Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)

gryglodor, najważniejsze, że zdana i z głowy 😀 Gratulacje!

Dzionka, no właśnie, na zdjęciach z Gallopu sama nie wiem, czy bardziej patrzeć na pierwszy, czy na drugi plan 😉 Piękne rośliny tam macie obsadzone i kolory zaiście jesienne. Jakby nie było, Dzionek im robi jednak godną konkurencję - super wygląda i bardzo mi się podoba taki ciemny 🙂 Aż by się poskakało coś...

ekuss, już dawno to chciałam napisać - super się bawicie z kucką, po prostu super 😀 Ona musi być piekielnie inteligentna, widać, że sama chce, kombinuje i ma niezłą frajdę z tego, co robi. Bardzo Was lubię oglądać, więc jeśli o mnie chodzi, to nie obrażę się o zalewanie forum i zdjęciami i filmami.

Zleciał mi właśnie pierwszy miesiąc w warunkach domowych z panem Wątrobą 🙂 Trochę poznajemy stajniowo i czasem jest to nader zabawne 😁
Na przykład to rogate, wielkie konisko, które na zawodach jest pierwsze do takich pomysłów:





... w domu jest... spiochem. Rytuałem dnia jest to, żeby po obiadku się solidnie drzemnąć, ale gdzieżby tam układając klasycznie, na baranka, z nóżkami pod podwoziem. Prawdziwy odpoczynek można odbyć tylko totalnie na plaskacza, z łbem na słomie, wywróconymi oczami i najlepiej jeszcze z lekko otwartym pyskiem, tak, żeby każdy przechodzący dostawał zawału 😁
Jak pan koń się wyśpi, to sobie po godzinie lub dwóch sjesty wstaje i bierze się za pożeranie boksu. W ogóle aktualnie mamy etap fascynacji wiszącą w boksie piłką, którą się zarzuca sobie na grzbiet albo przewiesza przez szyję, żeby wyczochrać się o linę, na której piłka wisi. Bardzo lubi sobie zresztą stać z piłką na grzbiecie (udaje, że taki wyrywny pod siodło). 😀iabeł:

O pozostałych stajennych rozrywkach to aż wstyd pisać 😡 Idę dziś z siodlarni, mijam pierwszy boks kasztana - Wątrobiany prawie aż na kratach tyłkiem usiadł, a mina jego nader błoga... Z drugiej strony Eno przez owe kratki nos przeciska i równie rozanielony oblizuje rudy zad. 🤣 To się chłopaki dobrały 😁 Jakoś ze Skwarkiem nikt nie chętny na takie czułości 😀iabeł:
wątek zamknięty
Noris, zmniejsz fotki (max 600x800), bo cię zaraz zjedzą!

quanta, dziękuję za komplementa 🙂 Rośliny wokół placu są naprawdę piękne!! Wiosną i latem, jak wszystko kwitło, i wjeżdżałam sama na świeżo wyrównany plac czułam się jak jakaś angielska księżniczka, klimat niesamowity 🙂
Nie widziałam tych zdjęć rudego, nieźle dał do wiwatu Eckiemu 😁 Nieźle się uśmiałam z jego rytuałów stajennych, akcje z Karolkiem niestety skojarzyły mi się jednoznacznie 😀 😀 No ale grunt, że się chłopaki uzupełniają 🙂 Więcej-waszych-fotek!
wątek zamknięty
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
04 listopada 2012 21:43
quantanamera, u nas ostatnio ogier z wałachem lizały się przez kraty - ozorek w ozorek. Myślałam, że padnę jak to zobaczyłam 😉
wątek zamknięty
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
04 listopada 2012 21:44
quantanamera I te perfekcyjne koreczki... 😜 😍
wątek zamknięty
jaką on ma pięknie zaplecioną grzywę!!! Mistrzostwo, przepięknie.
wątek zamknięty
Wojenka   on the desert you can't remember your name
04 listopada 2012 21:50
Noris, ależ się zmienił  🙂

quanta, co za dziwolągi  😁 Znajomy glut wyścigowy też lubi nietypowe pieszczoty. W ogóle jest dość nietypowy  😉 - ksywkę ma Banan ze względu na kształt glowy, jak się do niego podchodzi to się mówi "pokaż język" no i on wystawia ten język oczekując pieszczot. No więc obowiązkiem każdego miłośnika Banana jest drapanie i ciągnięcie go za ten ozor  🤣

edit:literówka
wątek zamknięty
quantaksywkę ma Banan ze względu na kształt glowy

Wojenka, o nie 🤣 Nie pisz takich rzeczy, bo ja mam bardzo bujną wyobraźnię 🤣 Właśnie oblałam się Colą 😁
A ja obecnie jestem i tak na etapie wymyślenia jakiejś trwalszej stajennej ksywki dla Wątróbki. No właśnie - Wątroba to za długo, Kasztan (chociaż on ma ton w ton kolor prawdziwego kasztana) - trywialnie, Blondie to subtelnie i dla dziewczynki (poza tym kojarzy mi się z psem Hitlera). Początkowo został ochrzczony Łajbą, ale usilnie pracujemy nad tym, żeby coraz mniej tej łajby było... Bezimienny taki no. Za to jak miłość z Karolem dalej będzie kwitła, to mógłby zostać Brokebackiem 😁

