Kącik Rekreanta cz. VI (2013)

Lov   all my life is changin' every day.
01 stycznia 2013 21:42
Amarotsa, taaa, z tym najgorzej 😀

My z Gadem musimy szybko zrobić licencje (ehh, te zaniedbania wcześniej :/), atakujemy P (wcześniej pod trenerem), no a jak dobrze sezon pójdzie, to we wrześniu Olsza dla 5latków 😉 Boże, ten mój koń to już całkiem nie dzieciak jest 😀
Kochane rekreanty! Dużo zdrowia dla Was i Waszych milusińskich, aby żyły jak najdłużej. Spełnienia marzeń i tych końskich i niekońskich 😉 i sukcesów i sportowych i tych osobitych :kwiatek:  Aby ten rok był dla Was szczęśliwy!
(uff zdąrzyłam jeszcze w Nowy Rok😉 )

Z okazji świąt zrobiłąm porządek na komputerze... I oto znalazłam , nie wiem czy wrzucałam .

Ostatnie wspólne zdjęcie z moją siwą. Wiem smucę.Ale dzisiaj i wczoraj taki reflekssyjny dzień  🙁



Ale jednocześnie chciałabym się Wam pochwalić, spodziewam się źrebaka. 😅 Mam nadzieje,że zapełni on pustkę co została po siwej.
Przedstawiam Wam mamusię


I ja również chciałam życzyć wszystkim Rekreantom wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, owocnej pracy z końmi i samych sukcesów jeździeckich.  :kwiatek:

(Ja ogólnie się nie udzielam, ale w poprzedniej części czytałam wszystkie nowe posty, podziwiałam zdjęcia, to tą dodam sobie do listy przeglądanych wątków i dalej podczytywać będę  :kwiatek: )
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
02 stycznia 2013 08:38
Ja również składam wszystkim reakreantom spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego dobrego w nowym roku🙂

Od września stale mam jakieś zaskakujące perypetie z końmi, niestety moja krótka przygoda z Siwym dobiega na tę chwile końca, ale miałam już pierwszą jazdę na innym koniu, mam nadzieje, że tutaj współłpraca będzie dłuższa niż miesiąc lub jak wcześniej dwa, zwłaszcza, że koń pod każdym względem przypadł mi do gustu🙂
kujka   new better life mode: on
02 stycznia 2013 11:39
Kasija, super!! A po jakim ogierze? Kiedy kobyla ma termin?
kujka pokryta oldenburskim Granilli S
Termin połowa kwietnia,  w moje urodziny się zaźrebiła.
W dodatku ojciec matki to jeden z moich lubionych ogierów (no teraz już wałach :p)
a kobyłę znam od narodzin, byłam nawet pomagałam.
Na pierwszej stronie nie udało się wkleić, to może drugą choć zahaczymy 🙂
Wczoraj taka piękna była pogoda a ja akurat dziś się do stajni wybrałam - nie ma co - zimno, wieje i pada.
Ale zdjęcia dzięki Cariotce są. Klusek czuje się znakomicie w nowym domu i harcuje z kolegą na padoku cały dzień - jak widać grubaski też potrafią stawać na dwóch nogach 😉
Wszystkim realizacji planów i spełnienia marzeń.
Sobie życzę więcej czasu na własne jazdy, moim podopiecznym więcej życiowej pary, a kucorom mniej kulawizn.

