła 💘
Katharina,
nie chcę Cię martwić, ale IMHO kobyła jest już teraz zapasiona,a chyba nie w tym rzecz 😉
zdaję sobie sprawę, że musi zrzucić przede wszystkim brzuch i pracujemy nad tym choć ciężko będzie, bo ona tyje z powietrza 😵 ale złe zdjęcie wybrałam teraz tak patrzę, że przekłamuje trochę, a nawet bardzo... Kobyła tak na prawdę wygląda (zdjęcia robione tego samego dnia:P) 😉 😁 Uważam, że wygląda prawidłowo , a z czasem zrzuci i ten brzuszek 🙂 podobają mi się plecy i wypełniony dołek przed kłębem i to mnie cieszy.
Ja puchnę z tego jak kobyła zmieniła się psychicznie, w końcu zamiast biegać całą jazdę z wytrzeszczem i wymyślać nowe rzeczy, które "zjadają" zaczęła skupiać się na tym czego od niej wymagam i ładnie pracować.
Z wyglądu, może nie zmieniło się za wiele, ale mam nadzieję, że wrócimy z lepszym porównaniem za jakiś czas 😉
To i ja sobie dzisiaj popuchnę 😀 A co!!! 😀
A puchnięcie tyczy się niby trywialnej sprawy, bo zwykłego werkowania 😉
Otóż po ostatnim podejściu do tematu kowal jechał dzisiaj do nas z duuużą dozą niepewności i decyzją, że "jak jeszcze raz" to on z tego konia rezygnuje ..
Taki to popis dał nam Belife ostatnim razem.. dość, że stajenny fruwał trzymając konia za halter i na dutce ...
Ja jadąc do stajni miałam serce w gardle i duszę na ramieniu, która to dusza solidnie klepała mnie po plecach... :/
I co?? I PUCHNIEMY SOBIE DZISIAJ!!! 😀
Bili stał jak anioł 😀 no może odrobinę powyciągał zadnie kończyny w celu uwolnienia, ale to tak naprawdę delikatnie 😀
JESTEM Z NIEGO DUMNA!!! 😀 trochę pracy nad ustaleniem hierarchii, pomoc "obcego" co nogi czasem podniósł i jest rezultat!! 🙂
ceffyl: żeby tak moja dostała "oświecenia" na widok strzykawki : D
Frigg - gratulacje. Może będziesz na tej wyspie wiodącą dresażystką 😉 A w ogóle ktokolwiek tam jeździ ujeżdżenie?
Nigna nie chcę tu OFF TOPA ciągnąć, więc życzę udanego "odczulania" i trzymam kciuki 🙂
a jak masz chęć podzielić się problemem to pisz na priv 🙂 może i mi coś do głowy przyjdzie 😀
no i czekamy na Was w tym wątku 😀
frigg gratulacje 🙂 i podpisuję się pod pytaniem Eli 🙂
Teraz ja popuchnę
pierwsze zdjęcie grudzień 2011 drugie dzisiaj
puchnę, bo kobyła po torach, która w "normalnej" stajni była puszczana galopem "byle szybciej", przestała się uwalać na wodzy i skróciła się! pierwszy raz w życiu spróbowałam tak trudnego konia i udało się! 💃
Dzięki wszystkim za miłe słowa :kwiatek:
-Agi- Teraz już tak (na samym początku nie). No powiedźmy, bo moja nauczycielka nas odwiedza co jakiś czas, spojrzy, coś powie - jest łatwiej jak ktoś bardziej doświadczony kontroluje :-)
-Agi- mogę sobie tylko wyobrazić minę starszaka w stylu "Młody WTF??? po co Ci te wygłupy? oszczędzaj energię trawa jest, szamać trzeba"
Widzę,że tu większość obrazuje zdjęciami końskie metamorfozy.I dobrze,bo wygląda to pięknie.Pokuszę się jednak opisać moją metamorfozę,bo dosłownie umieram z dumy.Bardzo przepraszam za brak zdjęć,akurat nie mam technicznie możliwości zamieścić.
Lipiec 2011:
Siedzę sztywna jak kołek,wyglądam bardziej na ciało obce niż jeźdźca,ręce mam twarde,pochylam się do przodu,jestem zakurczona i drżę z przerażenia jak tylko koń machnie głową.
Lipiec 2012:
Siedzę luźna,wyprostowana,uśmiechnięta,mam miękkie ręce,zlewam się z koniem w jedną całość.
A na deser końska metamorfoza. Puchnę z dumy,bo to koń z rozedmą płuc.
Wrzesień 2011-35 oddechów na minutę.
Lipiec 2012-21 oddechów na minutę.
No to ja teraz popuchnę z dumy! ale z większej radości. Być może odzyskam swoją pierwszą końską dziecięcą miłość! Tym razem po 9 latach rozłąki może uda się znów być razem.
Wow! unicorna, napisz coś więcej proszę.
A ja puchnę z mojego konika bo jesteśmy trzeci raz w terenie a konio zachowuję się jakby od zawsze tak jeździł !!! Główkę obniża i dzielnie mknie przed siebie🙂 Dodam tylko ,że w siodełku pracuje od października 2011r!
Ja też w końcu mogę zrobić tu wpis a nawet mam 2 powody:
1. JA mój półsiad z 2010
i teraźniejszy akurat tutaj jesień
i wiosna
(Przepraszamy za brak kasku 🙇
2. Nie wierzyłam w mojego glutka i w korytarzu skoczył 140cm 💘