Noris, bardzo ładny koń 😀
wątek zamknięty
ekuss   Töltem przez życie
04 listopada 2012 22:07
Dziękuję wszystkim  :kwiatek:

ekuss mega, tylko że to jest kapriola  Krupada to gdy koń porusza się skokami na tylnych nogach, stojąc dęba.

capriola by była jakby wybiła się w powietrze- walnęła zadem i ląduje najpierw tyłem,potem przodem. Krupada:


Capriola:



A pomyliłaś z curbettą 😀

edit: ucięło mi wiadomość, reszta:

ekuss, już dawno to chciałam napisać - super się bawicie z kucką, po prostu super  Ona musi być piekielnie inteligentna, widać, że sama chce, kombinuje i ma niezłą frajdę z tego, co robi. Bardzo Was lubię oglądać, więc jeśli o mnie chodzi, to nie obrażę się o zalewanie forum i zdjęciami i filmami.

Ona jest naprawdę niezwykła- tylko z nią trzeba jednocześnie bardzo delikatnie i stanowczo-czasem trzeba jej dać z bata-raz,a dobrze,bo inaczej będzie robić co chce,ale jak się zły moment wybierze to stanie i się nie ruszy aż człowiek z niej nie zejdzie. Za to uczy się w takim tempie,że sama nie nadążam 😀 Już nie licząc sztuczek- rok i z konia podjeżdżonego doszła do kl. N w ujeżdżeniu, w tolcie dostaje dobre noty i powoli wrzucamy piąty bieg-inochód 😀 Do tego jest taka kochana! Czasem zamiast bawić się z innymi końmi to woli być ze mną-położy mi łeb na rękach, rży jak do stajni wchodzę, chodzi za mną jak pies. No i jak ją kupiłam to bała się dosłownie wszystkiego-nawet większej kępki trawy,a teraz? Jedziemy w teren na oklep i kantarku, galopujemy przez kałuże koło szeleszczącego łubinu i ...jest super 🙂 A to,że wzrostem się nie dobrałyśmy to akurat mi nie przeszkadza-bliżej do ziemi 😀

Miesiąc przed zakupem chodziła tak:

wątek zamknięty
Wojenka   on the desert you can't remember your name
04 listopada 2012 22:51
quanta, oto i Banan, który naprawdę ma na imię Pankracy 🤣 , teraz wyobraź sobie jak wystawia ozór i macha głową zaczepiąjąc do zabawy  😁



A co do ksywki, to z wątróbką kojarzy mi się najbliżej prosiak 😉
wątek zamknięty
Quanta, jaka świeca! A to wątróbka przebrzydła! Dobrze, że w domu grzeczny 🙂 A on Ci się jeszcze ogierzy? Czy hormony już opadają?

ekuss Frigg jest przeurocza! 😍




A ja powiem tylko tyle - kask dziś zapobiegł tragedii. Leżę w łóżku, bo niestety jestem dość mocno poturbowana (nie mogę się poruszać, mam poobijaną miednicę :zemdlal🙂, aczkolwiek nic poważnego się nie stało. Ale już szukam nowego, bo po konkretnym grzmotnięciu głową w cavaletti to raczej obecny kask nie spełnia już swoich funkcji.
Od dawna zakładam kask na każdą jazdę, ale teraz wiem, że nigdy nie wyjadę na plac bez niczego na głowie.
wątek zamknięty
Amnestria szybkiego powrotu do zdrowia i jak by co, to krzycz głośno!

a ja mam jesienne zdjęcia, jak zwykle od Kasi Kluby  😀








wątek zamknięty
amnestria, no właśnie słyszałam, ale nie chciałam wydzwaniać żeby cię nie męczyć, biedaku 🙁 Napiszesz co ten Duchu konkretnie wywinął?