I szczególnie jeśli chodzi o to ostatnie to przyjmę każdą ilość życzeń od innych, bo dzisiaj meldunek ze stajni, że Graham znowu kuleje na prawy tył, a ja przed Sylwestrem zauważyłam, że Młodemu lata też druga rzepka.  😵
To ja też od tego roku dołączę do rekreantów. Więc wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 😉
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
02 stycznia 2013 17:30
Ja tez noworocznie wszystkim życzę zdrowia i zdrowych koni!!!! Bo jak koń zdrowy to i smutków mniej i kasy w kieszenie więcej 🙂
Ascaia mam podobnie, wczoraj pogoda cudna, jechałam do stajni co by Zosia coś pojeździła na lonży a tu Moniuś ledwo staje na prawy tył. Nic nie spuchnięte nic nie grzeje, wiec po konsultacji z wetem ma areszt boksowy, spacerki w reku w stepie i rozgrzewamy. Po niedzieli będzie wet będziemy działać dalej, no chyba ze mu przejdzie - oby!
Pieprze taki początek roku.... 🙁
mimo wszystko pozdrawiamy cieplutko
A my od wczoraj na nowym miejscu. Strasznie przykro było rozstawać się ze starym miejsce, no ale 3, a 30km - jest różnica. Póki co, karuzela jest tak straszna, że nawet nie chce do niej podejść, a hala...no, weszła, ale bardzo przestraszona, w ogóle nie skupiona na robocie, więc pół godziny się pobujałam i tyle. Chyba najbliższe dni lepiej ją będzie brać na lonże, może szybciej się przyzwyczai? Ah, świnie i dziki też są okropne  😜
Ale dościelane mają codziennie, owies bardzo fajny, słoma też. Zobaczymy, jak się ułoży, póki co, jest mega stres  🙄
W sobotę wypuszczę ją do stada, może ich nie roztrzaska  😁

ChingisChan   Always a step ahead! :)
02 stycznia 2013 18:29
Kasija bardzo ładna mama 🙂. W kwietniu musisz obsypać kącik zdjęciami!

My dzisiaj mieliśmy umówione zapełnianie dziury w ścięgnie. Dziura pomyślnie zapełniona, teraz już tylko z górki. Trzymajcie kciuki!
W Nowym roku życzę wszystkim spełnienia najskrytszych marzeń, zdrówka dla Was i Waszych podopiecznych, samych sukcesów osobistych i tych związanych z jeździectwem, mnóstwa szczęścia i pomyślności. Niech każda jazda przynosi satysfakcję, radość i spełnienie  🙂
Pozdrawiamy serdecznie!

Na koniec nasze plany: praca, praca, praca...szczególnie nad sobą. Planuję znaleźć więcej czasu na jazdy i przebywanie z koniem. Cały czas pragnę się uczyć i doskonalić, mam ogromny głód wiedzy...Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniach, a mój zapał nie zmaleje. Może w tym roku uda mi się namówić kogoś na sfotografowanie mnie w siodle...
Ja również spóźnione, bo wczoraj nie miałam dostępu do internetu, ale szczere życzenia:
Kochanym Rekreantom dużo wytrwałości i radości w pracy z ukochanymi końmi; tym, którzy mają własne, zdrowia dla pupili i sukcesów w jeździe zarówno weekendowej, jak i sportowej; tym, którzy swoich nie mają, oczywiście spełnienia tego największego marzenia o własnym czterokopytnym, wymarzonym i "udanym" pod każdym względem 🙂
Dla wszystkich już zbiorowo także szczęścia w życiu pozakońskim, spełnienia wszelkich ambicji i planów w 2013 🙂
Cobrinha, ale uśmiechnięte zdjęcia, ja też chcę takie, ale moja Fantazja nie nadaje się do takich zdjęć...
A ja mam takie noworoczne postanowienie, że chciałabym się zacząć też udzielać często w Waszym kąciku, a nie tylko intensywnie nałogowo poczytywać 🙂. Pamiętacie mnie jeszcze? I czy mnie przyjmiecie?  :kwiatek:
Wrzucam dla przypomnienia jednego z moich koni z moim bratem ( zdjęcie z  początku zeszłych wakacji na ocieplenie klimatu, nawet jeszcze przed przerwaniem grzywy 😉):
mtl   I M Equestrian
03 stycznia 2013 11:16
zglosilam sie z siwym na zawody krosowo-skokowe halowe (szalone 90 cm), ciekawe jak zly pomysl to byl i czy przezyjemy  😂

a na dokladke kadr z filmiku z noworocznych skoków

jeszcze 3 dni i wracamy do naszej poprzedniej stajni  💃

mtl - ale pogoooda  💘
A mi się ostatnio super jeździ. 🏇 Wczoraj się z kobyłem ujeżdżałysmy, próbujemy ogarnąć galop. Na pracy na kołach się tak zmęczyła, że stępowałyśmy się 25 minut  😁.