Forta, zdjęcia cudowne!! Na pierwszym, choć to bardzo trudne, udało ci się przyćmić blask Wróbla - świetnie wyglądasz 😀 Zazdroszczę ci tej Kasi. I lasu.
wątek zamknięty
ekuss   Töltem przez życie
04 listopada 2012 23:04
Forta kasztan i to w jakiej scenerii  😍 Boskiego masz tego rudzielca
wątek zamknięty
Forta, przepiękne zdjęcia! Już "lajkowałam" na fejsbuku 😀

Dzionka, a no brykać zaczął jak wściekły. Ileś bryków wysiedziałam, ale ostatni był taki chamski z krzyża - i w dodatku mega wysoko podskoczył, i jakby w locie skręcił w prawo. Ja z ciałem zostałam, ale jednocześnie biodra mi się skręciły i spadłam klatką piersiową, i twarzą w kierunku piachu, a resztą ciała upadłam "na bok".
Pewnie nic by się nie stało, gdybym spadła na piasek, a ja spadłam na drągi, centralnie uderzyłam głową w jeden z nich.
RTG nie wykazał żadnego uszkodzenia czaszki na szczęście. W najgorszym stanie jest ta miednica, bo nie jestem w stanie chodzić. Mam silne przeciwbólowe więc się wyliżę. Ale trochę stresu i bólu mnie dzisiejszy wieczór z Duszkiem kosztował.

Boję się jutra, lekarze kazali mi leżeć. A ortopeda z chirurgiem stwierdzili, że w ogóle nie ma szans żebym jutro się podniosła. 😵

Koniki... Taaa...
wątek zamknięty
amnestria, o cholerka... skubaniec... czasem się cieszę, że Dzionek nie umie brykać 🙂 Kochana, liż się szybko, bo na sobotę musisz być na chodzie! Najwyżej przyjedzie po ciebie taxi-Dzionka 😉
wątek zamknięty
amnestria, o kurczaki, brzmi to wszystko nie za fajnie 🙁 Trzymam kciuki.
Ja bez kasku wsiadam tylko na Skwara, i tylko i wyłącznie dlatego, że się znamy jak łyse konie, no i on ma dość ograniczone możliwości wywijania numerów. Na przykład za bardzo nie umie brykać.
Młode zawsze w kasku, chociaż obydwa też mam grzeczne i poczciwe, ale licho nie śpi.

Rudy już się na szczęście nie ogierzy, on też miał bogaty repertuar 😉 Teraz jedynie na konie reaguje dyskretnym napinaniem i ochotą poprzyglądania się, ale możemy sobie całkiem swobodnie podróżować po hali, kiedy inne konie wchodzą do środka, wychodzą, przechodzą obok hali trasą do karuzeli. Mam nadzieję, że na wiosnę uda się też tak na zewnątrz, bo póki co Rudego jednak za bardzo ponosiło podniecenie i napięcie i na placu współpracowało się z nim średnio fajnie 🤔
Ogier dzięki Bogu z niego schodzi. Zabawny był już w Zagozdzie - widział np. stojąc przed stajnią, stado koni na łące, wyginał szyję w łuk, nabierał powietrza w płuca, cały się prężył... i zapominał, co dalej 😁 No coś miał przecież zrobić, miał to już na końcu języka - tylko co to do licha miało być? 🤣 Ewidentnie było widać, że próbuje sobie coś przypomnieć i że brakuje mu podpowiedzi ze strony szarych (albo rudych) komórek. Uff, bo on w wersji zogierzonej i napiętej bywa naprawdę silny i naprawdę niezbyt przyjemny. Zobaczymy - daję mu czas do wiosny, albo wakacji, lepiej żeby się drań poogarniał 😀iabeł:
Za to jak już się porozpina to zdecydowanie przyjemny i bezpieczny z niego zwierz - na koniec jazdy stępuje go mój facet i na luzaka sobie podróżują.

Forta, szał absolutny! 😜 Właśnie się zakochałam w Waszym trzecim zdjęciu. Jak ja lubię kasztanowate konie i jak bardzo nie lubię karych, eh...
wątek zamknięty
Forta Wasze zdjęcia są MEGA!!! te kolory. Konio przepiękny. Szczęśliwa z Was para.
wątek zamknięty
Forta zdjęcia piękne!
Amnestria ja zamierzam mojego wdrażać w kasku i w kamizelce crossowej 😁 wychodzę z założenia że życie ma się jedno- może to nie taki głupi pomysł?  😉
wątek zamknięty
Noris, ale grzywa!  😍
Forta, pięknie razem wyglądacie🙂
wątek zamknięty
amnestria, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
wątek zamknięty
Wojenka o rany, ale go pan Bóg pokrzywdził- ten pyszczek, to imię, ta ksywka... 😀

Forta cuuudowne fotki! Pierwsze jest super! Masz piękny uśmiech 🙂

amnestria oj bidulko, zdrowiej tam i dochodź do siebie jak najszybciej. :przytul: To już jeździcie?

quantanamera Ty to masz tam wesoło z tą swoją ekipą 😀 Uwielbiam czytać sposób w jaki piszesz o swoich koniach. Od razu ciśnie mi się uśmiech na usta i stwierdzam, że dziwactwa mojego konia wcale nie są takie dziwne, jak mi się wydaje.  😁