No ale żeby nie było wszystko wspaniale, to mój bark się mocno odzywa... Wczoraj musiałam przerwać jazdę bo nie umiałam bólu znieść.  🙄

Foszek:

I pracujemy
mtl   I M Equestrian
03 stycznia 2013 11:28
brunatna jedyny fajny sloneczny dzien od dluuugiego czasu... a tak to caly czas leje...

fajnie wygladacie 🙂 ja tez sie musze wziac za jazde ujezdzeniowa i troche "ujezdzic" siebie i konia  😁
Jak ja Wam zazdroszczę hali! siedzę i kiszę się w domu , mimo że konie stoją za płotem, bo
a) leje, wieje ...
b) gruda i nawet  na łące mój koń znaczy
grrrr 😤
brunatna, a masz coś konkretnego z barkiem? Mnie bolą kolana, szczególnie zimą, chociaż to latem są bardziej "obciążone" (treningami itp.) i zastanawiam się, co z nimi jest, ale lekarz jakoś nie po drodze...
Donia, fakt, hala bardzo się przydaje, a jej brak może doskwierać...
Donia Aleksandra - hala fajna rzecz. W poniedziałek zrobili nam z niej jezioro, chyba myśleli ze nikt po sylwestrze nie przyjdzie.
Wymodelowana - mój bark jest dla mnie jedną wielką niewiadomą. 🤔wirek: co prawda mam nieprawidłowość w dwóch kręgach szyjnych, i moze sie to z tym łączyć. Ide to sprawdzić w sobotę do lekarza. Ja za dużo mam problemów zdrowotnych by omijać lekarzy szerokim łukiem... Tu zapalenie płuc, oskrzeli, mikrouraz w srodstopiu...  🙄
Kasija, bez Kogi dla mnie KR to już inne miejsce, pamiętamy o niej ciepło, nie smuć się.
wymodelowana,  brunatna pewnie że fajna,  a jak. Kiedyś jej brak mi nie doskwierał w ogóle. Teraz  mam inne priorytety i odkąd widzę ile od lata, czyli pierwszy raz w życiu porządnych treningów osiągnęłyśmy, to szlag mnie trafia z tą zimą.
Ale jeszcze zobaczycie , ja też sobie halę postawię  😉 🙂
pewnie będzie to moim postanowieniem noworocznym około roku 2020  😁
brunatna fajnie wygląda Wasza praca. Współczuję barku - sama od lat borykam się z kolanami, nadpsutymi kiedyś podczas skoków.

A dzisiaj miałam bardzo progresywny trening. Muskat ma ostatnio wyjątkowo dobre chwile, balansujemy gdzieś pomiędzy spokojnym konikiem profesorem a ujeżdżeniową maszynką na guziczki, i tak jest chyba najlepiej.
kujka   new better life mode: on
03 stycznia 2013 17:17
xxmalinaxx, w pierwszej chwili, po przeczytaniu o progresywnym treningu i balansowaniu juz myslalam ze zaczeliscie sie bawic balansem 😁

brunatna, fajna z was para. Czy to Twoj pierwszy wlasny konik?
ChingisChan  dzięki ! 🙂 No być może trochę zasypię wątek za kilka miesięcy zdjęciami 😉

Burza od razu cieplej na sercu się robi jak słyszy się, że ktoś jeszcze będzie o niej pamiętał  :kwiatek:
się trzymam, chociaż czasem nadchodzą ciemniejsze dni ale wtedy zazwyczaj  się zaszywam gdzieś.
A co tam u Piorka?

akselka to zapraszamy do pisania 😉
Co to za gniadosz? Bo szczerze to nie kojarze  👀
Nie umiem się przemóc i powtarzać banałów, że z czasem będzie lepiej...
U nas spokojnie, coś tam jeździmy, udało się też nareszcie parę razy polatać w terenie co nam podniosło morale znacząco, a tak to- normalnie, rekreacyjnie 🙂
A jakieś plany startowe na ten rok szykują się ?  🙂

Mi już lepiej wiedząc ,że ktoś może czasem ją wspomni miło.
Jestem wdzięczna ,że spotkałam ją na swojej drodze.
Hahaha jakie? 😀 nie.. zostajemy w ramach swoich potrzeb i możliwości, planuję więcej jeździć do lasu 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się