Sierra teraz będzie szmatoholizm w wersji west? 😉
wątek zamknięty
ekuss, jest przeurocza  😍  i inteligentna klaczucha, zazdroszczę takiej więzi z koniem
amnestria, uuu nie za fajnie, wracaj do zdrowia, ja też jeżdżę w kasku bo nigdy nic nie wiadomo
Forta, piękne jesienne zdjęcia  😍

przestawiłam Fantazję na słomę, bo na trocinach miała wiecznie syf w boksie
jeździmy, a od wtorku przez tydzień mam prywatnego konia do jazdy, tego samego staruszka co jakiś czas temu, właściciele wyjeżdżają na tydzień  🏇
od szefowej dostałam wczoraj kurtkę "Roncobello" jesienno-zimową, wodoodporną w kolorze granatowym, jest piękna i ciepła  💘
pozdrawiamy z jesiennych Włoch
wątek zamknięty
Dziękuje dziewczyny  :kwiatek:  piękne zdjęcia to zasługa fotografa  😉
Quantanamera Ty masz pięknego rudziaka, nie narzekaj i pokazuj!
wątek zamknięty
Anderia   Całe życie gniade
05 listopada 2012 09:53
amnestria o rany, ale przygody masz z tym Duchem... Oby Ci nic nie było, miednica to ciężka sprawa 🙁
quanta co do ksywy, ja bym na rudego mówiła Schockolade - w skrócie Schocko 😉 Jak nie lubię niemieckiego tak ładnie mi to brzmi. I myślę, że do maści pasuje bardziej niż Wątroba 😁
wątek zamknięty
ash- no nie mogę jak widzę Twoja zdjecie a raczej Twojego karego na avatarze to aż chce się go wyprzutulać! Jest przesłodki!
Noris - piękna zmiana! A no i koń cudny!
Dzionka-macie cudne fotki w Gallopie ,jak otworzyłam to właśnie na stronie skoków i od razu mi się spodobały!


To i my z przed kilku dni z Pasiem mimo,że jeszcze nie jeździmy 🙂
wątek zamknięty
Amnestria o Bogowie, ależ macie wesoło  😲 😉

Ashtray west wyleczył mnie z wielu rzeczy, między innymi szmatoholizmu. Mam jeden pad, jedno ogłowie, jedno siodło. Dwa komplety ochraniaczy, kilka derek. Oczywiście z biegiem czasu i sprzętu będzie więcej (porządne wodze, komplet wymarzonych Professional's Choice'ów, inne wędzidło, prawdopodobnie pad typu physio/memory) ale jest to ułamek w porównaniu do mojej szmatoholicznej kariery. Oczywiście można być westowym szmatoholikiem, tych produktów jest miliard choć są gorzej dostępne - no i w dużo gorszym guście, IMO 😉 - a równie drogie, ale jakoś mi po prostu przeszło. Wzięło i przeszło. Mam wrażenie, że przestałam być niewolnikiem własnego sprzętu, sprzedając kolejne klasyczne resztki czuje się coraz lżejsza.

To jedna z wielu zalet przemiany. W pace wreszcie mieszczą się moje rzeczy, a sprzętu mam dokładnie tyle, ile potrzebuje. Chwalę sobie ten stan 🙂
wątek zamknięty
Sierra, to witam w klubie. Też robię wyprzedaż "classic", choć siodło i jeden czaprak sobie zostawię 😎
A obawiam się za to, że szmatoholizm w wersji west będzie "lżejszy", bo sprzęt jest nieporównywalnie droższy. Ja na razie mam tylko owijki swoje🙂
wątek zamknięty
i jak bardzo nie lubię karych, eh...


dobre kare nie jest złe :P
wątek zamknięty
Kurcze, może też się przerzucę na west...  😁 😉
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
05 listopada 2012 11:09
U nas same dobre wieśći 💃 Tfu, tfu ale nareszcie!!!! 🏇
Zajek przebadany od kopyt po uszy!
Oczka mamy zdrowe, co prawda musimy sie pozakraplać troche sterydem ale taki urok "albinosów". Biochemia ok, grzbiet dobry. Sprzedajemy stare siodełko i robimy nowe na wymiar 🏇 Ząbki zrobiliśmy, zaszczepiliśmy się, czyli jesteśmy odgruzowani.
Koń chodzi ostatnio coraz lepiej i coraz chętniej wypuszcza się w dół. Wydaje mi sie też że już trochę schudł...a nawet jeżeli tą zmianę widzę tylko ja 😁 to jest duża zmiana w jego samopoczuciu i chęci do pracy, już nie jest taki ociężały i ospały dużo przyjemniej się z nim pracuje 😅
Wczoraj nie chciałam z niego zsiadać 💘




wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.